Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobiecy punkt widzenia

jak działa porzucony facet

Polecane posty

Gość wylasia
Taka malutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro to strasznie co powiem, ale wszystkie które twierdzicie, że mężczyznom jest dużo łatwiej przechodzić rozstanie to wierutne bzdury! Natomiast to: \"No cóż, mężczyźni są dosyć bezkompromisowi w swoich decyzjach. Jeżeli kobieta przestaje im sie podobać lub spodoba inna, po prostu odchodzą. A jak są mężami to zdradzają i wyrzuty sumienia są ostatnią rzeczą, jaka im psuje chumor.\" wybacz wylasia, ale chyba jesteś niespełna rozumu! :o Tak jakby kobiety nie zdradzały :o I co Ty możesz wiedzieć o czyichś wyrzutach sumienia??? Żenujące poglądy :o Ale już nie o to chodzi. Najważniejsze co mam do powiedzenia to to, że różnica między przeżywaniem rozstania przez kobiety a mężczyzn polega jedynie na objawach zewnętrznych! Mężczyźni są jedynie bardziej praktyczni pod tym względem, bo robią wiele, by za dużo nie myśleć o przeszłości, albo rzucają się w wir pracy, albo właśnie w grę wchodzi alkohol i inne używki w zwiększonych dawkach, czy nowe znajomości. Nie znaczy to jednak, że w środku przeżywamy to przez tydzień góra dwa i już jesteśmy w świetnym humorze, że nie tęsknimy, nie myślimy o tym co było itd.!!! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to mężczyżni są od zgłębiania :D No dobra, to było wulgarne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Coś tam jednak wiem. A Ty najwyraźniej właśnie coś przeżywasz aktualnie, sądząc po emocjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała maruda
Przytulacz-->👄 buziaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Przecież ja wcale nie twierdziłam, że facet nie ma serca i rozumu. Napisałam to samo co ty przytulaczu. Chodziło mi o ten inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Jak pudło to coś sie tak najeżył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wylasia: \"Niestety moje miłe, taka jest prawda i nie ma sie co łudzić, że oni aż tak przeżywają jak my.\" Czyżby tylko o sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wylasia nie odwracaj kota ogonem bo bardzo tego nie lubię, wszyscy widzieli co pisałaś wcześniej i stąd moje małe oburzenie. Koniec tematu. mała maruda?? my się znamy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała maruda
kiedy s zostalam wirtualnei przytulona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Tak. Codziło mi o mechanizm emocjonalny rozstania i sposób w jaki radzą sobie lub nie mężczyźni i kobiety. Mężczyźni jednak co do zasady radzą sobie lepiej i szybciej. Powtarzam co do zasady. Mają silniejsze, bardziej zracjonlizowane sposoby, jak mechanizm obronny. Natomiast kobiet generalnie nie radz sobie w takich sytuacjach lub radzą gorzej. Zajmuje im to wiecej czasu i jest bardziej dramatyczne. Mam nadzieję, że jednak Panowie mnie zrozumieją tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Benito, spadłeś/aś mi z nieba. Może ciebie zrozumieją. Ja widocznie nie trafiam do facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem już sam. Ale z tymi mechanizmami to dobre, coś, jak to się mówi, jest na rzeczy. Wiem po sobie, też sobie szybko poradziłem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
No widzisz. A zobacz na przytulacza. Już się pocieszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała maruda
myślisz, zen pamiętam..co ty ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wylasia wcześniej napisałaś to: \"Kiedyś poczytałam co mówili faceci, może trochę przesadzali, ale generalnie nie zajmuje im to zbyt dużo czasu. Trochę popiją z kumplami - to takie męskie łzy, trochę pocieszą sie wolnością, też z kumplami, ale już nie koniecznie, a na koniec znajda sobie nową laskę i tyle. Ostry ból zajmie im nie dłużej jak miesiąc. Oczywiście bywają wyjatki, ale nieliczne. Jak już podejmą decyzję o tym, że to zła kobieta była i chcą się z nią rozstać - nie ważne kto rzucił - szybko dochodzą do siebie. Niestety moje miłe, taka jest prawda i nie ma sie co łudzić, że oni aż tak przeżywają jak my.\" a teraz mówisz zupełnie o czym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała maruda
o jakich wy kobietach mowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Wybacz przytulacz. W istocie rzeczy chodzi mi o to samo. Bardzo dobrze oddał to Benito. A ja na prawdę rozmawiałam na forum z kilkoma mężczyznami na ten temat i tyle mi powiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
O takich kobietach co widzą co to miłość. Ty myślałaś, że o jakich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle Ci powiedzieli, ale przyjmujesz to obecnie jako swoje własne zdanie na ten temat. A ja się tylko temu sprzeciwiam, to nie tak wygląda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
No cóż przytulacz, swoje w życiu też widziałam i przeżyłam na własnej skórze. Mój kolega, co na prochach leciał przez miesiąc, należał do wyjątków. Reszta w krótkim czasie wracała do formy na tyle żeby z inną kobietą zacząć się spotykać i bawić. Ale może ja nie mam racji. Cóż zbłębiam na razie, a czy dobrze ... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Oj Benito, mówiłam że mi z nieba spadłeś. Ty pisz a ja się będę z Tobą tylko zgadzać. Tak to właśnie jest. Co nie znaczy, że facet serca nie ma. Ma. Ale troszkę inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała maruda
ja nie wiem czy tak jest naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Nie raz się zastanawiałam, dlaczego kobieta odchodzi od faceta, bo jest "niedobry", a potem rozpacza, że odeszła. A cóż dopiero jak on odszedł. I nie mówię tu o znajomości liczonej na miesiące. Bo o takich nawet i mówić nie warto. Facet jak podejmie decyzję o rozstaniu to nie ubolewa nad nim w nieskończoność, bo w końcu z jakiegoś powodu ja podjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Mała maruda, a jak jest twoim zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała maruda
uwazam, ze wiele kobiet nie reaguje tak emocjonalnie jak niekotrzy uwazją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×