KLUB MAMUS Z KATOWIC

Daff - synus przeuroczy :)

Judyto - ja tez nic nie robie tylko biegam od specjalisty do specjalisty. Dzis zaliczyłam okuliste - na szczescie ok . Zycze cierpliwosci i niech kasa nam spada z nieba :)

a dlaczego ja nic nie wiem o spotkaniu :) choc pewnie nie dałabym rady bo Alutka je co 2 h i jestem zmuszona spacerowac w pobliżu domu zeby zdążyc na - akcja - jedzenie :)

Musze sie pochwalic - dzis znów była kupa :)

ja tez mam kafelki z Tubądzina i polecam :)

Judyta tak jestem konsultantką Faberlica i avonu i mam perfumy Federico Mahora itd a co do kosmetyków z Faberlica to (moja opinia) wydaje mi się że są o niebo lepsze od avonu a o połowe tańsze moje gg 2653390

Fraszko- peraliginum ciagle ci sie myli:) heheheh

dziekuje za mile slowa pod adresem mojego synka;) co to za kosmetyki Faberlica? kurcze ja jakas zacofana jestem bo nic nie wiem na ich temat:O

ja tez pierwsze słysze :)

Ala dziś tak grzeczna że az mnie to niepokoji...:) i tak żle i tak nie dobrze :)

Faberlic to nowa firma na naszym rynku ma świwetne serie na cellulit, nawilżanie ciała itd. Jest strona internetowa gdzie można obejrzeć katalog www.faberlic.pl ale firma ma przeprowadzkę i do 23.04 stronka może trochę szwankować ale jak by któraś chciała to mogę przesłać katalog do domciu :))

Ja bym chciała katalog bo z tego internetowego niewiele mogę zobaczyć a mnie zainteresowało, ale jakoś tak głupio żebyś mi na jednym osiedlu katalog wysyłała prościej bedzie jak mi go z wyżyn Bocznej zrzucisz na sam dół bo ja mieszkam po tej stronie co wieżowce na Bocznej ale na samym końcu:))

Cha cha no pewnie daj znać kiedy to się spotkamy możemy i u mnie lub gdziekolwiek mój mail adamuska@interia.pl albo gg 2653390

Dobry wieczór:) Judytko bardzo się cieszę że Patryk jest juz z Wami, na pewno pomału dojdziecie do siebie. Najważniejsze że cała rodzinka w komplecie w domku. Daffodile ale fajny chłopak ten Twój Olaf. Też blondynek jak mój Tomek:) Wczoraj zaliczyłam znowu krytyczną noc. W ciągu 2 godz. przebrałam Tomka 4 razy, w końcu o 4 uspił go mąż bo ja już traciłam cierpliwość i stawałam sie coraz bardziej nerwowa i chyba udzielało sie to Tomkowi. Jak pomysle o dzisiejszej j to nie chce mi sie kłaść spać. Musze zajrzec na nasze poprzednie stronki ,gdzie wymieniałyśmy sie przepisami. Na wtorek musze przygotować kolację, na której będzie promotor męża i trochę znajomych.Oby już było po obronie ,bo Michał chodzi nerwowy i nie moge sie z nim dogadać w najprostszych sprawach. W ogóle dziś mielismy ciężki dzień, mój brat miał wypadek samochodowy. Na szczeście nikt nie ucierpiał. Była to ewidentnie jego wina,wyjechał kobiecie na drogę. Sam jest w szoku i nie wie jak to się stało.O ba samochody nadaja sie do generalnego remontu.Cud ze nic im sie nie stało. Dobrej nocki papa

Fraszko - no własnie dlatego nie lubię szpitali :( tam teraz każdy tylko na siebie patrzy, pacjenci są zbywani albo testowani jak króliki :( ja w ogóle nie pojmuję hasła: \"potestujemy sobie, skoro już bedziesz pod fachową opieką\" - co to za testy mają być, jak ja wiem że jestem na to uczulona, nie dość że narażać siebie, to jeszcze maluszka (w głowie mi się nie mieści) wczoraj nam się zepsuł net, wiec miałam dużo czasu na przemyślenie tego, nie mogłam od razu podczytać waszych opinii, i doszlam do wniosku ze powiem jej to od razu jak mnie będzie przyjmowała, żeby mi nikt nie podłaczył jakiejś kroplówki z tym świństwem :O moze bedzie tak jak Olkaa napisala, na tyle madra osoba ze schowa swoje ego do kieszeni :PP aha, dziś wstałam o 3.40 :P co za kanał, przewracałam sie i kreciłam, zjadłam kanapeczke, pogralam w gre, az wreszcie zaswitalo :) a potem o 8.00 na drzemke na dwie godz. :D Judytko - ja też o was myslałam, duzo osób o was w ogole myslało i 3mało kciuki żeby się wszystko dobrze skonczylo :) i udało sie :D jestescie bardzo dzielni, a twoj synek to bardzo twardy facet :) teraz już tylko z górki :) Paprotko - młodzi malarze powiadasz :D dobrze ze z tym wypadkiem obyło sie bez tragedii, auta jakoś to przezyja ;) dobra reszta jutro, bo moje krzyze juz zaczynaja stara meodie ;) sorki za ew. bledy i brak ą ę, ale jestem już tak zmęczona ze ledwo dychom i na oczy widze ;) papa dobranoc :) do jutra :)

dziewczyny te które znacie perfumy Federico Mahora teraz jest super promocja 50% ceny perfum wybranych numerów. We wtorek rano będe zamawiała (gg 2653390)

ooo czyżbyscie dziś zaspały koleżanki???

andziu- ja na pewno nie zaspalam:)

Mamuniu- ach ta moja widza na temat lekow dobrze ze zapamietalam ze w ciazy nalezy brac MagneB6 i Prenatal hahahahha ;) zartuje oczywiscie :) ale faktycznie ta moja pamiec co do tych nazw lekow uff ciezko bywa .

Fraszko - ja brałam na te skurcze łydek Magne B6 ale dosyc słabo pomagało, i lek. doradziła żebym zmieniła na Aspargin, ponieważ tam jest oprócz magnezu takze potas, który ma przeciwdziałać tym skurczom, może zapytaj o to swojego lek. W złą porę zaczełyśmy gadać o tych skurczach nóg, bo mnie męczą od 2 dni, a dziś to pobudeczka w nocy na rozchodzenie była hihi :P byliśmy wczoraj w Tesco i nabyłam kolejne kilka pary body :D z cherokee, za 3 szt. 20 zł, różnica cenowa jest między tymi za 12zl , no ale i wybór mniejszy, np. wszystko albo niebieskie albo różowe :O innych brak, oo jeszcze ew. biale, także wszystko ma swoją cenę ;) na wczorajszym usg, okazało się że czekamy na SYNUSIA :D :D :D nie wiadomo na ile pewna ta informacja, bo dok. najpierw powiedział że na 99% a potem powiedział, że to był taki ułamek sekundy, że nikt by tego nie zauważył, i równocześnie można powiedzieć, że nie było widać nic (?) więc już sama nie wiem, ale wczorajsze body nabyłam w kol. niebieskim i w nieb. paseczki :D synuś jest malutki, ale dok. powiedział żeby sie tym nie martwic bo i ja drobna :) (oczywiście i tak się troszeczkę martwię), wszystko nam pokazywal, nawet usteczka i oczka :) na koniec okazało się ze maluszek się owinął pępowinką, jeden raz :( tym tez kazał sie nie martwić, ale jak tu się tym nie martwić, a jak sobie zrobi krzywdę ? (on stwierdził że to niemożliwe)

dodam, że moja radość jak już wyszliśmy była przogromna :D czułam od początku ze to będzie synuś ;) ale za to mąż.....szkoda gadać :( jak się dowiedział że to nie bedzie córeczka tatusia, to wpadł w jakąś dziwną złość na mnie i cały świat :( w końcu złym humorem zaraził i mnie :( ale przecież nikt mu nie obiecywał córeczki, więc powinien się przygotować i na to i na to.......faceci :O a jaka była reakcja waszych meżów na wieść o synusiach?

Marchewka- to moj maz jak bylismy na USG to razem z Mamunia jak zobaczyli sisie :) krzykli \"wiedzielismy ze dziewczynka \" !! , az lekarz zaczal sie smiac bo moj maz byl zachwycony :) Aspargin mowisz ? hmm no ja chyba go nawet mam bo moja mama zawsze go kupowala dla nas . Ja jeszcze nie mam ani jednego ciuszka czy rzeczy dla maluszka ale juz planuje zakupy na maj .

Marchewka - nie przejmuj sie mus to twoj maz przetrawic hih :) w koncu mezczyzni tez sobie marza i mysla o maluszkach .Moj na poczatku stasznie chcial syna ale ja tak dlugo mowilam ze bedzie cora ze uwiezyl i nawet zacza do nas mowic \"dziewczynki \" . Wczoraj sie smial do brzuszka ze tam mieszka jego mala pszczolka hihi :)

sorki za bledy okropnie pisze :(

Marchewko mój mąż tak jak ja chciał bardzo córkę. Potem jak się Michaś urodził to się cieszył że jednak syn. Ale tak podświadomie i tak pewnie wolałby dziewczynkę :( Inna sprawa że obojętnie co by było to i tak on nie dorósł do dziecka( mimo że to planowana, świadoma ciąża_). Przerosło go to wszystko, zresztą nie raz o tym rozmawialiśmy. Ale za bardzo nie chce się rozpisywać o tym bo jest mi ciężko :( Niekiedy czuje się jak samotna matka i cieszę się podśwaidmie że Radek wraca dopiero po20. Są lepsze i gorsze dni i myśle że powoli przyzwyczaja się do tego że pojawił się Michał, ale mój żal do niego pewnie już zostanie na zawsze i poczucie że mnie zawiódł. No ale cóż róznie się układa, nikt nie mówił że zawsze będzie różowo.

Mysico - jak ja cię rozumiem, jestem dokładnie w tej samej sytuacji :(

moj maz na szczescie sie sprawdzil:) uff bardzo duzo mi pomagal w tych pierwszych miesiacach:) zreszta teraz znowu pomaga bo przyznam ze byl taki czas obojetnosci . Wiem jedno moge na nim polegac zajmie sie dzieckiem doskonale:) lacznie z przebieraniem kupy a dodam ze teraz smierdza !!( nie robi tego ani w masce ani z obrzydzeniem)

mój już w trakcie staranek zapowiedział że kupy nie tyka :O wczoraj dodał że mył i i przewijał też nie będzie :O ale wiecie co, wisi mi to jego podejście totalnie ;) (a tego co wygaduje to mu ani nie zapomnę ani nie wybaczę ) a z kupami sobie na pewno swietnie poradzę :P

aha, bo miałam dodać a zapomniałam, że ta wiadomość o płci to mnie trochę ogłuszyła, teraz to mi się to takie realne i bliskie wydaje, w ogóle wszystko inne mi wisi, bo najważeniejszy jest mój maleński okruszek :D :D :D

Marchewko życzę ci żeby jednak u ciebie było inaczej. Mój Radek poprostu uważa że z takim maluchem nie ma nic do roboty i takie dziecko jest poprostu nudne. Uważa że isę włączy w wychowanie jak będzie miało z 5 lat, a najlepiej żeby Michał miał już z 18. Jego metody wychowania też mi nie odpowiadją, bo on uważa że młody powinien się wypłakać. Chociaż to mój maż to nie do końca mu ufam jeśli chodzi o zostawianie Michała z nim, wiem że nie celowo zrobiłby mu krzywde, ale np. czegoś nie dopatrzył. Żal zostanie zawsze ale życie toczy się dalej, a ja mam maleńki skarbek :)