Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estella13

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VI UPALNO LETNIA -

Polecane posty

hihihihi dzięki dziewczyny:) nadwiślanka :) hihihi Jestes moją fanką?:) hihihihihiih senkju ❤️ Zabajonku :) ja ostatnio tez nie miałam ochoty testowac i @ przyszła:P wogole to ja juz stara jestem bo tylko gderam i gderam...... Emika a Ty marsz na inseminację.....bo cosik tak czuję ze to będzie to:) poza tym powiem Wam szczerze..... ze moglam sie wczesniej decydowac na inseminacje... no ale myslalam ze naturals damy radę I stąd teraz tak mysle ze laseczki ktore maja "te" problemy to nie powinny czekac!!!!! powaznie...bo i tak i tak.... jesli naturals nie da efektu to trza będzie kombinowac..... A dlaczego nie zacząc juz teraz???? Nie wiem... ale wydaje mi sie ze czasem kobieta odkłada ,odkłada decyzję...tak jak ja m.in z inseminacja i tak naprawdę oszukuje sie ze .. moze jednak..... a tu nic:( Ja wiem ze nadzieja jest wazna...ale podstawa to działanie.....!!!! i wg mnie ta moja inseminacja to pierwszy tak powazny krok doosiagniecia celu!!!! A jak ta sie nie powiedzie to zrobie jeszcze conajmnej 2 inseminacje..... trudno..... TRZA WALCZYĆ!!!!!!!!! Nie gniewajcie sie ze tak napisałam ..ale tak mi sie wydaje.... Oczywiscie kazdy postapi wg własnego uznania:) buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigma - ja myslę podobnie ... zresztą sama nie czekałam długo ... nie zdałam sie na los i szczęscie. Jak zauwazyłam rozjazdy w cyklu i plamienia ... to po drugim chybionym już polazłam do gieni, na poczatek luteina, potem duphaston ... i tak 5 cykli ... a potem ona sama złożyła broń i odesłała mnie piętro wyżej, znaczy się do speca ... i choć wkurzała mnie swoim podejściem,to jednak dzieki temu jej niechceniu leczenia dalszego, ja w sumie po 8 miesiącach starań miałam hsg, a w 10 miesiącu zaszłam w ciążę. NA cykle wyszło 11, bo miałam krótkie. Mój przypadek potwierdza, że czasami warto posłuchać intuicji. Miałam troszkę walki z meżem, żeby zechciał oddać troszkę siebie do zbadania i jak znalazłam laboratorium i możliwość oddania w domku, to jakoś poszło. Wkurzało mnie to jego NIE bo to żenujące, ale inaczej przeciez nie można było tego zrobić. Rozumiałam go, ale przecież ja też musiałam latać i \"rozkładać nogi\" przed kilkoma lekarzami. NIe wiem co gorsze. No ... to kwestia dyskusyjna. No w każdym razie nie o to chodzi. Dzięki temu, ze tak \"spanikowałam\" dzisiaj jestem w ciązy. Wiem, jestem pewna, że gdybym odczekała ten rok ... albo dwa starań, to dopiero dzisiaj byłabym na duphastonie. I dalej z problemem. Tak więc jak też popieram szybsze działania. Niekoniecznie aż tak szybkie jak u mnie, ale jesli pół roku nie wychodzi, to uważam, ze niewinne przekłamanie u lekarza, ze to już ponad rok, jest usprawiedliwione. Często diagnostyka i leczenie trwa długo, miesiącami, nawet latami. Po co tracić cenny czas i nerwy ... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Granini...........14.10.......30..........?..............2l i 2m-ce......Trójmiasto Emika............19.10......28-37......16-25.11 .....20 m-cy........W-WA Golka26..........18.04.......30..........?...............już 2 lata.......? Estella ...........11.10.......27.......07.11............24 m-ce.......Warszawa Sabra ......... 29.08.......25..........?...............23m-ce........Trójmiasto in vitro Myszka1975......1.10.......27-28.......?................24 m-c........Katowice INSEMINACJA AnA 30............7.10.......30-34.......?...............nie licze juz... enigmaa..........8.10.......25-30.....1.11.............10 m-cy.......Katowice INSEMNACJA beti78............30.09......26-28......???...............21 m-cy.......łódzkie gosiaczek76......01.10.......28.......01.11...........16cykl..........Morąg Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie OCZEKUJĄCA1... 25.08......35..........?...............19 m-cy.......Warszawa JaChceFasolke...przerwa w staraniach................17 m-cy...... Chorzów hej dziewczynki! Poprawiam tabelkę bo coś źle wyliczyłam. @ ma przyjść wczesniej niz napisałam, nie wiem czemu tak się machnęłam. Zabajona mówiąc ogólnie nie nastawiam się jakoś szczególnie bo wiem że to że zmieniłam lekarza może jest dopiero początekiem. Czytałam co napisała enigma o tym aby robić szybciej inseminacje i aby nie czekać ale ja pytałam mojego gina czy u mnie to zadziała to mi powiedział że inseminacje robi się przy słabym nasieniu. A u mojego nasienie jest chyba ok, także teraz jak będę w Olsztynie to zapytam , ten tylko wspominał o laparoskopii ale też go do końca nie zrozumiałam nie wiem czemu, przecież HSG miałam i wykazało jajowody drożne. Pożyjemy, zobaczymy. Enigma Twoja wredota charakteru to wynik niczego iinego jak progesteronu,ja też biore teraz 3*dziennie i jestem nieznośna, także trzymaj się!!!! Pozdrawiam WSZYSTKIE dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam zapytać zabajona czy bolał cię brzuch po owu. w tym cyklu jak zafasolkowałaś czy odbyło to się bezobjawowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Granini...........14.10.......30..........?..............2l i 2m-ce......Trójmiasto Emika............19.10......28-37......16-25.11 .....20 m-cy........W-WA Golka26..........18.04.......30..........?...............już 2 lata.......? Estella ...........11.10.......27.......07.11............24 m-ce.......Warszawa Sabra ......... 29.08.......25..........?...............23m-ce........Trójmiasto in vitro Myszka1975......1.10.......27-28.......?................24 m-c........Katowice INSEMINACJA AnA 30............7.10.......30-34.......?...............nie licze juz... enigmaa..........8.10.......25-30.....1.11.............10 m-cy.......Katowice INSEMNACJA beti78............30.09......26-28......???...............21 m-cy.......łódzkie gosiaczek76......05.10.......28.......01.11...........16cykl..........Morąg Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie OCZEKUJĄCA1... 25.08......35..........?...............19 m-cy.......Warszawa JaChceFasolke...przerwa w staraniach................17 m-cy...... Chorzów Poprawka nr II, nie skomentuję jaka jestem zakręcona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie takie mądre
jesteście, jak już Wam się uda zajść w ciążę. A jak się nie udaje, to biadolicie jak nie wiem co. Dajcie sobie na wstrzymanie. Jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szybko zapominacie
jak to było podczas starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku:) tak własnie sobie o Tobie myslałam no i o foli....:) kotra równiez \"szybko\" podjęła decyzję.... a raczej nie stała w miejscu tylko szła do przodu:):):):) Moj gin juz pol roku temu mowil mi o inseminacji..... ale ja wogole nie brałam tego pod uwagę.... teraz patrząc na to .... to sama nie wiem dlaczego.... głupia byłam i tyle:P Teraz mam taki power:) ze nawet dzis jakby trzeba było pojechałabym na inseminację.. Fakt faktem.... miałam laparo ,spr droznosci jajowodów ,potem histeroskopię ,staranko i nici ... z tego Gosiaczku:) faktycznie słabe nasienie jest wskazaniem do wykonania inseminacji ....ale nie tylko.... np przy wrogim śluzie tez ,ewentualnie to jest metoda aby ominąc szyjkę macicy ..... bo tam duzo plemników zdycha:D biedaczki nie daja rady takiej małej szczelince:P:P:P:p Poza tym czytalam....... bo ja ostatnio to mądra jestem jesli chodzi o inseminację ze zazwyczaj wykonują ja zawsze jak nie zna sie przyczyny .... .tzn wszystko niby jest oki a dziecka nie ma..... no i tak niby jest u mnie...... Jesli kolejne inseminacje nie powiodą sie to wowczas invitro..... Ale dlaczego nie skorzystac z mniej inwazyjnej metody???? i o 30 razy tańszej niz invito??? Ale faktycznie podstawa to badania hormonów ,oczywiscie droznosc i sprawdzenie czy jest owu.... Jesli metody naturalne zawiodą to naprawdę nie ma na co czekac !!!! tylko ruszac do przodu:) Teraz to ja taka mądra powiecie..... chyba poprostu dojrzałam do tego......poza tym patrząc na szczęscie foli ❤️ i coraz częsciej uśmiechniątą sabrę ❤️ wiem ze WARTO!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek - ja już teraz nie pamiętam jak to było dokładnie wtedy po owulacji, z tego co kojarzę, to chyba wyjątkowo mało ją wtedy czułam. Praktycznie dopiero tydzień po niej jakoś zaczęło mni elekko ciągnąć w podbrzuszu od strony tego owulacyjnego jajnika w stronę macicy. Ponadto czułam lekkie ciągnięcia własnie w macicy, takie dziwne były, bo w niczym nie przypominały mi tych przedokresowych pobolewań. No i co jeszcze ... całkowita susza. Dopiero na dwa dni przed terminem coś się pojawiło ... ale wcale nie takie jak opisuje większość dziewczyn. Wyglądało to na śluz owulacyjny. W dniu kiedy miałam dostać @ był lekko rózowawy. Ogólnie był to nieco inny cykl, ale biorę poprawkę na to, że to było już po hsg. A co do laparoskopii - wiesz gosiaczek - ona ma na celu nie tylko usuwanie zrostów, ale i diagnostykę, a jak juz podczas tej diagnostyki okazuje się, że coś tam jest, co mozna poprawić, to od razu to robią. Skoro macie dobre wyniki, to jest to tez jakiś pomysł. W końcu nie wszystko jeszcze wyczerpaliście. Wierzę, że uda wam się. A może jak ja nie doczekasz ewentualnej laparoskopii. Ja zapisywałam się na nią na początku maja (mniej więcej w czasie kiedy już zachodziłam w ciążę), miałam mieć 19 lipca :) nie doczekałam :) Chyba ze strachu udało mi się zaciążyć :) enigma - najgorsze są nowości, ale jak już zrobi się jeden krok i pozna \"nowości\", to łatwiej przychodzą kolejne. Pamiętam jak bardzo bałam się zaczynać wędrówki, przed hsg trzęsłam portkami ... potem strach przed laparo ... miałam nadzieję, ze zanim do niej dojdzie, to się uda ... ale gdyby się nie udało, to pewnie musiałabym ją przejść i przeszłabym. Mimo całego strachu. I nie żałuję tego, ze \"oszukiwałam\", że nie czekałam ... teraz wiem, ze gdybym poczekała, to dzisiaj nie byłabym pewnie w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA II NICK..............1DC.........DC.....dzidzia, może@...czas staranek.....miasto Granini...........14.10.......30..........?..............2l i 2m-ce......Trójmiasto Emika............19.10......28-37......16-25.11 .....20 m-cy........W-WA Golka26..........18.04.......30..........?...............już 2 lata.......? Estella ...........11.10.......27.......07.11............24 m-ce.......Warszawa Sabra ......... 29.08.......25..........?...............23m-ce........Trójmiasto in vitro Myszka1975......1.10.......27-28.......?................24 m-c........Katowice INSEMINACJA AnA 30............7.10.......30-34.......?...............nie licze juz... enigmaa..........8.10.......25-30.....1.11.............10 m-cy.......Katowice INSEMNACJA beti78............19.10......26-28......???...............22 m-ce.......łódzkie gosiaczek76......05.10.......28.......01.11...........16cykl..........Morąg Iwona77 ..........05.08.....31-34.......?...............ponad 2 lata...podlaskie OCZEKUJĄCA1... 25.08......35..........?...............19 m-cy.......Warszawa JaChceFasolke...przerwa w staraniach................17 m-cy...... Chorzów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc i ja aktualizuję! Emika nawet nie sprawdzałamw kalendarzu tylko zerżnęłam z Ciebie termin @ hihi :) Nadwiślanko witaj ponownie, pisz częściej!! A propos drożności ja też mam nadzieję że już wkrótce będę mogła przebyć to badanie bo coś mi się zdaje to możebyć to. Jutro idę pierwszy raz do nowego gina, zobaczymy czy pęcherzyk rośnie i co wymyśli mi nowego, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!!! Pozdrawiam Was wszystkie. Mam pytanie do Gosiaczka a do jakiego lekarza chodzisz w Olsztynie?? Ja się leczę u dr. Frąckowiaka jest specjialistą ginekologiem, endokrynologiem i onkologiem. Pracuje w Klinice MSWiA. Ja leczęs ię u niego ponad rok i też miałam hsg, wyniki mężą są ok, ja mam czasami problemy z owolucją, które cały czas leczymy. JAk się dowiedział że staramy się już ponad 2,5 roku a nie mógł znaleźć przyczyny to od razu zaproponował inseminację. Teraz czekam na @ i zaczynam brać clo. Jeżeli pojawi się pęcherzyk to dostanę pregnyl by pękł i podejdziemy do inseminacji. Jest bardzo konkretny i miły. Jednym słowem polecam. Przyjmuje prywatnie w przychodni \"Dermatologia\" przy Pl. Konstytucji 3-Maja. Jak byś chciała to podam adres do niego. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Golka - Gosiaczek dostała namiary ode mnie na dr T. Wańczyka, też jest specjalistą ginekologii i położnictwa i endokrynologiem. Jest specjalistą ds leczenia niepłodności. Pracuje na co dzień w szpitalu wojewódzkim. Ja nie narzekam, mi pomógł - nie bawił się w duperele, zebrał wywiad i na 3 wizycie dostałam skierowanie na hsg. Też jajowody miałam drożne, ale badanie wykazało zrosty zewnętrzne, przez co miałam mieć laparoskopię. NA szczęście nie doczekałam :) po hsg zaszłam w ciążę. Myślę, ze to tez dobry lekarz, zwłaszcza, ze na hormonkach też się zna. W Olsztynie jest kilku dobrych lekarzy i ten do nich nalezy, nie wątpię, ze twój również. Gosiaczek była u niego dopiero raz na pierwszej wizycie, bo wczesniejszy jej lekarz nie pomógł jej wcale. To tyle w kwestii informacji. A gosiaczek zdecyduje, czy chce znowu zmieniać lekarza, czy pozostanie narazie u tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) dziś jak uda mi się wyrwać z pracy, pójdę do ginki. Nowej, bo moja przestała pracować w kliniece, w której mam abonament. Muszę zrobić kontrolne badania - poproszę o cytologię, posiew, czystość, badanie krwi, moczu i hormony - LH, FSH, tarczyca (kiedy, tzn w którym dniu robi sie hormony tarczycy?), esteradiol (a ten, w którym dniu?), progesteron prolaktyna. I spytam o chlamydię. W sumie nic mnie to nie kosztuje, a raz w roku chyba warto zrobic takie badanka, czy wszystko jej ok Dziewczyna, a miałayście kiedyś usg piersi , sutka? takie kontrolne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabojona - ja podczytuję forum od czasu do czasu i mogłam przeoczyć tą informację. W sumie nic nie zaszkodzi znać więcej specjalistów a decyzja jak sama napisałaś nalezy do Gosiaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, ja kiedyś miałam 2 lata temu, tak kontrolnie byłam w Poznaniu u p. Profesor na kontroli i tam akurat robili, więc poszłam :) Dzisiaj jadę do lekarza, mam nadzieję, że wszystko ok będzie z dzidziusiem. trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Estelka, rety i ty te wszystkie badanka porobisz za friko? to nieźle !:) Golka - oczywiście, że nie zaszkodzi, tylko ja napisałam informacyjnie, gdzie chodzi teraz gosiaczek i że dopiero zaczyna swoją \"przygodę\" z nowym lekarzem. Ona sama może szybko nie odpowiedzieć, bo kobitka zalatana jest. Jesli ten lekarz nie spełni jej wymagań, to zapewne pójdzie dalej. Nikt nie powiedział, ze nie można znać kilku speców. Nawet trzeba :) Ja sama miałam wiele namiarów zanim się zdecydowałam na obecnego lekarza. Wywiad sam się zrobił później ... po prostu znajome mieszkające w Olsztynie powiedziały, ze znają go i opinie o nim i że dobrze trafiłam, bo to jeden z lepszych specjalistów w mieście. Więc jak widzisz to był zupełny przypadek :) Poza tym przecież każdy przypadek niepłodności jest inny, więc jak ten lekarz nie podoła, to kontakty się przydadzą. Wiem, ze w MSWiA sa dobrzy lekarze, moja ciotka tam leżała prawie miesiąc (początki raka macicy), być może twój lekarz ją leczył. Chwała Bogu - wyszła z tego obronna ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powoli nadrabiam zaległości bo wczoraj nawet nie miałam czasu. Dzisiaj urlopik od rana. Widzę że wczoraj anonimowo ktoś zarzuca dziewczynom które zaszły w ciążę, że nie pamiętają jak to było jak się starały, ja pamiętam doskonale, każdy cykl, badanie, zastrzyki, punkcję, niepokój i strach. chyba nigdy tego nie zapomnę, a teraz każdego dosłownie dnia dziękuję za tą ciążę, za to jak ją przechodzę i za to że jest. Wiem,ze in vitro nie zawsze się udaje i jestem naprawdę wdzięczna, że udało się za pierwszym razem. Także takie sądy są średnio na miejscu zwłaszcza uogólnienie, bo nikt przez to nie chce przechodzić i obojętnie czy kończy się to in vitro, inseminacją czy naturalną ciążą nikomu nie życzę, żeby go to dotknęło, sama niepewność czy będzie się w ciąży jest straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, mam nadzieję, że zdradzi choć bardziej teraz myślę, czy wszystko jest ok, byle było zdrowe to nawet nie muszę wiedzieć czy chłopiec czy dziewczynka :) zresztą wiez jak to jest :) caly miesiąc ciekawość mnie zżerała a teraz tylko chcę żeby było ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, mocno, mocno trzymam kciuki!! ale i tak będzie dobrze :-) a jest szansa, że już teraz poznasz płeć bejbika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, bardzo duża, chyba że się zasłoni :) nigdy nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - no jakoś tak to dziwnie działa, ze jak wiem, ze nie ma usg to jestem spokojniejsza, a jak wiem, ze będzie, to mam większą tremę. JA za tydzień mam wizytę i ma być usg. Tez się nie nastawiam absolutnie, ze coś zobaczę, bo czuję jak mój wiercipiętek kopie mnie często w tył, znaczy się po jelitach daje :) Wszystko zalezy od tego jak sie ustawi. A może będzie tajemnica do końca. Jakoś nie opieram się na wstępnym diagnozowaniu ... tak z rozsądku ciagle mówię o dziecku w rodzaju \"dziecko\" - ONO, maluszek, brzdąc ... ewentulanie On lub Ona :) A będziesz miała usg trójwymiarowe? bo te jest pewniejesze co do płci na tym etapie ciąży co u ciebie :) Co do pomarańczowego wpisu - tez mnie to dotknęło, ale wolałam nie komentować. NIe wiem jak można zarzucić jakiejkolwiek kobiecie, która starała się dłużej (nie wazne jaką metodą się udało), ze nie pamięta nic z czasu starań i się wymądrza potem. Dla mnie to było złośliwe. I dlatego nie odezwałam się. Estelka - pytałas o hormonki ... kiedy się je bada ... może na tej stronce znajdziesz częsciowo informacje http://www.iscare.cz/pl/ivf_nepzvys.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabra, to pewnie jest związane wszystko ze stresem, który przezyłaś, no i moze troszkę z hormonami po lakach, ja też się takczasem czułam. Ale niedługo przez 9 miesięcy nie będziesz sama :) to jest takie fajne uczucie, nie będziesz się czuła samotna jak cię ktos będzie kopał od środka :) i dawał znać o sobie. Ja w czasie starania o dziecko często miałam takie uczucie, jak przyszłam z pracy i byłam 2 godzinki sama to mnie smutki dopadały. Ja już sama nie wiem co chciałabym mieć, kiedyś, jeszcze przed staraniami chciałam chłopca bo mielismy imię wymyślone dla chłopca a teraz już ie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, no to za tydzień kciuki za ciebie trzymamy :) sama jestem ciekawa czy będziesz miała rzeczywiście dziewczynkę :) Ja cyba nie robię 3 d, czytałam że to nie zwiększa możliwości diagnostycznych tylko daje frajdę, jest to oczywiście fajna pamiątka, ale jeli nie będzie wskazane to nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja muszę powoli uciekać bo chcę jeszcze jakieś zakupy porobić w łodzi, w koszule się już nie mieszczę do pracy (5 kg na plusie mam :)) Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój lekarz ma zwykłe usg, dlatego powiedział wtedy, ze nie stwierdza płci, jedynie powiedział o większych szansach na dziewczynkę, bo ptaszka nie było jeszcze. Ale sam pokazał nam na monitorze \"płeć\" i spytał, czy takie maleńskie coś możńa jasno określić :) No nawet z sokolim wzrokiem nie dało się :) Sabra - może tez dodatkowo pogoda potęguje twoje odczucia. Sporo już przeszłaś w drodze do dziecka ... i zapewne sam stres teraz zaczyna wychodzić. Postaraj się zrelaksować i myśleć tylko pozytywnie o swoich 20-ściorgu potomkach. NIe zapominaj, ze aż tyle ich naprodukowaliście i myślę, ze to daje wam większe szanse niż komukolwiek. Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×