Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Nie ma za co :) Ja tez się muszę wybrać, bo juz dawno nie byłam. Trochę mnie zmobilizowałaś i też się umówię na przyszły tydzień. Nie napisałam wam, że dostałam wezwanie z sądu karnego. :( Na szczęście jako świadek :) Sprawa dotyczy firmy, w której pracowałam i miała miejsce w 99 roku! A ja juz nic nie pamiętam! Byłam pare razy na policji, gdzie było bardzo nieprzyjemnie. Policjant miał swoją teorię i był bardzo niezadowolony, kiedy wpisał coś do protokołu, a ja prostowałam, że nic takiego nie powiedziałam. Prokurator, odwrotnie, byl bardzo miły i uznał się za mojego kolegę, bo jego żona chodziła u mnie w liceum do równoleglej klasy. Przyznacie, ze to dośc odległa znajomośc, na dodatek nie mam pojęcia, jak on mnie poznał. Teraz kolej na sędziego, prokuratora (nie wiem czy tego samego) i adwokatów oskarżonych. Brrr, już się denerwuję. Najlepiej powiem na wstepie, że nic nie pamiętam. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko to u mnie jest to samo, prężenie, odrzucanie głowy, ale pani doktor (oczywiście prywatnie) stwierdziła że to napewno kolka. Przerobiliśmy już espumisan, teraz testujemy syropek debridat, jak nie pomoże będziemy sprowdzać z Niemiec Sab Simplex a jak to ni pomoże to wyskoczymy przez okno :( Mój mały też dostaje histerii przy przewijanie, w nocy to chyba cały blok nas słyszy, prostuje nogi i nie da się wytrzeć, ani posmarować koszmar. Na dodatek zasypi przy cycku kuż po min a ja muszę go krmić w pionie. I w końcu kończy się na butelce z mlekiem. Chyba kuppie laktator i będee sciągać pokarm. Czy polecacie jakieś ale z własnego doświadczenia??? Olkka ja też się martwięo Judytę, ale może odebrała małego i nie ma czasu pisać. Mam nadzieje że jek już trochę dychnę to wpadniesz do nas zobaczyć Michałka. A i Radek znalazł prace niestey nie w zawodzie a w firmie komputerowej a to akurat jego pasja. Zarobki nie takie super ale zobaczymy. Papatki wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysica - gratulacje dla męża 🌻 🌻 🌻 fajnie że to jego pasja, będzie miał radość z pracy :) (mój też uwilebia kompy, mógłby siedzieć przy nich całymi dniami i poprawiać, naprawiac, ustawiać itp. :) ) u nas coś dziś ciężki dzionek się zanosi, słabo mi jakoś odkąd wstałam, i niedobrze, śniadanko ledwo co mi weszło, może dziś ciśnienie szaleje na dworze :( a jeszcze tyle nauki przede mną :O OMG duzo siły poproszę ;) odezwe sie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Hej. Weekend w Wiśle udany. Spacerki w przepieknej scenografi przyrody...... obiadki w góralskich chatach...... relaksacje w jaskini solnej...... wszystko to czego mi brakowało........ A w czwartek .....do szpitala na powtórne badania przepływów , miałam isc prywatnie ale pomyslałam że warto poznac oddział na którym planuje rodzic....i niech wkoncu zwróca sie moje ciezko zapracowane pieniazki roztrwaniane przez fundusz zdrowia..... A tak naprawde to bardzo sie boje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
A co do prężenia sie noworodków i wzmożonego napiecia mięsniowego, to podobny problem miała moja kolezanka z synkiem - wczesniakiem. Dobra rehabilitacja - prywatnie raz w tygodniu i codzienne cwiczenia dały genialne rezultaty i w tej chwili wszystko sie wyrównało a mały jest nawet sprawniejszy od swoich rówiesników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pynia - ale fajnie :) :) :) moze i ja mojego Skarbusia nakłonię (po sesji ;) ) na mały wypad, bo już mnie szlag trafia w domu :O ale to i tak jak się cieplej zrobi, bo jestem nieprzeciętnym zmarzluchem ;) może w kwietniu ;) oj pomarzyć dobra rzecz ;) miałam przed chwilą taką wizję świąt wielkanocnych w górach :) cud miód i orzeszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja niemądra, piszę że po sesji, a potem że w kwietniu ;) no ale to realność wzięła górę nad marzeniem ;) chciałoby się już teraz niebawem pojechać, ale realnie to dopiero w kwietniu :) może się uda.....🌻 didlania - nie wiem czy zauważyłaś ten temat w spisie tematów, niedawno został podniesiony: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3269916 na wypadek jakby ci nie wchodził ten link podaje tytuł: \"potrzebne i niepotrzebne - dla maluszków\", fajny poczytałam sobie, potem pod koniec trchę się powtarzają te zakupy ale ogólnie temat w dechę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Właśnie przed chwilą ogarneła mnie jakas ciążowo-stresowa żarłoczność . Cisnienie na słodkie było takie silne, że miałam do wyboru leciec do całodobowego albo zrobic racuszki z jabłkami i bita smietana......przy całej mojej leniwosci ...padło na racuszki.......juz po uczcie.....a w kuchni jakby tabun koni przebiegło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, a mnie wczoraj tez ogarnęła żarloczność, ale nie ciążowa :( Zjadłam dwie i pół bułki z pasztetem :( A miałam się odchudzać. Buuu, pewnie niedługo sama będę takiam pasztetem. Pogoda taka do niczego, że najchętniej czlowiek przespałby cały dzień. Krzysiu poszed wczoraj spać o wpół do ósmej, a ja o dziewiątej. Wcale jednak nie czuję się bardziej wyspana. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zrobilam faworki:) do mojego syna przyjechala koleznka ( 3letnia Madzia) dostal od niej prezent na Walentynki heheh teraz Alus musi zaskoczyc kolezanke heheh dzieciaki super sie bawily!! mieszkanie wygladalo jakby przeszedl tajfun ale za to Aleksander poszedl spac bardzo wymeczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Wstałam i zaraz musze sie wziasc za pakownie torby do szpitala. Chyba jakes spodnie od dresu i klapki lepsiejsze by si przydały ....a nie mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wstałam :) o 12.00 :P najpierw się obudziłam o 9.00 ale zjadłam śniadanko i tak mi się potem fajnie usnęło :P dzisiaj mam fajny plan pojechania do marketu i zrobienia malusieńkich zakupów, moze jeszcze naciągnę mężula na jakiś drobiazg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Nałozyłam na twarz maseczke rozswietlajaco-oczyszczajaca zeby w szpitalu wygladac promiennie :) Czeka mnie jescze wieczorne golonko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamusie Ale miałam wczoraj doła bo dzidzia się nie ruszała tzn ostatnie ruchy czułam koło 16 a potem nie czułam tzn też nie skupiałam, ale wieczorem zaczęłam się denerwować.Zjadłam misia haribo po których dzidzia skacze w brzuszku i nic.Zjadłam kolacje i nic, śpiewałam, głaskałam nic. W końcu mój M wziął pogłaskał brzuszek i zaczął sie dzidziuś ruszać, ale się strachu najadłam. Przeczytałam w książce że od 28 tygodnia należy ruchy kontrolować, a wy jak macie często? marchewko dzięki za link do wyprawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu - a na długo idziesz do szpitala? Przypomniałaś mi, że ja też muszę kupić klapki. Diddlaniu - jak nie czułam ruchów to moje dziecko brutalnie budziłam, bo się denerwowałam. A ja się już od rana zdenerwowałam. Mieliśmy jutro iść załatwić paszport. Dzwonię rano do Z. czy brać urlop, a on mówi, że musimy to załatwić dziś. Oczywiście nie mógł zadzwonić wcześniej, żebym wzięła z domu świadectwo urodzenia. Będę musiała po nie jechać i stracę pół godziny. :( Dlaczego z niektórymi ludzmi nie można nic załatwić normalnie tylko zawsze wszystko na wariata? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0809
witam wszystkich:)nasza Emilka bedzię z nami juz za 54 dni.termin mam na 27 marca.chcialam napisac parę słów o nowym prywatnym szpitalu w Katowichach (www.narodziny.com.pl). polecił mi go mój lekarz prowadzący. pojechaliśmy tam z mężem i musze powiedziec ze pierwsze wrażenie jest powalające.właściwie odwiedziłam juz trzy porodówki. pewnie to niewielkie porównanie ale ja juz wybrałam.będę rodzic właśnie w tym nowym szpitalu.i to nie tak że płaci się za cokolwiek. jedyną opłatą jest opłata za znieczulenie zewnątrzoponowe bez wskazań lekarza - 500zl. reszta jest pokrywana w całości przez NFZ. jeżeli chodzi o warunki to są idealne:)szpital przytulny. sala porodowa 2 - osobowa z wanna do porodu, piłka, workiem sako. jest też sprzęt na którym mozna puścic ulubioną muzyczkę:)na półeczce stoją świeczki które można zapalic dla poprawienia nastroju:)warunki iście domowe:)sale dla swieżo upieczonych mam tez 2 - osobowe z łazienka i telewizorkiem:)szpital wydaje sie byc jednym z tych w ktorym gwarantowana jest tak niezbędna niektórym intymnośc. sprawia wrażnie bardziej pesnjonatu niz szpitala, nie ma tam charakterystycznego gwaru panującego w duzych szpitalach. minęlam sie na korytarzu z dwudniowa mama która powiedziala ze serdecznie poleca. połozne które z wielką chęcia oprowadzaly nas po calym szpitalu tez wydawały sie byc bardzo miłe (po za tym moj ginekolog mówi ze to kadra wykwalifikowana, z duzym doświadczeniem). póki co serdecznie polecam chociaż odwiedzenie tego szpitala bo na mnie zrobił bardzo dobre wrazenie. więcej bedę mogła napisac za niecale 2 miesiące:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu to ja czekam na opis za 2 mies. jak było no i jak faktycznie to wyglądało od wewnątrz :) jak tak polecasz, to może się tam przejadę w kwietniu i również obejrzę warunki :) didlaniu a poroszę cię bardzo, nawet fajne te niektóre posty tam były :) np. już wiem że karuzelka na ktrą się tyle napalałam to nie jest aż tak fajna, pomysle nad tym pałąkiem z zabawkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu! Wlasnie dzis rowniez sie tam wybieram - na wizyte do dyrektora tego szpitala - dr Wieczorka. Rozmawialam parokrotnie z polozna stamtad przez telefon - ogromnie mila, ciepla, chetna do pomocy. Zobaczymy jakie beda moje wrazenie po porodzie. Jestem tez ciekawa jak tam wyglada sprawa z oddzialem noworodkow. Jaka tam jest opieka, fachowosc. Przede wszystkim jesli chodzi o sytuacje gdy cos (ODPUKAĆ) jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ strzeliłam gafę !! Chodziło mi o wrażenia po wizytcie tam a nie po porodzie :) bo rodzić to ja bede we wrzesniu ;) hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pynia i Olkaa, a ja właśnie się najadłam Petitek z czekoladą, polecam ale mam juz doła:-) I w ten sposób się właśnie odchudzamy:-) olkaa, dobrze, że podjęłaś decyzję. Jesli opinie o hotelu były OK, to musi być dobrze. Nasz hotel opisywany był skrajnie i było jak było. Rozumiem o co chodzi z tymi wymaganiami. Będę trzymać kciuki za Twoje wakacje:-) Gratuluję podwyzki:-):-) Stawiasz nam dzisiaj kawkę do tych ciastek i racuszków!:-) Pynia, fajny miałaś pobyt w Wiśle. Teraz mocno trzymam kciuki za Twoje przepływy i cały pobyt w szpitalu. Wiem, że tam juz jesteś i przeczytasz to po powrocie, no ale i tak się trzymaj dzielnie:-) marchewka, wielkie gratulacje i cięszę się z Tobą, że masz zdrową dzidzię:-) Paprotka i mysica, jak ja Was rozumiem:-) Pierwsze tygodnie z dzidzią to istny szok i jeszcze jak to wszystko nie idzie książkowo jest nam tak ciężko. Paprotka, dbaj o siebie po cc, brzuszek jeszcze zrzucisz na wiosnę, to tak niedługo. U Kasi pępek tez goił się długo, ok. 1,5 mies. Przez cały czas przychodziła położna śr. Mysica, polecam Avent Isis, ręczny, kosztuje ok180-200 zł. To nie mało ale się super sprawdza. Nie znam innego. A może chcesz ten mój? Jeśli tak to bardzo chętnie Ci go pożyczę. Daj znać:-) Swietnie, że Twój Radek ma pracę i to przy komputerach. A propos komputerów, Internetu, skończyłam właśnie czytać \"Samotność w Sieci\". Olkaa, miała rację, ze to strasznie smutna historia, dostałam tym wszechogarniającym SMUTKIEM między oczy. Obejrzałam tez film i troche mnie pokrzepił, bo jak można pisać aż tak smutne książki panie Wisniewski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0809
napewno napisze jak to wszystko wyglada od wewnatrz. narazie chetnie poczytam o waszych opiniach po samym "zwiedzaniu". destiny napisz prosze jak po wizycie u lekarza dyrektora:) bo choc wyszlam z tego szpitala spokojna tez obawiam sie wielu rzeczy niekoniecznie wynikajacych z miejsca w ktorym bede rodzic. ale wszystkie opinie beda dla mnie bardzo pomocne, choc jestem tak zdecydowana ze pewnie chcialbym zeby tylko utwierdzily mnie w przekonaniu ze dobrze wybralam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia - a byłaś moze w Kolejowym?? jeśli tak, napisz o nim kilka słów, bo to wszystko jeszcze przede mną ;) spectra :) :) :) ja też się bardzo cieszę :) a dziś kopnął tak mocno w autobusie ze az mi świeczki w oczach staneły (ze szczęscia :D ) w sumie dopiero kilka dni temu kopnał tak mega porządnie, az wrzasnełam :D wiec teraz się wzruszam przy każdym podobnym :D uczucie kopnięcia takie dziwne... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej:) Tomeczek wlasnie spi wiec korzystamy z błogich chwil, bo niestety mam wrazenie ze mu dzien sie z nocka pomieszal. W nocy dokazuje,juz sama nie wiem co mu jest, kolek chyba nie ma bo za szybko sie uspokaja jak tylko chwyce go w ramiona;)i sprawia wrazenie non stop głodnego. Jak by mogł to zjadłby wszystko dookoła łacznie zmoim nosem, a jak przyjdzie co doczego to zje góra 70 ml mleka i udaje ze zasypia po to zeby za 30 minut dac koncert. Od dwoch dni po prostu ochrypł, głosik ma jak po imprezce:) Bedziemy znowu u pediatry ok srody to musi go posłuchac bo jeszcze mi jakiegos zapalenia krtani złapie, a moze to normalne?? jutro idziemy na usg bioderek a ok wtoku do neurologa. Bardzo sie boje tej wizyty, ale mam nadzieje ze moje obawy sa na wyrost. Ja tez juz jestem po wizycie , znowu dostałam konska dawke leków, zobaczymy czy mi cos pomogą. Lekarz mnie pocieszyl ze brzuszek to moge miec i pare miesiecy i na razie zabronil cwiczen, pasow itd ze wzgledu na te moja brzydka blizne. Tak wiec nadal zostalam przy spodniach ciazowych, ktorych juz nienawidze. Dobrze ze chociaz moge porzucic szerokie koszulki i swetry i mieszcze sie w normalne bluzki;) Tomeczkowi musze nałapac mocz do badan, kupiłam specjalne woreczki do łapania moczu, ciekawe jak nam pojdzie. Na razie to nawet pieluchy nie zdaze mu przyłozyc jak go przebieram i nadal mnie obsikuje. Powiem Wam ze chyba sie ciesze ze mam poki co bezrobotnego meza, sama bym chyba nie dala rady, szczegolnie w nocy. Ja małego przebieram , Michal robi mleko a pozniej go odbijamy na zmiane i w ogóle moj maz jest kochany, bardzo sie stara i dzis juz sam zostal z małym, przebral go, nakarmil:) Fajnie ze tyle nowych Dziewcyzn jest u nas. Topik sie rozwija. Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectro powiem szczerze że na dzień dzisiejszy nadal mnie nie stać na teki wydatek , bo Raded dopiero zaczął pracę i jeśli naprawdę chciałabyś mi pożyczyć ten laktator to normalnie nosiłabym cię na rękach. Przyznam się że ten mój jest tak do dupy, że coraz bardziej dokarmiam małego butlą i już mam wyrzuty sumienia. Na cycku on zasypia poza tym mało pzrybrał i muszę kontrowlować ile zjada. Wiem jestem wyrodną matką,ale nie wyrabiam. Bytłabym ci bardzo wdzięczna za pożyczenie go, obiecuje oczywiście oddać w stanie nienaruszonym a karmić naturalnie zamierzam tylko do czerwca bo potem wracam do pracy( oczywiście jeśli mi pokarm nie zaniknie w końcu) Czekam więc na twoją odpowiedź :) Mam pytanko czy ktoś nie ma możliwości szybkiego załtwienia kropli na kolkę (Michaś ma straszną nic nie pomaga) Sab Simplex. One są dostępne w Niemczech i Czechach. Oczywiście zapłace. Pozdrawiam wszystkich ale moje życie na razie stoi na głowie dlatego tak żadkp jestem.Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) sorki że tak żadko bywam na forum ale w sobote mamy chrzciny Agnieszki - więc zamieszanie, sprzątanie itd Mysica - ja mam krople z Niemiec Sab Simplex - nowe, nieużywane, jeśli chcesz to moge Ci odsprzedać po cenie zakupu, daj znać na mój nr gg 1944801 - możliwe że będę mogła Ci je podwieźć do domu bo chyba jesteś z Siemianowic? Pozdrawiam serdecznie wszystkie klubowiczki i klubowicza - chyba ostatnio się nie odzywa? ps. po 12.02 będę się częściej odzywała jak znajomi którzy przyjadą na chrzciny pojadą do domu, bo przyjeźdzają do nas na 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico, nie myśl w ten sposób. To, że masz za mało pokarmu nie jest twoją winą i nie wpływa na to, jaka jesteś mamą. Staraj się mimo wszystko jednak karmić naturalnie, nawet jeżeli to ma być raz dziennie. Tyle jest matek, które nie karmią, bo chcą zachować ładny biust albo muszą się realizować w pracy i wcale nie czują się winne, więc ty też nie masz żadnego powodu. Paprotko, dziewczyny mają rację, że jeszcze zdążysz schudnąć. Teraz jest zima, więc pod ciuchami i tak nie widać sylwetki, a jak teraz przedobrzysz, to problemy będą ci się ciągnąć do lata. I nie przejmujcie się, to normalne przy noworodku, że ma sie wszystkiego dość, a człowiek się czuje jak na froncie. Moja rada - zapakować dziecko do wózka i iść na kilka godzin na spacer. I nie przejmować się obiadem albo bałaganem w domu. :) My załatwiliśmy paszport niejako rzutem na taśmę. Weszliśmy 2 minuty przed zamknięciem, paszport do odbioru 2 marca, a 3 wyjeżdzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piątek na całe szczęście, bo już chce się wyspać,te wstawanie o 5-45 mnie już dołuje. W środę martwiłam się że dzidzia mało kopie, to mi wczoraj taki boks zrobił w brzuchu że szok. Mąż się cieszy bo wczoraj przyniósł piłke i mówi że to będzie mały piłkarz i będzie miał sie z kim bawić. mam pytanie ile przed planowanym porodem będziecie miały przygotowane łóżeczko i te sprawy dla dzidzi, bo ja mam termin na 15 maj i myśle że w połowie kwietnia będę miała spakowaną torbę bo tak się podobno robi że od 36 tc kobieta ma być przygotowana. Ale nie wiem kiedy pokoik przygotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diddlaniu, ja miałam termin na ostatniego listopada, a wieksze zakupy zaczęłam robić w połowie września. I na całe szczęście, bo okazało się, że na materacyk zamiast dwóch tygodni czekałam 4. Lepiej zacząć wczesniej, bo to ogromna radość, a całkiem przed porodem już nie ma się tyle energii. Torbę tez miałam przygotowana wcześniej i do tego listę rzeczy, które trzeba dołożyć w ostatniej chwili: szczotka do zębów, dokumenty itd. Destiny, czy to znaczy że Wieczorek już nie przyjmuje na Kościuszki tylko w tej nowej przychodni? Napisz, jak było, bo też się do niego wybieram w przyszłym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×