Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agatka Roz

nie rozumiem kobiet , które

Polecane posty

tak tak ... wiesz Twoich wypowiedzi nie da się czytac :o A zresztą co w tym złego że dziadkowie by w razie czego pomogli ? Kurcze ja jakbym była babcią też bym dzieciom pomogła ... to chyba naturalne ! Nie wiem.. może u Ciebie jest tak że jakbyś urodziła dziecko to już nie masz po co do rodziców przychodzic :o Przecież w życiu bywa różnie! Dziś masz super pracę a jutro jesteś na bruku ... Jakbyś czekała na moment kiedy byłabyś pewna że do końca życia będziesz żyła jak pączek w maśle i bez pomocy innych to byś się nigdy na dziecko nie zdecydowała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, masz wogole dzieci??? bo Twoje wypowiedzi sa bardzo egoistyczne, najwazniejsza jestem JA, nikomu nie pozowle na pomoc bo SAMA dam rade, zawsze bedzie wspaniale i NIGDY nie bede potrzebowala niczyjej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 79
Kiara, moze sie nie da mnie czytac, ale wychowalam sie NIE w PL i tu gdzie mieszkam rodzice-dziadkowie po wyprowadzeniu sie dzieci, bedac na emeryturze zyja wlasnym zyciem, podrozuja, a nie piora pieluchy wnukow i splacaja kredyty dzieciakow. Nie rozumiem tej polskiej mentanlosci i chyba nigdy nie zrozumiem mimo, ze mama moja jest Polka jest bardziej normalna i nowoczesna od waszych rodzicow. I popieram ja w calej rozciaglosci. czy wy nie zdajecie sobie sprawy, ze rodzicom tez sie cos od zycia nalezy a nie wiczna opieka na wami-dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy samodzielność to jest zero pomocy od rodziców?? moj wujek ma trójke dzieci i czesto jego matka mu pomaga, jakoś nikt nie widzi w tym nic złego. Według ciebie naprawde chyba nowa rodzina powinna się odizolować od dziadków, i wpadać ewentualnie do nich w niedziele na obiadek. U nas w rodzinie wszyscy są ze wszystkimi. Jak trzeba z dzieckiem posiedziec to zawsze ktos posiedzi. jak nie babcia to ciocia. nie wyobrazam sobie zeby moja mama nigdy nie wpadala posiedziec z wnuczkiem. Sorki ale dla mnie to jest normalne, przez całe życie napatrzyłam się na coś takiego, i nie widzę w tym patologi. Nie mówię o wyłażeniu na dyskoteki, bo akurat ja tu nie jestem tego sprawgniona, ale czasem chyba rodzice mogą gdzieś wyjść bez dziecka?? Nie raz siedziałam z dzieckiem mojego brata jak musieli coś na mieście załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my jestesmy w PL :) zreszta czy ktos tu napisal cos w stylu : mam 19 lat , mam juz dziecko, moi rodzice go wychowuja aktualnie, bo nie mam czasu dla niego z powodu dyskoteki, jak odwiedzam rodzicow to tylko po to zeby wzsiasc od nich kase................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 79
Chyba sie nie dogadamy, bo mysle zupelnie inaczej niz wy i nie moge zrozumiec, ze wy nie widzicie w tym nic zlego i wasi rodzice tez zreszta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 79
Evi, popadasz w straszna dziecinna skrajnosc, az nie chce sie reagowac na ten twoj ostatnio post, bo jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice nie \"zyja \" wlasnym zyciem, sa zwiazani ze mna a ja z nimi, bardzo ich kocham, oni mnie rowiniez staramy odiwedzac sie jak najczesciej, poki mozemy :) oni nie wybaczyliby mi jakby przyprowadzala im wnuka z mysla ze \"no wkoncu musza go raz na jakis czas zobaczyc zeby nie zapomnieli jak wyglada\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak dobrze ze Ty taka \"dojrzala\" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 79
Boze dziewczyno, widac, ze jestes jeszcze dzieckiem, bo z czytaniem tekstu u ciebie niebardzo. Czy ja napisalam cos o tym, ze rodzice z laska odwiedzaja wnuki? napisalam, ze wy wszyscy obarczacie rodzicow jak cholera i nie widzicie w tym nic zlego. KOniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehehe :-D a Ty nie mozesz zrozumiec, albo zazdroscisz ze my w wieku 20 lat jestesmy zaradne, mamy dziecko, dom, prace, skonczona szkole, jestemy szczesliwe woel byc dziecinna niz taka egoistka jak TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 79
Zaradne:D:D:D, bo maja dzieci i siedza w kieszeni u rodzicow, nooo rzeczywiscie mam czego zazdrosci :D:D:D Dobra koncze ten topik, bo nie ma tu z kim rozmawiac jak Agaty nie ma. Same zacne matki-polki, ktore wszystko w wieku 20 lat osiagnely :D (normalnie dowcip dnia:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh a gdzie napisalam ze siedze na kieszeni rodzicow??? jak juz mowilam, mam prace, mnaz tez, konczy studia, mamy wlasny dom dla mnie to zadarnosc :) ale widze ze nie z czytaniem u Ciebie roznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 79
jasssne, maz konczy studia, a ty nie, bo tylko reprodukcja ci w glowie...:) Narazie! i milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co nie obchodzi mnie zdanie starej panny!!!! w dodatku zgorzknialej :-D tak reprodukcja, zgadlas, skad wiedzials ze znowu jestem w ciazy i juz mysle o 3???? zazdroscccccccccccccccccccccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak 79
a mojemu mezowi przetlumacze twoje wypowiedzi, bedzie mial ubwa po pachy:D:D dobra, teraz juz na prawde ide, bo mam ciekawsze zajecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Tobie powiem tak : Ty chcesz się bawić ,szaleć na maxa od imprezy do imprezy itd a inne właśnie chca się bawić pieluszkami ,kaszkami itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo babcie polek
w wiekszości mają 600 zł- wiec co innego im pozoztsje jak nianczenia wnuków - one na teneryfe nie jeżdzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ak tak ja pokaze swojemu bedzie mial jeszcze wiekszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianemka
tak tak woli mentalność amerykańską, gdzie rodzice 18latka wywalają na bruki niech sobie radzi i uczy życia, a dzieci swoich starych rodziców wpakowują do domu starców, żeby nie przeszkadzali... Polska mentalność jest inna i tyle. Jak ktoś nie zna życia rodzinnego to żadne argumenty do niego nie przemówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokatchowas
wychowywali mnie dziadkowie, swoja droga podrozujacu troche na "stare lata" ze swoimi corkami, bo i do grecji im sie zdarzylo zajrzec i rosje odwiedzili, kazachstan i jakos w latach 70 to nie byl dla nich problem. moja matka zbuntowala sie i w wieku 18 lat (2 tygodnie po urodzinach) wyszla za maz. po 9 miesiacach, owocem wielkiej milosci stalam sie ja. coz, matury nie zrobila, milosc zaraz wygasla, dziecko sie znudzilo, trzeba bylo zerwac sie ze smyczy, wyszalec... relacja sie nigdy nie odbudowala. dziadkowie od dziecka mi wpajali, ze edukacja jest najwazniejsza, zdalam mature, poszlam na studia, tam poznalam mojego meza, po roku znajomosci zostalismy para, po 9 miesiacach zaszlam w ciaze, zwykla klasyczna wpadka, bylismy troche przybici, ale wzielismy slub i wszystko sie jakos ulozylo, na 3 roku urodzilam dziecko, mieszkalismy z moja babcia i pomagalismy w ostatnich chwilach zycia, a ona cieszyla sie, ze widzi swoja prawnuczke, ze byla na moim slubie. poczatkowo bylo ciezko, duzo sie klocilismy, a teraz, 2,5 roku po slubie, mam 23 lata i swiadomie zdecydowalam sie na drugie dziecko. maz ma prace, ja koncze studia, po babci odziedziczylam mieszkanie. coraz lepiej uklada sie miedzy nami, choc ostatnio bywam koszmarna z tymi hustawkami nastrojow i dziecko mi w niczym nie przeszkodzilo. to tylko ofiary losu moga tak napisac. a problemem jest to, ze hodujemy takie sieroty, ktore w wieku 30 lat nie sa "dojrzale". wszystko zalezy od wychowania, ja od dziecka dorastalam w swiadomosci, ze pewnego dnia zostane zupelnie sama, tesciowie pracuja i mieszkaja w innym miescie, rodzicow nie mam i jakos sobie radze, choc czasem szkoda, ze nie ma z kim dziecka zostawic na pare godzin, ale staram sie wlasnie o zlobek, zeby wyrobic sie ze wszystkim, przed narodzinami drugiego dziecka:) moi dziadkowie jakos dorobili sie z dziecmi, czemu ja mam nie dac sobie rady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy jestescie
po prostu nienormalne jesteście dzieciakami i tyle 17 letna dziewczynka mająca dziecko to patologia wam sie udalo wiekszosc takich zwiazkow sie konczy. Czesc z was chce miec dziecko tak jak np psa do przytylania , calowania z potrzeby milosci do mnie dzieci w tym wieku to patologia , milosc sie konczy czesto i pozniej zostaja samotne matki , patologia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniś D
Każda kobieta jest inna ty możesz nie rozumieć mnie a ja ciebie:)Ciąże w wieku 20 lat to zazwyczaj ciąże nie planowane ale jeśli komuś już zdarzy się wpadka to co ma iść się powiesić??Trzeba starać sobie jak najlepiej ułożyć życie i cieszyć się tym co się ma.A może nie kazdy lubi imprezować bawić się podróżować.Poza tym znam dużo dziewczyn które w młodym wieku urodziły ale potrafiły ułożyć sobie życie skończyć studia znależć dobrą pracę i na pewno nie wyobrażają sobie zycia bez swojego dziecka.Życie każdego nie może wyglądać tak samo bo byłoby nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniś D
A pozatym czym później się starasz o dziecko tym może być trudniej.I nikomu nie możesz mówić co jest dobre a co złe bo każdy decyduje sam o swoim życiu.Jeśli ktoraś dziewczyna chce mieć dziecko w wieku 20 lat to co ci do tego?? Ty go nie bedziesz wychowywac to nie twoja sprawa co cie wogole obchodzi czyjes zycie??Rob co chcesz ze swoim a w innych sie nie mieszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×