Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

My spacerek już zaliczony. Wiecie co, ja jestem pod takim wrażeniem mojego dziecka, że szok. Zadziwia mnie każdego dnia. To już nie jest ten sam chłopczyk, co ze 3-4 miesiące temu, gdzie się każdego bał, płakał itp. Dzisiaj w sklepie starszy facet zaczął się nim zachwycać, a potem mówi \"Dasz mi rączkę,pójdziemy sobie\" Ja oczywiście byłam pewna, że moje dziecko się zepnie, dostanie nerwa czy coś w tym stylu i ucieknie do mamusi. A ten mój facecik malutki dał rączkę i se poszli. Oczywiście tylko parę kroczków, ale nawet się nie odwrócił za mną, facet go dopiero do mnie podprowadził. A Mały jeszcze do niego kukał, oglądał się, jak już odeszliśmy. A z kolei w innym sklepie, jak już wyszliśmy do takiego jakby przedsionka, to sie wrócił i każdej sprzedawczyni z osobna robił papa, babki były posikane, a ja DUMNA JAK PAW, że mam takiego kulturalnego mężczyznę, co bez pożegnania nie wyjdzie. Nawet jakiś facet co akurat wchodził załapał się na Misiowe papatki, i na szczęście odpapnoł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agol- dzentelmen:) moj w szpitalu uwidzial sobie jedna pielegniarke i mowi do niej MILA JESTES:) i do tego usmiech:classic_cool: od tego dnia byla przemila heheheh inna poprzednim razem( we wrzesniu) czestowal malinami ....jak tylko nas zobaczyla zaraz poznala ....maly po znajomosci mial otwarta swietlice:) za to dzis u alergologa...byl przerazony bo mama odsunela sie od niego na wyciagniecie reki....no przeciez musial go lekarz zbadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mamuniu coś mi się widzi, że już musisz sobie zacząć szykować jakieś akcesoria, którymi będziesz odganiała wielbicielki Alusia. Wiesz, jakieś miotły, sikawki, sztuczne pająki :D Ja też już pomału zaczynam. Pierwsza planowana akcja - w żłobku :D Bo o ciocie zaczynam być zazdrosna, te całuski, przytulanki, uśmiechy ........., a Misiek oczywiście w siódmym niebie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy garnuszek ale zainteresowanie na dwie minuty - no ale mój ludzik jest non stop w biegu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też już po :) Mysico - Miśkowi to bieżnia by sie chyba przydała :P a nie jakiś tam garnuszek :P co będzie chłopak tracił czas, pobiega sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo - siorka studiuje pedagogikę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero wstałam, ale się fajnie spało mniam mniam Pyniu DZIĘĘĘĘĘKKKKIIIIIIII !!!!!!!!!!!!!!!! (za schabiki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to za drzemki po południu ...matką nie przystoi :D trzeba się trzymać razem...albo wszystkie albo żadna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuniu - Alek wcześnie załapał ...że w bez znajomości ni hu hu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heehh dokladnie:) musze go wyszkolic heh naucze go kilku przemilych zwrotow :classic_cool: pokaze jak ma sie usmiechnac czy zamrugac... jak oczarowac spragnione milych slow kobiety:) potem to juz wszystko zalatwie bez problemu :p urzedy strzezcie sie heheheh ( poczta, bank,zus hihihi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agol- mnie tak lamalo spanie ze szkoda slow...:(a ten maly smyk mowi nie dam ci spac bo jest dzien:classic_cool:w sumie to moglam sobie powieki do grzywki przypiac :classic_cool:oj meczylam sie okropnie!!a morfeusz tak wzywal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - to tak jak mnie :P mnie też wzywał :P ale ja czas drzemki spedziłam na kompie ;) za to może sie wcześniej położę...ale wcześniej kąpiel :D kupiłam sobie płyn palmolive aromaterphy jak on cudnie pachnie :D mniammmmmm :D łapię gula, bo sąsiad sobie imprezę urządził i tak wali że aż nam pokój cały chodzi, ten sam w którym właśnie Kacper usiłuje zasnąć ja pierniczę no wytargać kolesia za te jego odstające semafory to mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo nie bądź jędzą...niech się chłopak bawi ...kiedyś mu się to skończy :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam do was napisać w piątek przed wyjściem z pracy, ale sprzątaczka mnie nastarszyła, że pod pracą czai się jakiś facet, więc wyszłam razem z nią. Dziś wreszcie pojechaliśmy na łyżwy. Na początku myślałam, że się zabiję, ale po czasie odkryłam, że część osób jeździ gorzej niż ja. Oczywiście liczba tych, którzy jeżdzą lepiej dąży do plus nieskończoności :p Krzysiowi poszło całkiem dobrze i nawet mu się spodobało. Łaskawie zezwolił na kupno łyżew. Jedyne co mu nie przypadło do gustu, to fakt \"że lód był za śliski\" Nula - nie napisałam ci, że bardzo się cieszę, że wyniki twojego męża są w normie. Czy tę białaczke da się wyleczyć czy to się ciągnie do końca życia? Zazdroszczę wam tego spotkania. Następne proszę w godzinach popołudniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja teraz pozwolę sobie wystosować wniosek w imieniu swoim, Pyni, Olkii oraz tych mamuś, które nie dotrą na spotkanie: prosimy o duuuuużżżżooooo fotek, ddduuuużżżżżoooo ............. Ja też się idę kąpać, kładę maseczkę na gębę i hulaj dusza, piekła nie ma :D A ja się od jakiegoś czasu źle czuję, w tygodniu chyba pójdę do lekarza po skierowanie na badania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka śpi - dzisiaj nie spała cały dzień to na noc poszła wcześniej spać. Siedze sobie na necie i popijam lemona z ginem ;) Mysico - moja Agnieszka też cały czas w biegu, siedzi tylko na jedzenie i to nie całe Agol - masz super kulturalnego mężczyzne szkoda że nie będziesz na spotkaniu. Ja też od kilku dni się nie najlepiej czuję, jeść mi się nie chce, potem chodze słaba i niedobrze mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bleee, ja tez się źle czuję. Zdiagnozowałam u siebie nerwicę żołądka. Poprzednim razem bardzo schudłam z tej okazji. Mam nadzieję, ze teraz też mnie to spotka. Wracając do wózków. Miałam chicco london, teraz ich nie produkują, ale jest podobny model: http://www.allegro.pl/item304843235_oryginalny_wozek_chicco_ct_05_od_ss_kol_extreme.html Byłam z niego bardzo zadowolona i służył nam bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bleee, ja tez się źle czuję. Zdiagnozowałam u siebie nerwicę żołądka. Poprzednim razem bardzo schudłam z tej okazji. Mam nadzieję, ze teraz też mnie to spotka. Wracając do wózków. Miałam chicco london, teraz ich nie produkują, ale jest podobny model: http://www.allegro.pl/item304843235_oryginalny_wozek_chicco_ct_05_od_ss_kol_extreme.html Byłam z niego bardzo zadowolona i służył nam bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to jakieś przesilenie zimowo - wiosenne? ja w dzień jestem tak nakręcona przy małym, ze czuję się OK, ale wieczorami to jakby ze mnie spuścili powietrze, po 21.00 jestem dętka, siedzę przygarbiona, patrzę sie przed siebie i nie mam już tej energii w sobie co cały dzień, jakaś taka jestem...no zmęczona kurczę! Nawet rozmowa mnie męczy, a przecież na co dzień to uwielbiam ;) miałam nawet chęci uczenia się ang., zaangażowałam koleżankę jako nauczycielkę, dostałam pracę domową i nie mam siły jej zrobić, no nie mam siły po prostu. Wole posiedzieć nieruchomo i pogapić sie w tv, albo jakiś film. To minie, prawda? Mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta bieżnia by się przydała bo ja już ledwie zipie:P a mężuś wyjeżdza się szkolić na tydzień :( (w Alpy:() to ja chyba zupełnie wykituje :P (kurzcez ja też chce w Alpy - może ktoś adoptuje ludzika na tydzięn:P:P) Pa dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łęch a ja ogarnęłam sajgon w domu oprócz dorosłych była 5 dzieci ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście jak narkotyk, jestem od was tak uzależniona, że wpadłam wam powiedzieć dobranoc ;) Andziu - nie zazdroszczę sprzątania brrr. Mysico - dla Twojego Miśka bieżnia a dla mojego Miśka trampolina ;) inaczej muskuły niedługo będę mieć jak Pudzian w wadze piórkowej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł! Nie zaliczyłam angielskiego :-( Ale nic straconego, zaliczę kiedy indziej. A propos trampoliny - Kamcio za parę dni będzie hulał w tym: http://www.allegro.pl/item295420866_hustawka_skoczek_okazja_.html Siada sobie jak chce, kiedy chce, świetnie mu to wychodzi. A dziś postanowił rozpocząć próby stawania na nóżkach trzymając się łóżeczka. Na razie sukces połowiczny, bo jakoś tak mu sie nóżki składają, że prawie uklęknie :-) Oj, za chwilę trzeba będzie łózeczko obniżyć na sam dół... A wtedy kręgosłup mi pęknie. Spectro, a ty chodzisz tam na Zgrzebnioka do EuroMedu czy do tej drugiej prywatnej? Mam skierowanie na - uwaga!!! - M A S A Ż E !!!!! :-D :-D :-D i polecano mi Euromed. Ale se poużywam.... :-P Mysica - biorę ludzika. Mam słabość do niego, wiesz... Wolę nawet ludzika niż Alpy :-P Napalałam się na garnuszek FP, a mamy to: http://www.chicco.pl/index.php?p0=2&p1=10&p2=55&o=216 Cały czas mi jeszcze chodzi po głowie szczeniaczek-uczniaczek. No i podoba mi się to: http://www.chicco.pl/index.php?p0=2&p1=10&p2=55&o=230 Ale Kamyk i tak wyjątkowo beztrosko traktuje te frymuśne wynalazki - kocha pudełko na pierścionki, nie ma nic lepszego ;-) Czy jest więc większy sens wydawać taką nieprzyzwoitą kasę na niedoceniany kawałek plastiku ;-) Kobitki, wiecie, ja tak się dziwnie źle czułam jakiś czas temu i zwalałam to na karb zmęczenia, przesilenia itepe, a to był... Kamik ;-) Czy więc znów mamy coś na rzeczy? :-D Andziu, wprawdzie po imprezie, ale przed urodzinami, więc złóż od nas serdeczne życzenia mężowi :-) 🌻 Widzę, że sporo nas tutaj wodników :-). Mysico, czy ty przypadkiem też lada moment świętujesz, czy to ja znów coś pomieszałam? Marchewko, dzięki za czujność. Jak już nieraz to udowodniłam, jestem wyjątkowo naiwna i każdy jest w stanie mnie w konia zrobić :-(Tomek niecnie to wykorzystuje, żeby się ze mnie nabijać, choć nicpoń robi to z wdziękiem). Olkaa, gratuluję decyzji! Ale jak tak można pisać - mam wolne, więc siedzę w pracy do oporu... To są klasyczne objawy... Nu nu nu, jak by powiedział Misiałek - nie wpędzaj się w taki pracoholizm kochana :-) Co do białaczki - mam nadzieję, że uda się wyleczyć do końca. Na szczęście to postać przewlekła, nie ostra, ale czas pokaże. Na razie spadam. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam olkaa- po calym dniu w pracy masz jeszcze sily na lyzwy:) swoja droga gdzies trzeba odreagowac🌼 lepiej zebys nie miala nerwicy zoladka znam taka pania co wyglada jak cien i wcale sie z tego nie cieszy( dodam ze na poczatku bylo jej to na reke bo chudla) nula- trzymam kciuki za zdrowko mezusia:) alek skakal na tej trampolinie kiedys u kumpeli fajna sprawa:) masz racje co do niektorych zabawek...bardziej ciesza nasze oczy :classic_cool: mojego bąka bardzo interesuja gry planszowe szkoda tylko ze chce grac na wlasnych zasadach hehh chetnie bym pograla w chinczyka czy inna gre ... niestety jeszcze nie teraz.... kupilam mu karti do gry w piotrusia ( byly w gazecie Hugo w owoce) jak narazie uwielbia robic motylki pokazane przez cudnego tate❤️ mysico- moja kolezanka ma taki zywiol jak twoj slodki misiaczek...cudny chlopczyk...ale oczy trzeba miec wszedzie malo tego gadula ..jak przyszla z nim pierwszy raz na kawke( dluugooo sie nie widzalysmy) to bylysmy z siostra umeczone...bo balam sie ze cos sobie zrobi....pogadac z mamusia wogole sie nie dalo bo biedna musiala chodzic za nim .....pot sie z niej lał strugami.... marsjanko- agusia to tak jak moja siostrzenica... zawsze sie zastanawialismy jak smakuje kanapka w biegu...badz na wersalce z nogami w gorze??hmm? wczoraj w nocy mielismy niezly ubaw z mezem... polozylismy sie wczesnie spac bylo po 20.00( tak na łamalo) Alus oczywiscie stwierdzil ze ma dosc tego spania??i wepchnal sie nam do wyrka...mysle sobie zgasze swiatlo to zasnie w 5 min i go odniose:) niestety miedzy nim a tatusiem ropoczela sie \"wojna\" o......MAME:)lezalam jak placek po srodku a oni tulili sie do mnie...maly wkurzal sie na tate i mowil to moja mama ...odpychal tatusia...heheh nie moglam sie obrocic w strone taty bo zaraz maly ciagnal mnie w swoja :( nagle cisza....poczym nasz syn mowi: A MOZE GO WYRZUCIMY??? nastepnie tatus dostal plaskacza po lapkach .... usmialismy sie do łez:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×