Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

propo diety białkowej ...... czytałam ze może organizm uszkadzać ale wiecie jak to jest "mi ma zaszkodzić?phii ;) " No i też nie stosowałam jej drastycznie, np kiedy mąż był w domu jadłam wszystko to co wszyscy, kiedy wyjeżdzał - dieta. Tak tylko uważam, ze to się od tego zaczeło bo już pod koniec dietowania wypicie kefiru powodowało ból więc organizm nabiału miał już dosyć. Znam przeciez osoby którym kompletnie nic nie jest. Padło na mnie, cóż zrobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
makler001, ja się nie obrażam tylko tylko zwracam uwagę, problem może być trochę głębszy, a szczególnie takie zachwycanie się solą może kogoś wprowadzić w błąd. Być może ważna jest też tutaj kwestia odwodnienia. Otóż zgadzam się z Nieumywakinem że po części przyczyną powstawania kamieni i złogów żółci jest odwodnienie, a więc logiczne jest że jeśli sól gorzka mocno odwadnia to może być wręcz niewskazana. Kolejna rzecz, to wspomniane pieczenie. Być może to właśnie żółć powoduje takie objawy, a być może to właśnie zbyt duże odwodnienie powoduje takie nieprzyjemne odczucia które od tej soli skutecznie odstręczają. Co do NoSpa i Ornityny to jeżeli dobrze rozumiem NoSpa jest środkiem działającym rozkuraczająco na mięśnie gładkie, czyli pozwala na przejście kamieni przez drogi żólciowe co ma działanie podobne do soli gorzkiej. Natomiast Ornityna to ma zupełnie inne zadanie. Nieumywakin pisze o alternatywnym oczyszczaniu bez używania soli. Dla mnie to ma o tyle znaczenie że pewne symptomy ewidentnie wskazują na problemy z wątrobą, a moje zdrowie, czy też samopoczucie jest mocno takie sobie. Chociaż tutaj głównie stawiam na nerki które od jakiegoś czas dały o sobie znać do tego stopnia że jest niezbyt dobrze. Wedle badań i opinii lekarzy nic mi nie jest, ew. jestem hipochondrykiem, ale ja bardzo dobrze wiem jak się czuję i wiem że cośjest nie tak. Pomimo braku jakichś ostrych stanów. Co przecież wcale nie musi mieć miejsca. Jedynie ignorant i arogant tak podchodzi do zdrowia, nawet rózne medyczne publikacje mówią że tak jest. Oczywiście nikogo nie obchodzi nasze zdrowie i stąd taka ignorancja tych ludzi w kitlach. Co jest z jednej strony jakby zrozumiałe a z drugiej raczej nie bardzo. A z chorobą człowiek zostaje sam tak naprawdę. Warto więc pisząc o czymś starać się o rzetelność. Możliwe że sól działa bardzo skutecznie, tym niemniej nawet na ulotce przestrzega się przed długim stosowaniem. I może warto spróbować właśnie innych sposobów. Mnie teraz bardziej ciekawi jak sobie poradzić w przypadku nerek. Moze tez tutaj jest u mnie problem co sie wiąże z tym że nie zbyt dobrze znoszę sól gorzką. Póki co to wiem tylko o roznych ziołowych specyfikach. Skądinąd są może skuteczne. Bo po przyjęciu kilku kapsułek czułem pieczenie w przewodzie moczowym i być może były to jakieś kamyki. Sam nie wiem bo te podstawowe wyniki nerkowe też mam dobre ale z nerkami ewidentnie niedobrze, no i w ogóle pasuje to do ogólnego obrazu. Jeszcze jedno. Od kilku dni stosuje się do zaleceń które podaje Nieumywakin odnośnie odwodnienia organizmu i piję wodę z solą. W dużej mierze u mnie na pewno występuje problem z odwodnieniem i być może w tym jest podstawowy problem jeżeli chodzi o czyszczenie wątroby i woreczka a także nerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
agamemnon /////////////////propo diety białkowej ......///////////// no pewnie że nie musi od razu szkodzić, problem w tym że w przeciążonym organizmie wręcz na pewno będzie szkodzić. I racje ma makler ze ludzie sie na to rzucaja bo np. obiecuja im ze szybko schudna. Ale szybko to wcale nie jest dobrze. Wcale tez nie dziwi w sumie w swietle tego co pisza ludzie zorientowani ze taka dieta musi pogorszyc stan watroby i zolci. Gdybys jadla optymalnie to jeszcze pol biedy. Chociaz tutaj tez trzeba podchodzic do problemu ostronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
16:21 agamemnon ////////// Słuchajcie, w książce M.Treben "Apteka Pana Boga" pisze coś takiego: "w każdym przypadku można zalecić przeprowadzenie sześciotygodniowej kuracji sokiem z rzodkwi , chyba, że chodzi o nadzwyczaj rzadko zdarzające się, całkowicie nie rozpuszczalne kamienie . W takim przypadku konieczne jest przeprowadzenie operacji" to są jednak takie których nic a nic nie ruszy??/////////// To nie jest taka prosta sprawa. To trochę tak jak niektórymi tzw. chorobami z punktu widzenia medycyny. Czytasz w encyklopedii medycyny że jakaś choroba jest nieuleczalna. Myślisz sobie że nie ma ratunku. A tu chodzi nie mniej ni więcej że ta choroba jest nieuleczalna przez medycynę, co znaczy ni mniej ni więcej jak tylko to że medycyna nie potrafi leczyć. nie zna sposobu. Nie oznacza to jednak że nie da się tego wyleczyć. Dlatego m.in. mowa jest o rozpuszczaniu i wielokrotnym płukaniu. Co wcale nie jest takie proste. Źle może być wtedy kiedy taki kamień utknie w ujściu do dwunastnicy i żadna żółć nie będzie wydalana, dojdzie do ostrego bólu a co gorsza do żółtaczki. Ale to też nie jest koniecznie wskazanie do siania paniki i operacji. Chodzi tylko o to żeby do takiego stanu nie dopuszczać, a jak już dojdzie to radzić sobie tak aby nie szkodzić. To nie jest prosta sprawa, bo kto niby decyduje kiedy jest ten właśnie moment kiedy człowiek już nie może wytrzymać? Ja osobiście jestem za metodami naturalnymi, bo wyciąć woreczek można tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
11:58 papaja303 //////// http://ezoteryka-gospodyni-domowej.blog.onet. pl/1 ,DA2008-04-10,index.html ///////// Bardzo dobre porady, te ćwiczenia są bardzo sensowne i na pewno wskazane. Pytanie tyko jeżeli ktoś jest zapchany toksynami i sztywny, trudno się mu robi takie ćwiczenia. Wtedy trzeba jeszcze głębiej sięgnąć do problemu. Na pewno bardzo dobrze wpływają ciepłe kąpiele. Myślę też że szczególnie z solą. Również zwrócił bym uwagę na odwodnienie i może na to że trzeba najpierw oczyścić jelita i nerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agamemnon, w cytowanej przeze mnie książce(kup na allegro, przyda się nieraz), jest opisanych 12 innych sposobów, ja podałam jeden z nich. Z rzodkwi też jest. A jest i taki: kilka sztuk buraka pokroić i gotować, aż odwar nie zgęstnieje jak syrop. przyjmować po 0,5 szklanki z miodem przed jedzeniem, 3 razy dziennie przez dłuższy czas.Rozpuszczanie kamieni w pęcherzyku żółciowym i przewodach wątrobowych odbywa się stopniowo i bezboleśnie. Boli Tobie nie wątroba, ale przepełniony woreczek. I na niego powinnaś zwrócić szczególną uwagę. Ja bym wykorzystała któryś przepis, a oczyszczanie wątroby przesunęła jednak w czasie. Tak jak radzą Nieumywakinowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
papaja303, mogłabyś podać przepis "na rzepę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makler Klapki kosztuja 60 zl za pare i mi sie wydaje ze troche duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
12:37 wecka01 //////////////// Witam ,chciałam się Was zapytać czy przed czyszczeniem wątroby pobiliście oczyszczanie z robaków?Ja doszłam do wniosku i po przeczytanie Nadjżdy Sjemionowej,,uwolnij się od pasożytów,,,że trzeba najpierw się pozbyć robaków.Zażywałam te z apteki i robale dalej były ,bo robiłam wyniki ,chyba się uodporniły ,a po drugie truć chemią organizmu już nie będę.Wystarczy już tej chemii jak ma mój organizm.Potem zabieram się pierwszy raz za czyszczenie wątróbki. ///////////// No to jest skądinąd słuszne podejście. A co do chemii to ogólnie dobra nie jest, chociaż podobno trzeba taką kurację stosować odpowiednio długo. Zalezy jeszcze jakie robaki, bo jeżeli takie typowe typu glista, owsiki to się tego stosunkowo łatwo pozbyć bez chemii, a co do pierwotniaków to nie jestem pewien, a najprawdopodobniej w przypadku wątroby i woreczka mowa jest nie tyle o robakach co właśnie o pierwotniakach lamblia. Ponieważ to lamblie zasiedlają jelito cienkie i dwunastnicę, a podobno również drogi żółciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roch, z rzepy to długo, ale... Czarna rzodkiew jest nie tylko dobrym środkiem przeciwzapalnym, ale stosuje się ją jako lek do usuwania zanieczyszczeń. Sok z rzodkwi pół na pół z miodem(wlewając sok do miodu)dobrze rozmieszać i umieścić w ciemnym naczyniu na 6 tygodni, w ciemnym miejscu. przyjmować po 1 łyżce stołowej 3 razy dziennie przed jedzeniem, przez 2-3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani po dłuższej przerwie! Przerwa spowodowana zimą... ale już wiosna za pasem i myślę o następnym (dla mnie 3-cim) oczyszczaniu. Wydaje mi się że od czasu kiedy robiłam pierwsze oczyszczania, pogorszył się stan mojego woreczka żółciowego (co wiem po tych objawach jakie podawał Moritz, czyli np kolor kupki jest dość jasny, oraz pływa ona zamiast tonąć, proszę się nie śmiać ;-). Czy wy mieliście coś podobnego? PS nerki koniecznie trzeba oczyścić przed wątrobą, tak jest wg przepisu i na pewno ma to swoje powody, one będą wtedy nadmiernie obciążone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Polakita! Mieliśmy takie, hihi. Ktoś (Tombak?)pisał, że kamyczki potrafią się zlepić w ciągu nawet dwu tygodni, gdy się grzeszy jadłem. Za jakieś dwa tygodnie zmobilizuję się do siódmego oczyszczania, bo widzę oznaki zamulenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
papaja303, o właściwościach rzodkwi słyszałem i stosowałem ją, były tego odczuwalne efekty w obrębie wątroby. Nie wiem jednak jak stosować ją według przepisu. Co do przepisów typu wymieszać z miodem, odstawić w ciemne miejsce to jakoś średnio to do mnie przemawia. Ale może to mój wewnętrzny "opór" przed robieniem tego typu kuracji i czekania kilka tygodni aż taki preparat będzie gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic ci nie doradzę, bo nie stosowałam. Ale przyznaję Ci rację, wolę przepisy baaardzo dokładne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
papaja303, właściwie nic nie zaszkodzić sporządzić taki preparat i zwyczajnie stosować. Jednak jeżeli o mnie chodzi to nie jestem taki systematyczny i nawet nie bardzo pamiętam jeżeli założę sobie że muszę pić dużo, powiedzmy 2 litry dziennie płynów. No ale jakoś trzeba sobie radzić. Chodzi mi tylko że takie zachody typu jak ten przepis, najpierw czekać 6 tygodni potem przez kilka miesięcy pić systematycznie łyżeczkę przed jedzeniem, to jest nawet upierdliwe dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja Nie będe odwlekać oczyszczania.......zaczełam to będe je kontynuować tym bardziej, ze efekty tego też pewnie będą. Gdy choć troszkę oczyszcze tym sposobem wątrobe na pewno będe pić jakieś ziółka co by lepiej wątróbka funkcjonowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
agamemnon, jeżeli twoje samopoczucie i zdrowie jest w normie to nie masz się w ogóle czym przejmować. Z ziólkami racja, dobrze jest popijać sobie ziółka. Zamiast pić czarny czaj lepiej pijać herbaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roch no moje zdrowie w normie nie jest, samopoczucie tez nie zbyt Stąd właśnie oczyszczanie. Pewnie wstyd przyznać ale wcześniej nawet zielonego pojęcia nie miałam o tego typu sprawach. Jak to mówią : tonący brzytwy się chwyta .... No ale cieszę się, ze tu trafiłam i dostałam tyle cennych porad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciąg z czarnej rzepy zawarty jest w leku ziołowym - raphacholinie - pomaga po przejedzeniu, tłustym żarełku, gdy pobolewa wątroba itd. Wiem, że to lek i ma dodatek różnych tam chemicznych wypełniaczy. Zawiera jednak kilka świetnych ziół i jest stosowany/zalecany przy kuracjach antypasożytniczych, gdyż "wypędza" z woreczka i dróg żółciowych lamlbie (które potem łatwiej utłuc innymi środkami/lekami). Robi się to tak, że najpierw trzeba zażyć raphacholin, a po pół godzine preparat przeciwpasożytniczy (taki, który swoim działaniem obejmuje też tłuczenie lambli). Agamemnon - wszystkie te środki: raphacholin, sylimarol (czy inny zawierający ostropest), a także np. essentiale forte pomagają w przypadku kolki żółciowej czy bólu spowodowanego złą pracą woreczka - może wspomagaj się nimi - lepiej nie dopuscić do jakiegoś stanu zapalnego. Jest też dobry lek, ale na receptę - cholestil - na stan zapalny pęcherzyka. Nie jest to jakiś lek z serii antybiotyków i można go czasem "wyprosić" bez recepty. Wiem to, bo moja mama miała ostry stan zapalny woreczka żółciowego, oczywiście pełniutkiego kamieni, i tym się właśnie wspomagała. Obeszło się bez operacji, chociaż niestety, nie oczyszcza wątroby i raz na jakiś czas ma tzw. "ataki". Niestety (niestety - po raz drugi), znam też przypadek, gdy takie "przetrzymywanie" woreczka ze stanem zapalnym i kamieniami źle się skończyło. Mężczyzna, mój znajomy, wylądował na ostrym dyżurze z zapaleniem trzustki zagrażającym życiu (diagnoza mówiła wyraźnie, że to od woreczka....). Miał rozległą i niebezpieczną operację - coś mu tam wycięli, ale już w trzustce - chyba jej kawałek - ma teraz cukrzycę.... Nie piszę tego, żeby straszyć, ale po to, żebyś była świadoma, że są też poważne zagrożenia. Ale oczywiście woreczek warto by było uratować.... Trudne dni prze Tobą i nikt z nas, niestety (po raz trzeci) Ci nie pomoże tak do końca... trzymam kciuki, na pewno dokonasz dobrych wyborów, pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze na kamicę żółciową robi picie łyżki oliwy z oliwek na czczo...nie usunie kamieni, ale załagodzi bóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Swann Biorę Spasmolinę przed posiłkiem, a moje bóle nie są jakieś straszne i nie są częste, czasami "coś" czuję ale nic strasznego :) Wiecie, od strony mojej mamy i babcia i moja ciotka miały usunięty woreczek. Od strony taty, dziadek i mój tato operacji unikneli. Z tego co wiem z opowieści, dziadek jeździł po jakieś ziółka do kogoś tam, tez pewnie oliwę siorbał i wszystko skonczyło się ok (a tez miał skierowanie na operacje). Mój tato wyleczył się też sam, pijąc oliwę swego czasu w duzych ilościach i też jakieś herbatki, nie wiem dokładnie bo on już nie pamięta. Mojej babci koleżanka ostatnio mówiła mi, ze parenaście lat temu miała ostry atak kamicy, potwierdzały to zdjecia usg. Ktoś ze znajomych zawiózł ją do Wrocławia, do jakiegoś mnicha ktory dał jej jakieś tam mikstury (nie wiem co bo ona juz nie pamięta). I wszystko jej przeszło, woreczek został na miejscu, a zdjecia USG potwierdziły ze wszystko jest z nią już dobrze. Dlatego też mam nadzieje, ze i ja się "wykaraskam" z tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Swann, Rapacholin nie zawiera Sylimaryny (ostropestu). Rapacholin zawiera wyciag z rzepy i karczocha. Piszesz ze wygania z woreczka lamblie, a potem je trzeba tluc. Czym tluc? Otoz rzodkiew, czy sok z rzodkwi dziala podobnie a podejrzewam ze lepiej niz tabletki, przy tym dziala tez na jelito cienkie i wlasnie na pasozyty. Ja osobiscie probowalem i po stosowaniu rapacholinu to jedyne co zauwazylem to to ze zmienia sie kolor stolca, z brazowego na taki gliniasty. Co moze swiadczyc o zablokowaniu zolci, z tego co czytalem, chociaz tu pewnosci nie mam. Natomiast po soku z rzodkwi czulem konkretne dzialanie na watrobe. Natomiast surowka z rzodkwi ewidentnie dziala na jelita i cos tam sie wtedy dzieje. Po tabletkach nie ma takie efektu. W tym roku zamierzam wyprobowac jeszcze karczochy, a konkretniej to swiezy sok z lisci. Co jest o tyle trudne ze do tej pory w zyciu moze raz widzialem karczochy w sprzedazy, o lisciach z ktorych sie robi sok nie mowiac. Ostropest natomiast z tego co znam temat dziala nie na drogi zolciowe lecz na odbudowe komorek samej watroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
agamemnon, z pewnoscia nie jest tak ze trzeba koniecznie wycinac. Takjak w przykladach. Jak ktos chce to znajduje i sobie radzi. Jezeli chodzi o stan zapalny woreczka to pewnie jest bardziej niebezpieczne, ale tutaj chyba procedura powinna byc inna, nie czyszczenie ani nie samo dzialanie na wydzielanie zolci co podejscie przeciwzapalne. Lekarstwa typu cholestil mozna dostac bez recepty, tylko ze to wlasnie moze dzialac bardzo szkodliwie, w odrozneniu od lekow ziolowych. Kupilem sobie taki lek chemiczny i zastanawiam sie czy go w ogole uzywac, aby przypadkiem nie narobic wiecej szkod. W zapaleniu, wewnętrznie dobra wydaje sie byc oliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Teb CHOLESTIL z opisu to wyglada jak zloto.. Wynikaloby z tego zż wystarczy sam cholestil przy plukaniu watroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam od bardzo dawna kamienie w woreczku, wcześniej piłam różne mikstury na te kamienie , piłam rano oliwę z oliwek z cytryną i przestałam mieć kolki wątrobowe , zjadłam mnóstwo ostropestu plamistego a kamyki dalej były , tyle że nie miałam żadnych bóli typowych przy woreczku zawalonym. Teraz zrobiłam 4 czyszczenia też się bałam wychodziło mnóstwo kamieni cholesterolowych i też takie coś twarde ale to na drugi dzień po czyszczeniu, Ostatnio chyba przegięłam z solą bo niby piłam dużo ale pewnie trzeba dawać trochę soli żeby woda się zatrzymywała a nie przelatywała, zawsze brałam mniej niż 4 łyżki takie pewnie 3 a tym razem wzięłam dobre 4 i pewnie stąd to wysuszenie bo sól ściąga wodę bardzo Agamemnon czy to nie była sugestia pana doktora żebyś spróbowała jakiś ziół od Kapucynów , bo nie mógł Ci powiedzieć wprost idż kobito do Kapucynów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po 7 oczyszczaniu wątroby. Tym razem akamieni było mało, około 20 ale ajajajajajaja znowu wylewa się ze mnie żółć...ajajajajajaj......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coriander, jak ci poszła całość? Było ciężko? Jest trochę łatwiej po tylu razach? Bo ja jestem po pierwszym, i uff... nie było lekko... obudziły mnie okropne mdłości, z dużym wysiłkiem udało mi się nie zwymiotować. Rano - katastrofa. Ból głowy, ledwo sie ruszam, jak przy jakiejś okropnej grypie... Ale efekt - niesamowity!!! Rzeczywiście są te zielone kamienie, i to naprawde sporo!!! To działa! rewelacja Ale oliwy z oliwek do ust nie wezmę przez tydzień... nawet jak to piszę, jeszcze ją czuję i fuj... okropne... Roch - co do lamblii - to taki sposób wyczytany w internecie - najpierw repacholin (wypędza lamblie z woreczka i wątroby), a za pól godziny-godzinę coś na wybicie robaków, np. tak jak u Huldy Clark - piołun, goździki i nalewka z czarnego orzecha. Lub balsam kapucyński, vernicadis, inne zioła (kora dębu, wrotycz). O tym można poczytać i tu na tym forum i w innych miejscach w sieci. Ja osobiście stosuję goździki/piołun/orzech. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Swann, to do mnie przemawia, dzięki za podzielenie się bo do tej pory nic o takiej procedurze nie czytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *matylda*
Kochani,jak pisałam,jestem po 1 czyszczeniu wg Clark.Same czyszczenie przebiegło bez problemów,ale teraz ciągnie,jakby boli w tym miejscu,gdzie poczułam działanie oliwy i grejpfruta,pod żebrami.Teraz cały czas łykam hepatil,bo odrobinę pomaga. Coriander,ty jesteś po 7 czyszczeniu,jakim sposobem robisz?Może nie za dobrze się przygotowałam,nie robiłam żadnych okładów,ani kąpieli gorących,nie piłam jabłek+buraki.Czy wcześniej się przygotowujesz specjalnie i potem też trzymasz dietę?Ja jadłam kaszę,ryż warzywa,może za szybko zjadłam mięso?Dobę po oczyszczaniu. Cały czas czuję ten kawałek wątroby,który naruszyłam.Przed zrobiłam lewatywę i po(ale na wieczór),nie miałam żadnych luźnych stolców,pomimo,że wypiłam 1l kwaśnego mleka.Stolce są nadal żółte,choć wypiłam sporo soku z buraczków kiszonych. Coś zrobiłam źle i nie wiem co.Myślę,że wyjściem będzie przygotować się i za tydzień powtórzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
matylda, to jest pozytywny objaw ocdzyszczania. Pij rano na czczo dwie lyzki oliwy, moze byc z sokiem z cytryny. Nagrzewaj watrobe. Przyjmuj oprocz hepatilu rozkurczajace (NoSpa) i rapacholin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×