Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Dobry wieczór zuzanka14 ty mi zostaw te kafelki :D, bo one to dopiero na wiosne mają byc kladzione. Dzisiaj jestem po imprezce urodzinowej Grzeska i jego mamy. Nic ciekawego wam na ten temat nie napisze, bo oprócz tortu brzoskwiniowo-kokosowo-śmietankowego było cholernie nudno. Grześka babcia, ktora się troszke zapomina, chyba 10 razy zyczyła mu zdrowego chłopca...... Wogóle to ludzie (tutaj gdzie miszkam ) mają jakieś odchyłki od normy. Wszedzie , gdzie powiem,że bedzie córeczka, to słysze tekst : łuuuuuuuu to męzulek strzelał ślapakami. Ludzie to są zdrowo pop..leni. Nikt się nie zapyta, czy wszystko jest dobrze i od razu skreślają moją Karolke. A kij im w oko( bo w du.e to przyjemność). Dla mnie najważniejsze , aby dziecko było zdrowe. Przepraszam was najmocniej,że sobie dzisiaj poklnę, ale jest mi o niebo lepiej, po takim wyrażaniu myśli. I tak jak ktoraś z Was juz napisała, też mam dosyć porypanych rad. Owszem, niektore się przydadzą, ale reszta, echhhh mozna włożyc między bajki :o Dzisiaj popatrzyłam na kalendarz i uświadomiłam sobie,ze 31 styczen wypada w środe a nie w piątek. Ale ja jestem nieprzytomna. pewnie pojechałabym do mojego gina w piatek i pocałowałabym klamke, bo on akurat bedzie na nartach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshe , jak ja bym chciała mieć juz zakup wyprawki za sobą. Przez to sie pokłóciłam z Grześkiem. Na niego data porodu 17 kwiecien działa magicznie. Mówie mu ,że moge się wczesniej rozsypac, a on na to,że damy rade :o. Faceci to straszna znieczulica :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski ja dzisiaj pierwsza ;) Uspalam mlodego od mojej siostry i teraz mam godzinke wolnego. W nocy beczalam Radkowi ze sobie nie poradze jak przyjdzie Bartus, ze nie wyobrazam sobie tegego stresu jak bede miala cesarke i jak bede czekala az mi powiedza ze wszystko dobrze, mnie moze bolec ja wytrzymam ale zeby bylo ok, coraz czesciej o tym mysle. Ide jesc sniadanko a Wy spiochy wstawac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana Jakos sie wiercilam pol nocy, jak juz maz wstal o 6 to ja razem z nim bo nie moglam sobie juz na lozku miejsca z nalezc. Kazdy obrot to jest wybudzenie. Mnie tak samo dopadaja paranije, ze nie zdaze, ze nic nie mam. Ale mysle, ze o ile bede gotowa z zakupami to juz z samym dzidziusiem sobie jakos poradze. Pewnie porodu zaczne sie bac jak bedzie blizej godziny zero. Tak narzekacie na swoich chlopow a jato jestem wrecz za bardzo rozpieszczana. Nie wywine sie od buziaka na powitanie i od wspolnych spacerow. Tylko wczoraj myslalam, ze pojedziemy gdzies poogladac lozeczka i ciuszki, ale moj maz sie wywinal. On tez twierdzi, ze jeszcze czas Ja sie nudzilam jak mops caly dzien bo wolalabym, zeby niedziela roznila sie nieco od dni tygodnia a nie znow obiad i telewizor. Ale za to Marek bardzo duzo zrobil, posprzatal ogrod i wyszorowal mi prysznic i zmywal po obiedzie (do czego go zaczynam juz przyzwyczajac). Dzisiaj sie gdzies wybieram, jeszcze nie wiem gdzie. przynajmniej poogladac wystawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziś od 6 na nogach. Jestem już w pracy, po śniadaniu. Na 17:40 mam wizytę u lekarza, więc czeka mnie długi pobyt w pracy, bo stąd to niedaleko i nie opłaca mi się jechać do domu i wracać. Mam nadzieję, ze wszystko w porządku z moimi badaniami - dziś je odbieram. To pierwsze badania po przejściu na dietę, więc mam nadzieję, ze żadna anemia mi się nie przyplątała. A w środę do diabetologa. No i tu są schody, bo ostatnio zdarzyło mi się ze 3 razy przekroczyć normę cukru - mam nadzieję nie skończy się wstrzykiwaniem insuliny, albo nie daj Boże szpitalem. Ja nie chcę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu ale mi sie dobrze spało..do 3 nad ranem. Obudził mnie wiatr i nie mogłam juz usnąć a jak usnełam nie chciało mi się wstawać... Ania75 - nie martw sie ja tez przekroczyłam nie trzy razy a 5 razy norme cukru i lekarz powiedział, że teraz wiem czego nie powinnam jeść, mam ograniczyc te produkty, które wchodziły w skład posiałku i na tym się skonczylo. Powiedział mi, że czasem trzeba pozwolic sobie na chwilkę szaleństwa w granicach normy. Główka do góry bo nie sądze, że po3 niekorzystnych wynikach bedziesz musiała sie bawic z insulina. Ja tak flowerska jak ty..nie w tej chwili nie boje się porodu, zapewne zacznę się go obawiać jak bedzie zbliżał się termin. Nie poszłam do szkoły rodzenia (jak większość moich koleżanek) i one sobie poradziły, więc dlaczego ja miałabym sobie nie poradzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ranneee ptaszki:) wiejee za okniem okropnie , pije kawke i wybieram sie do apteki po witaminki zawsze zazywalam feminal ale zmienie na prenatal classic moze po nich poprawi mi sie z ta niedokrwistosc i slaba odpornosc zobaczymy wy zmieniałyscie witaminy czy cay czas uzywacie jednych i tych samych? ogolnie strasznie wierce sie w nocy i dzis wpadło mi dlo glowki jak ja mam wogole spac bo jesli spie na prawym boku to miazdze tak mi sie wydajee Mateuszka , jesli znow obroce sie na lewy bezpieczny bok podobno w ciazy to znow Kacperek jest poszkodowany hehhehe mowie wammmmm mexyk , dzis otwierajac oczy pomyslalam sobie ze jeszcze raz uloze ubranka dla chlopcoww , oj zaczyna mi sie syndrom wicia gniazda domowegoooooooooooo zuzanka14 wydaje mi sie ze na pewno beda chlopaki , 4 lekarzy to potwierdzilooo ale moze mozeee jeden jakims cudem zamieni sie w piekna krolewnee heehe wazne zeby byly zdrowe i donoszeone !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jak tak czytam, ze Wasi faceci niechętnie wybywają z domu, to ja na swojego nie mogę złego słowa powiedzieć. W sobotę tak jak już pisałam pojechał ze mną po wózek i oprócz tego na zakupy, a wczoraj wybraliśmy się z koleżanką i jej synem do dużego Centrum handlowego, do kina na \"Pajęczynę Charlotty\" A potem z koleżanką połaziłyśmy po sklepach z ciuchami. Jacek nawet nie mrugnął okiem tylko chodził z nami cierpliwie, mało tego, nawet wyrażał swoje opinie na temat ciuchów, mówił co mu się podoba co nie. Łaził z nami dobre 1,5h a potem przwiózł do domu na kawę ( wspomnianą koleżankę ) a wieczorem odwiózł ją z synem do domu. No a na noc poszedł do pracy. Trochę pewnie zmęczony, ale nie marudził. A dziś jak przyszedł z pracy przygotował mi śniadanie i obiad do pracy, żebym nie musiała jeść byle czego w bufecie. No i pozmywał garki po wczorajszej kolacji. Normalnie muszę go bardziej doceniać, bo widzę, że to wyjątek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! widzę,że po weekendzie bardzo różne nastroje:( ja też od piatku jestem uziemiona i nie wychodzę z domku,co doprowadza mnie do szału,bo marzy mi się jakis spacer,ale to dlatego,że córcia złapała jakiegoś wirusa i z czwartku na piatek miała w nocy gorączkę wiec w piatek wybraliśmy się do pediatry,jak tylko mąż przyszedł z pracy,bo nie chciałam czekać co się z tego wykluje tym bardziej,że co później bym robiła w weekend jakby było gorzej...poszlismy prywatnie,ale ludzi i tak było od groma wszystkie dzieciaczki chore:( prawie każde dostawało zastrzyki na szczęście my przyszlismy na tyle wcześnie,ze udało się uniknąć zastrzyków:) mała juz sie czuję prawie dobrze tylko teraz mnie i męża rozkłada jakieś świństwo,dlatego siedzę teraz i piję mleko z miodem i czosnkiem:) mam nadzieję,że pomoze! u nas niestety już po śniegu wczoraj lał deszcz i wszystko spłynęło,więc na sanki juz szybko znowu nie pojdziemy:( jeśli chodzi o wyprawke to nie mam duzo do kupienia i jakos specjalnie mi się nie spieszy): w pierwszej ciąży było wręcz odwrotnie a teraz troche się ociągam,na wózek tez jeszcze sie nie zdecydowałam,ale muszę powoli sie za to zabrać,bo z blixniakami róznie bywa i całkiem możliwe,ze może juz w marcu sie urodzą:) 21 pytałaś kiedyś o łóżeczko,a wiec tak moja córcia spi w drewnianym,ale mamy tez takie turystyczne jak kupuja niektóre z Was,więc planuje córcię przenieść do tego turystycznego a blixniaki będą razem spały w drewnianym przynajmniej przez jakis czas:) Julia jak sie urodziła to przez chyba 1,5 miesiaca spała w wózku:) dopiero póxniej kupilismy łóżeczko:) Doskonale Was rozumiem kobietki narzekajace na tych swoich facetów,ale oni naprawde juz w wiekszości tacy są i rzadko który jest inny,albo da się zmienić,nie rozumieja wielu spraw a co najgorsze nawet nie próbuja,dlatego ja sie ogromnie cieszę,że mój mąż należy do tych nielicznych i naprawdę nie moge na niego narzekać,chociaż to wcale nie znaczy,że mnie czasami nie wkurza:)ale jak to kobieta w ciąży też mam czasami swoje humory hihihi jestem płaczliwa itp. ale on sobie swietnie ze mna radzi zawsze zauważa,że cos jest nie tak,ze coś mnie martwi,albo nie mam humoru i na ogół przeważnie udaje mu sie mnie pocieszyc albo coś zaradzic na moje smutki i dzieki temu,ze własnie jest taki kochany i zawsze moghę na niego liczyc,bo stawia mnie i dziecko na pierwszym miejscu.to czuje sie pewniej i ufam w to,ze sobie jakos poradzimy,bo mamy siebie:) poza tym powiem Wam dziewczyny,ze zupełnie inaczej jest sie w ciąży z pierwszym dzieckiem a inaczej z kolejnym,w pierwszej ciązy ciagle liczyłam dni nie mogłam sie doczekac a czas się strasznie dłuzył a teraz po prostu nie mam na to czasu,bo moje małe słonko bardzo intensywnie mi go wypełnia:) 21 nie smuć sie 🌼 moze w koncu do Twojego faceta też w końcu cos dotrze):czasami rzeczywiscie mężczyxni zmieniają się dopiero jak dzieci sie urodzą:) trzymajcie się dzielnie dziewczyny i nie obawjajcie się,że sobie nie poradzicie,bo bedziecie najlepszymi mamami na swiecie,poczatki sa czasami trudne,ale pewnie niebawem to Wy bedziecie udzielac dobrych rad innym przyszłym mamom): juz niedługo Wasze dzieciaczki bedą z Wami i zobaczycie wtedy,ze nie ma nic piekniejszego na swiecie niz usmiech Waszego dziecka.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, wczoraj po raz pierwszy odkąd tu jestem nic nie napisałam, chociaż oczywiście Was przeczytałam. Ale to dlatego, że cały dzień gniewałam się na męża i miałam podły nastrój. Byłam też u mamy i babci a potem przyjechała męża siostra z mężem i siedzieli do 23. Szwagierka przywiozała karpatkę, którą piekła i ja zjadłam prawie połowę. Pyszna była. Co do męża to nadal walę fochy. Dzisiaj wstałam o 11. Tak mi się ostatnio dobrze śpi. Wstaję tylko z 4 razy siusiu, ale i tak zaraz usypiam. Tylko jak rano wstaję to zawsze się martwię czy nie przygniotłam gdzieś dziecinki. Mam tak jak 21. Staram się spać na boku, ale nieraz mam wrażenie, że budzę się na brzuchu. Idę się umyć, ubrać i nie wiem co będę dzisiaj robić. Chyba ponudzę sie. Aaa mam torbę ubranek, które dostałam od mamy do wyprania. Także potem prasowanko też będzie. Narazie zmykam. Czekam dzisiaj na ten kojec. Ciekawe czy przyjdzie, a jeżeli tak to jaki będzie. Czy ładny. Jak dotrze, to oczywiscie Wam opowiem. mx3 a Ty co się nic nie odzywasz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :). Dzisiaj jak na złość nie mogłam się dostac na kafeterie, wyskakiwał mi jakiś błąd :o Jestem sama w domu, zamiast rozbierac choinke, to sie snuje jak zjawa :( Myslałam,że jak się wczoraj wam wyzale, to bedzie mi lepiej. Dzisiaj jest jeszcze gorzej. Dobrze,że obiad jest z wczoraj, wiec nie musze cudowac, co by zjesc. Moze to wina tej zmiennej pogody???? Miałam zamiar kupić proszek do prania do ubranek dla dzieci. Niestety w zadnym pobliskim sklepie takich nie sprzedają. A do Olawy bawet nie mam jak jechac, bo mąż zabral dowód rejestracyjny od samochodu . I marudze jak baba w ciązy....... Do poźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LightBlue, jak nie rozebrałaś jeszcze choinki, to już nie rozbieraj. Niech stoi do przyszłego roku hehehe ;-) Chyba Ty opowiadałaś ostatnio o tym artykule w Oliwii baby- styczniówki 2006. Też go właśnie przeczytałam. Kurde tak jak bym widziała nas. Ja też już się tak do Was przyzywczaiła, że nie wyobrażam sobie, że mógłby mi wysiąść komp. Chyba bym zwariowała. Powiem Wam, że mój mąż ma wyrzuty sumienia po sobocie, bo dziś przyniósł mi znów bąbonierkę z serduszek no i zapas świerzej prasówki, m.in. oliwia baby, oliwia itp. No i przeprasza. A ja ciepła i naiwna klucha oczywiscie mu wybaczam. Mam do siebie pretensję, że nie potrafię się gniewać na niego tak długo jak moja mama nieraz na mojego ojca ( pamiętam jak byłam mała to nieraz nie odzywała sie do niego miesiac). Ja chybabym zgłupiała, przechodzić koło kogoś i się nie odzywać. Także jak powiedziałam w sobotę, że jak się z nim pogodzę w ciągu tygodnia, to jestem głupią idiotką. Więc oznajmiam JESTEM GŁUPIĄ IDIOTKĄ. ;-) A kupił mi tą bąbonierkę, ja znów ją zjem, a on mi powie, że mam dupe jak king kong. Tak ostatnio się ze mnie śmiał. Urocze prawda :-p Zabiłabym go jak to by nie było karalne. Idę poczytać troszkę gazetki. Potem znów znajdę moje kochane Forumowiczki. Cmokasek dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ze mnie wstrętna małpa...pojechałam do sklepu wybrać farbę do sypialni, jak juz wybrałam i się zdecydowałam i jak już wróciłam do domku pomyślałam, że ciągle myśle o domku i o tym wszystkim co ma w nim byc i ciagle zakupy dla mojego maluszka odkładam..ale jestem wstrętna. Obrałam ziemniaczki doobiadu, których i tak nie bede jadła bo nabrałam ochoty na bułki na parze, więc zjem sobie kurczaczka w sosiku z bułka na parze i ogórkiem świeżym. Moj mężulek już pojechał do pracy, więc zostałam sama i chyba po obiedzie zabiore się za moje (od niedawna) ulubione zajęcie - leniuchowanie. Ciekawe kiedy mi zbrzydnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evenikaaa ja też stwierdziła, że leniuchowanie to moje ulubione zajęcie. Poprostu nie chce mi się nic, no poza jednym- chce mi się ciągle jeśc, ale słodkich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja ostatnie dni spędziłam bardzo fajnie. Od środy do niedzieli była u mnie mama. Zrobiłam wielkie pranie a ona mi wszystko poprasowała i posporzątała mieszkanie. Tak więc miałam labę. Poza tym mąż zabrał mnie w sobotę do kina i kolację (wykorzystując to że jest moja mama i może zająć się Wiktorką). I było bardzo fajnie. W ogóle jest tak jak na początku naszej zanjomości. Ciągle nam w głowie całusy i figle. Mój mężuś też pomaga mi jak jest w domu. Zawsze kapie i kładzie spać Wiki, w niedzielę pozmywa naczynia albo zabeirze na obiad. Nie mogę narzekać ostatnio. I aż się boję że jest za pieknie, bo a nuż jakaś bomba wyskoczy? ;-) Ale nie ma co mysleć o tym na zapas. Ja też jakoś jeszcze nie przygotowuję się do porodu a czas już chyba zacząć bo zważywszy na to że pierwsze dziecko urodziłam 2 tyg przed terminem to teraz też może mi wyskoczyć 21 marzec. Obiecałam sobie że na początku lutego przywożę ubranka po Wiktorce, przeglądam je i porządkuje. A potem ewenetulanie dokupię jeszcze jakieś nowe ciuszki. No i muszę zacząć rozglądać się za fotelikiem i wózkiem, bo po Wiktorce sprzedaliśmy już cały sprzęt. W srodę idę do gina i chyba powiem mu o moich skurczach. Mam nadzieję że z moją szyjką wszystko w porządku. NICK.........KWIECIEŃ.....TC......KG+........MIASTO..... ....PŁEĆ........... IMIONA maamonka.....01..........21......+8.........Warszawa...? Aska_kit........01..........21......+6.........Warszawa. ..? 21...............02.... ....31.... +15... .....Krynica... ...syn i syn .....Kacper i..Mateusz izawik..........02...........32.....+5..........Poznań.. ....90% Gabrysia?. mika82.........03...........29....+10..........Łódź..... ........S.......... ...Tomuś aga*25** .......04...........30....+9..........L-ca..............S.. ..........Bartosz nikolla80 ......04...........30.....+7 ..........Kraków .........NIESPODZIANKA Krzyka..........04...........23.....+3...........Lublin. ...........C ? mx3.............08...........20....+5,5.........Gdynia.. ........... ? Ania75..........08...........30.....+3,5.........W-wa... .........C. .....Agata kamil_a ........09...........28.....+9.........Chełmno.........C?... ...Antonina< br /> Paulka123.....11............29......?..........Kraków....... ...C? .....Marysia flowerska......12............28.....+15........Londyn... ...niespodzianka Moli.............12........22...+3,5................. ..? ruda_lala.......12...........29......+7.........Mikołów. ........C?. ......Milena zuzanka14......13..........29......+5.........Cieszyn... ............chyba Bartosz muszka11.......13...........29.....+13.........Warszawa. . ......C...... Julia mama bączka..13...........28.....+15........P-ków Tryb......C ....Iga Doreta..........17...........18.....+1,5........W-wa sarita............17..........28......+9.5........Bydgos zcz.......C......Kasia justaaaa........17...........29......+9..........zach-po m.......S .....Mateusz LightBlue.......17...........26......+8..........Oława.. .........C. ....Karolinka koala79.........18...........29......+8..........Węgrów. ........C Aprilka ..........18..........25.....+10..........wielkopolska...S.. .Kubuś margolcia1......20........28.....+13kg.......Białystok ......C...Karolinka Myszolka.........20..........26.....+13kg.......N.Sacz.. .........S.... KUBUŚ Doroteczka......21..........26......+7..........Siedlce. ..... ....C...Weronika Kiwiusia ..........22.........17......-4...........W-wa.........? evanikaa.........23..........25.....+6...........Stargar d... .....C...Kamilka Madziunka26....24..........25.....+7...........Płock.... .... ....S agawaa...........25.........18......+1...........Gliwice .... ..2xS Kasik26...........26.........22......+7...........Zgierz .... ......C...Aleksandra Ewita2510........27.........27......+9...........Łódź... .... C....Wiktoria Janika78..........28.........22...+4.............W-wa... ... .....C...Julcia? Wica...............29.........22...+8..............W-wa. .... ......S Kapikapi.........29-30.......28..+12,5....okolice B-stoku...syn. Piotruś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny.. odkrywanie w ciąży nowych smaków to istna przyjemność. Zjadłam obiad i zrobiłam sobie bułki na parze..pychota, musiałam podgrzac sobie jeszcze dwie bo mi jezyk uciekał. Rewelacja. Ciąża wzmaga apetyt i odkrywanie nowości. Chyba polecę do sklepu po kolejną paczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez snuje sie po domu od lozka do lozka , cos przegryzee czego sie napijeee i tak w kolkoo rowniez czytalam ten artykul olivia baby o styczniowkach fajnie byloby sie spotkac one sa styczniowki a my kwietniowki przeciez codziennie tu wchodzimy piszemy pytamy sie o siebie martwimyy jestesmy zgrana paka jej jak pieknie swieci sloenczko , izawik fajnegoo masz mezulkaa moj nawet nigdy nie mam gąbki do mycia naczyn w rece a jak kiedys bylam chora to wolal zaplacic takiemu 11 letniemu chlopczykowi 5 zl aby pozmywal u nas w domu naczyniaaaaaaaaaa mysza123 ja tez obstawiam jak narazie za jednym lozeczkiem , ale Moj Lukasz upiera sie aby kupic odrazu dwa wiecc pewnie tak zrobimy moze te klotnie nasze , to ze wogole ze soba nie rozmawiamy jest przyczyna braku sexu!!! molziwe ale mam zabronione i koniec!!!! wsumie tak dzisiaj sobie pomyslalam ze szkoda mi go z jednej strony , kochalismy sie w tylko 2 razy w okresie ciazy , mi rozniez brakuje pieszczot itp. ale zabronione :(:(ale to wszytsko nie zwalnia go od tego zeby ods czasu do czasu mnie przytulil pocalowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laseczki:) czytalam was przez caly weekend ale nic nie pisalam bo z jednej strony nie mialam humoru (bylam zla na meza) a z drugiej od piatku siedzialam w szkole na kursie i juz nie mialam sily :) jeszcze czeka mnie ten weekend i dwa tyg przerwy:) na kursie ogolnie jest fajnie dzis bylam zalatwiac do konca te moje praktyki w szkole i jak dobrze pojdzie to od srody ide na praktyki:) az sie boje na poczatku to tylko hospitacje ale pozniej dojdzie mi prowadzenie zajec ( a wiecie jaka jest ta dzisiejsza mlodziez:)) ogolnie jestem ciagle zmeczona i boli mnie bardzo biodro 21 sprobuj porozmawiac z facetem o tym ze potrzebujesz jego bliskosci szczera rozmowa potrafi zdzialac cuda niektorzy faceci tacy sa jak ich nie walniesz to nie zakumaja:) gratuluje dziewczyny zdanych egzaminow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobitki, mam do Was pytanie. Od tygodnia mam dziwne bole i nie wiem czy powinnam sie tym przejmowac. Pobolewa mnie tak co drugi dzien brzuch i okolice ledzwiowe kregoslupa. To taki bol jak przy miesiaczce z tym ze slabszy. Troszke tez czuje jakby brzuch mi twardnial tak pod pepkiem. Jejku od poczatku ciazy nic mnie nie bolalo a teraz sie zaczyna. Troche sie boje a wizyte mam dopiero 12,czyli za dwa tygodnie. Powiedzcie mi czy tez tak macie badz mialyscie. Nie wiem czy to normalne czy powinnam sie przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika 82... jak masz możliwość zadzwoń lepiej do swojego lekarza. Twardnienie brzucha i bóle w krzyżu moga byc niebezpieczne... mnie tak nastraszyła moja kolezanka. Nie zwlekaj, lepiej skontaktuj sie ze swoim lekarzem i powiedz co ci dolega a ona juz oceni czy powinnas sie zglosic do niej wczesniej. Ja bym nie panikowała, ale dla dobra twojego i dziecka skonsultowała sie z lekarzem... Trzymaj sie cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika82 np. wczoraj jak lezalam pobolewal mnie troszeczke brzuch tak wlasnie jak miesiaczce , ogolnie coraz czesciej boli mnie kregosłup ale to chyba sprawka ciezaru wizyte mam 7 lutego , na usg ide 2 wydaje mi sie ze teraz cooraz czesciej bedzie nas cos bolało , dzisiaj np, zauwazylam tez ze zle mi sie oddycha tak jakby ciezej i ten oddech jest taki wolniejszy poraz kolejny ukladalam ciuszki chlopcow , wycinalam metki i po raz setny ogladalam butelki i smoczki heeh mamy juz nawet pozytywke do łozeczka!!!!!!!!!!!!! kamil_a porozmawiam z nim wlasnie jak pisałyscie jemu tez jest na pewno ciezkooo:) ktora z WAS ma jeszcze abstynencje od sexu? Aga25 co porabiasz ? agawa zadko sie pojawiaaa , szkoda chetnie dowiedzialabym jak tam jej chlopaki :) Myszolka teraz dopiero zobaczylam ze jestes z Nowego Sacza , ja jestem z Krynicy ale teraz mieszkamy u Lukasza Rodzicow w Warszawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny wreszcie jestem i nadrobiłam już czytanie. Jestem w pracy i dziś muszę tu siedzieć do 18 ale okropnie się czuję i mam już dosyć. od wczorajszego wieczoeu boli mnie brzuch. Zrobił się jakiś twardy i cały czas mi doskwiera, nie mam pojęcia co to może być bo tak jeszcze nie miałam. Zapisałam się na jutro na wizytę do gina bo trochę się martwię. Mam nadzieję że to nic poważnego, ale brałam nospę i też nic nie przechodzi. A z nowości to zrobiłam sobie włoski u fryzjera na poprawę nastroju :) Trochę podcięłam i zrobiłam baleyage (chyba tak to się pisze ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie wlasnie zapisalam do ogolnego w sprawie tych boli w zebrach po prawej stronie, bo staje sie to nie do zniesienia. Dzisiaj bolalo nawet w nocy. Niepotrzebnie tak zwlekalam, bo teraz i tak musze czekac ponad tydzien na wizyte, bo wszystkie terminy zajete. A jeszcze wtacajac do waszych problemow z facetami to zgadzam sie z kamila. Nie pamietam sama takiej klotni, zeby sie nie odzywac, ale zawsze konczy sie na rozmowie. Czasem ze lazmi i podniesionym tonem. Oni sa prostymi istotami i trzeba im czasem palcem pokazac co robia zle a potem domagac sie poprawy i zrozumienia. Mamo baczka nie jestes idiotka, tylko oprocz tego, ze pojesz czekoladek to tez radze sie przytulic do swojego, wyzalic, wyplakac i ostrzec, zeby sie mial na bacznosci. Samo nieodzywanie sie jest chyba beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika-nie chcę Cię straszyć albo siać paniki ale wydaje mi się że powinnaś chociaż zadzwonić do swojego gina. Ja miałam takie bóle przed porodem. Krzyżowe i ciągnięcie brzucha do dołu. Teraz też mam twardnienie brzucha ale bez tych bóli krzyzowych. Dobra,lecę rozebrać choinkę. Oczywiście przy pomocy córeczki, więc może to trochę potrwać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi jesteś z okolic Białegostoku? Fajnie to mamy całkiem niedaleko do siebie. W czwartek byliśmy z Grześkiem w Auchan i kupiliśmy już paczkę pampersów bo były w dobrej cenie. Jumbo paczka 98 sztuk + 72 chusteczki za 45zł jak będziesz w białym to polecam :) Ania gratuluję zakupu wózka, ale szkoda że nie byłaś w tym sklepie co miałaś iść bo teraz muszę sama gdzieś znaleźć ten wózek co miałaś oglądać w sobotę. Ja napaliłam się na niego i mam nadzieję że rzeczywisty wygląd mnie nie rozczaruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za odpowiedz Przestraszylam sie i poszlam do lekarza, niestety nie tego ktory mnie prowadzi ale do tego ktorego mam bardzo blisko Szyjka wydala sie jej dosyc krotka i dostalam skierowanie do szpitala na obserwacje. Siedze teraz i rycze bo bardzo sie boje. Dzisiaj juz nigdzie nie pojade ale jutro smigam do szpitala. Czekam teraz na meza. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok bo do rodzenia to troche jeszcze za wczesnie. Jak wroce to sie do Was odezwe Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja dzis bylam na stypie. W czwartek zmarla moja ciocia. Pogrzeb sobie odpuscilam, ale na stype sie wybralam, bo chcialam zobaczyc sie z moja przyjezdna rodzinka. Dziwnie mi o tym pisac, ale u nas stypy sa z reguly wesole, bo od strony taty mam rodzinke z ogromnym poczuciem humoru. Cioci oczywiscie bardzo mi szkoda, ale miala prawie 90 lat i meczyla sie juz od wrzesnia, wiec wierze ze teraz bedzie jej lepiej. Mi znow twardnieje brzuch i nie moge sie zalatwic juz 4 dzien, mysle,ze to przez to bo nic mnie nie boli. Nic tez nie pomaga, minimalny efekt daly tez wczoraj czopki glicerynowe. Juz nie wiem co mam robic. Mika ja o tym twardnieniu brzucha juz pislam kilka razy. Biore tabletki rozkurczowe, ktore zapisal mi lekarz i mam duzo odpoczywac. Zrob jak radzily Ci dziewczyny i wybierz sie szybciej do lekarza, bo przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz. 21 ja tez mam zakaz sexu i wstyd mi sie przyznac, ale dwa razy jak byl moj maz w Polsce nie wytrzymalam:-( Podziwiam Cie za wytrwalosc i konsekwencje, a ja sie teraz czuje z ta swiadomoscia okropnie:-( Ktoras z Was pytala jak zwalczyc opryszcze, a mi caly czas wyskakuje durnowata reklama plastra na opryszczke i nie moge nic napisac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika nie mart sie, ja bylam juz 2 razy ztym problemem w szpitalu. Poobserwuja Cie, dadza leki i wypuszcza. bedziesz musiala tylko uwazac na siebie. Nie przejmuj sie naprawde, bo stres moze Ci tylko bardzo zaszkodzic. Wiem,ze szpital to nic przyjemnego, ale bedziesz przynajmniej pod opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×