Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość no i gdzie pojechać
Dostałam dofinansowanie do turnusu rehabilitacyjnego z PCPRu. Musze poszukac miejsca i zarezerwować. Gdzie? Poradźcie dokąd jechać - jestem po operacji lędźwiowego, chodzę, nie boli, mam lekki niedowład stopy ale to sprzed operacji. Gdzie pojechać, żeby było schludnie i dobre zabiegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukuje dobrego rehabilitanta od kręgosłupa lędżwiowego świnoujście-szczecin możecie kogoś polecić bo ten ze szpitala nie zaskarbił jakoś mojego zaufania dziękuje wszystkim za pomoc przy wstawaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktos ma przepukline , ktora nie kwalifikuje sie do operacji i posiada rowniez przez to orzeczenie o niepelnosprawnosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebastian przepuklina
Witam Ostatni tydzien byl wspaniały. Czułem się bardzo dobrze. Nic mnie nie bolało. Niestety od dwóch dni mam powtórkę. Czuje się fatalnie. leże na łózku. I nic nie pomaga. Zaczynam załowac ze nei poszedłem do szpitala tydzień temu. Ale tak się wtedy dobrze czułem. Znowu po takim dobrym stanei wpadłem w euforię, ze mineło i nei chcałem się operować. A teraz jestem na dnie rozpaczy a jutro rano idę do pracy. Nei wiem jak ja wytrzyam jak dziś nie moge ustac na nogach parę chwil. Życie jest okrutne. A moze takie przerwotrne. Kiedy mnei nei boli tak doceniam świat i jestem taki szczęslwiy, wszystko mnei cieszy aby potem wpaśc w taki dołek . Boże. Boże. Tu chyba nie będzi epoprawy. Tak będe mial całe życie. Boze. Chce być dzielny i smialo patrrzec w przyszłość. I tego wam życze. I zdorwia i uśmeichu. Pozdrawiam Was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebastian chłopie żebyś Ty się jakiegoś paraliżu nie nabawił bo nie ćwiczysz do pracy chodzisz u mnie powolutku do przodu już chodzę na krótkie spacerki nawet już mi się dzisiaj lepiej po schodach szło:) jestem jeszcze troszkę w lewo przechylona pozostałość sprzed operacji ale mam nadzieję ze jak zacznę rehabilitację to wróci to do normy:) na plecki naklejam specjalny plasterek bo po zdjęciu szwów mi delikatnie rana się rozeszła przy pupie:) mam bardzo nisko cięcie przez to że nie mogli tego kawałka dysku spod tego wiązadła wyciągnąć ale chyba dobrze robotę wykonali bo nic nie boli Życzę Wam również jak najwięcej dni bez bólu uśmiechu i zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko mnie nie krytykujcie za to co napiszę. Sebastian TY mieszkasz w Bielsku.Ja tam jeżdze do kręglarzy.Ul Cisowa3a. Na pewno nie zrobią ci krzywdy.Jeżeli nie będa mogli to ci nie pomogą i powiedzą to.Za wizytę biorą co łaska ile możesz oni nie powiedzą.Musisz miec tylko prześwietlenie albo tomograf czy rezonans.Byłam u nich dzisiaj.nastawił mi jeden dysk lędzwiowy reszty nie mógł.Muszę mieć zrobione wyciągi na stole redresyjnym. Do nich są kolejki.trzeba czekać2-3tyg.Dostałam adres od czterech osób zupełnie ze sobą nieznanych,którzy tam jeżdzą i im pomagają.Jak boisz się operacji to spróbuj u nich.Zadzwoń i się umów.Adres w internecie to są chyba Rosjanie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontra68
Sowa1 Nie piszę aby krytykować, też sama korzystałam z takich usług, przy czym był to lekarz neurolog i jednocześnie terapeuta manualny - efekt jest taki, że musiałam mieć operację, bo to jego manipulacja i rozciąganie na stole trakcyjnym wywaliły mi dysk na amen...... Pocieszające jest to, że ludzie których polecasz życzą sobie wyniki badań, bo ten doktorek niczego nie chciał, tak bardzo sobie ufa..... Też został mi polecony jako najlepszy terapeuta w Gdańsku, sam prezydent miasta do niego chodził...... Wielu osobom pomógł, ale wielu bardzo zaszkodził... I bądź tu człowieku madry...... A Sebastian chyba ma też problem z decyzją i sumiennością w ćwiczeniu z tego co czytam, a tu nie ma sie co zastanawiać, tylko cały czas walczyć o poprawę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
Ja wczoraj odebrałem wyniki rezonansu. Przypomnę, że 10 marca miałem operacje usunięcia przepukliny i wstawienia implantu diam. Czytam opis... i jakież jest moje zdziwienie na widok.... tej samej przepukliny która miała zostać usunięta. Jest i ma się dobrze, dalej uciska tylko że jest trochę mniejsza. I teraz największa zagadka. Skąd się wzięła? Pewnie będę musiał mieć kolejną operację. Pewnie będę musiał znowu zapłacić. Pewnie trza będzie zamiast tego kupić porządny sznur i iść na strych bo kasy już nie mam. Ani kasy ani siły na kolejną operację i strach przed komplikacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontra68
Havok, Jestem w szoku...... Czy miałeś usuwany cały dysk, czy tylko przepuklinę? Może zanim się zrosła, to znów się wypukliła? Ale i tak jest to bardzo dziwne, bo przecież operacje miałeś niedawno. A jaki lekarz Cię operował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś nie rozumiem
Havok, jak masz usuniętą przepuklinę i wstawiony implant to prawdopodobnie usunięto Ci całe jądro miażdżyste i w to miejsce masz implant. Nowa przepuklina to wynik nieprawidłowego usadowienia się implantu, może coś zrobiłeś, jakoś źle stąpnąłeś czy źle ćwiczyłeś i nim więzadła unieruchomiły implant to on się przesunął i daje objawy przepukliny. Myślę, że efektem jest reoperacja, a to jest naprawienie poprzedniej operacji więc myślę, że nie powinieneś płacić. No kurcze, ja nie płaciłam za operację ani złotówki, od diagnozy do operacji czekałam ponad miesiąc i byłam operowana w wielkim renomowanym szpitalu. Wpadam tu poczytać, bo wiem jak cierpicie, a ja już zapomniałam, że miałam problem z kręgosłupem. Sebastian, jakiś taki kapryśny jesteś jak baba w ciąży. No chłopie opanuj się, masz badania to idź do dobrego lekarza i zasięgnij opinii co dalej. Od kiedy Cię boli to już uzbierałbyś odkładając co tydzień po dychu na prywatną wizytę. Nawet już byś się doczekał w kolejce na rehabilitację z ubezpieczenia . A ty marudzisz, że Cię boli ale nic nie robisz. Masz internet, poczytaj, spróbuj, jak Cię boli przy ćwiczeniach to se daj spokój, jak Ci lepiej - ćwicz. Śmiem twierdzić, że jak tyrasz ciężko i udaje Ci się wytrzymać bez leków to nie jest tak źle. Weź nabierz trochę dystansu - jak jesteś sam to tym bardziej przemyśl co dalej i bądź konsekwentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
Miałem endoskopem usuniętą przepuklinę. Po operacji dr. Kwiek przylazł i powiedział że została usunięta. Jak mogła nowa wyjść, skoro mam DIAM, leżałem? Ktoś coś spierdolił. Na MRI lekarz radiolog pisze " Nawrotowa przepuklina ) pozostałość? - jej obraz jest porównywalny do badania poprzedniego w tej lokalizacji). Cudownie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka*
Wiiitam Wszystkich :) Melduję się bo u mnie już spokojniej na "froncie" ;) Przeżyłam uroczystość Komunii - wszystko super się udało . Mieszkanie odmalowane tak że mino trudności z nogą udało się . Kręgosłup super - mogę powiedzieć że zapomniałam o nim :P Z kichaniem sobie radzę ( jak zdążę przyjąć odpowiednią pozycję czyli w moim przypadku muszę stanąć w rozkroku i zrobić przesunięcie bioder w prawą stronę - wtedy nie boli :) ) Po tyg. noszenia szyny poszłam na kontrole , noga szok! taka spuchnięta, sina :O ( ale nie ma sie co dziwić 3 godz. w kolejce :P) więc 4 tyg do gipsu - kurczę mówię dr. że komunia , tyle pracy w domu - ja nie mogę do gipsu :O:O ok. - to w takim razie do stabilizatora - nie ściągać go i po 4 tyg do kontroli ( jeszcze mi 2 tyg.zostały ) Ale nie ma tego złego ....- ta zdrowa noga ( czyli z niedowładem ) tak się wzmocniła że chyba żadna rehabilitacja nie przyniosłaby takich rezultatów :D Havok nie mogę tego pojąć - muszę doczytać jak TY się ogólnie czujesz po tej operacji ? czegoś nie rozumiem proszę tu nie obrażać kobiet w ciąży ;) nie wypowiadam się bo nie czytałam Sebastiana ... KOntra :) córcia jutro jedzie do Częstochowy na wycieczkę po komunii ale ja się nie wybieram niestety ... jak prace w ogrodzie? Odnośnie łapówek - ja nic nie dawałam , jedynie na wyjściu dwa dni po zabiegu zamówiłam torcik , ciacha i kanapeczki do dyżurki lekarskiej i pielęgniarek .... taka forma podziękowania - nie wiem czy łapówką można nazwać .... ściskam Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś nie rozumiem
No Kasieńka - ja napisałam "baba w ciąży" a nie "kobieta w ciąży". Co, myślisz, że przesadne marudy nie są wśród kobiet również podobnie jak wśród mężczyzn? :P No więcej poczucia humoru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
Czuje się zajebiście :-) Mam miejscowe bóle w lędźwiach, ale to raczej mięśnie, bo po rozciąganiu, rozmasowaniu czy rozchodzeniu przestaje w ciągu 1-2 minut. Coś tam czasem czuje w tej lewej nodze, ale... nie zawsze i zazwyczaj po nocy jest najgorzej. Opis badania absolutnie nie oddaje mojego staniu. To jest najciekawsze. Jest jeszcze dość duży obrzęk w miejscu po operacji więc to pewnie też daje o sobie znać. Umiem na prostych nogach bez problemu oprzeć dłonie na podłodze. W siadzie ( jedno z cwiczeń rehabilitanta ) umiem prawie dotknąć klatką ud. Mogę chodzić. Ogólnie 90% poprawa. Tylko ten opis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reoperacja
też_boląca .Witam. Ja mam mieć za 2 m-ce. Pierwszą mi robił dr Gasik. Niestety Muszę mieć znów to samo robione jescze raz.Poprzednią miałam robiona dwa lata temu. I także czuje sie gorzej po operacji niż przed stąd moja decyzja. Pozdrawiam Kregowców:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reoperacja
no i gdzie pojechac ... Jedż do Gołdapi , mila obsługa , świetne zabiegi , a i warunki bardzo dobre;) Pozdrawiam]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i gdzie pojechać
Gołdapia? Czy Gołdap? To na północy Mazur? Ode mnie to chyba 500 km, dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też_boląca
Reoperacja >>> toś mnie dobiła :(:(:(:( i co ja mam robić teraz ???? Kto mnie naprawi ? A żyć non stop na tramalu nie dam rady :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Havok Ja również miałem robiony zabieg (koblacja lędźwiowa) przez dr Kwieka i ponad pół roku po zabiegu mój stan jest dużo gorszy niż był przed zabiegiem. Dla mnie ten dr jest oszustem bo starczy zaopserwować strone "znany lekarz" jak znikają po paru dniach negatywne opinie o nim. Wczoraj ledwo co wróciłem z pracy, gdzie pracę mam siedząco chodząco czyli lekką. Przed zabiegiem miałem od czasu do czasu bóle tylko prawej nogi (udo), a teraz mam bóle pleców i obu nóg przy czym teraz bolą mnie nie tylko uda, ale i mam bóle nad kolanami, ogólnie też czuje zdrętwienie i po przejściu 200-300 metrów mam tak silne bole prawej nogi, że kuleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli coraz bardziej
Uwazam że powinnismy nagłasniac takie przypadki to nazywa sie bład w sztuce lekarskiej a jest ich duzo i sa ukrywane przez lekarzy i statystyki. Sama zostałam pokrzywdzona bo uwierzyła w dobre opinie lekarzy Panstwa Baranowskich. Teraz gdy zaczełam szukać okazuje jest duzo osób pokrzywdzonych przez tych lekarzy. Tylko my nie mamy jak sie przed bronic i uważam że każdy przypadek powinien byc opisany żeby inne osoby uniknely podobnego błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka*
HAvok czy ja dobrze rozumiem - czujesz się w miarę dobrze ale opis Cię martwi? I robisz takie wygibasy jak skłony na prostych nogach ?? Ja miałam zabronione kategorycznie takie rzeczy ! wręcz twierdzę że takie ćw. mi zaszkodziły w procesie mojej rahabilitacji ale może to Twoim zabiegu jest to wskazane - nie wiem .... Na szczęście ja mogę jednynie chwalić lekarzy z tarnowskiego szpitala w którym byłam operowana za to o pewnym fizjo to mogłabym powiedzieć parę niemiłych słów :P JA mam teorię że niestety najlepszy nawet specjalista jest tylko człowiekiem i może się pomylić , coś mu może nie wyjść ale jeśli zdaża się to cały czas no to coś jest nie tak.....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
@ Kasieńka Tak, czuje się świetnie. Wczoraj byłem na 5 km spacerze. Mam miejscowe bóle , które przechodzą po rozchodzeniu, rozciąganiu. Czasem nóżka zaboli... ale ogólnie 90% poprawy. Bóle nogi z tygodnia na tydzień mniejsze. Wczoraj był dopiero drugi miesiąc po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy tak może być
Havok, nie szalałabym tak na Twoim miejscu. Fajnie, że się dobrze czujesz ale spacer 5 km to lekka przesada. Po operacji nie można miec żadnych zabiegów sanatoryjnych wcześniej niż 3 miesiące, a taki spacer czy schylanie się na prostych nogach to duże obciążenie dla "poskładanego na nowo" kręgosłupa. Wiem z doświadczenia, że kilka miesięcy po operacji świetnie się czułam a potem wychodziło mi co nieco bokiem z ćwiczeń wykonywanych. Nie wiem jak to działa ale uważaj co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
Nie szaleję. Przez wiekszość dnia leże, siedzę, ogęlnie odpoczywam. Ćwiczę delikatnie w domku. Po prostu trudno jest usiedzieć w miejscu, gdy przez ostatni rok nie wychodziło sie nigdzie. Schemat praca - dom. Zero spacerów, chodzenia po hipermarkecie. NIC. Ból ból i ból... tak wspominam ten ostatni rok. Wiem, że pewnie czeka mnie reoperacja. Ale z czegoś przeca w życiu trza sie cieszyć. Nic innego mi nie zostało. Do sportu juz nie wróce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka*
Havok dlaczego piszesz o reoperacji? jeśli poprawiło się Twoje samopoczucie , Ty z dnia na dzień czujesz poprawę to przecież nie będziesz operował czegoś co póki co nie daje dolegliwości ....... no nie wiem - chyba że masz takie zalecenie ... JA pierwszy pełny skłon na prostych nogach zrobiłam m-c temu (czyli rok po operacji) podczas tych konsultacji na kursie McKenziego - owszem - zrobiłam bez problemów , bardzo wolniutko troszkę ciągnęło ale byłam zdziwiona bo łapki na ziemi oparłam tak jak za dawnych dobrych czasów :D Dla wszystkich z pozostałym niedowładem nogi - zagipsujcie sobie zdrową nogę - no mówię Wam rewelacja ;) :D Tak mi się podciągnęła to porażona noga że jestem zaskoczona bardzo - pierwsze dni mega zakwasy ale potem przeszło . A teraz nożka jak nowa ;) ( gdyby nie to drętwienie to nie czułabym chyba już różnicy ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontra68
Kasieńka, Po przeczytaniu Twojego postu mój mąż ma mordercze instynkty, znalazł sposób na naprawienie mojej odrętwiałej nogi - zepsuć zdrową :-) Póki co spaceruję (nad morzem, a jakże) i czuję się całkiem dobrze (oprócz nogi oczywiście).28 czerwca zaczynam stacjonarną rehabilitację w Sopocie, ale przedtem małe wakacje :-) Na pewno one postawią mnie całkiem na nogi :D Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
Witam wszystkich! Havok, DK85 Ja też jestem po tym. Miało być rewelacyjnie, a nie jest. Dużo chodzę z kijkami, tak jak Havok 5 km rano, ćwiczę, jeżdżę na rowerze. Jestem dziś 3 m-ce po zabiegu. Jak leżę jakoś pół biedy. Posiedzę niedługo z wałkiem pod plecami, bo inaczej nie mogę. Zrobiła się duża skolioza. kość ogonowa trochę mniej mnie boli.Jak chodzę jest w miare dobrze. W domu ograniczam się do ugotowania obiadu, nastawienia pralki i wytarcia kurzy na wysokości pasa. Jak dalej żyć nie mam pomysłu, bo dawniej robiłam wszystko. Na działce i w domu. Dalej mrowimnie jeszcze noga, a przy tym bolą mnie biodra-kłują. Jak posiedzę jestem cała sztywna. A żeby jeszcze było fajniej, dokucza mi szyjny i piersiowy. Teraz jestem na zas. rehabilit.-4 mce. Chcę do pracy, bo dłużej tak nie da się. Dziś miałam rezonans kontrolny, jeśli będzie coś nie tak to też czeka mnie reoperacja, tak powiedział neurochirurg. Także pozdrawiam wszystkich może jakoś to będzie. Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakieś dziwaczne to jest
Maryś i pzozstali z bólem po operacji. A nie sądzisz, że własnie takie forsowanie się jest przyczyną bólu? Mnie przed operacją chodzenie, pedałowanie na rowerze stawiało na nogi i uśmierzało ból. Po operacji rower pozwolono mi dopiero po pół roku i to stacjonarny, chodzenie z kijami po roku, basen tez po pół roku. I co? I trzymałam się zaleceń teraz jest 2 i pół roku po operacji i jest super. Kryzys miałam ok 3 mies po operacji a potem gdzieś po roku. Moim zdaniem przeginacie z cwiczeniami, skłonami, chodzeniem i rowerem Szanujcie swoje ciało, przecież najwazniejsza podpora organizmu zaostała naruszona, dajcie jej dojśc do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontra68
Przedmówczyni, Całkowicie się z Tobą zgadzam. Maryś39 chyba za bardzo sie forsuje. Dziasiaj pierwszy raz byłam na rowerze, a jestem pół roku po operacji. Rower mam taki, że siedzę całkowicie wyprostowana - taki był warunek rehabilitanta, aby zacząć jeździć. Na stacjonarnym zaczełam wcześniej, ale powolutku i po 15 minut. Przed operacją chodziłam z kijkami, a po niej zauważyłam, że mi wcale nie pomagają - wręcz przeciwnie, wiec dałam sobie spokój. Widzę też, że jak robię za dużo ćwiczeń z napieciami mieśni i stabilizacją kręgosłupa, to potem mieśnie nie bardzo chcą się rozluźniać... Każdy musi znaleźć swój złoty środek, ale wiele osób na forum (mi.in. też Kate73) zwracało uwagę na to, że rower i basen należy oddalić w czasie po operacji - tak radzi większość dobrych rehabilitantów. Maryś - ja 2 mies. po operacji zaczełam ostro ćwiczyć, bo wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze (jestem raczej wysportowana) i niestety zaszkodziło mi to, cofnęłam się w procesie zdrowienia. Zwolnij kobitko, a zobaczysz, że wszystko zacznie sie lepiej układać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
hej wszystkim! Dzięki, ja myślałam podobnie jak Wy,ale lekarz powiedział,żeby jak najwięcej chodzić i ruszać się. Ja nie miałam takiej operacji jak Wy dziewczyny, czyli otwartej. Tylko endoskopowo. Po 3 miesiącach miałam wrócić do pracy, tak zapewniał lekarz. Na wizycie kontrolnej jak lekarz zapytał, czy rozpoczęłam porządnie ćwiczyć, ja odpowiedziałam że powoli wdrażam wszystkie ćwiczenia. A on mnie wręcz zje....ł,że nie ćwiczę.Dodał jeszcze, że jak nie będę ćwiczyć to niemamsię co pokazywać. A już po tygodniu od zabiegu powinnam ćwiczyć. No to zaczęłam. Pozdrawiam, trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×