Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość gość
aaa..cześć pająku ;-) no i worku 40-ści :-) __ __<333 @ Lee ❤️ ;-) 3< :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nathalia_cry
Witam wszystkich serdecznie, w związku z moimi dolegliwościami [mam bóle wątroby i pęcherzyka żółciowego, spory przerost kandidy, zaburzenia pracy jelit oraz torbiele na jajnikach] chciałabym podjąć kilka działań z zakresu medycyny alternatywnej. Przeczytałam całość wątku. Proszę o pomoc w ustaleniu najlepszej metody na początek leczenia. Pozdrowienia, Natalia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajaku no chyba masz racje ...ja wlasnie zauwazylam od paru miesiecy , ze mam podkrazone oczy az ktoregos dnia przerazilam sie , naprawde mialam ciemne kregi pod oczami...ale z drugiej strony moje oddawanie moczu jest calkiem klarowne, ma ladny kolor slomkowy i w dostatecznej ilosci...a do tej pory myslalam ,ze zaburzenie pracy nerek odrazu odbija sie na sikaniu...tak czy owak przeprowadze oczyszczanie nerek...podobno lisciem laurowym jest dobre... wkurza mnie jedno , kiedy lekarz oglada wyniki badan i widzi ,ze cos jest w granicach dolnych lub gornych ale w granicach mieszczace sie to nic nie robi...kiedys zapytalam takiego jednego poco czekac zanim wypadnie poza granicy nie lepej zapobiegac a on mi ale co zapobiegac przeciez poto sa normy ,ze jak sie trzyma w przedziale to wszystko jest dobrze..wtedy mi chodzilo o plytki , spadly mi i brakowalo jednej jednostki ,ze by byc na samej granicy...i lekarzyna nic nie zrobil..sama musialam czytac i cos z tym zrobic...fakt moze to bylo chwilowe wachniecie ale nawet go to nie zastanowilo , odparl super wyniki... ostropest chyba dziala ,bo ucisk zniknal , pojawia sie czasami przed braniem kolejnej dawki ale nie zawsze..ja juz nie moge sie doczekac kolejnego oczyszczania...ale narzie musze uspokoic watrobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nathalia_cry
Witam wzorek40, napisz jak sie robi oczyszczanie nerek liściami laurowymi. Dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ludzie:) *** Witam nową osóbkę. Wzorek właśnie, że mocz może być klarowne, a nery szwankować. Najważniejszy w moczu to jest zapach i to żeby nie było w nim krwi. Jak mocz ci nieprzyjemnie zajeżdża to masz pewne, że nerki pracują albo ciężej, albo mam taki syf w sobie. Pewnie zauważyłaś co napisała Pod? Że ona nie czuje swojego moczu. Nie czuje, bo jej nie śmierdzi. U mnie też jest kolosalna różnica. Co do liścia laurowego. Tak jak najbardziej, aleeeee jest mały haczyk. Bo liścia się stosuje głównie na stawy iiiii jest zalecane, aby przed liściem oczyścić nerki i wątrobę. A dlaczego. Bo liść jest silny i mając zawalone nerki, to one mogą sobie nie poradzić, kiedy muszą usunąć swój syf, a za chwilę dostają po głowie syfem ze stawów. Możesz zrobić tak. jak se uspokajasz tą wątrobę to możesz jednocześnie zrobić kurację z 30 cytryn. Ja robiłam stawy po 4 czy 5 oczyszczaniu wątroby, więc tutaj do liścia byś przeciwwskazań juz nie miała. Noooo, dobrze, zrób se 30 cytryn, oczyść wątrobę i tak ze dwa tygodnie po wątrobie zrób se liścia. Przy tych cytrynach to se możesz jeszcze brać urosept i więcej pić. To ci lepiej nerki przepłucze. Ja sobei musze też kupic urosept, bo jeszcze widzę wory pod oczami a to oznacza, ze mój pęcherz jeszcze szwankuje:) I teraz muszę ci napisać o klarowności moczu:) Otóż wyobraź sobie, że jak zrobiłam liścia to wtedy mój mocz zrobił się mętny. Taki jakby biały proszek w tym był. Czyli złogi się rozpuszczają i schodzą. Sytuacja ta ciągnęła sie przez całe dwa miesiące picia soku z marchewki, a koleżanka która piła tez marchew zaobserwowała to samo. I ten "proszek" jak spożywam więcej białka, tzn robię sobie czasem dni białkowe, tez się pojawia, czyli według mnie nerki pięknie te uboczne sprawy usuwają. Nic mi się nie odkłada. Problem mam wtedy, kiedy mi tyłek i nerki w pracy przewieje. Co do lekarzy i norm. Norma nie oznacza twojej normy. Ja wiem, że moja norma to środek normy. Twój lekarz to powinien zestawić niski kwas moczowy z wyższą kreatyniną. To powinno go zastanowić. A nie super wyniki. Oni też patrzą pod wiek. Jak już ktoś ma te 4 czy 5 dych na karku to te gorsze sa ok, bo już w tym wieku tak się dzieje, ale to że nie musi się tak dziać to juz wiesz... ile razy słyszałam, jak 60letnia osoba mówiła, że: no jak na mój wiek to mam świetne wyniki. Ostropest jest super. Jakby cię gniotło po kolejnym HC to też bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nathalio o liściu napisałam do Wzorka. Jak chcesz przepis to wklep sobie oczyszczanie stawów liściem laurowym. Dobrze by było zrobić sobie usg woreczka, żebyś wiedziała co tam siedzi. Na początek też 30 cytryn, albo wklep sobie oczyszczanie nerek domowe sposoby. Wywar z pietruszki czy z łupin ziemniaka, coś wybierzesz, bo tego jest sporo. Po wzmocnieniu nerek możesz się wziąć za wątrobę. Fajnie by było jakbyś mogła pić sok jabłkowy, ale ty masz kandydozę więc odpada. Kandydozę leczysz dietą bezwęglowodanową. Możesz do tego brać liść oliwny, olej oregano, kwas kaprylowy, srebro koloidalne, pić sodę i mnóstwo innych. Jeśli w zębach jest algamat to wyrzucić. Z dietą to musisz wyczaić, bo masz problem z jelitami. Oczyszczanie wątroby na pewno pomoże na torbiele. Co jeszcze. Chcesz tego liścia laurowego. Zrób sobie kilka oczyszczań wątroby i poleć tym liściem, zwłaszcza ze liść laurowy jest też silnie grzybobójczy. * Czyli tak, w punktach ci wypisze, będzie prościej i jeszcze pewnie mi sie coś przypomni z własnego leczenia: - wyrzucasz z diety węglowodany, czyli głównie zboża, cukier i do tego konserwanty. Jak odstawisz nawet sam cukier i pszenicę to już odczujesz małą poprawę. Probiotyki i kiszonki. - robisz małe oczyszczanie nerek - możesz zacząć z HC wątroby - 3-4 watroby i możesz wziąć liścia - poczytaj jeszcze o ssaniu oleju słonecznikowego - nie wiem co masz na jelitach, bo moze to być zwykła nietolerancja, a może to być od wątroby, albo powikłania juz po candidzie. a jak powikłania po candidzie to absolutnie żadnych otrąb, orzechów, pestek, kasz itd, jak już to mielone na pył, bo tam może być wrzód, ale nie musi. - i znajdź sobie jakąś metodę do ściągania metali ciężkich, kilka z nas ściąga metodą oleju rycynowego, ale metod jest więcej. Ziółka, suple.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nathalia_cry
dzię kuje Ci bardzo Pająk_bez_nogi. Bardzo mi pomogłaś. Jutro zacznę metodę z 30 cytryn. Potam zrobię hc wątroby, tzn. chodzi o to oczyszczanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co. Tak, o to oczyszczanie chodzi. HC to nasz taki skrót od oczyszczania watroby metoda Huldy Clark. pająk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;-) 🌼kwiatek] ❤️❤️ Jak tam wasze kuracje kochane? Pajączku soda od następnego tygodnia..wiesz weekend majowy mi się przedłużył.. poza tym muzycznie, kolorowo, koncertowo i energetycznie Pozdrawiam nowych oczyszczających się BUZIOLE 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za opieszalosc w odpowiedzi.. Nathalia , tak jak mowi Pajak o lisciu jest w internecie pelno ale jak nie znajdziesz to ci przysle... Pajaku jak zwykle wielki uklon za twoja wiedże i pomoc..juz mi sie robi lzej na watrobie kiedy ty do mnie piszesz...wybieram sie dzis do Macro po cytryny-wiec zastosuje...aha jeszcze czekam na przesylke z sokiem zurawinowym , bede pic na helico...ostropest biore ale to sa tabletki , pomyslalam ,ze moze jako napar moze byc lepszy i tez zamowilam w ziolach...tylko nie wiem jak zaparzac...jakbys Pajaku wiedzial ile lyzek na szklanke daj znac...aha moj mocz chyba ma ladny zapach , nie czuc amoniaku ani acetonu, nawet liznelam i mial smak slonawy i nawet mnie nie odrzucilo...duzo pijam wody wiec kolor taki jasniutka sloma...myslisz ,ze jednak nie jest ze mna az tak zle?poszlabym zrobic badania ale musze znalezc dobry moment , poniewaz w domu mnie maja za hipohondryczke , twierdza , ze ciagle sobie choroby wynajduje, kpia ....ja nawet nie przyznaje sie ,ze mnie cos boli bo patrza jak na osobe ktora nadaje sie do zakladu zamknietego, tylko slysze "co znowu wynalazlas? "...nie wierza w sile oczyszczania...wiec dla mnie forum i tacy jak ty to zbawienne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzorek40 witaj klubie ;-) oczyszczanie to nie choroba ale faktycznie tak to z boku ludziska postrzegają tylko im współczuć nie czują bluesa ja nie zwracam na to uwagi..ale przemycam co nieco dla domowników..jak się da i nawet o tym nie wiedzą, że są zdrowo żywieni haha powodzenia ..pozdrawiam;-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. 👄 🌼 Wzorek he he, no moje słowa nie leczą he he. Ostropest kochana najlepszy jest w ziarenkach. Bierzesz łyżeczkę dla razy dziennie do ust, gryziesz i popijasz wodą, albo wcześniej mielisz czy rozgniatasz. Nie każdemu odpowiada gorzki smak, więc lepiej jest rozdrobnić i połknąć. Mocz najlepiej poranny sprawdzić. Jak nie capi to ok. wiesz co myślę? Że ty będziesz mieć podobny organizm do mojego. Wiesz taki wrażliwy, wszystko łapiący. Ja bym nawet powiedziała szybko reagujący na coś co jest nie tak, ale też szybko reagujący na dziwne metody czy leki. Ja się śmieję, że mam dziwny organizm, że na mnie z leków aptecznych mało co działa, za to co pomaga mi, pomaga wszystkim:) Wracając do tematu. Wrażliwy, szybko łapiący, ale dobrze odczuwający działanie wszelakich ziół, preparatów, oczyszczań etc. Ja się zastanawiam, czy ten mój organizm nie jest czasem bardziej unerwiony niż organizm innych. I czy t czasem nie jest dobrze, że on taki wrażliwy, bo szybko diagnozuje choróbska i szybko reaguję. *** Dziewczyny też jestem członkiem tego klubu. Masakra. Też słyszę że wymyślam. Ale jak siostrę trafiło, to jakoś ja znalazłam przyczynę he he. Zastosowała się trochę do moich sugestii i pomogło. Oczywiście, temat oczyszczania poruszony nie był, ale jakoś jej coś tam poradziłam. Zastosowała soki i kilka supli, jest ok. *** Moni to jak zaczniesz sodę, to oczywiście się podzielisz wrażeniami. Sody jakoś specjalnie nie odczułam, ale może dlatego, że candida była wtedy wymordowana i było to bardziej profilaktycznie. **** Odnośnie Lee. Lee jak sie pojawisz he he to poczytaj o czystku. Takie zioło. Bo szukasz czegoś na metale ciężkie, a nie chcesz rycyny. Kupiłam piję, mam po nim dreszcze, więc działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa wzorek pytasz jeszcze, czy moim zdaniem jest z tobą źle. Nieee, ja myślę że jeśli masz taki organizm jak mój, to oczyszczania itp to jest to co ci trzeba. Jak zrobisz sobei jeszcze ze dwa, trzy HC, nerki, liść to zrób sobie jeszcze raz ta kreatynine i mocznik z krwi i zobaczysz czy oba się zbliżyły do połowy normy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajaku , wielkie dzieki..jeszcze troche podlecze watrobe, akurat nadejdzie pelnia i wtedy HC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i macie Majówka widzę u Was kochane oczyszczamy się ..wzywam Was bo smutno jakoś ❤️🌼❤️ Mam zakupioną sodę ..ma 500 praktycznych zastosowań dużo;-) na razie popijam bez zauważalnych efektów dystrybutor Calamus pisze na niej 99,5 % czystości może ktoś stosował? Buziaczki Pajączki i inne niewiasty ;-) Udanego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Hejka, jestem jestem :) Moniuszka ja tez zaczęłam oczyszczania, dieta, lewatywy, zwiększyłam dawki wody utlenionej, zabawy z moczem itp, na pełnie oczyszcze wątrobę, a ty jak sie oczyszczasz? Muszę zacząć biegać, jak raz przestanę to potem cieżko mi sie zebrać...na wagę nie wejdę bo czuje sie nabrzmiała, fakt faktem mam okres...a chciałabym trochę sie wysmuklic, zaraz sezon na pokazywanie coraz większej golizny sie zacznie ;) Green jak tam twoje sprawy, wycisnelas od chłopa materiał do badań? ;) Co sądzicie o tej sprawie z tym zaglodzonym niemowlakiem, rodzice leczyli go ponoć Głodówka...jakoś nie wierzę mediom, oni lubią robić sensacje...ciekawi mnie co tam sie stało... Pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Green rzucilas kiedyś linkiem do sprawdzonego oleju kokosowego, oczywiście go nie zapisalam :/ Jak bedziesz tu to wklej mi pliiiis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) Ja na razie z zamiarem zrobienia kolejnej ajurwedy, ale co chwila mi coś na weekend wyskakuje. Wypadało by przepłukać jelito, ze względu na popijany w tej chwili przeze mnie czystek. Chyba działa. Mam na myśli wiązanie i usuwanie toksyn. Po liściu oliwnym mnie wypryszczyło, zagoiło się i ok. Poszłam na basen, do sauny i znowu mnie wysypało, a do tego wysuszyło. Od kilku dni piję czystek, wczoraj po saunie nic mi się z cerą nie stało. Poza tym miałam przed pierwsze 3 dni, dość mocne jak na mój stan w tej chwili herksy. Weszłam z powrotem na ziemniaki. Zrobiłam kilka dni głównie na serkach wiejskich i zgaga się pojawiła. Może nie byłoby tak, źle gdybym się nie musiała w pracy tyle schylać. *** Moni ludzie którzy leczą raka sodą, mówią że działa. Ja nie odczułam rewelacji, ty też nie, może trzeba tej sody faktycznie wielkie ilości spożyć. Albo z nami nie jest tak źle, żeby odczuć jakieś mocniejsze efekty. To mogłoby być to. U mnie zakwaszenie jest małe, candida siedzi cicho, u ciebie będzie podobnie, może to o to chodzi? *** Pod co racja, to racja. Jak człowiek przestanie ćwiczyć to się potem ciężko zebrać. Z tym zagłodzonym niemowlęciem, to ja nie czytałam artykułu itd, ale z tego co mi się tak przed oczy nawinęło, to tam było życie zgodne z naturą. Kobieta karmiła dziecko piersią. Z punktu widzenia natury to do 6 miesięcy można dziecko karmić tylko piersią. Widocznie ten naturopata, u którego się leczyła cała rodzina tak powiedział matce i odradzał mm. Bo to przecież nienaturalne. Wszystko fajnie, jeśli mleko i potrzeby dziecka są takie jak natura przewidziała. Problem zaczyna się wtedy, kiedy mleko ma za mało wartości dla konkretnego dziecka. (Mój mąż był tak karmiony do 6 miesiąca tylko piersią, ładnie przybierał na wadze, nic mu nie było, chłop zdrowy i wszystko na miejscu). Wydaje mi się, że tutaj zaistniała taka sytuacja. Za słaby pokarm. Sama pierś to było dla tego dziecka za mało już w 3-cim miesiącu życia. No i stało się jak się stało. A wystarczyło raz dziennie podać mm. Tak mnie się wydaje, że to tak musiało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszyscy po długiej przerwie!!!! Fakt, trochę mnie nie było, zaniedbałam Was, Koleżanki, mea culpa... Życie ... :) Cieszę się, że Wy cały czas na fali, działacie, poszukujecie. Do rzeczy - Pod, wpisz sobie kochana np. na Allegro olej kokosowy Bio Planete. Jest eko, spożywczy, pachnie obłędnie. Ja jestem w nim zakochana, wykorzystuję też zamiast kremów i balsamów. Co do badań partnera, widzę światełko w tunelu, chyba w ten wtorek wybieramy się do laboratorium. ;) Pajączku, ja czystek żłopię od roku, niczego po nim nie czuję. Po ostropeście zresztą też, wierzę jednak, że oba robią swoje. Stawy i kości powoli ograniczają mi sprawność, jestem tym już zmęczona. O jakichś ćwiczeniach mogę tylko pomarzyć. Kolano nadal nie zgina się bez bólu, doszedł odcinek lędźwiowy kręgosłupa i stawy obu dłoni. Może to RZS, albo jakieś zwyrodnieniowe historie. Moja 92-letnia babcia ma dłonie powykręcane, jak konary drzewa, a chrzestna ma zanik mazi stawowej w tym samym kolanie co ja, biega po lekarzach. No supcio! Tylko bez paniki...Najpierw oczyszczę stawy i zobaczę, czy coś zelżeje. Martwić się będę potem. Czyli na dniach oczyszczam nerki, potem kolejne HC, a chwilę potem liść. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Green to na prawdę super..od tego należało zacząć..ale cóż widzisz faceci potrzebują więcej czasu;-) ale ważne, że jednak się zdecydował;-) 🌼 Pajączku wiesz ja nigdy mega oczyszczona nie będę..bo zakłóceń mi nie brak..ale taka natura moja..ciągle brak konsekwencji..ale doraźnie się i z doskoku dbam..na razie wystarczy, jak będzie za mało..wtedy poćwiczę z tą regularnością i postanowieniami;-) 🌼Podczytliwa ..u mnie tak jak pisałam nie tak kompleksowo jak Wy..ale tez od czasu do czasu lewatywy, teraz soda, zdrowsze jedzenie..hmm ciągle walczę z cukrem..musze wrócić do pasożytów i nafty pewnie..ale jakoś chyba po lecie..a i ja ćwiczę..to regularnie raczej mi wychodzi;-) bo lubię Pozdrawiam i zycze miłego tygodnie Lee na wyjeździe znowu czy co..;-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniuszka... - raczej "czy co" :) :) :) ... Dzień dobry wszystkim!! Działam w ogrodzie :) wpadnę wieczorem i nadrobię zaległości :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wzorka.Co jeśli nie jest to tajemnica brałaś na niedobor plytek krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Green - poczytaj sobie o leku Adepend. Np. na tej stronie: http://davidicke.pl/forum/super-lek-adepend-naltrexon-t11596.html To być może pomogłoby Ci na problemy ze stawami... ale też na Twoje problemy z zajściem w ciążę... Generalnie - to nie jest lek, który coś tam "leczy" ... Jest to natomiast taka substancja (zażywana w baaardzo małych ilościach; jedną tabletkę dzieli się na ileś tam porcji), która powoduje wytwarzanie w organizmie endorfin... czyli hormonu szczęścia :) :) :) Taka systematyczna dawka tychże endorfin sprawia, że organizm sam "leczy się", głównie z chorób autoimmunologicznych... typu SM, RZS, łuszczyca, wzjg, różne rodzaje bezpłodności także... Poczytaj... spróbuj... Tą kurację adependem poleca się przeprowadzić równocześnie z oczyszczaniem organizmu z metali (np. za pomocą ALA)... wtedy działa skuteczniej... Oczywiście, endorfiny mogą być wytworzone także w inny sposób - organizm sam je produkuje, np. wtedy gdy się dużo śmiejemy :)... gdy systematycznie ćwiczymy, np. chodzimy na długie spacery :)... czy w czasie orgazmu :) Poczytaj o tym leku Green...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, działania sody raczej nie poczujesz... możesz to działanie zaobserwować... używając pasków do pomiaru ph... Działanie sody sprowadza się właśnie do tego - ma Cię odkwasić... wtedy ginie candida... to trudno "zaobserwować" jako jakieś zmiany w samopoczuciu czy coś takiego... Jeśli chodzi o leczenie raka za pomocą sody - to lekarze stosują wtedy bardzo duże dawki, podawane dożylnie... Ja bym nie brała zwykłej sody... w aptece są różne proszki zasadowe... specjalnie do takiego picia... wolałabym to, żeby mieć pewność, że nie ma w tym żadnych dodatków... ... Pod, ja "w miarę" trzymam się cały czas zdrowych zasad... tzn. piję codziennie soki, uważam na to co jem... ale idealnie nie jest... trzeba by popracować nad sobą troszkę :) :) ... Dawno też nie robiłam oczyszczania wątroby... Muszę wrócić do tego wszystkiego... bardziej tego pilnować... A kiedy Twoja głodówka?? robisz ją? ... Pajączku, poczytam o tym czystku :) dzięki 👄 ... A ja jestem już chyba 5-ty raz przeziębiona... co jest dziwne, bo do tej pory rzadko chorowałam... zaczęło się tej zimy... czy to te oczyszczania / zmiana diety / jakieś nasze działania tak na mnie wpłynęły?? tak się zastanawiam... ... W każdym razie znów kiepsko się czuję... podejrzewam, że to może candida... mi "podrosła"... albo jakieś pasożyty... albo coś... Zaczynam z tym znów zabawę... wracam do leków na candidę, odkwaszania (właśnie soda), leków antypasożytniczych... tak na początek... plus soki plus MO (zaniedbałam ostatnio :( ) Potem nerki cytryną (dla przypomnienia) i wątroba. Potem zrobię kurację na metale - ALA / czystek / kolendra... i zobaczę co dalej. ... Z rzeczy, które robię cały czas to są te soki na śniadanie - piję też teraz co najmniej jedną szklankę soku "zielonego" - z pokrzywy, skrzypu i mniszka - wszystko świeżo zerwane!! :) - latam codziennie rano po ogrodzie i zrywam sobie te chwasty... Polecam! korzystajcie z tego, co rośnie wokół... moje soki są obrzydliwe w smaku... znaczy się, że bardzo zdrowe!! :D ... chyba nadrobiłam :) pozdrawiam i miłego dnia!! ... pozdrowienia dla gościa, który mi tak te serduszka wklejał :) :) zakochany jakiś, czy co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baaardzo !!! ❤️❤️❤️ ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo Gościu... to dobrze... w tym STANIE (zakochania) wydzielają Ci się endorfiny... i inne hormony... a czego się nie robi dla zdrowia? :) 👄 ... No to jeszcze trochę o sokach... Dlaczego warto pić "zielone"soki? Ze względu (m.in.) na chlorofil... ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okazuje się, że zielony barwnik roślin - chlorofil - ma bardzo zbliżoną budowę molekularną do barwnika krwi - hemoglobiny. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często bywa nazywany „żywą krwią” roślin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×