co o tym sądzicie

Casanova - i tu sie mylisz, każdy mężczyzna (przynajmniej taki normalny) kocha dwie kobiety. Pierwszą jest jego Mama, a potem bywa różnie, dziewczyna, żona, kochanka. Ale dwie to minimum

klarciaaaa - tylko czy Ty niemylisz jego chęci bycia z Tobą, z miłością?

tutaj moze i masz racje - czy to milosc, czy tylko chec wspolnego obcowania ze soba. Ja sama nie jestem swiecie przekonana, iz go kocham!!! Moze po prostu nie chce tez dopuscic do konca do siebie tego uczucia, bo wiem, ze nie moge - oboje wiemy, ze musimy to skonczyc - tylko JAK?!?!!?!

Temat: co o tym sądzicie 13:51 ja to mam problem \" Kocham swojego męża, tak mi się wydaje.\" no właśnie czy kochasz a raczej jak kochasz. \" Mam kolegę.... Fajny z niego gość.... Ostatnio powiedział, ze zawsze chcial sie ze mną przespać, czesto to sobie wyobrażał i takie tam ... . Krótko mówiac zaproponował mi seks dodając, że spełni każdą mą zachciankę, by osiągnąć cel \" Kolega Zdobywca. \"Tak byłam zszokowana, że palnęłam z głupia frant, że się zastanowię.\" i prawdę powiedziałaś bo to robisz. Zastanawiasz się. Wymowne. \" Teraz nie wiem co powinnam zrobić, jak zareagować i jak się zachować.... też myślałam o tym jaki jest w łożku.\" no cóż spelniło się marzenie :) Widzę tu jak Twoje małżeństwo wygląda. :) a mąż przypadkiem też marzy?... Obydwoje macie ochotę a decydujesz Ty i konsekwencje swojej decyzji ponosisz też Ty.

klarciaaaa - silna wola jest mile widziana. Niemożna myśleć tylko o sexie.

wiem doskonale, ze na samym seksie daleko sie nie zajedzie. A silna wola? Mysle, ze powoli sie uzbiera. Chyba trzeba mi sie wybrac gdzie na jakas porzadna impreze i zaczac poznawac nowych ludzi! Moze jak spotkam kogos nowego - NIE ZONATEGO - to bedzie mi latwiej!

ja to mam problem - jak Widzisz pomocy tu raczej nieznajdziesz, ilu rozmówców, tyle opini, jedne w pewnym sęsie zbiezne inne nie ... a decyzja i tak należy do Ciebie :-)

:) dobre podsumowanie:) Ja osobiscie odradzam!!!

klarciaaaa - ktoś nowy, to jest jakieś rozwiązanie :-)

powracam . wydaje mi się zawsze gdzies będa ci lepsi kochankowie, bedą nieprzeczytane książki itp. pogoń za tym co jest tajemnicze a na dzień dzisiejszy nieosiagalne może być wspaniala ale moze trwać bez końca. pozostań w sferze mażeń a to nie rozwali Ci życia

:) to jest mysle jedyne rozwiazanie tej sytuacji chyba poszaleje gdzies sobie porzadnie na weeknd;)

pisze się w "sensie"

Ciekawe, jaki wpływ na zawarte tu opinie ma miejsce zamieszkania? Czy są zależne od wielkości miejscowości?

ktosikmmm - najważniejsze, że zostałem zrozumiany

no tak np. w puszczy białowieskiej można oddac się żubrowi

klarciaaaa - poszaleć warto, ale taką "imprezową" znajomość raczej odradzam

mysle, ze miesjce zamieszkania ma tu BARDZO duze znaczenie! sama jestem z malego miasta, wiec wiem, jak latwo jest o "nowy temat plotek" w duzym miescie zawsze mozesz byc bardziej anonimowy

To już zoofilia :-)

Duże miasto - większe możliwości, ale i mniej "zaściankowe" myślenie

nie, no taka "imrezowa" znajomosc, to nie! ale chodzi o wyjscie z domu i po prostu zaczecia czegos nowego, nowi ludzie, nowe znajomosci - wyjsc w koncu z kolezankami, ktorym sie zazwyczaj odmawialo wymowkami typu, ze zmeczona jestem bardzo po prcy, bo bylam akurat umowiona z...kochankiem - o ktorym oczywiscie nikt nie wie.

ja to mam problem - czy chociaż coś pozytywnego dały Ci te rozmowy? Warto było się pytać? zajzyj do swojego wnętrza i nieoglądaj się na nikogo :-)

no niestety, ale ludzie w malych miastach maja bardzo czesto inne poglady niz ludzie z wiekszych miast. Malomiasteczkowych ciagle gdzies przesladuje mysl, ze co bedzie, jak sie ludzie dowiedza - tam sie zyje dla innych - nie dla siebie!

jesli chodzi o skok w bok to jak ktoś bardzo chce to zrobi to i na zadupiu wychodząc po mleko,

Masz rację. Robi się to co inni, bo "co sąsiedzi powiedzą" W aglomeracjach już się prawie tego nieczuje ...

boroo - chodziło mi nie gdzie ... ale właśnie o sposób myślenia, postrzegania świata

a ja to mam problem - tyle tematów na forum można się wyżyc wirtualnie polecam

boroo - niezałamuj dziewczyny. Niech żyje jak ma jeszcze chęci i siły

w duzym miescie jest calkiem inne zycie. Ludzie sa abrdziej mysle wyluzowani i kazdy ma mniej badz wiecej wyrobione zdanie na pewne rzeczy. Na wioskach wciaz istnieje prawo, ze trzeba robic, jak ludzie nakazuja, a przede wzsystkim, tak, jak ksieza na ambonie powiedza! Chyba troche odbilismy od tematu;)

Niestety muszę znikać. Dowidzenia wszystkim.

ja jestem z bardzo dużego miasta