KLUB MAMUS Z KATOWIC

bylismy na pobraniu krwi 3 panie nie umialy jej pobrac....fakt ze alek ma pulchniutkie raczki i kiepsko widac zyly....ale w szpitalu pobieraly bez problemu...po 3nakluciach...odeslaly nas do szpitala tam pobraly ekspresowo..... tyle co sie dzis naplakal maly to az mnie lzy sie cisly....

miałam jechać na zakupy, ale mój humor dziś wygląda tak: :O :( z przewagą idę więc spać, może nawet przedtem poczytam książkę [cool \"zmowa drugich żon\" może mi się przyda kiedyś (czytaj: jak mnie maż będzie dalej wkurwiał to przyda sie juz w niedługim czasie) :O ;)

mamuniu - ja z Alą zawsze na pobranie jadę do szpitala dziecięcego...w laboratorium to nie umieją pobierać dzieciom krwi !!!!!...no chyba , że z palca :D mysico - ja chodziłam właśnie tam prywatnie... już tam nie zapisują do niej bo od lutego będzie mieć gabinet w Gliwicach...i też mam problem...bo została nam ostatnia wizyta ...jak Ala zacznie chodzić... a to trochę daleko...a szkoda na koniec zmieniać lekarza :( marchewo - co mąż nabroił ?? skop mu tyłeczek i będzie Ci lżej :)

ee tam Marchewka na pewno przyjemnei się pogodzicie :D :P ja akurat w przychodni nie miałąm problemu z pobraniem krwi z żyłki dziewczyny jutro o 10.00??????? taaaaaaaak??????

to co to za pielegniarki??? a 50 zl za badanie to potrafia skasowac?? to co one maja tylko ladnie wygladac??no bez przesady......zenada..

50zł szok czemu nie na kase chorych?

mielismy skierowanie od alergologa a bylismy prywatnie....

Witajcie kochane:) Poczytam dokładnie co u Was i odezwę się później. Week-end w Krakowie bardzo udany, wspaniale tak się spotkać z przyjaciółmi. Kasia była rewelacyjna, tańczyła z pasją do 1 w nocy do muzyki Doors, The Who i innej wspaniale zabytkowej:D:D Poszliśmy spać ok. 5 rano. Na drugi dzień spacer nad Wisłą, wizyta u Smoka i inne atrakcje. Niewyspani ale szczęśliwi:) A jutro kolejne emocje:) NASZE SPOTKANIE:) Bedę o 10 koło soków. Rozumiem, że to przy tym barze z goframi i sokami niedaleko Empiku, od strony przystanku tramwajowego, że tak powiem? Nula, zaraz poczytam co tam nowego. Ja jadę 4 o 8.18 rano bodajże. Jak Ci tak pasuje to super. Pomogę Ci z Kamisiem. Dziękuję za propozycję przespania się w wózku Kamyka:D Dziewczyny, mam nadzieję,że mnie tak nie spijecie do nieprzytomności. No co ja jestem winna, że jestem tu najstarszą babą?:D Dziewczyny, późniejszym wieczorkiem wejdę na GG i może podamy sobie tel. komórkowe tak w razie czego jakbyśmy się miały zgubić. Na razie:)

Aluszka już usypia... Spectro - udała się Wam pogoda w Krakowie :)...i nie tylko jak czytam :) Super! WYPIJCIE JUTRO PO łYCZKU CZEGOS DOBREGO ZA ZDROWIE MOJE I ALUSZKI ...bo 6 mój Pączek będzie miała ROCZEK.... :D:D:D

... i wiecie co ...bardzo mnie wzrusza ta myśl... Zamówiłam Aluszkowi torcik w kształcie serca...i chyba będę w środę buczkować...

dziewczyny napiszcie która chce katalogi żebym wiedziała ile wziąć Pyniu

pyniu- Alusia juz taka pannica:) a dopiero co byla taka malenka.....mniam mniam torcik:) spectro- wlasnie dzis mowilam mezusiowi ze musimy sie wybrac z Alusiem do Krakowa:)niech no tylko przyjdzie piekna wiosna.... hmm atracji mieliscie co niemiara......coz w takim momencie znaczy zmeczenie... ja chcialam wybrac sie z baczkiem do lasu... pozbierac nieco lesnych skarbow...no niestety pobieranie krwi zajelo nam sporo czasu.....30 min nakluwania... po to by odeslac nas do szpitala tam ok 20 min czekania na pielegniarke...potem trzeba bylo odwiezc fiolke...maly przez te babeczki az sie posisial w majtusie...dobrze ze zawsze woze ze soba ubranie na zmiane;)

Pyniu ja też chce torcik:) bo 6 też mam urodzinki:) Ibęde niestey sama:( Jutro mam wyczerpujący dzień - bo jeszcze przed spotkaniem muszę iść z Miśkiem na kontrolę do lekarza, więc się kurde nie wypindruje:(:) Dobrze że jade z Destiny. A potem po naszym spotkaniu do pracy :( Do jutra kobitki:)

hej laski to 6 idziemy do Mysicy :D :P

Andziu tylko tort weżcie - ja bym chciała w kształcie misia:) Dobra laski teraz to już napewno spadam:)

Dziewczyny super udanego spotkania, żeby Mamy były grzeczne (dzieciaczki niekoniecznie - coś im się w końcu od życia należy, no nie? ;) :P i nie zapomnijcie aparatów!!! Pozdrawiam!

w kształcie misia hem będzie problem :D kurde a ja chyba przywleke dwa ogony ze sobą bo jak sie Jasiek dowiedział to nie ma rady spytał będzie herbtka? to on sobie herbatkę wypije i MUSI ze mną jechać i jutro NIE IDZIE do przedszkola bo przecież potem będziemy kupować prezent dla taty...........matko kiedy ja wyjde sama z domu.......

hej :) będę jutro przed 10 w SCC mam nadzieję że się znajdziemy Moja Agnieszka jeszcze nie śpi

Marsjanko, nie chcę Cię martwić, ale Agnieszki chyba tak już mają :) No cóż, życie zaczyna się po 22.00 :)

Nula zmolestowałam cię na maila o nr tel ;) Destiny - a ciebie na gg ;) :P aparat zaraz spakuję ;) kurde szykuje sie jak na wyprawę na biegun ;) P>S; pocieszam się że jak nie trafię pod wysepkę to bede zaczepiala babki z wozkami w ilosci większej niż 2, Andzia ma przechlapane bo jej wozek widziałam na focie wiec bede wypatrywać jej z daleka ;) :P Agol - strasznie szkoda ze cie nie bedzie :( buuuuuuuuuuuu

No! Czyli dobrze pamiętałam urodziny Mysicy :-) Andziu, oczywiście, że idziemy :-D

Nula:) przepraszam, że Ci namieszałam. Do Silesii oczywiście dotrę, tylko innym sposobem. Jejku, teraz mi przyszło do głowy, czy dasz sobie radę z wózkiem i Kamisiem? Powinnam zdążyć na 10, jakby co to poczekajcie na mnie chwilę dziewczyny. Do zobaczenia:)

Witam - pewnie już część z Was w drodze do Silesi ale Wam zazdroszcze... Marchewko dużo zdjęc zrób i koniecznie jakąś relacje-elaborat napiszcie:)

już zjedliśmy śniadanko i idziemy się ubierać :) kurcze aż mnie przed tą drogą brzuch ze stresu boli :P

marchewko dasz radę:) Pyniu - nadrabiam zaległe strony...jak do garnuszka wrzucisz coś "górą " to garnuszek gra piosenki - oszczegam uzależnia i później cała rodzina śpiewa:) A mnie złapało przeziębienie wieczorem miałam 38 ale po Gripeksach i takich tam już mi lepiej (choć się rano zupełnie bezsensu wyżyłam na mężu bo jak jestem chora to jestem zła) no i mam wrażenie, że Patrykt eż coś ma z katarkiem...dałam kropelki... mam nadzieję, że to tylko wrażenie. A co do grupy krwi to ja to tez usłyszałam wcześniej z innego źródła...jeśli to faktycznie żart a na to wygląda to ludzie sa okrutni i chyba nigdy nie spotkało ich nic złego. Wiem co znaczy przetaczanie dziecku krwi bo Patryk miał kilkakrotnie ale na szczęście on ma krew dośc popularną i nigdy nie poszukiwaliśmy dawcy.

witam.... tak bardzo chcialam dotrzec na spotkanie... niestety maz sie wieczorem strul...dzis rano byl padniety...nie mialam sumienia go prosic zeby nas zawiozl... malo tego mam przypadlosc kobieca wzielam 2 nospy i nurofen ....po 2,5 godzinach bolu zaczely dzialac.....

Wy się dobrze bawicie na spotkaniu, a ja mam wizytę z I Śląskiego Urzędu Skarbowego. I jak tu nie mieć nerwicy?

Ja też czekam na relację :) My już po spacerku i po śledziku w sosie hawajskim...tzn po śledziku ja :D

:) napisalam do dziewczyn na gg( niestety nie mam wszystkich numerow:( mysle nad zalozeniem forum prywatnego z ograniczonym dostepem co wy na to??