Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Jak już jakąś znajdziesz, to podeślij do mnie :) Pewnym rozwiązaniem jest poodkręcanie uchwytów, zalepianie czy wiązanie sznurkiem. Oczywiście trudno wiązać sznurkiem np. szafki kuchenne, które się cały czas uzywa. U mojej mamy sprwdziły sie takie sprężynki do tych szerokich słoikow, nie wiem, jak on sie nazywają. Inną metodą jest przeczekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Njagorsze to te okruchy jedzenia ....rozlane soczki..... potargane kartki... i z pasja wyrzucone zabawki z pudelka:( dobrze ze chociaz jest spokojym dzieckiem ( jak narazie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze z czasem ci dojdą budowle z klocków, porozkładane kolejki i ciężarówki wypełnione rzeczami do prania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi...ja wiem, że młodąMamunie srednio to bawi....ale wyobrażam sobie co robi w domu jej odkrywca:)) Jeżeli moje dziecko wda się w swojego tatę to też mam przewalone - bo mój mąż to straszny bałaganiarz...teraz latam po mieszkaniu i sprzatam a co bedzie później.....a budowle z klocków to ja znam od mojego chrzesniaka - a nie daj boze zburzyć mu konstrukcje - obraża sie \"na amen\":)) A\'propos prawa jazdy i chamstwa na drogach...wczoraj jakiś inteligentyny kierowca zaparkował tak, ze nie mogłam wsiąść do własnego samochodu - ba drzwi na min. nie mogłam otworzyć....jak się już z moim brzuszkiem przecisnęłam przez siedzenie pasażera..to się okazało, ze pan tak stoi, ze własciwie to ja nie wyjade - musiałabym mu porysować całe auto (swoje zresztą też) ...ale dzielnie pokombinowałam i wyjechałam bez jakiegokolwiek uszczerbku...Boże kto mu dał prawo jazdy - bo parkować on/ona nie umie:( Wczoraj dałam sie pokłóc - w przychodni a w piątek dowiem się czy wszystko ok:) Znalazłam też wczoraj fajne łózeczko, które chyba kupię:) No i mam jakiąś wewnetrzną pewność, ze wszystko bedzie dobrze - nawet nie wiem dlaczego, ale jestem jakaś taka wewnetrznie spokojna:) W sobote mój chrześniak ma 3 urodziny i zazyczył sobie....sól do kapieli...nie ma wyjscia musze mu kupic:) Pozdrawiam goraco - choć w pracy nadal zimno:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezly prezent sobie zazyczyl:) heheheh usmialam sie..... Moje dziecko zaczyna miewac histerie!!!rzuca wszystkim....hmmmm wlasnie ryczy bo sam niewie czego chce!!!! Czasem ten balagan mi nie przeszkadza bo przeciez nie moge mu wszystkiego zabraniac ..i sprzatac mu wszystkie zabawki!!!niemniej jednak dzis juz mam dosc!!marzy mi sie czyste pachnace mieszkanko....czy to tak wiele???? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda Mamuniu, no to masz przed sobą kilkanaście lat takich marzeń ;) Potem trochę spokoju, a potem będą wnuki i wszystko od początku. pocieszę cie, że z czasem się przyzwyczaisz, zreszta dziecko nauczy się samo sprzątać i będzie lepiej. Co do histerii to trzeba przeczekać. Dziecko z tego wyrośnie. Mnie na szczęście to omineło, ale moja siostra ma dwóch histeryków. Judyto - faktycznie twój chrześniak ma zachcianki. Dobrze, że osiągalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!! wczorajsza histeria zostala zlekcewazona i Alek skapitulowal:) moze gdyby mial kontakt z rowiesnikami wogole z wieksza iloscia dzieci nie bylo by tych nerwow? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda Mamuniu, sądząc z obserwacji mojego siostrzeńca, to nie ma znaczenia. On widuje się często z kuzynami, poza tym poszedł do przedszkola bardzo wcześnie i dalej ma napady. Myślę, że to kwestia charakteru dziecka. Póki nie wali głową w ściane, to się nie przejmuj. Wyrośnie z tego. :) A gdzie pozostałe dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuu, właśnie przeczytałam, że Rondo jest zamkniete, bo ktoś podał informację o bombie. Jak ja wrócę do domu? Wszyscy pojadą autostrada i się zakorkuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej Mloda Mamunia, rozumiem Cię dobrze z tym bałaganem i atakami złości. U mnie w domu to samo. Nie jestem super porządnicką ale czasem lubię gdy jest poukładane. Trochę mnie męczy bałagan i nie mogę sie za dobrze skupić np. na robieniu obiadu gdy w kuchni przeszedł tajfun. Mąż mnie próbuje wyluzować i mi tłumaczy, żebym się tak nie starała no ale...:-) Ja też mam chrześniaka 4 -latka, jest niezły niedotykalski i bardzo charakterny. Bardzo go kocham. Nie wiem za wiele o jego zachciankach, bo mieszka 200 km ode mnie i widujemy się tak średnio raz na miesiąc lub na dwa. Na 4 urodziny dostał ode mnie np. grę planszową, bluzę i kasą na wakacje z rodzicami. Acha, w zeszłym roku pod choinkę dostał płyn do kąpieli, o soli nic nie mówił, fakt:-) Czasem też się zastanawiam czy ataki złości Kasi nie są spowodowane brakiem towarzystwa tego małego i tego dorosłego. Myślę, że to jednak kwestia charakteru. Druga sprawa, to taka, że jest bardzo trudno komukolwiek oprócz mnie zostać z Małą, np. wieczorem gdy chcę wyjść. Często płacze, wciąż mnie szuka. To spory problem dla męża, nieraz niani też było ciężko udobruchać Kasię, nie wspominając osób, które rzadko zostają z małą. Nie wiem czy to moja wina, ze jestem z dzieckiem non stop czy to dlatego, że nie zostają z nią inni za często. Judyta, będzie dobrze i to wspaniale, że tak właśnie myslisz:-) Olkaa, no jak to bomba? Nieźle, ja oczywiście w domowych pieleszach nawet nie wiem co się dzieje.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie się podziała Chimera i Paprotka? :-) A co z tymi dziewczynami, które od dawna nie piszą? Mysica?:-) Filipka? :-) Daffodile?:-) Na początku były tez z nami Gosia_26, miała termin na 14. paxdziernika, pewnie jest szczęśliwa mamusią? :-) I jeszcze jedna tyszanka Kasieńka. Co u Was? Napiszcie coś! :-) Zajrzałam tak sobie na początek topiku i sprawdzam teraz listę obecności, he, he :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze ataki zlosci Alusia to poprostu pierwsze proby ekgzekwowania pewnych rzeczy bo tak naprawde jest spokojnym dzieckiem.. W koncu kupilam sobie fajna kurtke teraz poszukuje butow:) boje sie kupic w ccc bo tam czest skladane sa reklamacje chociaz dzis spodobaly mi sie fajne kozaczki z Lasocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda Mamuniu, ja kiedys kupiłam sobie kozaczki z Lasockiego i byłam z nich zadowolona. Niestety kiedys postawiłam nogę koło drzwi, aby je przytrzymać i zrobiła mi sie głęboka rysa. Strasznie mi było ich żal, bo nie były takie tanie. Też jestem ciekawa, gdzie reszta dziewczyn. Jakos się zniechęciły do pisania. Ja zreszta też porzuciłam pisanie na topiku dla samotnych mam, ale to z innego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...a ja mam tydzień zwolnienia...małe komplikacje ale jak bedzie dobrze to za tydzień wracam do pracy:)Odpocznę trochę , poczytam książki i bedzie dobrze:))Pozdrawiam i idę coś zjeść bo jestem strasznie głodna...miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak naprawde to dzis robia takie buty ze szkoda gadac!!ja kupilam z deichamana buty na jesien pochodzilam ze 2 tyg z flekow zostaly placki!!teraz musze zaniesc do szewca, w lato kupilam klapki w ccc nie dosc ze kamyczki mi sie powbijaly w podeszwe to jeszcze zdzieraly sie pod palcami!!! ponosilam je az 3 dni!!!dlatego teraz sie boje kupowac buty w ccc i d.a takie co mi sie podobaly w Plejadzie kosztowaly ponad 400zl! a jaka mam gwarancje ze tez sie nie rozwala!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katmat
Witam, hej, hej. Jestem mamą od 6 tyg, mam córeczke Hanię, która bardzo mało śpi, posdczas dnia czasami prawie wogóle, a w nocy też się często budzi i potem nie może zasnąć a jest najedzona, przewinięta i raczej nie ma kolek. Czy u Was było podobnie? Ja jestem z Będzina a rodziłam w Rudzie Sl.,polecam. Tylko poród miałam długi choć starali mi się pomóc jak mogli. Mam pytanie czy nie wiecie przypadkiem :czy gdy karmi się piersią można farbować włosy? I kożystać z solarium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katmat- witam!! ja jestem z Dąbrowy Górniczej:)ja korzystalam z solarium gdy karmilam:) zaslanialam sobie sutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, jak się macie kochane?:-) Młoda Mamunia, mam nadzieję, że juz lepiej się czujesz. Witamy Katmat:-) Ja nie farbowałam włosów jako karmiąca ale jako ciężarna na tydzień przed rozwiązaniem. Co do solarium jestem rzadkim gościem więc nie mam bladego pojęcia. Ale pewnie z umiarem to wszystko nie szkodzi. :-) Judyta, jakie drobne komplikacje? Trzymamy kciuki i napisz do nas szybciutko. A propos łóżeczka, jakie zamierzasz kupić? Przypomniało mi się, że mieliśmy dla Kasi takie zwykłe sosnowe, chyba drewex ale to nieważne jaka firma. Sprawdzało się do momentu kiedy mała zaczęła strasznie gryźć aż poszły drzazgi. Dosłownie. Kiedyś miała tego pełno w buzi i zorientowałam się gdy zaczeła się krztusić. Łóżeczko zmieniliśmy na twardsze bukowe z Glucka. Też jeszcze gryzła ale drzazgi się nie sypały, he, he:-) Pozdrawiam Was wszystkie i wszystkie Dzieciaczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też farbowałam włosy i to na samym początku ciąży, bo jeszcze nie wiedziałam. A mój mały jest chory. Ciekawe gdzie go złapało? Zawsze tak go chwaliłam, że nie choruje, a teraz go złapało.Całą niedzielę przeleżał osowiały i nawet sie nie odzywał :( Do tego nie chciał nic jeść :( Wykorzystywał za to okazję i był strasznie wymagający, cały czas kazał sie nosic. Ach, te małe cwaniaczki. Byliśmy wczoraj głosować. Krzysiu chciał sam porobic krzyzyki, ale pewnie po jego działalności głos byłby niewazny. :) Za to wrzucił kartki do urny i był z siebie bardzo zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja się wcale nie zniechęciłam do pisania ale po 01 listopada znowu wróciłam do leżenia:( Miałam powtórke z rozrywki: infekcja nerki, pecherza plus skurcze. Ze strachu leżałam plackiem żeby tylko nie urodzić, ale jest juz dobrze. Tyle że znowu antybiotyk i inne piguły, pocieszam sie ze to nie pierwsze miesiące i teraz już nie ma to tak dużego wpływu na dziecko. Zaczełam już w kalendarzu odhaczać tygodnie do porodu, żeby jak najszybciej minęły. Idę robić śniadanko, muszę nadrobić straty:) Pozdrawiam Was ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko - uważaj na siebie! Chyba nie chcesz wcześniaka? Młoda Mamuniu - może zostanie politykiem? hehehe Postanowilam zaszczepic Krzysia przeciw pneumokokom. Koleżanki siostrzenica złapała sepsę z zapalenia ucha i niewiele brakowało. Brrr, po co ryzykować? Szczepionka kosztuje niecałe 60 zł, to niewiele, są droższe, ale myslę, że ta starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×