Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobiecy punkt widzenia

jak działa porzucony facet

Polecane posty

Benito - masz racje, tak postepuja faceci.... Swoim zachowaniem prowokuja to, ze kobieta konczy zwiazek. Zazwyczaj w takiej sytuacji facet szybko rzuca w ramiona innej kobiety. Facet rzadko kiedy odchodzi "do nikad" - musi miec jakas w "zapasie"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała maruda
jak wbrew swojemu interesowi..co masz na mysli, Benito?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porzucony facet jest okropnym plotkarzem.Przytacza takie bzdety,az przykro sluchac.Przed kazdym opowiada niestworzone rzeczy,aby tylko rozczulac sie nad nim.Na szczescie nie wszyscy. Jesli facet jest w porzadku,to zadna kobieta go nie porzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Benito, pisz dalej. Jesteś skarbnicą wiedzy. Szkoda, że wcześniej tego nie wiedziałam. Pewnie inaczej postępowałabym. A jak myślisz. o co chodzi facetowi, który po kilku latach znajomości poprosił o przerwę, twierdząc, że kocha ale musi sobie poukładać w głowie swije sprawy. Koncówka była nerwowa bardzo, nakręcaliśmy sie oboje negatywnie. A teraz po 2 miesiącach dzwoni i prosi o spotkanie. Co kombinuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Ano mała maruda. Facet tak kombinuje aby było dla niego jak najlepiej i najprościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jesli facet jest w porzadku,to zadna kobieta go nie porzuci.\" To dobre :D Ja na tym forum słyszałem już rózne teorie, ale ta bije wszystkie inne na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz ***justa, ja osobiście to... \"Facet rzadko kiedy odchodzi \"do nikad\" - musi miec jakas w \"zapasie\"....\" ...ze swojego punktu widzenia mogę powiedzieć o kobietach, często z Wami jest dokładnie tak samo :) Zresztą nie bez kozery powstało nieco żartobliwe powiedzenie \"kobieta jest jak małpa, nie puści gałęzi póki nie chwyci następnej\" :p Niby żarobliwe, a ileż w tym prawdy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet doprowadza do rozpadu--jest to jego wredna zagrywka,bo juz ma kogos na boku jest juz za duzo osob,zaczyna byc meczace dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, dziękuję za wsparcie :) Najlepszy jest ten autrytatywny ton w stylu: \"Facet nigdy...\", \"Każdy facet\", \"Facet zawsze..\", \"kobieta nigdy...\" itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat sam jak palec
co rozumiesz przez określenie "zwiazek nieformalny"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Masz rację Benito, zobaczę o ile coś wyksztusi z siebie. Niestety jest małomówny, a rozmów na temat związku nienawidzi. taki jaskiniowiec trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Oi machos, wiesz, ze kobiety lubią uogólniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale tylko mężczyznom z uogólniania wychodzi coś konstruktywnego (np. Newton) :P. Z tego typu uogólnień nic dobrego nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Dlaczego? Kobietom to nie przeszkadza w rozumieniu materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chciałem powiedzieć, że \"rzadne\" piszemy przez \"ż\", ale też nie jestem specjalnie dumny z tego odkrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Miło mi się z Panami rozmawiało, ale morfeusz wzywa. Sporo się dowiedziałam o mężczyznach. Jesteście na prawdę inni, słowo daję, i ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój przyjaciel po tym jak rzuciła go dziewczyna chciał popełnić samobójstwo, cudem go odratowano, a On anawet nie przyjechała z Anglii :-(, potem się rozpił, zaliczał wszystkie panienki jakie się dało a teraz wyjeżdza do lasu do pracy. Nie jest gówniarzem, ma ponad 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po 30ce i sie chcial
zabijac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedojrzaly emocjonalnie Nikt nie ma prawa szantazowac odejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po 30ce i sie chcial
i jaki kuzwa wrazliwy - zaliczal co się dalo...to dopiero nieszczęśnik ... ojojojojoj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Go nie oceniam, teraz się pzobierał jakoś i zyje dla odmiany jak pustelnik, zero kobiet, alkoholu i waiary w to że warto się z kimś wiązać owszem jest niedojrzały emocjonalnie...ale kto z Nas jest tak naprawdę dojrzały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vijet
Wylasia - mam wrazenie , ze jestes femienistka;) Nie zgadzam sie z Toba w bardzo wielu aspektach. Jako facet deklaruje , ze odrzucenie przez dziewczyne jest naprawde bardzo bolesne i wiele nocy przez to nie przespalem :( Mam wrazenie , ze kobietom znacznie latwiej przychodzi zrywanie zwiazkow - znajduja takze znacznie bardziej blahe powody. Nie jest zapewne przypadkiem , ze w USA 68% pozwow o rozwod jest skladane przez kobiety. Kobiety i mezczyzni - spytajcie sie: "Ile rzucilo mnie facetow/kobiet , a ile ja zostawilam/em?) - jestem przekonany , ze plec zenska bedzie miala na tym polu dosc miazdzaca "przewage". Zgadzam sie z pewnym kolega , ktory pisal , ze facet w pewnym wieku nie angazuje sie az tak w zwiazek - przezywam dokladnie to samo - szanuje swoja dziewczyne , nie rozgladam sie za innymi (no chyba ze czasami popatrze na jakas osobe na ulicy;) ) , ale... emocjonalnie nie jestem zbyt zaangazowany. Moze to wynika z leku przed odrzuceniem? W kazdym razie postanowilem sobie , ze juz nigdy w zyciu nie bede sie przejmowal kobietami ;) NIGDY. Szkoda czasu i zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
Witam Ech postanowiłem się wypowiedzieć. Faceci tak samo mocno emocjonalnie przeżywają rozstanie jak kobiety. Na dodatek dlatego że nie mają tak dobrego kontaktu z własnymi emocjami jak kobiety trudniej sobie radzą z uczuciami które nimi targają. Stąd zdecydowanie więcej prób samobójczych u mężczyzn po rozpadzie związku. Dodatkowo mężczyźni czują na sobie presję społeczną, która wymaga od nich żeby zachowywali się "jak facet". Stąd trudno im dzielić się emocjami z innymi bo mogłoby to być odebrane jako ich słabość. Dodatkowo rozpad zwiazku uderza w ich poczucie pewności siebie i własnej wartości. W wyniku tego wszystkiego facet szuka jedynego lekarstwa na uleczenie swojego bólu, a są nim najcześciej ramiona innej kobiety. Ponieważ jednak boi się ponownego zranienia związki te są często bardzo powierzchowne i bez zaangażowania z jego strony, co oczywiście tez im nie służy. Dopiero po uleczeniu ran, co trwa conajmniej kilka-kilkanaście miesięcy, mężczyzna jest gotów do wjeścia w normalną relację z kolejną potencjalną partnerką. Reasumując, rozstania są tak samo cięzkim przezyciem dla meżczyzn jak i kobiet na dodatek mężczyźni gorzej sobie z nim radzą (mimo wszelkich powierzchownych pozorów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walduuś
dokłądnie tak jest, wczesniej też o tym pisano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wireless
poznałam fantastycznego faceta, niestety on jeszcze nie przeżył do końca żałoby po porzuceniu przez kobietę. Zraniła go głęboko. Przez chwilę myslałam ,że dając mu całą czułość i opiekę udowodnię mu ,że tak nie musi być...Jednak nie był gotowy na nowy związek, wolał mnie zranić , niz mi zaufać. Ciągle czekam na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
Walduś No nie do końca tak pisano i dlatego postanowiłem się odezwać. Skupiono się w wątku na powierzchownych objawach a nie na tym co siedzi wewnątrz. Np. na tym że faceci rzucają się w wir nowych znajomości i romansów. To jest fakt ale to wcale nie znaczy, że mężczyźni przeżywają to mniej lub wcale mają tylko inne sposoby na radzenie sobie z bólem. Zaznaczam, że sprawa dotyczy sytuacji kiedy to facet zostaje porzucony. Zresztą taki jest temat wątku. Inna trochę sytaucja jest gdy to mężczyzna podejmuje decyzję o zakończeniu związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie o tym pisałem na górze drugiej strony ;) więc walduuś czytał uważniej niż Ty ;) Pozdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×