Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Tak przed snem o snach erotycznych?? zwariowałyście!! Chcecie mnie do grobu wpędzić!! Niby jak ja mam spokojnie zasnąć??

evanikaa no chociaz sobie pogadamy, bo co nam pozostaje :D

Dobrze, że moj G spi u nas w domu a ja sama u rodziców - bo jeszcze nieswiadomie zaczełabym go molestowac i biedak miałby koszmary! Wziełam przed chwilka kawałek sera brie z kanapki mojego tatka i myslałam, ze doznam orgazmu taki był pyszny! no ale nie zjem u kolacji! Chyba musze cos sobie zrobic do jedzonka bo chyba zrobiłam sie głodna..

Znowu udało mi sie zacząć nowa stronke... aaa teraz zycze wam dobrej nocki!! ide cos zjesc i chyba sie polożę bo cos mnie uwiera w dole..... buziaki kochane!!

evanikaa , kurde ja tego sera nie jadłam od początku ciązy, chcesz , aby mi ślinianki zwariowały ?

Tak to fakt, trzeba iśc spac, ale właśnie zaczął się koci koncert pod moim oknem. Odkąd uratowałam wraz z weterynarzem mojego kocura, ten jakby zwariował. Cały czas lata na panienki. Uciekam, spokojnej nocy

a ja stalam sie maniaczka prince pola w koncu produkuja je w Cieszynie

Ja się kładę- ale przed snem mam pytanko spakowałam w końcu rzeczy - dla siebie i dla dziecka - w jedną wielką torbę !!!! jest ogromna - jak ruskiego na targ !!!!!! ez obrazy dla niego Tak jakbym wybierała sie na miesiąc a nie na 3 dni - też tak u was wygląda zaczynam 38 tydzień :)

co do kotów - u mnie ogromne podwórko - stare kamienice - tabuny kotów - wyją niemiłosiernie - ale od paru lat mam dzwikoszczelne okna- a niech zwierzaki maja coś z życia :P

Cześć Śpioszki! Widzicie my nie możemy sexu poużywać, to chociaż niech koty się zadowolom. nikolka co do torby to u mnie też tak to wygląda, aż się wstydzę co te kobiety sobie o mnie pomyślą.Że na wczasy przyjechałam ? Ale co się będę przejmować. Ja dopiero co wstałam. Mój M w trasie więc ja sama dzisiaj w domku. Standardowo nic mi się nie chce. Właśnie wcinam śniadanie- 2 kromeczki chlebka razowego z żółtym serem i ketchupem+ kanapeczka z powidłami porzeczkowymi. I do tego kawusia. Pychotka ;-) Odżywiam się jak baba w ciąży ;-) Ciekawe czy rudamaxi wyjdzie przed weekendem do domu? 21 miała się odezwać chociaż na chwilkę i nic :-(

właśnie mnie nawiedza pan pobierajacy kasę za prąd, ale ja oczywiście jeszcze w samej koszuli nocnej więc go nie wpuściłam. Szkoda, że o 6 rano nie przyszedł osioł jeden ;-)

I ja witam :D Już jestem po śniadaniu: bułka z wędlina i zółtym serem + herbata z miodem. Wstawiłam właśnie pranie i za jakiś czas bede zabierała sie do robienia na obiad fasolki po bretońsku ;) Też się zgadzam,że niech koty sobie uzywają.:D:D Moj właśnie śpi, po całonocnej wyprawie :D Do szpitala spakowałam się w średniej wielkości torbe podróżną, w większą reklamówke, i w taką torebkę jak mają \"ruscy\" na bazarach, z takiego jaiiegoś materiału, z tym ,że moja jest maciupka i nie w kratkę tylko w kubusia puchatka ;). Ale jakby to wszystko włozyc do jednej torby, to mogłabym konkurowac ze sprzedawcami na stadionie 10 lecia w Warszawie :D

A jeszcze mam pytanko. Czy któeś z Was kupiowała wózek firmy graco? Jak tak to napiszcie coś o nim. Bo nawet mi się wczoraj spodobał, ale są same takie ciemne kolory jak dla chłopaka.

mama bączka ty jesteś kucicielka jedna :D ;) 21 bidulka pewnie zaganiana, i nie można nic jej zarzucic, napewno jak znajdzie chwile czasu, to sie odezwie. Tak samo jak mx3 :)

Mialo być kusicielka , nooooooooo ;) mama bączka zobacz sobie moze na strone www.juniorek.com.pl Jest tam spory wybór wózków, a i firma godna polecenia. Znam z autopsji, bo tam wszystko kupowałam dla Karolinki. Nie ma tylko w chwili obecnej wozlów Graco.

oj LightBlue fasolka po bretońsku- pychotka. Czemu Wy zawsze piszecie o rzeczach do jedzenia, które ja lubię i potem mam ochotę. No w sumie jest bardzo mało rzeczy, których nie lubię to co się dziwić. Mój M w grudniu przywiózł z Norwegii krewetki i tak leżą w lodówce i sobie pływają w jakiejś wodnistej konsystencji i nie wiem co z nimi zrobić, bo na pewno nie skuszę się na nie. Od razu mnie wykrzywia jak pomyślę, że niektózi zajadają się takimi robalami. Mam taką kuzynkę \"ę,ą- bułkę przez bibułkę\" i ona kiedyś opowiadała, jak to była na jakimś weselu, gdzie podawali krewetki, małże i inne świństwa i ona stwierdziła, że to było pyszne, więc czekam jak się u mnie zjawi i ją uraczę tymi glichami, ciekawe czy je wpieprzy paniusia jedna ;-)

mama baczka ja to nie wiem, z czym się je krewetki, bo nie lubie tego paskudztwa. Twój tekst- \"bułke przez bibułke\", musze sobie go zapisac :D

A teraz znikam na jakis czas. Do poźniej

i znów zostałam sama. To ja zmykam się umyć i ubrać, bo znów przesiedzę caly dzień przed kompem w koszulce nocnej. Mam nadzieję, że jak wrócę za pare minut to już któryś śpioszek tutaj będzie. Kurde szkoda, że nie mam auta skoczyłabym do mojego lumpeksiku bo dzisiaj dostawa ;-) Muszę kupić jakieś ubrania dla siebie, w które wskoczę po porodzie, bo w sprzed ciąży to nie będzie szans. O kurde goście przyszli

Witam Witam Wlasnie wstalam :) Co do wozkow graco to sa fajne sama widzialam na zywca ale to typowo miejskie wozki tzn nie nadaja sie pod gorki i dziury a niestety ja mieszkam w gorach wiec... Ktoras z dziewczyny tez ma zamiar kupic chyba ko-hanna Co do zyjatek morskich to ja lubie takie zeczy :) mniem pycha z maselkiem czosnkowym

Tu jest wozek z graco od ko-hanna http://www.daisychainsuk.com/index.php?act=vie wProd&productId=119:

Witajcie Ja sie nie moge dzisiaj dobudzic. Jak moj M poszedl do pracy to jeszcze usnelam do 9 i teraz jestem jak pijana. Wyglada na to, ze dzien bedzie znow piekny. Przejde sie na spacerek dotlenic, to moze nabiore troche energii. Ciekawa jestem jak tam rudamaxi i juz bym tez chciala zobaczyc facetow od 21. Ale wcale sie nie dziwie, ze nie ma czasu. A nawet rozsadne wydaje mi sie to, ze teraz ona i dzieci sa na 1 miejscu.

Jejku, od jutra zostaja mi rowne 4 tygodnie!! Co to bedzie, ratunku!! Z jednej strony chcialabym miec juz niedlugo dzidzie przy sobie ale moment porodu odwlekalabym jeszcze jakies pol roku. Chyba, ze juz tak mi te moje zebra beda dokuczac, ze bede sie prosic o skurcze.

No tak i znowu cisza :( Dzisiaj jestem nie do życia najchetniej to poszłabym spac i zapomniec o tym co się dzieje wokół mnie. Już się kiedys zastanawiałam, ale czemu tak jest,ze jak się coś pieprzy to na całej linii???!!!!!!!!!!!! Tak mi szkoda mojego męża, bo odkąd panowie policjanci zabrali mu dowód rejestracyjny on ciągle probuje naprawić ten cieknący silnik. Juz jak wydaje się,że wszystko jest ok, to cieknie w innym miejscu. Ja wiem,ze panowie policjanci wykonują woj zawód, ze im za to płacą....2 lata się nie przyczepili do tych wycieków, a teraz chyba chcieli się wykazac na wiosne....Najlepiej,że powiedzieli mojemu mezowi,że przydało by sie kupic nowa taka maszyne. Hmmm, ciekawe czy oni dysponują takimi ogromnymi pieniędzmi, jakie trzeba by było za nową zapłacic. A z reszta nawet jakbyśmy mieli takie pieniadze, to nigdy w zyciu nie wydali bysmy ich w ten sposób, tylko lezeli bysmy teraz do góry pingpongami na jakiejś plazy.

jesoooo ale cisza Moze Wy juz rodzicie

Dzień dobry wszystkim! Ja po wczorajszej wizycie w szkole rodzenia siedzę cała w stresie.Poszłam na te zajęcia bo myślałam,że mi pomogą \"zapoznać się z wrogiem\"Myślałam,że jak będę wiedzieć co mnie czeka przy porodzie to poczuję się lepiej.Ale teraz zaczynam rozumieć Paulke,ktora zwiała ze szkoły rodzenia.Nie pozostawiaja tam człowiekowi złudzeń.Wczoraj zwiedzalismy porodówkę i oddział noworodkowy.I wszystko pięknie.Dzidziusie cudowne,porodówka ok,całkiem intymnie(tylko sale malutkie),Pokój z wanną cudowny,ale...Spotkaliśmy dziewczynę z naszej szkoły,która już urodziła(w 37 tyg.),-leżałam z nią na ginekologii,miała opowiedzieć jak było.A ona,że się darła,że gdyby nie jej facet i położne to by nie urodziła,że płakała i wyzywała wszystkich.No nie pocieszyła mnie jej opowieść.Bo to taka fest baba z jajem,a mówi,ze darła się jak opętana.I z dnia na dzień coraz bardziej boje się tego porodu...A jeszcze było wczoraj o połogu.I powiem tak,wyniosłam z tego,że:będę krwawić jak opętana przez 6 tyg.Na początku będą to odchody przypominające skrawki mięsa(słowa położnej),będą mnie bolały piersi i będę miała blokadę psychiczną przed załatwianiem swoich potrzeb,bo bedę bała się o szwy.I oczywiście czeka mnie depresja poporodowa.ja wogóle jestem straszną pesymistką i zawsze mnie cś dołuje.Więc po porodzie to się chyba potnę.Ech,lepiej już nie piszę,bo zarażę swoim humorkiem inne.Idę się przejść może mi pomoże.

NICK.........KWIECIEŃ.....TC......KG+........MIASTO..... ....PŁEĆ........... IMIONA maamonka.....01........34......+11......Warszawa... córcia..Karolinka Aska_kit........01..........21......+6.........Warszawa. ..? izawik..........02...........37.....+9..........Poznań.. .... Gabrysia. mika82.........03...........36....+19..........Łódź..... .........S..............Tomuś aga*25** .......04...........36....+16..........L-ca..............S.. ..........Bartosz nikolla80 ......04...........38.....+11 ..........Kraków .........NIESPODZIANKA Krzyka..........04...........23.....+3...........Lublin. ...........C ? Ania75..........08...........34.....+3,5.........W-wa... .........C. .....Agata kamil_a ........09...........34.....+13,5.........Chełmno.........C? .. . ...Antonina Paulka123.....11............35......+11..........Kraków..... .. ...C .....Marysia flowerska......11............36.....+20........Londyn... ...niespodzianka Moli.............12............36.....+16.............. ... .. córcia ruda_lala.......12...........35......+9.....Mikołów. .....Córeczka - Milena zuzanka14......13...........33......+5.........Cieszyn.. . ............chyba Bartosz muszka11.......13...........29.....+13.........Warszawa. . ......C...... Julia mama bączka..13...........34.....+18........P-ków Tryb......C ....Iga sofijka........13............36.......+13........Irlandi a.....?....Zosia, Szymon rudamaxi.....14.......36......+14......Trzebnica k/Wrocławia....C....Wiktoria,Gloria Doreta..........17...........18.....+1,5........W-wa sarita............17...........34......+12............By dgoszcz.......C......Kasia justaaaa........17...........32......+12...........zach- po m.......S .....Mateusz LightBlue......17.........35......+13..Oława/k.Wrocławia .......C. ....Karolinka koala79.........18...........35......+8..........Węgrów. ........C Aprilka ........17.....36.....+17.....wielkopolska...S.. . Oskar margolcia1......20..........33.....+17...........Białyst ok ......C...Karolinka Myszolka.........20..........26.....+13kg.......N.Sacz.. .........S.... KUBUŚ Doroteczka......21..........35......+8..........Siedlce. ..... ....C...Weronika Kiwiusia ..........22.........17......-4...........W-wa.........? evanikaa.........23..........32.....+7...........Stargar d... ..... C...Kamilka Madziunka26....24..........33.....+13...........Płock. ... .... ....S agawaa...........25.........18......+1...........Gliwice .... ..2xS Kasik26...........26.........22......+7...........Zgierz .... ......C...Aleksandra Ewita2510........27.........32......+16...........Łódź.. . .... C....Wiktoria Janika78..........28.........33...+15...........W-wa... ... .....C...Julcia? Wica...............29.........22...+8..............W-wa. .... ......S Kapikapi.........29-30.......32..+14 ......okolice B-stoku...syn. Piotruś KO-hannah ....20 .......... 34 ..+ 11 ..... London ..... synus - Anthony Tabelka II nick...........data porodu.......waga dziecka....dł. dziecka....... imię mx3............14.02.2007.......1910 i 1710.......46 i 45 cm........Jaś i Marysia 21...............01.03.2007............2700 i 2300.........Mateusz i Kacper to juz jedna z ostatich tabelek :P dziciaczki mx3 - mają juz miesiąc !!

Nikolla nie strasz nawet. Ja nie jestem przygotowana na sielanke ale jakos tak odsuwam od siebie takie przykre opowiesci, jakby to bylo cos co sie rzadko zdarza. A przeciez to chyba standard. Moze lepiej zakladac najgorsza wersje, ale w sumie to wykorkuje ze stresu zanim dojade do szpitala. To juz chyba lepiej byc optymistka. A moze po prostu realistka i byc przygotowana na wszystko.

Pisalam oczywiscie do madziunki!

No właśnie myślałam,że trzeba myśleć realnie i sie przygotować,że nie będzie sielankowo,ale teraz nie jestem tego taka pewna.Bo tak przeżywałabym tylko w dniu porodu.A teraz stresuję się już od miesiąca.Może nie będzie tak źle,ale ja juz tak się nastresowałam,że nawet jak mnie poród mile zaskoczy to tyle co zjadłam nerwów to już moje.No nic trzeba stawić czoła dorosłemu życiu i wziąć się w garść.