Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Jarosław, podpisuję się pod twoimi słowami! Najważniejsza to dobra dieta, jednym słowem wszystko co trzeba. Co tobie Kasiu też radze, raz byłam nawet u pani która ustawia dietę, i to było bardzo ciekawe! Kazała mi jeść posiłek co 3 godziny, na śniadanie kaszę jaglaną z warzywami gotowanymi plus słonecznik i siemię lniane, potem za 3 g. surówkę plus jajka przepiórek plus pestki dyni, na obiad warzywa z mięsem albo same warzywa, potem n apodwieczorek owoce itd. Może znajdź kogoś kto umie ustawić dietę i nie będziesz musiała brać żadnych suplementów, poza tym przecież nie wiesz czego ci brakuje? Z suplementów brałam kiedyś Spirulinę czyli algi morskie, polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie powinnam pisać na tym forum o kłopotach z ciśnieniem mojego mena, ale wybaczcie mi, może ktoś coś wie.Jeszcze parę lat temu ciśnienie u niego 120/62 to była norma, puls ok.60.Po paru skokach ciśnienia lekarka przepisała Co-prenessa i Antipres, i po roku brania(było ok)puls jest bardzo niski, wczoraj było 48-49! jest nie do życia.Zdarzają się też skoki ciśnienia do 200.Chce się oczyszczać razem ze mną pod koniec kwietnia, ale ja się boję,że zasłabnie czy coś.A jeśli tak, to w dniu oczyszczania rano brać te tabletki? Help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przepisie jest napisane żeby w dniu kuracji nie brać żadnych lekarstw - chyba dlatego żeby wątróbka nie była obciążona. Chyba nic się nie stanie jeśli on 1 lub 2 dni nie weźmie tego lekarstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, raz nie wziął przez zapomnienie i ledwo wyżył, pogotowie itp.Lekarze za szybko wypisują leki dożywotnio na nawet lekkie zaburzenia ciśnienia.A miał takie idealne, no ale po imprezce skoczyło a lekarz:-A, pan jest w takim wieku,że nie zaszkodzi wziąć leki. Wyjść z takiego uzależnienia nie jest lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jakie sa przyczyny skoków ciśnienia (nie znam się na tym) ale może można spróbować leczyc przyczyny a nie objawy? No a skoro musi brać to zróbcie oczyszczanie z pastylką, podobno dobrze jest użyć zappera, wtedy lepiej wychodzą kamyki. Ja za pierwszym razem używałam ale teraz już go nie mam i chyba będę robić bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
jestem jestem, jak mam czas to czytam co piszecie. Niestety ja nie mam takiej wiedzy na tematy o których dyskutujecie, lecz obiecuje że czasami coś tam napisze :) Tak właściwie to nie przeszkadza mi jeśli czasami ktoś odbiegnie od tematu, zada pytanie nie na temat oczyszczania wątroby. Sam troszkę przeglądałem niektóre na kafeterii założone tematy i powiem, że marnie to wygląda. Trzeba mieć szczęście, żeby otrzymać poważną odpowiedz czy poradę a tutaj widać że macie szeroką wiedzę na temat medycyny naturalnej. Jakby nie było, prędzej czy później wracamy do tematu oczyszczania wątroby. Oczywiście to nie ja założyłem temat " Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark " Dlatego wypowiadam się tylko za siebie. Zastanawiam się nad następnym oczyszczaniem wątroby, bo podobno to normalne że przy pierwszym oczyszczaniu nie wiele kamieni wydalimy. Tylko jak tak myślę o wypiciu tego wszystkiego to wrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekran Ja mam to samo, jak tylko pomyślę o wypiciu tych wszystkich paskudztw to mam drgawki i bardzo się denerwuję. Może dlatego moje oczyszczania nie są takie skuteczne. "...za dużo myśli naraz mam namyśli..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Wam tak nie smakuje? Ja piłam mix przez słomkę i było ok.Moritz pisze,że trzeba na 6 dni przed pić po litrze soku jabłkowego, polecam Tymb..k tłoczony tradycyjną metodą, na kartonie z przodu pisze ,,Wiem co piję". Już parę litrów kupiłam, dokupię jeszcze, już popijam trochę.Poprzednio, gdy oczyszczałam metodą tombakowską, sama wyciskałam soczki, a efekty były marne.Teraz nie bawię się, kupuję i już,tylko te dobre, bez słodzenia jakiegokolwiek.Może i tym razem będzie sypało jak ostatnio? Oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Można jeszcze podejść do kwestii smaku tak: im gorszy smak tym lepsze działanie. Pamiętam z dzieciństwa jak musiałem pić tran, codziennie łyżeczka. Właśnie od powtarzania: "od tego będziesz zdrowy " a to takie świństwo było w smaku:)jakoś się przyzwyczaiłem, a może uwierzyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie smakuje mi sól gorzka, aż mi się wszystko wywraca, a jak piję oliwę z sokiem to mam taki odruch wymiotny, że muszę siłą woli się powstrzymywać, krótko mówiąc po prostu mi się cofa. I tak się czuję około godziny po wypiciu. Po prostu tego nie lubię i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
Można jeszcze poczytać od strony 183 w książce "Niezwykłe płukanie wątroby i woreczka żółciowego". Najpierw opinie ludzi po płukaniu, dalej czym można zastąpić to czego nie tolerujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amidoman
Witam ponownie.Na stronie 40 opisałem swoje pierwsze próby z metodą Clark. Obecnie jestem po 5-tej już kuracji i z wyjątkiem 4-tej, za każdym razem był spory wysyp kamieni. Dziwne, bo niby robiłem zawsze to, co było wskazane, ale za 4-tym razem nie posypało się nic. W październiku lekarz w Polsce wykazał na usg kamień długości 17mm. Byłem przerażony, myślałem, że tak wielki nie wyjdzie, ale poszedł. W lutym miałem kolejny atak kolki, po nim zdecydowałem się na 4-ty zabieg, niestety nieskuteczny. Przed Wielkanocą ataki ponowiły się. Do nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę miałem do może 7-8 ataków kolki, nawet po 2-3 jeden po drugim. Już myślałem o pójściu do szpitala i poddaniu się operacji, bo ból był nie do opisania. Od poniedziałku wielkanocnego do nocy z wtorku na sobotę czułem straszny dyskomfort w okolicy woreczka. W środę postanowiłem kurację powtórzyć. I słusznie, ponieważ wyrzuciłem z siebie około setki kamieni, w większości o średnicy około centymetra, ale było też kilka większych, w tym jeden około 2 i jeden 3 cm prawie!!! To informacja dla tych, którzy zastanawiają się, jak duże kamienie mogą wyjść podczas kuracji i czy warto. Nie zachęcam nikogo, to ogromne ryzyko. Ale ja nie chcę operacji, boję się życia po, bez woreczka i z nowymi problemami.Za dużo o tym czytałem żeby ot tak się jej poddać. Zmieniłem tryb życia, jem masę owoców i piję spore ilości soków, w tym z jabłek. To chyba spowodowało, że złogi ruszyły i ataki ponowiły się. Podczas kolejnej wizyty w Polsce za około 8 dni mam zamiar zrobić kolejne usg i podzielę się po powrocie osiągnięciami. Myślę, że za wiele tam nie zostało, ale boję się tego, co tam jeszcze może być a raczej rozmiarów "tego". Pozdrawiam i życzę pomyślnych prób zdecydowanym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
Amidoman, dziękujemy za wypowiedz. Właśnie takich tu nam potrzeba, to nas "słabszych" mobilizuje do dalszego działania. Jak już pisałem po moim pierwszym oczyszczaniu nie wiele kamieni wyszło a w woreczku są przynajmniej dwa ok. 2 cm. Czuje często w prawym boku lekki ucisk jakbym palcami uciskał pod żebrem, czyżby się tam coś poruszało? Szczerze mówiąc z wielka niechęcią postanowiłem w najbliższym czasie drugie oczyszczanie wątroby. Bardzo jestem ciekaw jak przebiegnie i z jakim efektem. Amidoman a może to 4-te oczyszczanie zrobiłeś w nieodpowiedniej fazie księżyca? Kto wie, może ma to wielki wpływ na efekt oczyszczania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amidoman, gratulacje z tak owocnego oczyszczania, tak sie czasem zastanawiam czy ja już tych kamieni nie mam??? Można wiedzieć ile masz lat???, pytam bo sądzę że im więcej lat tym więcej kamieni się ma!! Ja raptem 30, choć maż mówi mi ze mam cały czas 18 ;-) U mnie leci już tylko jakby biały drobniutki makaronik.... zero kamieni zero jakiś zielonych kulek.... Acha zrobiłam lewatywę z odparowanego moczu, po wszystkim w łazience wyszedł gęsty żółty przezroczysty śluz... śluz który nawet przez sitko nie chciał przelecieć, czyli tak jak pisząc jelito zaczęło wysysać z organów wewnętrznych cały swój... właśnie co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam! Już myślałam że nie wyjdzie, a jednak... właśnie wyłapuję okazy jak groszek zielony! Takie zielone i okrągłe, jestem w szoku! Jakkolwiek ta kuracja nie jest przyjemna (tnz. najbardziej nienawidzę tej soli) jestem dziś blada i wymęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław
polakita świetnie że TO zrobiłaś:) ,właśnie teraz w nowiu księżyca. Powiedz nam prosze w porównaniu z innymi terminami, było trudniej czy łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
polakita, a jednak za drugim razem wychodzą większe okazy. Ja planuje moje drugie oczyszczanie w piątek, jeśli czas pozwoli. Jestem ciekaw czy u mnie też wyjdą większe okazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie z innego tematu, mianowicie!! Zakupiłam mleko na rynku takie od krowy chciałam zrobic kefir a ono mi skwaśniało!!, zawsze robiłam z kartonu i wychodził piękny kefir a teraz wyszła kwaśno gorzka gęsta zupa!!....ciężko to pic i wogle nie przypomina kefiru Wiec, co z takiego kwaśnego mleka można zrobić, ??? Czy można je pić??? Mam jeszcze 4 litry zwykłego mleka od krowy, śmietanę widać aż miło żal mi go wylewac do zlewu!! A może istnieje jakiś sposób aby z tego krowiego mleka wyszedł kefir. Kefir robię tak ze do podgrzanego mleka z kartonu dodaje pół jogurtu naturalnego bakomy!! i po 8 godzinach jest. Ja planuje w najbliższy piątek oczyszczanie, według was to dobry termin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwaśne mleko, ja zawsze rozmieszuję tzw. "koziołkiem" lub mikserem, niczego nie dolewam, bo ono ma już żywe kultury bakterii i nie potrzeba jagurtu naturalnego, dodaję zmiksowane mrożone owoce i mam domowy pyszny jugurt. Najbardziej lubię z truskawkami ilub malinami. Ach pychota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tara99
Powiedzcie mi prosze ,bo słyszałam że po takim oczyszczaniu wątroby (Clrak) się sporo chudnie, czy ktoś to zaobserwował u siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś nie zauważyłam u siebie wielkiej obniżki wagi może 1, a może 2 kg mniej po 3 oczyszczaniach... ale ja nigdy z wagą problemów nie miałam. A nie jeść dzień czy dwa też czasami potrafię, więc na moim organiźmie takie coś nie robi wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
u mnie po oczyszczaniu wątroby ubyło ok. 1,5 kg. lecz po paru dniach powróciło wszystko do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrin3783
Na wątrobe najlepszy jest ostropest plamisty. Co to jest Ostropest plamisty? Zapewne nie każdy wie, ale wątroba wydziela 1/5 ciepła wydzielanego przez nasz organizm. To naprawdę sporo. Aż 20% ciepła. A skoro wątroba wydziela tyle ciepła, oznacza to, że wykonuje naprawdę ciężką pracę. W ciągu ostatnich 20 lat badania prowadzone przez naukowców na całym świecie potwierdziły niezwykłą skuteczność ostropestu plamistego (łac. Silybum Marianum) w leczeniu wątroby. Jest to zioło blisko spokrewnione ze słonecznikiem. Leczy schorzenia powstałe m.in. w wyniku ostrych i przewlekłych zatruć. Pomocne jest również w ostrym wirusowym zapaleniu, marskości czy stłuszczeniach wątroby. Ostropest jest rośliną jednoroczną znaną od starożytności. Już Disocides (100r pne) i Piliniusz Starszy ( I w ne) wspominali o nim w swoich dziełach i z powodzeniem stosowali go w praktyce lekarskiej. Potem w Średniowieczu o ostropeście pisała również św. Hildegarda. I to właśnie w Średniowieczu ostropest stał się jedną z ważniejszych roślin leczniczych. Otrzymał wtedy nazwę oset Najświętszej Marii Panny. Legenda głosił, że w czasie karmienia Dzieciątka Jezus kilka kropli mleka spadło na liście pożytecznego ostu i pozostawiło na nich mlecznobiałe plamy. Przed wojną sezon zbioru ziół rozpoczynał się po dniu św. Jana Chrzciciela (24 czerwca), a kończył - w dniu Matki Boskiej Zielnej (15 sierpnia). Najważniejsze w ówczesnym lecznictwie zioła zbierano w tym właśnie okresie i dopiero od momentu ich poświęcenia można było je stosować dla celów leczniczych. Obecnie od 14 lat firmy należące do jednego z zagranicznych holdingów wybierają roślinę leczniczą roku. Holding ten ma swoja siedzibę w Klęce. O wyborze rośliny leczniczej roku decyduje zawsze stopień zainteresowania daną rośliną ośrodków badawczych w Polsce i na świecie oraz stopień jej skuteczność w leczeniu różnych chorób. Ostropest osiąga wysokość do 1,6 m. dlatego często opisywany jest jako "okazały oset". Roślina ta pochodzi z basenu Morza Śródziemnomorskiego. Rozpowszechniła się i rośnie również w Europie i Ameryce Północnej. W dawnych czasach ostropest uprawiany był też jako warzywo. Jego koszyczki kwiatowe były namiastką karczocha, młode liście przyrządzano jako szpinak, a korzenie po ugotowaniu przypominały salsefię (kozibród parolistny). W zielarstwie używa się tylko owocu ostropestu plamistego. Dobrze jak są to owoce z upraw ekologicznych. Dojrzałe owoce ostropestu zawierają zwykle około 3 proc. sylimaryny, wykazującej działanie antyhepatoksyczne. Pozbawione puchu kielichowego owoce "Chronią komórki wątrobowe przed hepatotoksycznym działaniem czynników chemicznych, bakteryjnych i wirusowych. Związki te uszczelniają błony komórkowe wątroby, utrudniając przenikanie toksyn" wyjaśnia profesor Jambor. Podobno ostropest potrafi pomóc nawet w przypadkach zatrucia muchomorem sromotnikowym. Podany do 48 godzin po zjedzeniu tego grzyba może zapobiec zatruciu jego toksynami. Zmniejsza też poziom cholesterolu całkowitego, a także funkcji LDL. Dlaczego warto stosować ostropest? Właściwa praca wątroby warunkuje prawidłowe funkcjonowanie organizmu, a od jej sprawności uzależnionych jest ponad 5 tysięcy funkcji życiowych i ponad 500 procesów chemicznych, zachodzących wewnątrz ludzkiego ciała. Wątroba usuwa również z organizmu szkodliwe toksyny. Jest to ważny powód dla którego, warto już dziś zadbać o zdrowie swojej wątroby. Jak już wspominałam Ostropest swoją popularność zawdzięcza głównie jako lek na dolegliwości wątroby, takie jak: marskość wątroby, zwyrodnienie tłuszczowe, uszkodzenia spowodowane alkoholem, lekami, narkotykami, innymi substancjami toksycznymi, stany zapalne wątroby i zaburzenia jej czynności, bóle pęcherzyka żółciowego. Szczególnie polecany jest w trakcie terapii odwykowej przeciwalkoholowej, usuwając substancje toksyczne odkładające się w organizmie w czasie rekonwalescencji po uszkodzeniach wątroby spowodowanych czynnikami toksycznymi takimi jak: długotrwałe kuracje antybiotykowe, nadużywanie alkoholu, chemioterapia, zatrucia grzybami, leczeniu cukrzycy, wirusowym zapaleniu wątroby typu C, kamicy żółciowej (profilaktycznie i leczniczo), stanach zapalnych skóry, leczeniu łuszczycy. Pomaga również przy krwawieniach z nosa i narządów wewnętrznych, zaburzeniach trawiennych, niedokwaśności soku żołądkowego, braku łaknienia, wzdęciach, przy odbijaniu się, obniżonym ciśnieniu krwi i chorobie lokomocyjnej. Wspomaga bardzo skutecznie leczenie w trakcie terapii odwykowych, przeciwalkoholowych. Podsumowując: Wyciąg z ostropestu chroni i regeneruje wątrobę uszkodzoną w wyniku skażeń toksynami, skutków długotrwałego stosowania leków, nadużywania alkoholu, chemioterapii, wirusowego zapalenia wątroby czy zatrucia grzybami. Ostropest używany profilaktycznie chroni zdrowe komórki wątroby i nerek przed zniszczeniem, stłuszczeniem i toksynami. Używany jest również w kosmetyce. Regeneruje skórę, reguluje nawilżanie skóry. Sposób użycia: można gryźć całe nasiona, albo zmielone dodawać do zimnych i gorących potraw: sałatek, zup, czy musli w ilości 1 łyżeczki dziennie. Nasiona ostropestu można używać długotrwale. Korzystnych efektów należy oczekiwać po minimum dwu tygodniach systematycznego stosowania. . Na czym polega działanie ostropestu? Wyciąg z nasion ostropestu plamistego (łac. Silybum marianum) stabilizuje błony komórkowe hepacytów i stymuluję syntezę białek, przy jednoczesnym przyśpieszaniu procesu regeracji uszkodzonych tkanek wątroby i zdolności formowania nowych komórek. Nasiona ostropestu zawierają bioflawonaidy znane jako Sylimariny. Wyciąg z ostropestu plamistego chorni komórki wątroby blokując przenikanie szkodliwych toksyn i pomaga usunąć te toksyny z komórek wątrobowych. Podobnie jak inne bioflawonaidy, Sylimaryna jest silnym przeciwutleniaczem. Oprócz działania ochronnego wzmacnia również syntezę białek i przyśpiesza proces regeneracji uszkodzonych komórek. Stosowanie ostropestu plamistego już we wstępnej fazie leczenia osłabionej wątroby przynosi najlepsze rezultaty. Z przeprowadzonych analiz wynika, iż preparaty z ostropestu są przeciwutleniaczami silniejszymi od witaminy E, chroniącymi nie tylko wątrobę, ale i cały organizm (zwłaszcza mózg!) przed atakiem wolnych rodników tlenowych. Należy wiedzieć, że: - osoby z alergią na stokrotki, karczochy, kiwi, mogą być również uczulone na ostropest. - ostropest może obniżyć poziom cukru we krwi, dlatego osoby chore na cukrzycę mogą stosować ostropest, jednak mając świadomość, że powinny dostosować dawkę lekarstw tak aby poziom cukru nie uległ zmianie. - ostropest może zmniejszać też skuteczność doustnych środków antykoncepcyjnych. Może się tak dziać, dlatego że jeden składnik ostropestu może hamować enzym beta-glukuronidazy, który może być stosowany w doustnych środkach antykoncepcyjnych. Warto w tym miejscu jednak zauważyć, że np. przy chorej wątrobie lepiej nie zażywać doustnych środków antykoncepcyjnych, gdyż obciążają one właśnie wątrobę. Ostropest plamisty, został uznany przez specjalistów Zielem Roku 2009. Ten zaszczytny tytuł został oficjalnie ogłoszony 15 sierpnia w wielkopolskiej Klęce, podczas uroczystości Święta Matki Boskiej Zielnej i Dnia Zielarza. Wasz Sklep Zdrowa Tradycyjna i Ekologiczna Żywność ul. Koszykowa 20 Warszawa http://www.waszsklep.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin, beznadziejny spam. Mimo tego że mam olej z ostropestu i go lubię, ale ciebie nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choć na stronę zajrzałam, zła nie jest. Radzę na przyszłość znaleźć lepszą formę autoreklamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jestem po kolonoskopi.... widziałam swoje jelito grube.... lekarz stwierdził ze żadnych zmian nie ma, wyglada wspaniale i nic mi nie trzeba przepisywać, 5 lat temu miał zastrzeżenia!!!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipamatta
Hej witam wszystkich własnie przeprowadziłam oczyszczenie wątroby wg Clark(ale ta sól jest ble) nie miałam żadnych dziwnych odczuć po wypiciu oliwy a z rana miałam rozwolnienie w którym plywalo coś jakby ziarenka sezamu.czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×