Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość limi limi limi
70 plus Ja znalazłam coś takiego u Nieumywakina: "Niektórzy źle znozą olej roślinny, tym bardziej w dużej ilości, jaką zaleca Małachow lub Siemionowa. Ponieważ potrzebę dbania o zdrowie uświadamiamy sobie dopiero w wieku dorosłym, kiedy dolegliwości się w nas nagromadziły, to spożycie 200 ml oleju lub więcej stanowi ogromne obciążenie dla wątroby, układu sercowo-naczyniowego i układu wydzielniczego, co może doprowadzić do nieprzewidzianych procesów (szoku kardiogennego- jeśli miałeś wcześniej problemy z sercem, gwałtownego pogorszenia samopoczucia itd). Nasza praktyka pokazuje, że jeśli masz więcej niż 40 lat, lub tym bardziej ponad 50 lat, spożycie oleju roślinnego powinieneś ograniczyć do 100 ml. Zmieszaj go ze 100 g biokefiru lub kwaśnego mleka, podgrzej, wymieszaj i wypij, a nie odczujesz nawet, że pijesz olej. Taka ilość oleju z kefirem łagodzi cały proces oczyszczania wątroby, nie wywołując obciążenia poszczególnych układów organizmu. Należy jeszcze wziąć pod uwagę, że im więcej masz lat, tym mniej gorący powinien być termofor." Spróbuj tej wersji, skoro jest łagodniejsza to być może nie przeciąży tak organizmu i można byłoby częściej. Ja nie próbowałam jeszcze wersji z kefirem ale niedługo to sprawdzę, bo po oleju z cytryną jest mi niedobrze aż do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
ja juz zdecydowalam jaki chce miec zapper byla o nim mowa we wczesniejszych postach chce ten od pana jurka tylko nie moge znalezc kontaktu jesli ktos ma namiary bede wdzieczna wczesniej zachwycalam sie pod innym nickiem o skutecznosci czyszczenia watroby jaka miala wplyw na poprawe mojej skory nie wiem dlaczego tak bylo ale rzeczywiscie kazde oczyszczenie bylo rezultatem poprawy wygladu ale jak sie okazalo przyczyna tkwi gdzie indziej i teraz sprobuje sie pozbyc bakterii ktore stwierdzono w zoladku co do oczyszczania watroby to pozbylam sie jasnej plamki na rece tzw watrobowa oraz zauwazylam ze wzmocnil mi sie organizm grypy przeziebienia sa mi obce a jak zacznie sie cos dziac jedna tabletka albo cos ze srodkow naturalnych i na drugi dzien jest wszystko wporzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
Syn Jadzi Dzieki za wsparcie. My pijemy wode ozonowa ktora robie codziennie rano (mam taki maly ozonator) to podobno jest jedna z najlepszych metod wprowadzenia tlenu do organizmu. Lusil Tak czytalam i mam ksiazke o urynoterapii, nawet stosowalam zewnetrznie. Swietne wyniki w przemywaniu bialka oczu i niesamowicie zmiekcza skore. Jezeli chodzi o uzywanie wewnetrzne to mam troche oporu, Wprowadzanie spowrotem do organizmu wszystkich trucizn co organizm wydalil choremu czlowiekowi ktory i tak jest bardzo oslabiony - moze jak jego system bedzie mocniejszy to sobie da z tym rade ale na razie to nie. Walczymy dalej. Pokazala sie krew w moczu. Okazalo sie aby rana wewnetrzna sie dobrze zagoila to musi byc srodowisko kwasne. Jednym z domowych srodkow na zatrzymanie krwawienia jest cajun pepper. Dwa dni dosc duzych dawek i krwawienie ustapilo, pil jeszcze sok z kapusty kiszonej. Za dwa dni konczy brac tak duza ilosc oleju lnianego z yogurtem. Wyczyscil jelita a teraz bedzie czyscil nerki metoda Clarck. Oprocz tego dostalam przesylke z CANSEMA OMEGA LAB ktorzy produkuja swietna masc ziolowa na raka skory (uzywalam pare razy - dziala switnie) wiec mysle ze ten zestaw ziolowy na raka pecherza tez bedzie dzialal. Czekam dalej na kontakt do dr. Simoncini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusil
Ixchel, no to jeszcze ściągnij z ,,Chomika" książkę jeszcze nie wydaną,Polki mieszkającej od lat w Australii, Marianny Zioło-Markus ,,Nova oka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, cieszę się Ixchel, że masz taką determinację, siłę walki i zapału do szukania i stosowania tych wszystkich rzeczy i cieszę się również, że widzisz efekty tej swojej ciężkiej walki o zdrowie. Niestety mało jest ludzi którzy potrafili by dochodzić do zdrowia kosztem wyrzeczenia się tego czy tamtego, czy to że trzeba zadać sobie w ciągu dnia tyle trudu żeby te wszystkie codzienne „rytuały” przeprowadzać. Ostatnio zainteresowałam się dietą witariańską, w sumie dla jednych dieta a dla innych po prostu styl życia, czyli całkowicie na surowo, bez gotowania, pieczenia, czy smażenia. Dzięki takiemu jedzeniu organizm szybko pozbywa się toksyn a tym samym ustępują wszelkie choroby. Pomyślałam więc Ixchel, że może spróbowalibyście po prostu tak się odżywiać.................ja jestem już na tej diecie 10 dzień i jest ok i wcale nie tęsknię za innymi rzeczami, a jest to na prawdę duże wyrzeczenie nie jeść praktycznie nic co nas otacza oprócz surowych warzyw, owoców czy orzechów, kiełków itd. Na początku planowałam taką 10 dniową dietę, żeby trochę schudnąć i pozbyć się toksyn i myślałam że będę odliczała dni kiedy się ten czas skończy, ale czas minął a mnie się wcale nie spieszy do poprzedniego jedzenia, a z tego co oglądałam i czytałam na ten temat to wychodzi na to, że jest to b.dobre rozwiązanie na wyjście z chorób, wzrost energii i zatrzymanie procesów starzenia się organizmu. Pewnie na święta będę musiała zrobić sobie przerwę bo będzie ciężko odmawiać zjedzenia tego czy tamtego u rodziny........................... Pisałam tu już, że po którymś oczyszczaniu wątroby zaczęłam czuć dziwnie lewą nerkę, wszystkie badania które medycyna mi zaoferowała wykazały, że wszystko jest w porządku, ale ja wiedziałam że są to toksyny, bo Clark wyraźnie pisała, że przed oczyszczaniem wątroby należy oczyścić nerki bo inaczej można je sobie zawalić i tak się pewnie u mnie stało.................... Parę miesięcy temu przeprowadzałam oczyszczanie nerek pewną miksturą, podawałam ją zresztą tu już na forum, jakiś czas było ok, ale po jakimś czasie znowu odczuwałam ten dziwny ucisk. Po paru dniach tej surowej diety także stwierdziłam, że mnie już nic nie uciska, tak jakby dzięki tej dieci nastąpiło szybsze usuwanie toksyn, zobaczymy co będzie dalej......................ale ogólnie jestem zadowolona, bo nawet mój wzrok zaczyna się wyostrzać (jestem krótkowidzem). Po tych 10 dniach schudłam 5 kg, czuję się lżejsza i jakoś tak ogólnie lepiej się czuję. Jeżeli ktoś ma poważne kłopoty zdrowotne to może warto na jakiś czas spróbować i się przekonać bo zawsze można wrócić do starych nawyków...................... Polecam filmy w tej tematyce: Po prostu na surowo – Cofanie cukrzycy w 30 dni: http://www.youtube.com/view_play_list?p=A6BBBE48450FF564&search_query=po+prostu+na+surowo 7 kroków do zachowania młodości: http://www.youtube.com/watch?v=avUBfHrorSM (8 części) Surowa dieta Paula Nisona – przepis na zdrowie: http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk&feature=related (9 części) Jedzenie ma znaczenie: http://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI&feature=related (8 części) Cud terapii Gersona: http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0&feature=related (9 części) Przełom – inspirujący film o diecie witariańskiej: http://www.youtube.com/watch?v=1roi45o07BI (12 części) Surowa dieta wg Eryka: 1. http://www.youtube.com/watch?v=aNdi5AFAE94&feature=related 2. http://www.youtube.com/watch?v=eqGHkFqv3Bc&feature=related Surowa dieta Tima van Ordena: 1. http://www.youtube.com/watch?v=tuhGOh_pbMU&feature=related 2. http://www.youtube.com/watch?v=ag3R48bFeOg&feature=related 11 surowych doświadczeń: http://www.youtube.com/watch?v=daXyFg-swzc&feature=related Przejdź na surową żywność – reklama filmu: Warto zobaczyć!!! http://www.youtube.com/watch?v=HXfhekZrYn8 Jak przejść na surową dietę: http://www.youtube.com/watch?v=rFGy20biXqQ&feature=related ABC zdrowia a dieta wegańska: http://www.youtube.com/watch?v=W10NJatLFWs&feature=PlayList&p=63C6DE67ED89728D&index=0 Pozdrawiam i zdrówka życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Jestem po 5 oczyszczaniu wątroby,było trochę inaczej niż poprzednio.Był lęk straszne uczucie zimna oraz ból glowy.Kamieni tym razem nie było tylko mała ilość drobnej sieczki czy mogę uznać wątrobę za oczyszczoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Jestem po 5 oczyszczaniu wątroby,było trochę inaczej niż poprzednio.Był lęk straszne uczucie zimna oraz ból glowy.Kamieni tym razem nie było tylko mała ilość drobnej sieczki czy mogę uznać wątrobę za oczyszczoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
atena7777 dziekuje w mojej przykrej przypadlosci jedynie ratuje mnie scisla dieta z przewaga produktow alkalicznych ktos powiedzial mi ze ze bakterie grzyby wirusy i pasozyty byly i beda tylko odpornosc nasza maleje dlaczego wiadomo siedzacy tryb zycia stres niewartosciowy pokarm ja jako dziecko gdy chorowalam to z wychodzilo sie z zalozenia ze antybiotyk dobry na wszystko ja oczyscilam sobie watrobe co do ostatniego kamienia bylo to rok temu czynnosc te zamierzam powtorzyc pomimo przykrej niespodzianki jaka sie wyddazyla po ostatnim oczyszczaniu a mianowicie dostalam niewiadomo dlaczego lekko zolty odcien skory ogolnie problemy ze skora kal byl calkowicie odbarwiony wygladal jak zolte jesienne liscie przy badaniu manualnym brzucha u lekarza poczulam bol w pewnym miejscu lekarz zdiagnozowal kamice zolciowa i woreczek do usuniiecia jednak usg tego nie potwierdzilo w domu polozylam sie na plecach i zaczelam masowac to miejsce w pewnym momencie poczulam cos takiego jakby waz ogrodowy pod cisnieniem wody byl zacisniety palcami i troche popuszczony poczulam ze cos tam leci tylko ze woreczek zolciowy to chyba jest gdzies przy watrobie a to miejsce bylo pomiedzy pepkiem a zebrem poza tym stan mojej skory po kazdym oczyszczaniu diametralnie poprawial sie trwalo to raz dluzej innym razem krocej zawsze do nastepnego oczyszczania schodzenie i zatykanie przez kamienie tez mialo znaczenie no ale jak sie okazalo nie kamienie sa przyczyna mojej dolegliwosci mam helikobakter pyroli i moze to ta bakteria albo jeszcze inne paskudztwo ktore nie zostalo wykryte bo nie robilam badan pod tym katem przymierzam sie do paraprotex tak ogolnie chwalonego wiem ze ziola clark tez ssa skuteczne i tansze ale potrzebuje kogos kto poprowadzi i bedzie ,,pod reka,,na temat tej bakteri to wiem tyle ze jak ktos zaproponuje leczenie bez diety to nalezy takiej osobie podziekowac a po oczyszczaniu watroby zauwazylam ze zniknela plamka taka jasna brazowa na rece ktora mialam pare lat no i gdy w kolo wszyscy lapia jakies grypy przeziebienia to ja jestem zdrowa ale sie rozpisalm moze ktos wytrwa do konca i to przeczyta musialam sie wygadac w moim otoczeniu to juz dwa razy sugerowano wizyte u psychiatry kto jest zdrowy to tego nie rozumie bo niby nic mnie nie boli tylko moje objawy to opuchnieta blada twarz z wypryskami a po antybiotyku zaluje ze wzielam ale gdybym miala tyle wiadomosci co teraz i gdybym wiedziala jakie beda skutki i wciaz to zaufanie do lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul1986o2.pl
Szmerku masz racje. Ja mam to samo. Niby nic mi nie jest, a bledy jestem i twarz opuchnieta mimo, ze cialo mam szczuple i wysportowane, na buzi pojawiaja mi sie czasem plamy tzn jak mam wypryski i krostki to po zniknieciu zostaja dlugo dlugo plamy no i siniaki pod oczami, ale kazdy mi mowi ze jestem hipochondryk. W grudniu zastosowalem diete lekkostrawna i jadlem ziarna ostropestu plamistego, pilem do tego aloes i widzialem poprawe, po 4 tygodniach zaczalem znow jesc duzo miesa i odzywiac sie jak wczesniej, nie bylo to moze jakies super szkoldiwe jdzenie, ale chyba jednak nieumijetnie dobierane do mojego organizmu, tzn sporo miesa, sera zóltego, jajek i w ogole bialek zwierzecych do tego czasem alkohol a w weekendy sporo...tydzien temu zaczelem "czuc" watrobe. Wiem, ze nie boli, ale moze powiekszyc sie i naciskac na inne organny, a moze to kamienie w woreczku...w kazdym badz razie nie czulem jakiegos ostrego bolu, ale to dziwne parcie w prawym boku, o ktorym myslalem przy kazdej czynnosci...o oczyszczeniu watroby metoda dr clark czytalem wczesniej ale mialem spore leki...wczoraj przemoglem sie i nie wiem czy efekt placebo, bo wiekoszc osob z ktorymi rozmawialem po prostu w to nie wierzy...pierwszym nawroconym niedowiarkiem byl moj tata, ktory po zobaczeniu tego co ze mnie wyszlo przestal watpic...samo cozyszczanie przeszedlem bardzo dobrze, czulem sie slabo, ale nie calkowicie wyczeerpany nie moglem zasnac, ale pomogly miu filmy...dzis czuje nadal watrobe ale nie w takim stopniu...wlasnie zjadlem normalny posilek i jest ok... Dla tych ktorzy nie wierza, albo cheieliby ale sie boja... " Jezeli cos wam dolega nic nie stracicie probujac tej metody, mozecie tylko zyskac i byc pozytywnie zaskoczonym" co do skutków ujemnych to wiem ze sa one rzadkie, chyba ze ktos wie ze ma problemy z nerkami, a co do tych rzeczy ze woreczek zolciowy moze peknac ( chociaz zółtaczka mechaniczna zdażala sie w sporadycznych przypadkach, przy czym podobno w wiekszosci przypadkow jest to chwilowe) jest to male prawdopodobiensto tak jak ze kamien moze sie gdzies zata, nie znam sie na tym ale wiem, ze jesli wezmiecie odpowiednia dawke soli to tak wam sie te ujscia rozszerza ze spokojnie wszystko przeleci, w razie co to po to jest tam grejpfrut, zeby mogl te zlogi i to co jest geste rozpuscic...jak ktos sie boi bardzo to niech powie domownikowi o tym ze robi kuracje, albo nawet znajomemu, da swietego spokoju, chociaz powtarzam nie macie sie czego bac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusil
Paul, a stosowałeś kurację przeciwpasożytniczą i czy oczyszczałeś nerki zanim zabrałeś się za wątrobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul1986
Na pewni nie planowalem kuracjy przeciw robakom z uzyciem zappera, staralem sie zadbac o moje nerki ale to tylko w ostatnim tygodniu tzn pilem duzo moczopednych herbatek i oczyszczajacych, w tym pokrzywe, bo pamietam ze jak mi lekarz kiedys stwierdzil piasek w nerkach to kazal pisc non stop pokrzywe do tego tylko od poniedzialko stosowalem diete lekkstrwna bogata w warzywa i owoce i zmiats pieczywa jadlem wafle ryzowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
Witajcie! Znalazłem w necie coś takiego? Mało kto wie, że u dorosłej osoby w jelicie grubym znajduje się od 8-15 kg kamieni kałowych, które człowiek nosi przez całe życie. Przeważnie po 40 roku życia grube jelito jest na tyle zapełnione kamieniami, że wypiera ze swoich miejsc inne organy, utrudniając pracę wątrobie, nerkom, płucom. To jest właśnie istotna przyczyna większości chorób. Ulgę naszym organizmom może przynieść oczyszczanie jelit i oczyszczanie wątroby. Kuracje te powinno się przeprowadzać kilka razy w roku. z tej stronki: http://e-oczyszczanie.eu/ Moze to są te kamienie które podczas oczyszczania wątroby wychodzą ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te kamienie które wychodzą podczas oczyszczania wątroby metodą Clark są to faktyczne kamienie żółciowe (wątrobowe) bo są one przeważnie zielone i bardzo tłuste i jest to czysty choresterol. Moje kamienie z pierwszego oczyszczania pokazałam pani doktor, która także zna te metody i potwierdziła mi to, że są to kamienie żółciowe. Natomiast kamienie kałowe wyglądają inaczej ..............zacytuję: „Arnold Ehret – stwierdza: Lekarze wykonujący w prosektoriach sekcje zwłok stwierdzają, iż 60-70% jelit w ciałach poddawanych sekcji zawiera masy kałowe twarde jak skała, liczące dziesiątki lat. Utrzymuje, że wszyscy mamy w jelitach przynajmniej 2 kilogramy nieusuniętych złogów, które zatruwają krew i cały organizm. Resztki, które dzień po dniu odkładają się na ściankach jelita, mogą osiągnąć 5-7 cm grubości. Połowa osób, które uważają się za zdrowe, nosi ciągle ze sobą, już od dzieciństwa, kilka kilogramów substancji, które nigdy nie zostały wydalone. Jedno porządne wypróżnienie dziennie nic nie znaczy“ Dr Michał Tombak - Gdy jelito grube słabo funkcjonuje, są kłopoty z wydaleniem niestrawionych resztek pokarmowych. Zlepiają się one w bryłkę nazywaną kamieniem kałowym. Jelito grube dla nas - to jak doniczka dla roślin, a strawiony pokarm gra rolę dobrze nawiezionej gleby. Człowiek to jak drzewo. Ścianki jelita są pokryte korzonkami, które podobnie jak korzenie rośliny wsysają do krwi pożyteczne substancje. Każda grupa korzonków odżywia odpowiedni organ. Pozostałości powinny być wydalone. To jest zrozumiałe. A co dzieje się z niestrawioną bryłką? Podczas następnego posiłku do niej dokleja się jeszcze jedna, potem jeszcze... Niestrawiony pokarm przylepia się do ścianek jelita. Człowiek nosi ich aż po kilka kilogramów. A co dzieje się z tymi produktami, przechowywanymi przez wiele lat w temperaturze powyżej 360 C, nietrudno sobie wyobrazić. Funkcjonujący nadal pod warstwą „brudów" układ wchłaniający jelita grubego dostarcza do ciała toksyny, substancje rakotwórcze, produkty fermentacji i gnicia. To rozumie się samo przez się, że z tych substancji nie zbuduje się zdrowych komórek całego organizmu. Toksyny rozchodzą się z krwią po całym organizmie i stopniowo rujnują nasze zdrowie. Z powyższego jasno widać, że u człowieka nie może być chory tylko jeden konkretny organ. Chory jest cały organizm. Po prostu organ najsłabszy odmówił posłuszeństwa jako pierwszy i leczyć tylko jego nie ma absolutnie sensu. Lecząc bowiem konkretny objaw nie leczymy przyczyny. Tymczasem główny sprawca pozostaje nietknięty. Przecież z zanieczyszczonego jelita stale przedostają się do krwiobiegu szkodliwe substancje. Takie jelito jest źródłem ogólnego zatrucia organizmu. Więcej opini fachowców na temat czyszczenia jelita na: http://www.lalbavita.com.pl/strona.php?28435 Więc widać, że różnica między tymi kamieniami jest, wątrobowe są zielone i tłuste, a kałowe są to zbite resztki niestrawionego pokarmu więc mają inny kolor i z pewnością nie są tłustymi kulkami......................tylko jakąś zbitą masą.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
paul 1986 a sprawdzales czy masz helicobacter pyroli bo u mnie po leczeniu antybiotykowym na ta bakterie wyszly takie objawy jak juz wspomnialam pomaga mi dieta zreszta zawsze tak bylo przy wszystkich chorobach przewleklych jest zachwiana rownowaga kwasowo zasadowa i musimy przedewszysstkim o nia zadbac czyli *jesc produkty z przewaga alkaiczna *jesc regularnie co do pol godziny *nie objadac sie *4-5posilkow dziennie*picwodeniegazowana cherbatki ziolowe ,zielona*chodzic na spacery sprobuj przy diecie objawy ustaly no a jak chce sie ppozbyc naszych,,wspollokatorow,,to dieta bardzo rygorystyczna +lekarst DO WSZYSTKICH co myslicie zainteresowalam sie produktami calvita i rozmawialam z przedstawicielem tej firmy i ta pani twierdzi ze jest w stanie mnie wyleczyc z helicobacter pyroli bo takie ma doswiadczenie twierdzi ze stosuje wyzsze dawki niz sa podane na opakowaniu bo te na opakowaniu to sa profilaktyczne a nie leccznicze bo nawet lekarz ktory zaleca pacjentowi produkty tej firmy nie przekroczy dawki na opakowaniu bo moze to grozic utrata dyplomu a ta pani tegoz dypplomu nie posiada wiec nic nie straci (a jedynie zyska -to tak odemnie) pozatym co przemawia do mnie w calosci to rownolegle dieta rygorystyczna czego wstepnie sie dowiedzialam i cierpliwosc bo po jednym opakowaniu sie nie skonczy zastanawiam sie tylko czy te wieksze dawki i przedluzenie stosowania nie zaszkodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
Aneta 7777, Pooglądam sobie te złogi, pech chciał że prawie jadłem kolacje :) Reakcja była pozytywna, zjadłem mniej jak zwykle :) :) Lecz wracając do rzeczy, masz racje łatwo odróżnić co z nas wyszło. Pozdrawiam ps. ja się jeszcze i jeszcze nie odważyłem na oczyszczanie wątroby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekran
HELIKOBAKTERIE! Miałem je i wyleczył mnie doktor, chyba przed 10-cioma laty. Stwierdzono je przez pobranie próbki z żołądka. Moj lekarz "domowy" parę lat leczył mnie jakimiś tanimi antybiotykami, lecz problemy z żołądkiem ciągle się powtarzały. Kiedyś znajomy polecił mi swego wujka lekarza, bardzo go chwalił więc do niego pojechałem. Zaproponował mi powtórkę z rozrywki, Gastroskopia itd. wynik badan był znów pozytywny. Przepisał mi jedną paczkę antybiotyków i żeby mogły dobrze działać jakieś tabletki blokujące wydzielanie kwasów żołądkowych. Od tego czasu śladu niema po bakteriach! :) Miałem od tego czasu, 3-razy robioną Gastroskopie i jak się okazało nie mam Helikobakteri , po prostu nadkwasota mi czasami dokucza lecz to już inny temat ;) Podaje nazwę tych antybiotyków, można z lekarzem podyskutować: KLACID - składnik Clarithromycin 250mg inne skladniki to: Polyvidon, Stearinsäure, Magnesiumstearat, Talkum, Propylenglykol, Sorbitanoleat, Vanillin, Sorbinsäure. W paczce było 20 tabletek firmy: Abboott GmbH, 65205 Wiesbaden Dobrze że te opakowanie sobie zostawiłem, może gdy znajdziecie dobrego lekarza to wam to lub coś o podobnym składzie przepisze. Wiadomo, gwarancji niema że ten antybiotyk pomoże każdemu, o tym musi zadecydować wasz lekarz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
dzieki ekran ale ja juz nie rusze antybiotyku nie bede ryzykowala bo moje objawy sa widoczne golym okiem dla kazdego a leczona bylam tak jak mowisz 2 antybiotyki i bloker to standart zmierzam ku naturalnemu leczeniu i albo sie zdecyduje na produkty gotowe jak juz wczesniej pisalam i pod okiem osoby ktora ma jakies doswiadczenie albo kuracja clark na pasozyty +mikstura MO bo jak jestesmy zarobaczeni tzn jestesmy zatruci i organizm przez to ma mniejsza odpornosc na zapper juz sie zdecydowalam tylko interesuje mnie pare kwesti o ktorych juz byla mowa wczesniej ale nie zostaly jasno przedstawione a mianowicie jesli zapper nie do ciera do jelita to rozumiem ze do zoladka tez to pytanie dlaczego sa podane parametry na tasiemca i na helicobacter czy ktos zna odpowiedz atena 7777 jak dajesz rade z dieta bo ja tylko zrezygnowalam z cukru pod kazda postacia z owocow tez no i waga poleciala co w moim przypadku jest niekozystne i troche mi slabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
z owocow zrezygnowalam ze wzgledu na bakterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście także nie wzięłabym już żadnego antybiotyku, antybiotyk ma to w sobie, że rozwala cały system immunologiczny, uszkadza komórki itd., gdzieś czytałam że w skład antybiotyku wchodzi smoła węglowa i ropa naftowa, więc kto świadomie chciałby takim czymś się nafaszerować? Z doświadczenia także widziałam, że osoby które wzięły antybiotyk np. jesienią to w okresie późniejszym ciągle chorują, to grypy to przeziębienia z zawalonymi zatokami itd. Moja szwagierka rzadko choruje, ale przy wymazie z pochwy wyszły jej jakieś bakterie, stosowała jakieś tam naturalne preparaty które chyba jej nie pomogły i zdecydowała się na antybiotyk, mówiłam jej, że wiem na 100% że za jakiś czas będzie chora, i tak się stało, przeziębienie, zawalone zatoki i trwało to chyba 2 tygodnie....................... Jeżeli chodzi o Helicobakter to możliwości jest sporo, możesz zacząć pić MO i to nie tylko dla samego pozbycia się tej bakterii, ale ogólnie dla samoleczenia całego organizmu. Słonecki w swojej książce właśnie przytacza, że jak wyleczymy nadżerki w żołądku to bakteria (Helicobakter) sama znika bo nie ma już gdzie żerować i to samo się dzieje z innymi bakteriami bo bakterie bytują tylko tam, gdzie są właśnie takowe nadżerki i toksyny dzięki którym one żyją. Innym sposobem jest ekstrakt z pestek grejpfruta (Citrosept), tu możesz przeczytać opis: http://www.allegro.pl/item910633985_citrosept_naturalny_antybiotyk_krople_100_ml.html Cytuję to zdanie: „Badania dowiodły, że ekstrakt skutecznie niszczy szerokie spektrum zarazków takich jak: Staphylococcus, Streptococcus, Salmonella, E. Coli, Pseudomonas, Lactobacillus Klebsiella, Shigella, Legionella, Chlamydia, Helicobacter, Herpes, a także działa na dużą ilość grzybów i pleśniaków.„ Mój synek miał w wymazie z nosa i z gardła gronkowca złocistego (Staphylococcus) i dostawał wtedy Citrosept i program Rifa na gronkowca i po niecałych 3 miesiącach zrobiłam powtórny wymaz i gronkowca już nie było, za kolejne 3 miesiące znowu powtórzyłam dla pewności i też nic......................a wcześniej jak miał zapalenie oskrzeli i trafił do szpitala to dostał antybiotyk dożylnie a potem drugi tydzień w syropie w domu i w żaden sposób te antybiotyki na gronkowca nie pomogły........................... Inny przypadek był taki, że jedna dziewczyna także napisała do mnie bo jej córeczka (6 miesięcy) miała na główce gronkowca i żaden sposób nie dało się go wypędzić, dostawała maści sterydowe, antybiotyki, na krótko był spokój, a po 2 tygodniach znowu to samo, ropiało, robiły się strupy itd. i wtedy także doradziłam jej ten Citrosept, zappera, naturalne miody..................i po jakimś czasie pisała, że wygrała walkę z gronkowcem tymi metodami, zappera chyba nie miała więc wydaje mi się, że właśnie ten ekstrakt z pestek grejpfruta pomógł. Co do zappera to pytałam kiedyś Jurka o to co pisała Clark o tym, że prąd nie sięga wgłąb narządów, ale on był innego zdania.................jeżeli będziesz miała ten od niego to nie musisz przescież bazować na typowym zapperze Clark bo będziesz miała także Rifa, który jest podobno bardziej skuteczniejszy i w tym zapperze masz już gotowy program m.in. na Helicobakter pyroli, który trwa 11 cykli czyli 33 minuty. Srebrem koloidalnym też można spróbować bo ma ono także wszechstronne działanie bo skutecznie niszczy bakterie. W tamtym roku pisał do mnie pewien chłopak, który miał łuszczycę od 2 lat i w żaden sposób nie chciała go opuścić, stosował antybiotyki, maści sterydowe, nawet nabrał masy po nich i nic. Zaczął stosować zappera z programem Rifa na łuszczycę i pił srebro koloidalne i po 20 paru dniach nie było już śladu po łuszczycy, przysłał mi nawet zdjęcia jak wyglądał przed i po tej kuracji, na prawdę byłam w szoku. Minęło już parę miesiecy a on nadal nie ma żadnych objawów łuszczycy. Innej mojej koleżance także poleciłam srebro, a ona swojej koleżance, która także miała łuszczycę, nie minął wtedy nawet miesiąc i ta moja koleżanka powiedziała mi, że ta jej koleżanka jest tak zadowolona z tego srebra, że weźmie go do swojej pani doktor i pokaże co ją tak właściwie wyleczyło...................... Więc widzisz to są fakty, to nie są informacje z niesprawdzonego źródła tylko od osób które j jakimś stopniu znam. I dlatego warto spróbować innych sposobów a nie od razu rzucać się na rozpowszechnione i stosowane na szeroką skalę trujące antybiotyki. Co do diety to na razie stosuję, próbowałam robić te zupy (zupy energii), ale to jest takie inne niegotowane i takie mdłe, że można zwymiotować, trzeba się chyba do tego przyzwyczaić. Próbuję tę dietę urozmaicać, rano jem owoce, albo tzw. zielone szejki, zmiksowane owoce z dodatkami zielonych roślin, potem jakieś warzywne soki, kolorowe sałatki, w między czasie jakieś suszone owoce, pestki, orzechy, na razie nie umiem jeszcze robić jakiś innych potraw bo takowych jest niewiele w necie, ale takie dania zależą tylko od naszej wyobraźni, no i też trzeba się nauczyć co z czym nie można łączyć, żeby nie doszło do jakiś rewolucji żołądkowych czy fermentacyjnych w jelitach, więc to też nie jest takie proste. Smerek a to że nie jesz owoców to raczej jest niedobrze bo owoce i warzywa powinno się jeść w jak największych ilościach. Owoce przecież zawierają dużo witamin, minerałów, przeciwutleniaczy, antyoksydantów, które są odpowiedzialne za wychwytywanie wolnych rodników, które przyczyniają się do powstawania komórek nowotworowych itd. Cukier zawarty w owocach i stworzony przez naturę jest cukrem który nigdy nie dorówna temu dostępnemu w sklepach więc inaczej pewnie wpływa na organizm. Tak samo jest z mlekiem matki, niewiadomo jak by się starali to nigdy nie wyprodukują takiego samego, a sztuczne zawsze mogą mieć negatywny wpływ na organizm, a mleko matki stworzone przez naturę jest nalepszą rzeczą jaka może być dla takiego malucha, więc z owoców nie rezygnuj. Dieta wiariańska opiera się tylko na surowych warzywach i owocach i to właśnie one silnie oczyszczają nasz organizm z toksyn a tym samym organizm zdrowieje, więc dlaczego miałabyś rezygnować z takich darów natury......................... Piszesz, że zrezygnowałaś z owoców ze względu na bakterie, a zauważ wypowiedzi osób (linki do filmów podałam wcześniej) , które miały chorób cały zestaw, a przecież te wszystkie choroby spowodowane są także przez bakterie, wirusy, pasożyty czy toksyna a jak zaczęli jeść tylko surowe warzywa i owoce to wszystkie objawy ustąpili, ludzie zdrowieją więc wg mnie ta Twoja teoria jest błędna. Tak samo jest z witaminą C, w aptekach masz np. syntetyczną wiec, gdy weźmiesz ją w nadmiarze to może uszkodzić Ci nerki czy coś innego a jak się najesz jej w naturalnej postaci (owoców) to nie powinno Ci się nic stać, organizm zareaguje jedynie biegunką, że mu już wystarczy...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Kurację oczyszczania wątroby metodą dr Clark przeprowadziłam trzy razy. Za każdym razem inaczej ją przechodziłam, raz lepiej , raz gorzej.Pozbyłam się ogromnej ilości drobnych miękkich kamieni wątrobowych w rożnych kolorach: zielone, żółte, brązowe. Poczułam się znacznie lepiej.Powróciła mi energia. Ale to pomogło mi na jakiś czas. Zaczęłam szukać dalej i dotarłam do suplementów Calivita. Stosując tą suplementację i wzbogacając wiedzę na temat zdrowia "otworzyły mi się oczy" co i jak stosować jak się odżywiać i przede wszystkim jak zapobiegać chorobom. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
yuka wwa ppomoglo na jakis czas bo dalej masz kamienie jak cofniesz sie wstecz i poczytasz wczesniejsze posty to dowiesz sie ze nie wystarcza trzy razy atena7777 ja stosowalam citrosept srebro i pomoglo tylko ze na jakis czas i objawy znowu wrocily ja mysle ze dzialanie musi byc kompleksowe przedewszystkim dieta zzeby wzmocnic organizm przy hp jak najbardziej wskazana surowa ale bez chleba nie dam rady ale inne rzeczy juz wyeliminowalam zjadlam dzisiaj gruszke:) z tymi owocami to obawiam sie bo one sa b slodkie ja nawet jablek nie moge znalezdz troche tylko kwaskowatych mikstura MO miedzy innymi po to zeby sobie poradzic z obumarlymi bakteriami i nie tylko zeby nie byly siedliskiem do rozrostu tych silniejszych ktore ziola nie wybija i na koniec zapper do rozprawienia sie z tym co zostanie :) mam nadzieje ze sie powiedzie zreszta jestem przekonana ze tak bedzie atena7777 super sa te linki co wstawilas na temat diety surowej pozdrawiam wszystkich oczyszczajacych sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, zapomniałam wcześniej dodać, a przypomniało mi się gdy pisałaś o gruszkach, warto również jeść nie tylko owoc, ale także pestki ponieważ pestki gruszek, jabłek, wiśni, śliwek i przede wszystkim morel zawierają witaminę B17 – powszechnie nazwaną antyrakową. W necie znalazłam wypowiedzi osób, które stosowały ją z pozytywnym skutkiem: „Musze odniesc sie do kwestii tu poruszanych jako ze co nieco mam juz doswidczenie z witamina b17 , a dokladnie moje ciocia chora na raka jelita ktorej rok temu zaproponowalem zazywanie tej witaminy. Otóz mozecie mi wierzyc lub nie ale minął rok od chwili kiedy moja ciocia zaczela przyjmowac te witamine [duze ilosci w pestkach i migdalach] i nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale jej rak jelita jets w zaniku! Oczywiscie lekarze stwierdzili ze czasem tak jest [ciocia nic nie wspominala o witaminie b17] , ze w jej przypadku rak sie cofnął, Lecz ona i moja rodzina jestesmy na 100% pewni ze to dzieki tej witaminie! Wiem ze ciezko jest w to uwierzyc zwyklemu zjadaczowi chleba ze jak to mozliwe, tyle sie trabi , tyle kasy wydaje na znalezieniee leku , a tu jedna mala witaminka .... “ Cytat z: http://www.civ.org.pl/forums/viewtopic.php?TopicID=7250&page=0 „Do wszystkich chorych sama jestem choa na nowotwór złośliwy czerniak 4stopnia przerzuty do węzłów jest to nowotwów przy którym nie stosuje się chemi dlatego ja oczywiście korzystam z opieki medycznej badań typu PET ale jem owoce i warzywa zawierające witaminy z grupy b a dokładnie witamine b17 zakazaną występującą w pestkach moreli poczytajcie o tym leczą nią w Meksyku tam walka z nowotworami to 90% wyleczalności. Witamita ta zawiera cjanek potasu więc jest zakazana ale witamina b12 tez zawiera i jest ogolno dostepna chodzi o to ze witaminy b17 nie można opatetowac jako leku na raka bo jest to witamina i wielkie koncernow produkcja chemioterapi by zbankrutowały. Cjanek potasu który zawiera witamina nie atakuje zdrowych komorek organizmu które są mądre tylko nowotworowe złośliwe które wpuszczają do siebie cjanek ktory je niszczy. Polecił mi to wujek onkolog oczywiście trzeba się badać robić markery i badania profilaktyczne ale poczytaj o tym w naukowych materjałach bo ja to tak sprościłam co ci zalerzy ja już chyba wygrałam niechce jeszcze zapeszać ale nie mam komorek nowotworowych a w takim stopniu czerniaka to prawie cud“ Cytat z: http://dziendobrytvn.plejada.pl/forum.html#forum:MSwyMzMsOCw2NjA0NDkwMywxNzQ1MDU5MDksODAwMjYwMywwLGZvcnVtMDAxLmpz To tak dla tych co wątpią w działanie antyrakowe witaminy B17 czyli pestek z morel........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusil
Atena, a czytałaś ,,Nova oka" (chomik)? To są takie zapiski niejakiej Marianny Markus, zebrane przez nią przykłady ozdrowień(ona sama pokonała raka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polakita
Witam, Niedługo zaczynam kurację tą metodą, jestem bardzo ciekawa rezultatów! Przeczytam sobie też cały ten wątek na spokojnie, czy czegoś ciekawego się dodatkowo dowiem. Na razie wiem tyle że mam zacząć między kalendarzową wiosną a pełnią księżyca, więc między 21 a 30 marca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusil
Kto się nie załapał na lutowe oczyszczanie( ja znowu), niech się szykuje na marcowe-25,27,28,29. Dzień 26 marca-głodówka.Tak poleca Małachow w swoim,,Kalendarzu Zdrowia na 2010"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MA KTOS Z PANSTWA KALENDARZ MAŁACHOWA NA 2010 W WERSJI ELEKTRONICZNEJ ? Prosiłabym o przesłanie na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusil, możesz podać jakiś link, bo takiego chomika nie znalazłam.....................znalazłam jedynie na Urynoterapi wywiad z tą panią. Najbardziej podobał mi się ten fragment: Kiedys bardzo dawno w szkole jako nastolatka przeczytalam przepowiednie St Michele: Przyjda czasy, ze ludzie beda umierac na ciezkie choroby, a lek bedzie w zasiegu reki i nie beda wiedziec, ze go moga uzyc do leczenia. I to jest święta prawda, tyle jest prostych i tanich rzeczy w zasięgu ręki, że ludzie tym rzeczom nie ufają i niedoceniają ich bo myślą, że jak się znajdą w renomowanych szpitalach i poddadzą się super drogim terapią to wyjdą z tamtąd zdrowi....................... Takim prostym i tanim lekarstwem znajdującym się w sklepach spożywczych jest ciaciorka (ciecierzyca) czyli ważny element metody dr Ashkara. Przeczytajcie poniższy artykuł o metodzie, która w 100% leczy raka, a jeżeli ktoś nie ma raka, ale ma inne choroby to ta metoda także je leczy. Bliższe informacje w artykule: http://www.zyciekalisza.pl/?str=54&id=43483 Oraz na stronie: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/index.htm gdzie można zobaczyć film instruktażowy o tej metodzie (na youtube też jest) Efekty działania metody: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Efekty.htm Artykuły w prasie: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Artykuly.htm Niedawno TVN zrobił nalot na lekarzy w Poznaniu, którzy proponowali tę terapię swoim pacjentom: http://www.tvn24.pl/28377,1643370,0,1,medycyna-nie-naturalna,fakty_wiadomosc.html szkalując tym samym niekonwencjonalne metody leczenia, bo niestety medycyna nie dopuści nic innego, super taniego i skutecznego poza chemią, jak człowiek nie jest dochodowy to nic z niego nie ma, a w przypadku tej metody dzienny koszt wynosi 25 groszy............................ Na prawdę warto się z tym zapoznać, im więcej wiemy tym mamy większą szansę pomóc sobie czy innym......................... Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sem
Hej Lusil ! Jak myślisz/myślicie, czy można kilka dni przed oczyszczaniem wątróbki robić głodówkę 1-2 dniową ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×