Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość Bianka333
Na gorąco - w Warszawie w Centrum Damiana robią badanie składu kamienia żółciowego (chyba właśnie takiego wydalonego ew. "wyciętego", no bo jakiego?). To ode mnie daleko, tym razem mogę nie dać rady podjechać, ale jeszcze zobaczę. Nastepnym - tak zaplanuję, żeby to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka, zyskasz od nas wdzięczność nie do opisania za takie badania. Ja, niestety, daleka prowincja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Bianka dziękuję. Tak milej mi się zrobiło bo jakiś zły dzień mam , kręci mi się w głowie i takie tam,a za oknem taka piękna pogoda, że aż żal dziś popołudniu siedzieć w domciu. Ale już się nastawiłam że w końcu zrobię to oczyszczanie, bo zawsze początki są najtrudniejsze, a jak znajdę pracę, co mam nadzieję będzie już niedługo to będę miała wystarczająco nowości :). Poza tym jakoś zawsze wierzyłam w to, że to mi pomoże wreszcie z tymi moimi problemami zdrowotnymi i jakoś nie miałam odwagi i samozaparcia przeprowadzić tej całej procedury. Najwyższa pora w końcu coś z tym zrobić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianka333
Dopiero wróciłam z pracy (zmiana popołudniowa), ale jeszcze zdążyłam zadzwonić do tego laboratorium - i jutro mój kamień jedzie na badanie :) Mąż się zgodził podrzucić - więc chyba się uda :) Sprawdzą jego skład, typu: cholesterolowy, wapniowy... więc jak to jest po prostu "ścięta" oliwa, to też musi wyjść. Alusia, głowa do góry! Każdy ma takie chwile, że mu się wydaje, że już gorzej być nie może. Ale musi być dobrze :) Życie potrafi nas nieźle zaskoczyć, wystarczy być otwartym, nie martwić się za bardzo, zachować dystans do wielu spraw. Trzymaj się i oczyszczaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
No jestem po pierwszym oczyszczaniu:), tak mi się wydaje przynajmniej. Póki co za wiele ze mnie nie wyszło kilka malutkich kamyczków i trochę tej sieczki , tak myślę, o której pisze Clark. Jak wieczorem zrobię płukanie jelita to może się jeszcze jakieś kamyki pokażą. No , ale pierwsze koty za płoty. Było łatwiej niż się spodziewałam aczkolwiek spać to ja za dobrze nie spałam. Pozdrawiam. PS. Bianka jestem naprawdę bardzo ciekawa badań tego twojego kamienia. Kiedy wynik??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, nie wiemy na sto % , co wydalamy, ufam tym utytułowanym( Jelisejewa ma kilka specjalizacji),że to kamienie cholesterolowe. Ale, gdyby to były zlepki oleju, to i tak wpływa to superowo na nasz organizm! Jest lekko, bez bólu stawów, bólu migdałów, głowy, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
A mam jeszcze kilka pytań do Was. O moich problemach ze skórą już pisałam, ale ostatnio mam też straszne problemy z włosami. Zawsze się przetłuszczały a teraz suche jak pieprz. Końcówki zwłaszcza , obcinać nie chcę bo jak ostatnio to zrobiłam to po prostu zaczynały się przesuszać wyżej bo włosy krótsze, wyglądało to fatalnie. Ostatnio natknęłam się w książce Tombaka na wzmiankę o piciu przez dwa tygodnie przed snem co drugi dzień po 50 g oleju kukurydzianego ze 100 ml soku z grejfruta. Jak sobie przypomnę smak oliwy z grejfrutem to robi mi się troszkę niedobrze, ale może ktoś stosował tą metodę z dobrym skutkiem? Bo Tombak pisze też, o pozytywnym wpływie tego oleju na skórę. Coriander może zetknęłaś się z nim kiedyś w poszukiwaniu remedium na swoje problemy?? Z drugiej strony nie wiem, czy nie za dużo tego wszystkiego na raz, tu dopiero co oczyszczanie wątroby a tu zaraz znowu aplikować olej. No ale mam bardzo, ale to bardzo suchą skórę, a z dwojga złego wolałabym stosować wewnętrznie niż zewnętrznie, bo zewnętrznie to się boję że to rogowacenie pogorszy. I na koniec takie pytanko, czy jak wy się przygotowujecie do oczyszczania wątroby to ten tydzień z lekką dietą odstawiacie zupełnie olej, czy do warzywek stosujecie jednak sosik z oleju??? Bo może ja sobie pogorszyłam sprawę przez zbyt rygorystyczne podejście do tematu:). Od dawna wiadomo, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ATENA7777 Z wielkim zainteresowniem czytałam Twoje wypowiedzi na forum: http://www.igya.eu/forum/viewtopic.php?f=18&t=67&sid=fdde1b0aca5a45125b4d7da2e06a6492 dotyczącym zappera Beck'a (napisałam Ci prywatną wiadomość)... Na tym forum niestety jeszcze nie zdążyłam przeczytać wszystkiego... Muszę przyznać, iż jesteś niesamowita z Twoim nastawieniem do zdrowia i leczenia :) Dzięki za Twoje wielkie zaangażowanie i chęci, by dzielić się z innymi osobami, tym co ważne i wartościowe... ...by dawać także innym inspirację swoją niezłomnością, niuestępliwością w dążeniu do celu, siłą Ducha i wiarą... Pisałaś, że uważasz za najskuteczniejszy aparat RIBCAG , który zawiera BLUTTZAPPER, generator Rifa i zapper Clark... Mam do Ciebie ogromną prośbę, byś podpowiedziała mi gdzie mogę kupić RIBCAG, gdyż na allegro niestety nie ma, a podane przez Ciebie linki są juz niestety nieaktualne... Bardzo Ci dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia, może trochę poczekaj z tym olejem.Tombak pisał zwłaszcza do ludzi starszych(no nie Ty), aby nie przesadzali z ilością oleju, bo zaszkodzą wątrobie. Jeśli to olej wyciskany na zimno, to jeszcze.Czy z tarczycą u Ciebie wszystko w porządku? Bo u mnie, gdy pojawiły się guzki na tarczycy, włosy zrobiły się okropne, suche i matowe.Oczyszczanie wątroby też nie sprzyja im jakoś, przynajmniej na samym początku oczyszczań(mi wypadały).Urynowicze zalecają dodawanie moczu do mycia, a potem spłukanie tego.Naczytałam się tego sporo, tzn, poznałam przypadki, gdy włosy robiły się gęstsze i nawet siwizna znikała( Małachow,,Urynoterapia"). Ciągle zahaczam o urynoterapię. Wydaje mi się bowiem,że po kilku płukaniach wątroby i jelit, można zrobić krok dalej, właśnie w UT.Ja zrobiłam, przemogłam się, i nie żałuję. Gdy ktoś przeczyta w/w książkę, musi spróbować, zewnętrznej lub wewnętrznej, albo obu.Choćby z ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia nie mam problemów z wlosami na glowie. sa zdrowie i blyszczące, moze tylko troche wypadaja. potwierdzam słowa Papaji uryna fantastycznie dziala na wlosy. ja wcieralam ja w skore glowy, trzymalam tak z godzinke i szłam myc głowe. jesli cie to obrzydza mozesz sprobowac siemienia lnianego. zaparzyc wg przepisu i po umyciu nalozyc tego gluta na wlosy i poczekac az wyschną włosy. nie splukiwac. bez obaw, wlosy sie nie skleja, bedą zdrowe i blyszczące. przepisu tombaka nie stosowalam i nie mam zamiaru...brrr oliwa brrrr... po oczyszczaniu mam jej dosyć :P czasem w koncowki wcieram jakis olej. jesli chodzi o przygotowanie do oczyszczania, to ja normalnie jem maslo [tylko tyle co na kanapce], itd. ale nie jadam smazonych potraw. natomiast w dniu zabiegu nie jem nic masla, oleju, bialka, itd. zupy gotuje bez dodatku tluszczu, takie wodniste mi bardziej smakuja :) ja sie czyszcze jutro :) mam nadzieje, ze nei zwymiotuje. ostatnim razem, okolo 3 w nocy, obudzily mnie mdlosci ale trwaly tylko chwilke. Bianka jestem ciekawa co wyjdzie z badania kamyka. pytali jakim cudem z Ciebie wylecial?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
No ja właśnie czytałam, że do tego trzeba być odpowiednio długo na diecie i mieć ten organizm oczyszczony a u mnie to dopiero początek, dopiero po pierwszym oczyszczaniu wątroby jestem. I póki co jednak nie mam przekonania do tej uryny. Może muszę tak przetrawić sobie w mózgu jak z lewatywą. Ale dziękuję za sugestię w sprawie picia oleju, może po prostu zacznę od dwóch łyżek słonecznikowego. co do tarczycy to raczej nie, z nadnerczami miałam problemy wcześniej. Te włosy to częściowo poleciały przez to że kiedyś te retinoidy na trądzik brałam, one niszczą gruczoły łojowe. Mam nadzieję jednak, że te procedury oczyszczeniowe w końcu jednak pomogą, bo te gruczoły łojowe też podobno się częściowo odradzają. Już nic innego mi nie pozostaje tylko wiara, że coś w końcu pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrezygnuj ze słonecznikowego, ostatnio źle o nim mówiono w tv. Lepiej łyżkę oliwy z oliwek. Wiem, wiem,mamy jej dość, ale ona bardzo dobrze działa zarazem na jelita, a o to nam chodzi, bo wiemy, jaka to ważna sprawa. Cayce mówił, aby jej brać nawet po pół łyżki. Od czasu, kiedy zaczęłam ją pić, niestety zaczęłam się robić lekko puszysta, hi,hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alusia ja bez oczyszczania stosowalam uryne ;) zrobilam tylko podstawowe badania, zeby sprawdzic czy wszytko ok. obecnie jej nei stosuje, bo sie czyszcze ale na pewno wroce do wcierana w skore glowy :) jesli jestes blondynka mozesz plukac wlosy rowniez w rumianku, a jesli brunetka w korze dębu i naparze z lisci orzecha wloskiego. w te suche koncowki wetrzyj troche oleju rycynowego. myj wlosy jakims delikatnym szamponem bez sls i innych swinstw. moge sie zapytac gdzie masz to rogowacenie? ramiona? uda? tyłek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Coriander, co to sls?? a rogowacenie na nogach całych, ale głownie na udach. Do tego rozstępy, bardzo cienką i suchą skórę. Przez te krostki nawet nie mogę zdepilować tych nóg jak człowiek, bo wtedy te krostki jeszcze większe wyskakują a są na skórze dużo dłużej niż efekty golenia. Niestety zaburzenia hormonalne mam. Myślę że częściowo może się to ustabilizuje bo moja siostra która wygląda dużo normalniej niż ja, nie ma owłosienia ani aż takich problemów skórnych, troszkę takich grudek też ma i jak poszła po receptę na te retinoidy nieszczęsne do jakiegoś staruszka to on jej powiedział że nie da bo być może to jest kwestia tego, że witaminy się z jelita żle wchłaniają. Mam taką nadzieję bo do tej pory nie testowałam tylko lasera. Mam to w planie w przyszłosci, tak czy inaczej chcę najpierw spróbować choć lekko wzmocnić tą skórę, bo się boję że będę wśród tego 0,1% przypadków któremu zostaną blizny. A teraz akurat i tak nie mam co się porywać na takie inwestycje, póki nie odzyskam stabilności finansowej. A może do tego czasu się okaże, że czyszczenie jelit i wątroby to był strzał w dziesiątkę, bo lekarze tak nawet nie do końca mogli mi powiedzieć na jakim tle te zaburzenia hormonalne mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Jeszcze mnie interesuje ta metoda Siemionowej, ale nigdzie nie mogę znaleźć jej książek, w empiku i jeszcze w kilku księgarniach mi powiedzieli, że nakłąd się u nich wyczerpał. W necie gdzieś była na chomiku, ale nie chcę się w kolejnym miejscu logować, a za duże niestety dla sciągniecia bez logowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ksiazke siemionowej sciagalm z chomika. co to za problem sie tam zalogowac? nie trzeba podawac zandych prawdziwych danych. sls to Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate. poczytaj o kosmetykach nei zawierajacych silnych sybstancji drazniacych, itd. ja mam takie cos na nogach, tylku i ramionach ale...niby jedni lekarze wciskali mi kity ze to rogowacenie, inni ze alergia a ja w ksiazce słoneckiego wyczytałam, ze to grzyb. ja nie mam jakichs strasznych problemow z hormonami, tylko progesteron troszke za niski a i tak jestem dosc mocno owlosiona:( ech...jak nie urok to sraczka :( czasmi ju nie mam sily marzyc o tym, ze kiedys bede wygladala jak normalny czlowiek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu dziewczyny muszę zahaczyć o urynoterapię, gdyż rogowacenie jak najbardziej jej się poddaje. Wejdźcie na Urynoterapię, tutaj na kafe, i zapytajcie. Co zależy spróbować, ponacierać, po jakimś czasie spłukać wodą.Plus lewatywy z uryny, najlepsze. Można wypróbować olejku rycynowego, i pomaglować nim skórę. Cayce powiedziałby, że przyczyną tych chorób skóry jest spowolnienie wydalania, a co za tym idzie, cierpi układ hormonalny, skóra, itd.A skoro tu jesteście, to jesteście na dobrej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz....moze ja jestem takim dziwolągiem, ktoremu nic nie pomaga? stosowalam uryne i nic...olejek rycynowy sie nie nadaje dla mnie. smarowalam sie od niedzieli i co? pozapychalo mnie strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Coriander, a ile razy Ty już to oczyszczanie wątroby robiłaś?? Bo chyba brak Ci wiary że coś zadziała kiedyś na to rogowacenie. Ja osobiście myślę tez, ze ci co twierdzą że przyczyną tego może być grzybek mogą mieć w jakimś stopniu rację. Ja badań nie robiłam w tym kierunku, ale biorąc pod uwagę, że ja taki Wielki łasuch do niedawna byłam to warunki do rozwoju miałby dobre taki grzybek. No a z takim walka długa i kręta ale chyba można wygrać nie? Chociaż obawiam się ze tak zupełnie bez słodyczy to ja długo nie wytrzymam, ten zapper by może coś szybciej pomógł, ale co zrobić, nie mogę sobie pozwolić na niego teraz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj robilam 4 oczyszczanie. na razie wyszlo tylko kilka malutkich kamykow. walcze z problemem od kilkunastu lat i nic. moze troszke to zlagodnialo ale nadal jestem cala usiana tym syfem :( a czego to ja nie robilam? oczyszczanie jelita przez miesiac, smarowanie sie uryna, oklady z uryny odparowanej, lewatywy...picie sokow, smarowanie masciami z wit A i innymi wcierkami na bazie mocznika i innych...nawet kwasow probowalam. jakbym nie miala wiary w to, ze uda mi sie pokonac ten syf, to nie robilabym nic. a ja probuje roznych rzeczy ale czasami trace sily, bo niby wszystkim pomaga, a u mnei nie dziala wcale. ja łasuchem nie jestem, slodyczy jadłam bardzo malo, a teraz od kilku miesięcy nie tknelam nawet odrobiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makler001
tydzien sie meczylem z ta roslinna warzywno owocowa dietka.... moje pierwsze oczyszczanie watroby zaliczone :) dopiero kolo 9 dzis polecialy pierwsze kamyszki ( od glowki zapalki do wielkosci solidnej rodzynki ) pierwsze koty za ploty ;) za duzo tego nie bylo... tak pi razy drzwi 50-100 wg receptury moritza... pare dni przed zapperem - klasyczny i blutzaper swoja droga... picie tego wszystkiego przez slomke to chyba najlepsze wyjscie :) moj ojciec "jechal" wg tombaka i jednak czosnek wachal przeciwwymiotnie, a raz nawet torsje wygraly pol dnia wygrzewania na sloneczku :) drugie pol z poduszka elektryczna przy boku :) wg malachowa poltora godzinki po wypiciu mikstury przylozylem w okolice watroby mocny magnes neodymowy i owiniety pasem treningowym neoprenowym kimlo mi sie ;) czy cos wiecej to dalo.... nie mam bladego pojecia zadnych boli dyskomfortu nie czulem na wymioty mi sie nie zbieralo poza tym ze bardzo nie lubie! gorzkiej soli :) i ten olej z cytryna dalo sie jednak wypic polecam wszystkim zaczynajacym pic wsio przez slomke - daleko na jezyk i szybko pic :):) coby nic nie poczuc albo przynajmniej jak najmniej :) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memii
A ja kończę kurację przeciw pasożytom a w przyszłym tygodniu nieodwołalnie pierwsze czyszczenie wątroby wg Moritza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coriander, a probowalas zastosowac kapiele w naparze z ziela ostrozenia, zwanego czarcim zebrem lub zielem? Zalecany jest w luszczycy, ma zbawienne dzialanie na skore, poza tym kapiel w nim dziala pobudzajaco, dodaje energii. Nie jest drogi, mozesz latwo go wyprobowac i sprawdzic, jak zadziala na Twoja skore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, pomylilam sie, kapiel w ostrozeniu ma dzialanie relaksujace, nie pobudzajace. Ale na skore dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
No fakt, też coś kiedyś o tej ostrożenii słyszałam. Oprócz tego wg wierzeń ludowych ponoć chroni przed złymi mocami:)). Znajomy mi opowiadał, że jego dziecko dopiero wtedy zaczęło spokojnie przesypiać noce jak go w tym zaczęli kąpać. I jeszcze pytanie z innej beczki. Stosował ktoś z Was metodę Siemionowej. Używał ktoś tej glinki kaolinowej na uzupełnienie krzemu. Jeśli tak to gdzie ją można kupić i czy to cokolwiek daje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ALUSI
ZIBI. Zapraszam do swojego gabinetu do Sieradza. Biosłone. Mikstura MO. Także krzem. BIOSŁONE SIERADZ, UL.KOLIBY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Zibi. Ja tam jestem jednak dobrej myśli. Gabinety to nie dla mnie, jak mam przepis to ważne ze znajdę składniki i dam sobie radę sama. Zresztą już widzę sporą poprawę, po procedurach przeprowadzonych dotychczas. Pozdrawiam tak czy inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babaruda chyba nie stoswałam tego ziela do kąpieli :/ wiem, ze mialam rozne mieszanki ale czy ono sie w nich znajdawlo tego nie wiem. dzieki za podpowiedź, jesli uda mi sie je kupic na pewno zrobie sobi napar do kapieli. stosowalam juz rozmaite zioła, maski na ciało, blotka, i takie tam inne cuda i nic nei działało :( chyba z tego wszystkiego najlepiej działa alocit ale nie wiem, czy on mi naprawde pomaga, czy tylko maskuje problem :o Alusia taka glinke mozna kupic w każdej aptece, koszt około 5zł. zastanawiałam sie nad jej kupnem w celach spozywczych ale zrezygnowałam. stosowałam ja do maseczek na twarz :) fajnie oczyszcza skórę :D Bianka masz wyniki badania kamienia????? ja sie juz przygotowuje do kolejnego - 5tego oczyszczania. zabieg przeprowadze za jakies 2-3 tygodnie. chyba bedzie to juz ostatni zabieg w tym roku. pieklas chleb? ja znalazlam inny przepis. chleby wyszly mi rewelacyjne. troche trzeba sie jednak nagimnastykowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alusia78
Coriander byłam w aptece, tzn. kilku aptekach ale glinki kaolinowej nie mieli, w takim sklepie ze zdrową żywnością kupiłam maseczkę z glinki białej. Skład niby podobny, ale chyba ejdnak ta glinka do zastosowania wewnętrznego powinna mieć taką informację na opakowaniu, nie?? Co do wyników badań kamienia Bianki też jestem ciekawa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianko, hej!!! ? Wydaje mi się,że to nie takie proste, zajść, i poprosić o badanie kamyka. A glinkę do picia widziałam w esentii, ale nie wiem, czy to koalinowa. Tam kupuję zieloną do tzw. kataplazmów.Właśnie dzisiaj go zrobiłam na guzki tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×