Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość boląca noga
Ile kosztuje operacja? Czy po operacji ból jest też tak uciążliwy, że nie daje spać? Mi się wydaje, że czekanie ok 6 tyg na operację nie jest tragedią, można wytrzymać jeśli się nie dysponuje większą gotówką. Słyszałam, że prognozy mówią że w kolejce trzeba czekać pół roku i więcej. Plotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zett
operacja endoskopowa 12tys, czekac można tylko pisalem o "kopercie" bo bez niej to faktycznie 6 miesiecy. Ja spałem po 2-3h zaraz po zaszczyku ofen75, na bol nie pomagał aulin, ketonal, tramal. Ból po operacji jest duzo ale to duzo mniejszy. Na drugi dzień wstałem i chodziłem jak człowiek (przed operacją chodziłem jak pingwin jedynie tak mogłem sie przemieszczac).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
Mnie po lekach, które wymieniłeś telepało się serce. Dopiero po plasterkach Digestic (jakoś tak), które dostałam w szpitalu mogę funkcjonować, więc czekam, nie stać mnie na taką kasę. Podejrzewam, że twoje dobre samopoczucie wynika ze sposobu operacji - laparoskopowo, u mnie to nie wchodzi w grę, nawet laser, więc podejrzewam, że będzie mi trudniej. Pozdrawiam wszystkich oczekujących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do...Wszyskich :)=====>>> Oczywiście,że operacja czy nie -KONIECZNIE należy rozpatrywać indywidualnie.Chodzi mi o to ,że każda operacja ingeruje mechanicznie(skalpel,endoskop .itp).Pozostają blizny,istnieje ryzyko uszkodzenia nerwów i mało który neurochirurg da GWARANCJĘ poprawy.A ból jako przesłanka....każdy inaczej odbiera ból.I jak ktoś ładnie powiedział"Skrajnosci są gorsze od faszyzmu" -tak i w przypadku duskopatii -należy spokojnie (w miarę)podejść do swojego problemu.Jedno tylko jest nie do obalenia-badania potwierdziły skuteczność leczenia zachowawczego.Tyle.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
Badania zachowawcze? Co Ty mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 111
Do MAXO1 jestem 4 miesiące po usunięciu przepukliny i dopiero teraz pomalutku wraca mi czucie w stopie. Jestem z tego powodu przeszczęśliwa bo istnieje ryzyko iż czucie nie powróci, wszystko zależy od stopnia degeneracji nerwu. Do wszystkich obolałych: jak to jest wrócić po paru miesiącach po operacji do pracy? nie mam pracy gdzie muszę cały czas siedzieć i dobrze bo nie wytrzymuję 30 minut na krześle ale zdarza się że muszę podnieść parenaście kilogramów i przełożyć na inne miejsce i tego boję się jak diabli!! Wszyscy wiemy jak to będzie na komisji lekarskiej. zobaczą że siedzę i chodzę i jestem z tego powodu szczęśliwa to karzą mi iść do roboty - a co! Zauważyłam u siebie coś niepokojącego - mój neurolog myśli iż jest to zespół przeciążeniowy związany z nieużywaniem nogi przez parę miesięcy a następnie z nadmiernym jej używaniem gdy rozkręcałam się po operacji, mam na myśli ból w pachwinie, dopada mnie nagle nie ma znaczenia czy trochę pochodziłam czy leżałam odłogiem jest tak silny że nie mogę stanąć na nodze i tak jak się pojawia tak znika- nagle. nie wiem co o tym myśleć, jestem ogłupiała! Już się tak cieszyłam a tu proszę niespodzianka:( Może ktoś z Was miał lub ma coś podobnego, nie będę czuła sie osamotniona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 111
Do Bolącanoga ja też potwornie bałam się operacji podobnie jak ty nie spałam po nocach siedziałam na brzegu łóżka i wyłam, w dzień jeszcze można to jakoś znieść: pochodzisz, poleżysz z kimś pogadasz- nie myślisz, w nocy jesteś tylko Ty i On twój przyjaciel BÓL. Mam dwoje małych dzieci więc podjecie takiej decyzji nie jest łatwe, ale nie potrafię żyć z bólem dlatego pomimo strachu zdecydowałam się na operację. Nigdy w życiu nie zapomnę tej radości gdy budziłam się z narkozy nie wiedząc czy jestem już po czy jeszcze przed zabiegiem - ja poprostu jeszcze przez sen zaczęłam śmiać się w głos z radości że nie boli! Teraz owszem boli ale nie noga tylko plecy ale to pikuś w porównaniu do tego co było przed, z tym można żyć. Można mieć "drewnianą" skórę w niektórych miejscach, czy zaburzenia czucia - ale chodzisz, funkcjonujesz, śpisz 8 godzin na dobę i masz nadzieję że z dnia na dzień będzie lepiej. Musisz tylko strasznie na siebie uważać, ja miałam taką euforię że chciałam góry przenosić i myślałam że już wszystko znowu mogę, niestety buty na obcasie muszą jeszcze poczekać( może na przyszłą wiosnę?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bolesnego
zaden chirurg przy zdrowych zmyslach na nic nie da Ci gwarancji. Kazdy przypadek jest inny i w czasie kazdego zabiegu moze zdarzyc sie cos czego nikt nie bedzie w stanie przewidziec. Nikomu nie zycze lekarza, ktory bedzie podchodzil schematycznie. Zywy czlowiek to nie deska u stolarza, jesli krzywo utnie to wezmie nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zett
Oczywiscie ze zaden uczciwy neurochirurg nie da gwarancji. Pierwszy mi powiedział ze po operacji może być poprawa drugi że jestem w takim stanie że musi być poprawa. Po podjeciu decyzji o operacji wogole sie nie bałem, powiem nawet ze czekalem z utesknieniem, czułem że może byc tylko lepiej. Sama operacja jest przeprowadzana w narkozie ogólnej wiec tylko, stół, wenflon, gatka z anestozjologiem i pobutka. Wiem to bo jest to moja druga operacja w zyciu przeprowadzona w narkozie. Wiec nie ma obaw, poreszta ten zabieg jest jednym z prostszych zabiegów wykonywanych przez neurochirurgów i zarazem jednym z najczęściej wykonaywanych. Odnośnie zabiegu endoskopowego, kladac się na stół nie mialem gwarancji że nie bedzie operacji tradycyjnej, wszystko zalezało od tego czy będzie ją można przeprowadzić endskopem. Roznica polega na wielkosci ciecia, tak czy inaczej trzeba usunąć część kostną i odsunąć nerw aby dostac sie do krazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
do boląca noga====>>>czytanie ze zrozumieniem....LECZENIE ZACHOWAWCZE. Do pozostałych+++=>W 2008 w grudniu -ból pleców ,potem silne mrowienie w prawej nodze i jednoczesna utrata czucia w łydce.Diagnoza(RMS)-ROZERWANY DYSK l-5 s-1.Zalecenia-operacja.Nie wyraziłem zgody .odbyłem 5 -mieś .zwolnienie,dużo medykamentów przyswoiłem.W kwietniu 2009 powrót do pracy,funkcjonuję ,łażę po górach(no jasne ,że nie alpinizm ),pracuję fizycznie.Opisuję własny przypadek i dlatego NIKT nie wmówi mi ,że takie leczenie nie przynosi rezultatów.Nie mówię ,że operacja jest BEEEE,mówie tylko ,że nie w każdym przypadku jest potrzebna.Mnie nie była potrzebna-mimo zalecenia neurochirurga.Tyle Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zett
Widze że ma tu ktos tendencje do wciskanai kitu, czy ja pisze że operacja jest banalana ? Jesli ktos po operacji usuniecia jadra miazdzystego konczy na wozku to neurichirurg byl pjany i machał sklapelem jak chlop cepem. Nie strasz ludzi, jest to najczesciej wykonywana operacja na oddziałach neurochirurchicznych i lekarze maja w niej ogromne doswiadczenie. Trzeba tylko trafic w rece dobrego operatora i mu zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołek
do bolesny : dzięki za wsparcie, widzę,że nasza sytuacja jest bardzo podobna, ja też miałam rok temu stwierdzoną sekwestrowaną przepuklinę (dysk pękł całkowicie i duża jego część się wylała na zewnątrz). Obyło się na razie bez operacji, co kosztowało mnie dużo wysiłku, dołów psychicznych i oczywiście kasy. Udało się - przepuklina się wycofała, ale bywają sytuacje, kiedy nie można czekać (np. silne bóle - ja nie miałam) i nikt nie demonizuje operacji - jak trzeba, to trzeba, ale jak się da, to warto powalczyć... I podziwiam bolesny Twój chart ducha, bo ja jak to baba, często dramatyzuję, że już kalectwo, że nie dam rady, że beznadzieja, a w przypadku dyskopatii ta moc pozytywnego nastawienia jest po prostu bezcenna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
bolesny - przeginasz. Nie jestem medykiem ale potrafię myśleć logicznie. Nie obrażam Ciebie więc mi nie ubliżaj zarzutem braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. OK? Logicznie rzecz biorąc jeśli dysk się rozpadł i jego cząstka wleciała tam gdzie nie powinna, na dodatek ugniata new to żadne leczenie zachowawcze nie pomoże!! bo co - obtorbieli się kawałek dysku i adal będzie uciskać korzeń nerwu - więc sobie chodż po górach ze zdrętwiałą łydką i pozwalaj swoim nerwom zwłóknieć. Leczenie zachowawcze - owszem kiedy to możliwe, le jeżeli drzazga siedzi w skórze to ją po prostu trzeba usunąć!! Udało Ci się, ok, gratuluję, ale to nie jest przykład do powielania. Pomijam, że każdy nawet na ból reaguje inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
bolesny - przeginasz. Nie jestem medykiem ale potrafię myśleć logicznie. Nie obrażam Ciebie więc mi nie ubliżaj zarzutem braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. OK? Logicznie rzecz biorąc jeśli dysk się rozpadł i jego cząstka wleciała tam gdzie nie powinna, na dodatek ugniata new to żadne leczenie zachowawcze nie pomoże!! bo co - obtorbieli się kawałek dysku i adal będzie uciskać korzeń nerwu - więc sobie chodż po górach ze zdrętwiałą łydką i pozwalaj swoim nerwom zwłóknieć. Leczenie zachowawcze - owszem kiedy to możliwe, le jeżeli drzazga siedzi w skórze to ją po prostu trzeba usunąć!! Udało Ci się, ok, gratuluję, ale to nie jest przykład do powielania. Pomijam, że każdy nawet na ból reaguje inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
bolesny - przeginasz. Nie jestem medykiem ale potrafię myśleć logicznie. Nie obrażam Ciebie więc mi nie ubliżaj zarzutem braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. OK? Logicznie rzecz biorąc jeśli dysk się rozpadł i jego cząstka wleciała tam gdzie nie powinna, na dodatek ugniata new to żadne leczenie zachowawcze nie pomoże!! bo co - obtorbieli się kawałek dysku i adal będzie uciskać korzeń nerwu - więc sobie chodż po górach ze zdrętwiałą łydką i pozwalaj swoim nerwom zwłóknieć. Leczenie zachowawcze - owszem kiedy to możliwe, le jeżeli drzazga siedzi w skórze to ją po prostu trzeba usunąć!! Udało Ci się, ok, gratuluję, ale to nie jest przykład do powielania. Pomijam, że każdy nawet na ból reaguje inaczej. W moim przypadku żadne ćwiczenia nie mają sensu, więc co - życie na tabletkach miesiącami z nadzieją, że może przejdzie? Wolę operację - i tak i tak istnieje ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
bolesny - przeginasz. Nie jestem medykiem ale potrafię myśleć logicznie. Nie obrażam Ciebie więc mi nie ubliżaj zarzutem braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. OK? Logicznie rzecz biorąc jeśli dysk się rozpadł i jego cząstka wleciała tam gdzie nie powinna, na dodatek ugniata new to żadne leczenie zachowawcze nie pomoże!! bo co - obtorbieli się kawałek dysku i adal będzie uciskać korzeń nerwu - więc sobie chodż po górach ze zdrętwiałą łydką i pozwalaj swoim nerwom zwłóknieć. Leczenie zachowawcze - owszem kiedy to możliwe, le jeżeli drzazga siedzi w skórze to ją po prostu trzeba usunąć!! Udało Ci się, ok, gratuluję, ale to nie jest przykład do powielania. Pomijam, że każdy nawet na ból reaguje inaczej. W moim przypadku żadne ćwiczenia nie mają sensu, więc co - życie na tabletkach miesiącami z nadzieją, że może przejdzie? Wolę operację - i tak i tak istnieje ryzyko. A co do ryzyka operacji - źle zdiagnozowana choroba prowadzi do kalectwa, równieżta dotycząca kręgosłup. Czekanie miesiącami, latami na operację powoduje, że organizm się wyniszcza i też osiągamy stadium kalectwa więc nie strasz ludzi operacją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
sory, były jakieś problemy z kafe Do wesołek - dysk się wylał czy tylko przepuklina? jeśli sekwestr, to rozerwanie powłoki zewnętrznej, jeśli bez przerwania powłoki to typowa przepuklina, więc mogło się cofnąć objawy ustąpią. Nie wierzę natomiast, że jeśli jest dysk rozerwany i wypadnie poza komorę międzykręgową to podpada pod leczenie zachowawcze. No chyba, żeby to traktować jak zrost złamania bez złożenia - buła na zlanej kości ale ingerencja medyczna niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołek
Sekwestr, to oddzielenie (u mnie dużej części w dodatku) jądra miażdżystego, czyli tzw wylanie się potocznie mówiąc - taki był bezlitosny wynik rezonansu. Nie zoperowałam się mimo że wskazanie opisu było jednoznaczne. Jednak byłam ogólnie w nienajgorszym stanie jak na te wyniki więc zaczęłam intensywną rehabilitację - długo by opisywać, ciężka praca nad sobą, żadnych fajerwerków. Sama zrobiłam rezonans po roku (prywatnie, bo nikt nie wierzył,że coś się mogło zmienić). Podobno to się zdarza bardzo rzadko, ale nie jestem odosobnionym przypadkiem - nastąpiła całkowita regresja (po prostu wycofanie się) oddzielonego fragmentu przepukliny. Chociaż według mojego lekarza w dłuższym okresie czasu jest to częstsze też u innych. Teraz zostały mi "drobne" przepukliny, obniżone krążki i zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe, ale nowego, zdrowego kręgosłupa żadna operacja mi nie zwróci (lata zaniedbań i wady wrodzone). Muszę nauczyć się z tym żyć, a jak będzie trzeba (grunt to mądrzy lekarze i własny rozsądek), to oczywiście, że się zoperuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bolesnego
Super ze uciekles z pod noza ale pewnie nikt Ci nie powiedzial ze majac takie zmiany czasem nie zaszkodzi to ze grzeszymy z pelna tego swiadomoscia w sensie dzwigania lub nieodpowiedniego schylania a kichniesz i juz jedziesz na stol, prawie na sygnale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, pierwszy raz jestem na tym forum. Mieszkam w Stanach i potrzebuje porady od kogos kto byl w klinice w Krojantach. To forum sie od tego zaczyna, ale nie doczytalam sie opinii na temat tej placowki. prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
do bolaca noga====>>>Wybacz ale przeczytaj swojego posta na 43 stronie .Napisałeś(spytałeś)co ja za głupoty wypisuje o "badaniu zacowawczym".Sprawdż ,proszę.Tej właśnie Twojej wypowiedzi dotyczyła moja prosba o czytanie ze zrozumieniem.nie lubie po prostu gdy ktoś wkłada w moje usta(moją klawiaturę:) )słowa ,których nie urzyłem.tyle. NIE NEGUJĘ POTRZEBY OPEROWANIA PRZEPUKLIN,SEKWESTRÓW(który niechcący także mnie się przypałętał). MÓWIĘ TYLKO O POTRZEBIE PODEJMOWANIA ADEKWATNYCH DO STANU ZDROWIA SPOSOBÓW LECZENIA Może z duzej czcionki dotrze. A jesli ktoś czuje się obrazony tylko dlatego, że JA nie dałem się pokroić....cóż różne są przypadki...:( Uważasz,że im więcej postów wklepiesz to większą mądrością natchniesz kafeterię???? A moje nerwy nie włóknieją .Jest takie badanko(szukaj google) ,które mówi o stanie nerwów,ich zdolności do przewodzenia bodżców. WESOŁEK+++++>>>Jest potwierdzony związek pozytywnego(łatwo powiedzieć,nie?) myslenia ze stanem zdrowia.Uwierzyć ,że MUSI być dobrze to połowa sukcesu.Ta większa połowa.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolicie ze sie podziele ta uwaga: jezeli tyle mozecie siedziec przy komputerze i pisac, to Was podziwiam!! Ja nie moge wysiedziec 15 minut bez bolu. Chyba ci co tyle pisza juz nie cierpia. Czy ktos slyszal o Krojantach???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boląca noga
bolesny - przeprosiłam za powtarzające się wpisy, ułoność łącza albo serwera. Wielką czcionkąnie trzeba, uwaga o czytaniu ze zrozumieniem nie na miejsc. Gwoli wyjaśnienia - studiowałam farmację: anatomia i fizjologia człowieka jest mi dobrze znana, również działania farmakologiczne na organizm człowieka. Nie mam pretensji że się nie dałeś pociąć ale nie stawiaj się za przkład w walce z bólem i chorobą kręgosłupa, gratuluję, że Ci się udało jednak nie zmienięzdania, że żyjesz na tykającej bombie. Wybacz, jeśli nie pójdę w Twoje ślady i nie będę piewcą takiej metody leczenia. Nie rozumiem stosowania leczenia zachowawczego w przypadku pzerwania i oddzielenia się tkanki, fragment tejże tkanki staje się ciałem obcym. Dotyczy to nie tylko dyskow kręgowych. O Krojantach nie wiem nic, słyszałam wiele dobrego o neurochirurgii w Tarnowie, w szpitalu wojewódzkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do boląca noga===>>>Każdy z nas żyje na tykającej bombie-każdego dnia może nas spotkać tysiące złych rzeczy.Ktoś ,kiedyś powiedział ,że najbardziej w zyciu szkodzi.....życie bo w końcu trzeba umrzeć.No bo w końcu życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową :) Nie zachęcam NIKOGO ,do niczego.Opisuję swój przypadek.W końcu sam znam siebie troszkę.I niestety(?) jestem przykładem walki z kręgosłupem-na razie walki wygranej. do abbagirlzusa----->A może piszę stojąc????Lubelska klinika neurochirurgii na Jaczewskiego także cieszy się dobrą renomą.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masterguliver
Witam! Jestem prawie 2 miesiące po zabiegu mikrodiscektomii l5/s1, czyli wycięciu dysku. Nie powiem, żebym czuł się rewelacyjnie. Jednak bóle jakie miałem przed operacją minęły. Jeśli chodzi o uczucie mrowienia w nodze to ono na razie nie ustąpiło. Moje pytanie do was moi drodzy jakie ograniczenia wskazał wam wasz lekarz neurochirurg po operacji, bo mój mi nic nie zalecił i nie wiem co mi wolno a co nie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same nie wolno...
NAJWAZNIEJSZE Z NICH TO- 1- dzwigac, na razie to po kilogramie do kazdej reki 2-zakaz ruchow rotacyjnych 3- siedziec nie za dlugo (przy posilkach) 4-zakaz schylania sie tak jak wszyscy to robia, ewentualnie podnosic przykucajac. To chyba najwazniejsze ,,nie wolno". Jesli lekarz nic nie mowil, skonsultuj sie z rehabilitantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same nie wolno...
Wolno a nawet trzeba prosciutko sie trzymac, pewnie z boku troche smiesznie to wygladz ale powinnismy chodzic troche tak, jak bysmy polkneli kij. zapomnialam jeszcze ze klasc sie do lozka i wstawac tez trzeba inaczej sie nauczyc, tyle ze tego Ci nie opisze bo to ktos musi pokazac. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gesium
kłaść sie i wstawać "bokiem" :) ot po prostu mi lekarz powiedział że mam normalnie funkconowac ale nie wolno sie schylać "okręcać" podnosic nic czyli fakt same NIE WOLNO :( :( ALE TO TYLKO PREZ JAKIS CZAS POTEM ŻYCIE CIE NAUCZY JAK I CO WOLNO :) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 111
przez pierwszy miesiąc "po" wolno było mi jedynie leżeć i stać nic poza tym, w drugim doszło siedzenie jedynie do posiłków i potrzeb fizjologicznych, w trzecim mogłam pomału poruszać się swobodniej oczywiście w granicy rozsądku. Generalnie z sobą jak ze zgnitym jajem :) powodzenia, trzymaj się prosto i ... nie siadaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 111
do Abbagirlzusa---> piszę leżąc, co to są Krojanty? Mnie operowano w Akademii Medycznej w Gdańsku, bardzo sobie chwalę, i z tego co słyszałam inni pacjenci też są zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×