Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

http://www.pepsieliot.com/jakie-sa-objawy-zniszczenia-watroby-czy-watroba-boli/

odpisałam na onecie JK

Hej O matko Kingu żyjesz;-) hehe pozdrowionka..nadal na necie całusków szukasz;-) żartuję w każdym razie wszystkiego zdrowego;-) Lee film oglądałam też lubię a czytaliście "ukryte terapie" ? może spożywałyście natto? Wszystkich słodko pozdrawiam;-)

Hej Limonko fajny nick..tak.mi sie miło z rana kojarzy jak piję też kwaśna cytrynke:-D Limonka ja zakupilam olejek oreganowy przez internet potem napisze firme jeśli potrzebujesz Lee a ty clarkowa robisz? SMUTASKO jak Kingu sobie poszedl..fajny gość;-) no ale zakochany...sie rozumie A ja po jaglance powoli z doskoku oczywiscie oczyszczam rowniez moje cialko i duszę. .nadal w biegu..ale zdrowko dopisuje i humor rowniez Bylam nawet z moim wprawdzie mniej dokuczliwym uciskiem u specjalisty medycyny chinskiej..mam zlecone badania które pewnie zrobiłe..no i powiedziala mi o jakims zwyrodnieniu krzyżowo stawowym..ze po porodzie moglo mi sie tak zrobic..hmm nie wiem ..choc porod byl szybki..heh jak ogolnie tempo w jakim żyję:-D Co tam Pajaczku u Ciebie..zapasy na zimę są? Moze jej nie będzie. .co niestety nie wrozy dobrze narciarzom:-D Tez wrocilam do polo..i pije sode :-D a j kupilam krople Lewinskiego czekają na swój czas..caluski fla wszystkich;-) Kochajcie sie i sciskajcie..milego weekendu♡♥

Limonko! Ja mieszam z rana, po pracy ze dwa razy, i przed pojsciem spac. Tam pisza ze mieszaja nieregularnie. Tylko ten przepis samurajski byl niesamowicie dokladny. Dzis z rana zjadlam ryz moczony pierwszy raz. Czekalam na efekty, ale ich nie bylo, he he he. Nastepne moczenie bedzie w sloikach. Zobacze co bedzie wygodniejsze. Moja micha zajmuje za duzo miejsca w lodowce.

Hejka:) Limona pisałaś na grzybicy? To tym bardziej powinnyśmy się znać. Jeśli wspomniałaś o Papai, a Papaja weszła na forum o tym samym czasie co ja, to my się musimy znać, a ty coś ściemniasz. Bo ja nie przypominam sobie osoby oczyszczającej wątrobę z refluksem na wątku grzybowym. Co do ryżu, to ta skrobia się wydziela cały czas, tylko bez mieszania ona siedzi na ziarnach i w rezultacie jak ryżu nie zamieszasz, to ją zjesz. Hej Moni. Kapuchę mam w beczce. Buraczki robiła, ale mi wszystkie słoiki szlak trafił. I teraz myślę, co było nie tak. No nic, zrobię jeszcze raz i pokombinuję z tym co podejrzewam, że nie spasowało. Ani nie gadaj, ze zimy nie będzie. Narciarze jak narciarze, ale ci co żyją z narciarzy:) Ważne, żeby się przyroda za szybko nie obudziła i drzewa nie pokwitły, bo owoce będą niesamowicie drogie. A za tym poleci reszta, bo czemu nie?

Limonka oczywiście, że nie pamietasz żadnego pająka, bo ja też miałam wtedy inny nick. Ja ci wyraźnie napisałam, podaj mi starego nick'a to ja ci podam SWOJEGO starego nick'a. Wspomniałaś o Papai, więc pisałyśmy na forum dokładnie o tym samym czasie. Tutaj miałam inny i na grzybicy też miałam inny nick, bo stwierdziłam, że niepotrzebny mi na grzybicy ktoś, kto nigdy nie walczył z chorobą, a kłóci się o byle pierdołę. Nie chciałam, żeby mnie tam znalazł. Dlaczego pamiętam? Bo do jasnej cholery siedziałam na tym wątku po 6-8 godzin i jaśnie państwu z wątku grzybowego szukałam informacji, bo się nikomu nie chciało wpisać w przeglądarkę np olejek oregano i poczytać. Wszystko na tacy musieli mieć. Były może, ze 4 inne osoby które chciały się wyleczyć. Jeden chłopak założył inne forum, gdzie mogliśmy wpisywać metody leczenia, leki antygrzybiczne, metody oczyszczania itd. Wpisywały te rzeczy tam 4 osoby. Myślisz, że ktoś tam wszedł i z tego korzystał jak podawaliśmy linka? Trzeba było znowu pisać od początku na wątku. Wkur/wiłam się i to dosłownie. Ja poświęcam swój czas, szukam informacji, a tam oczekują tylko i wyłącznie cudownej tabletki. Bo przecież on na dietę nie wejdzie. Bo co ja mam jeeeeść, jak chlebaaa nieeee, ale do jasnej ciasnej, jakby to była dieta odchudzająca, to jakoś bez chleba się da. :D Stwierdziłam, że nie będę pomagać osobom, które tak naprawdę wyleczyć się nie chcą i se stamtąd poszłam. Jak na razie jestem, jedną z nielicznych, która wyleczyła to dziadostwo. Poza tym Limonko nie trzeba pamiętać, wystarczy, że się tam wejdzie i można sobie przypomnieć. Zwłaszcza, że na tym wątku HC kiedy ja pisałam było z 5 kobiet oprócz mnie. Na grzybówce nikt nie pisał o tym, że wątrobę można oczyścić, oprócz mnie. Cały czas o tym wspominałam, co robię, aby się pozbyć toksyn. Oczywiście wszyscy to mieli głęboko w 4 literach. To chyba nie dziwne, że mogę coś pamiętać. Dlatego mnie to nurtuje, kim jesteś, bo znać się musimy. A samą Papają chyba nie jesteś?

Spoko, Pająku, spoko, nie wkurzaj się, weszłam tu przed chwilką, aby też ciebie trochę pośledzić :-). Nie zmieniam swojego nicka, lubię go i jak wiesz, przyjmuję ze spokojem twoje krytykanctwo. No, dalej! Kiedyś wydawało mi się ,że fajna z ciebie babka, ale tyle mi nawsadzałaś,że ...dzięki za wszystko. Pa.

Ps. dodam tylko,że to nieprawda,że byliśmy tu wszyscy leniwi i nic nam się nie chciało. Makler odszedł, bo nie dawałaś mu żyć, tak jak dla mnie teraz. Żegnam.

pająk bez nogi=starakość=zielona woda.....

Papaja niby czytasz, a jednak nie czytasz :D Patrz i przeczytaj jeszcze raz. "Bo do jasnej cholery siedziałam na tym wątku po 6-8 godzin i jaśnie państwu z wątku GRZYBOWEGO szukałam informacji, bo się nikomu nie chciało wpisać w przeglądarkę np olejek oregano i poczytać. Wszystko na tacy musieli mieć." Widzisz teraz, że nie pisałam o wątku Clarkowym, tylko o grzybiarzach? Im się nawet w linki nie chciało spojrzeć, a co dopiero oczyszczać wątrobę, dlatego mi coś nie pasowało. Jedyną osobą, która jakoś jeszcze ściągała toksyny, był Bogusław. Jego pod tym względem też wszyscy mieli w d... niestety. Aha moje krytykanctwo... Czy ja cię tutaj skrytykowałam, doczepiłam się do ciebie? Chyba, że znowu wszędzie na około po całym dziale doszukujesz się w pomarańczach zieleni. Oh, ja nie dawałam żyć Maklerowi. O ile sobie przypominam to ja poszłam stąd pierwsza, przeszłam wtedy na wątek grzybowy, a ciebie, po tym jak mnie potraktowałaś, od bardzo dawna omijam z daleka. Tutaj wypłynęłaś tylko i wyłącznie dlatego, bo jeśli Limona cię zna, to mnie również i fajnie by było popisać z kimś, z kimś się kiedyś pisało. Na twój temat tutaj jest tylko tyle, że na forum dalej działasz, ale w innych wątkach i piszesz ogólnie tutaj tak długo jak ja. Gdzie ty tutaj widzisz krytykanctwo? Albo, że ci żyć nie daję. Dziwne, że się teraz nagle pojawiłaś. Trzeba było wcześniej napisać Limonce, że żyjesz i zapraszasz ją na inny wątek. Za pozdrowienia oczywiście jej nie podziękowałaś. Buhahahaha ja nie daję ludziom żyć, dobreeee... - raczej na odwrót!

gość dziś pająk bez nogi=starakość=zielona woda..... xxx Nie. Starakość-Zielonawoda- Pająk bez nogi Loginu do zielonej nie pamiętam, do Kości tym bardziej, dlatego pająk.

Bogusława też ciągle krytykujesz, nie tylko mnie, bieeedna kobieto. A ja sobie nie życzę, abyś złośliwie komentowała moje wypowiedzi. Zajrzałam tu dziś po ponownym komentarzu, tylko dlatego. I już wypadam. To prawda, masz ogromny zasób wiedzy, często pomagasz, ale jadowitości ci też nie brakuje. tyle. Przepraszam wszystkich za ten wpis, ale ileż można.

Nieee, nieeeeeee. Papaja proszę cię, nie kompromituj się. Gdzie ty tutaj widzisz złośliwość? To, że mnie to dalej boli jak mnie potraktowałaś, to jest według ciebie plucie jadem tak? Moja obrona przed atakiem to jest złośliwość? Poczytaj to co sama piszesz. Tu posłodzisz, a tutaj szpilę wbijesz. Ale to nie jest złośliwość, wcaaaleeee! O każdy negatywny wpis na twój temat, lub do ciebie, po chamsku posądzałaś mnie. Jakby to forum opierało się na kilku osobach. U ciebie wtedy jadu oczywiście nie było, kpiny wielkiej na kilometr też nie. Gdyby nie kilka osób stąd, które mi pisały, żebym sobie weszła w ten, a ten wątek, to bym do teraz nie wiedziała za kogo mnie masz. Właśnie, ileż można. Ileż można wszystkie wredne wpisy przypisywać jednej osobie, a siebie wybielać. Dzięki ci wielkie jeszcze raz. Ja przepraszać za zaistniałą sytuację nie będę. To nie moja wina, że niektórzy mają obsesję na moim punkcie.

Aha, co do Bogusława. Weszłam kiedyś na jakieś 2 tygodnie, poprostowałam jego bzdury i się podpisałam. Mnie tam chyba z rok, jak nie dłużej nie było!!!!! Więc jakie ciągle? Pięknie przyznałaś, że dalej mnie posądzasz o pisanie pod gościem wrednych postów. Piękny przekaz: Ludzie uważajcie, Pająk vel Zielona ma wiedzę, ale jest wredną złośliwą babą, która wszystkie rozumy pozjadała i śledzi ludzi na forum, po to, aby im dowalać stresować i niszczyć ich psychicznie. Ja pier'dolę.

Hej :) oż qurcze... co tu się dzieje... weszłam dopiero do domku... zjadłam ryż... chcę opisać wrażenia... a tu czytam jakieś dziwne teksty... :( więc muszę troszkę zabrać głos po pierwsze ja dość dokładnie - całkiem niedawno - przeczytałam cały ten temat... i natknęłam się też na wątek związany z "kłótnią" Maklera i Starejkości... I prawda jest taka, że po tych ich "przepychankach"... Stara Kość dość szybko zniknęła z tego forum... całkowicie i zupełnie :P Zaś Makler został i pisał jeszcze baaaardzo długo... Przez wiele, wiele miesięcy... Pisał jeszcze wtedy, gdy ja tu zaczynałam bywać (około roku temu)... tu i na innych, okolicznych forach... więc trudno tak to określić - że to kłótnia ze Starą Kością przepędziła stąd Maklera... Raczej przepędziło go to, że wątek upadał... nikt tu już prawie nie pisał... Wiem, bo ja wtedy zaczynałam... i wiem, że było tu marnie... smutno i puściutko :( (z małym - wówczas jeszcze bardzo małym - wyjątkiem :P) Dopiero po jakimś czasie, jak już Makler stąd odszedł, pojawił się Pająk bez nogi... po drugie fakt jest taki, że Pająk ZAWSZE odpowiada wszystkim osobom... ciągnie ten temat... nawet wtedy, gdy pozostali znikają... POMAGA DORADZA ITD. ITP. Natomiast gdy ja tu zaczynałam pisać... i nie było jeszcze tu wtedy Pająka.... a była Papaja... ja kilkakrotnie zwracałam się do niej (do Papai) z jakimś pytaniem... wątpliwością... i NIGDY nie dostałam żadnej odpowiedzi... więc sobie odpuściłam... i więcej nie próbowałam nawiązać żadnej rozmowy... (to samo dotyczy wątku wzjg) (to samo się tyczy Limonki, fakt :( ) po trzecie... styl Pająka chyba nikomu nie przeszkadza... wręcz przeciwnie... każdy kto tu się pojawia jej dziękuję i chce z nią gadać... poza tym... ludzie piszą w różnym stylu... Wystarczy poczytać Aleksę na wzjg... która też nie raz i nie dwa objedzie/opieprzy kogoś... i to niekoniecznie delikatnie... No i co z tego ????????? taki ma sposób wyrażania swoich emocji... Wkurza ją, jak ktoś np. nie czyta ze zrozumieniem... ale to o niczym nie świadczy !! Bo liczy się jej wiedza (zdobyta zresztą praktycznie, czyli ta najcenniejsza) Więc po co się czepiać Pająka?? Zresztą - szczerze - ja znów nie widzę w jej wypowiedziach żadnej "jadowitości"... bez przesady ! po czwarte to ja napisałam do Pająka na pryw. żeby przeczytała wątek wzjg... bo tam znów "zebrała" od Papai po wpisach pomarańczy/Maryli... i mogę zaświadczyć :P :P że Pająk nawet o tamtych wpisach nic nie wiedziała... napisała mi wtedy, że w ogóle tam nie wchodzi bo nie chce sobie psuć nerwów... tyle potem napiszę o ryżu bo teraz idę gotować obiad ;) buziaki i pozdrowienia

O !! przypomniałam sobie jeszcze... w sprawie Maklera... bo Papaja powołuje się na niego już któryś raz... z tego co ja przeczytałam, to Makler wielokrotnie krytykował sposób leczenia i dietę Papai !! sam był prawie-wegetarianinem, jadł tylko od czasu do czasu ryby... okropnie zjechał dietę Kwaśniewskiego i optymalnych... był zwolennikiem głodówek leczniczych... i wkurzały go coraz to nowsze, odkrywcze (i, niestety trwające najczęściej bardzo krótko) metody Papai... nie odniosłam wrażenia, że Papaja i Makler byli jakimiś wielkimi przyjaciółmi... wręcz przeciwnie !!! dlatego dziwią mnie te oskarżania Pająka dot. Maklera....

CZY WAM SIE POPRZEWRACALO? LUDZISKA OPAMIETAJCE SIE!!! Wchodzimy TUTAJ zeby pozbyc sie problemow, a nie nabawic nowych!!! Piszczie jak macie CO napisac, a jak nie macie NIC konkretego do napisania, to nie piszcie. Nie krytykujcie INNYCH, bo codziennne zycie dosyc nam wszystkim dowala i stresow nie potrzebujemy. Pajak, pisz, bo masz duzo wiadomosci, ale nie zamataj sie w pajeczyne ;), a reszte olej ciepla uryna

no wlasnie, ja tez przychylam sie do pajaczka, bo kiedys (nie tak dawno znowu temu to bylo), weszlam tu przypadkowo i w mojej ignorancji zapytalam jak to moze byc, ze ma sie tyle kamieni i rodzicie je droga moczowa :P a pajaczek - jako JEDYNY - mi slicznie wytlumaczyl wszystko i wyprowadzil z ciemni:) pozdrowienia pajaku bez nogi :).

Potrzebuje coś porobić z watrobą, tylko bez lewatyw, rozwolnienia i całkowitej abstynencji. Coś poradzicie? Bo siedzę w ciemni. Ten Makler to musi być gosc

Pajączku[serce} Lee Miłego dnia robalki;-) i dzikie węże.. Nie kąsajcie się ..szkoda życia A prawda jest taka, że bez Pajączka ten wątek nie miałby sensu..i wielu innych osób również;-) Pozdrawiam i tych niepokornych też;-)

bez lewatywy? jak oczyścisz jelita, to i wątroba odetchnie.

Cytat "na dzisiaj" ;) :P "Każdy człowiek w każdej sekundzie swojego życia projektuje swoją przyszłość. Każda rzecz, którą robi, myśli i mówi, jest czymś w rodzaju balonika, który unosi go ku przyszłości. Zależnie od tego jakie powietrze znajduje się w baloniku, leci wolniej albo szybciej, bliżej kurzu i ziemi albo bliżej ciepła i słońca. W zależności od tego jakie emocje towarzyszą ci na co dzień, taka energia znajduje się w unoszącym cię baloniku. Im więcej jest w tobie złości, zazdrości, zła, nienawiści, narzekania, koncentrowania się na wadach i brakach, tym cięższa jest twoja aura i tym niżej latasz. Im więcej jest w tobie zdrowego optymizmu, dobrych myśli, pozytywnej energii, skoncentrowania na tym, co ważne, tym jesteś lżejszy i szybciej fruwasz. I tym łatwiej dostajesz się do jaśniejszych miejsc w naszej galaktyce". Beata Pawlikowska miłego dnia

później o ryżu ;) Moniuszka, Pajączek, Miś, buziaki

hrabiadrrakula. Sprubuj jezdzic samochodem ze stara, zapchana i podziurawiona rura wydechowa. Zobaczysz ile zacznie palic autko. Pilnuj zeby pan policjant nie zatrzymal ciebie, bo to moze kosztowac kilka stowek, za zanieczyszczenie srodowiska.

no to mam pecha. Bo rozumiem że to było o mojej osobistej rurze wydechowej? A jakimiś ogórkami albo kafirami się nie da jej przeczyścić? Środowiska nie zanieczyszczam wypraszam sobie :P

Tak hrabiodrrakula, to bylo o twojej osobistej rurze wydechowej. Jakbys byl w przedszkolnym wieku toby sie dalo kefirem, sliwkami, woda z ogorkow itp. W doroslym wieku musza byc bardziej konkretne metody. Popytaj w aptece. Tam maja kompleksowe ziola i inne cuda niewidy ktore pomagaja na przeczyszczenie rury wydechowej. Nie bedzie to rownoznaczne lewatywie, ale lepsze to jak nic.

Ja osobiście po prostu jem ziarno ostropestu plamistegi i stosuję mieszankę ziół polecaną na wątrobę. Obie te rzeczy można kupić w wersji ekologicznej na http://hh-life.pl/produkt/ostropest-plamisty-ekogram-500g/

Czesc wszystkim :) Troche mnie nie bylo, bo nic sie nie dzialo. Ktos pytal o kamienie po lewatywie, chyba Lee. Tak, wychodzily mi zielone (kilka) i koreczki brazowe. Te ostatnie nigdy nie wyszly po soli gorzkiej i oliwie, tylko po lewatywie z kawy. Co do problemow trawiennych i mojego testu z surowym nabialem, to musze powiedziec, ze po jego odstawieniu czuje sie duzo lepiej, nie ma takiego problemu z gazami wieczorem i takimi tam. Pieczywo dalej jem i nic sie poki co nie dzieje. W mojej diecie jest bardzo malo pszenicy, jezeli bywa, to zawsze maka pelnoziarnista ciemna organic. Z ta pszenica i jej modyfikacja to prawda. Chlebek z takiej maki, to nie to samo, co jadaly nasze babcie, czy nawet mamy, wiec trzymamy sie od tego z daleka ;) Poza tym, duzo kasz, ryz i makaron razowy od czasu do czasu. Co do zappera. Hmm, dziwne rzeczy sie dzieja podczas jego stosowania. Mezowi ograniczylam dawki i bol stawow ustapil calkowicie. Natomiast oboje teraz odczuwamy bol gardla w czasie drugiej serii, doslownie w tym samym momencie. Nie wiem dlaczego. Probowalam szukac odpowiedzi i nie znalazlam. Cos z innej beczki. Nigdy tutaj o tym nie wspominalam. Otoz, mam bardzo dziwna przypadlosc (jak zwykle ;) ). Od czasu do czasu czuje zapach dymu, chociaz nic sie w poblizu nie kopci. Trwa to juz kilka lat. Mam takie okresy, ze zapach jest bardzo intensywny, ze trudno wytrzymac, a czasami po prostu jakby tylko zapach zalatywal od czasu do czasu. Lekarz nie wie o co chodzi i zaproponowal aplikacje sterydow do nosa :) Nie poszlam na to. Sporo o tej przypadlosci na necie, ale jakos nic do mnie nie pasuje, chyba ze dopasowac cos na sile :D Taka ciekawostka na dzisiaj ;) Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dobrej energii zycze :)

Przedszkolny wiek już za mną od jakis paru lat :P Spróbuję colonu a w weekend może strzelę tę lewatywe .Z kawy robisz? W następny pojadę z oczyszczaniem watroby, mam przepis z siarczanem magnezu plus oliwa z sokiem z greifruta. Mentalnie się nastawiam. Jest szansa że opuchnięcie wątroby zejdzie po czyms takim? Kazali mi odstawić fastfood, smażone i tłuste i też jeść te kasze (nie znoszę).Z kasz to bym zjadł kaszankę, ale też nie powinienem wg. tego mojego konowała. Po odstawieniu nabiału czujesz się lepiej? Rozwin to jak możesz. Ostropest kupiłem od razu i stosuje.