Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

kapikapi jeszcze zostalo mi na +8kg moglyby on zostac ale uda moglyby mi wyszczuplec bo nie wchodze jeszcze we wszystkie spodnie i spodniczki:) Kapikapi juz niedlugo i ty sie bedziesz chwalila zdjeciami,i to juz bardzo szybko. Wgrywam juz na fotosiku zdjecia z pokoiku Vikuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi - bedziemy sie chyba chwaliły pod koniec tygodnia - jak nie na poczatku maja.. wiem, wiem ale mi pocieszenie!! glowa do góry moja Kama też ma już opoźnienie.. mam nadzieje, że w piatek powie radosne \"czesc\". Uciekam trzec ziemniaki dla glodomorów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evanika, dzięki za miłe słówka :-) Mpja Agatka, to skóra ściągnięta ze starszej córci. Każdy kto ją zobaczy twierdzi ze wygląda jak Gabrysia jak była maleńka. Gabi bardzo się cieszy że mała jest do niej taka podobna :-) A moja figura cóż....jak nadal będę się tak objadała, to niedługo się zaokrągli, hihihi. Po tej diecie mam apetyt za dwoje, albo i troje :-) Mamo bączka, nie smuć się na zapas. Napewno maleńka jest zdrowa. Inaczej być nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudamaxi super zdjecia . fajna z Was rodzinka. Konradek- głowa rodziny pilnuje siostrzyczki ;-) naprawde chudzina z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja krolewna tylko spi dzisiaj nawet nie moge sie z nia pobawic:( budzi sie tylko na cycusia i pod koniec karmienia zasypia i zastanawiam sie co ona bedzie robic w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze co za dzien , teraz mam chwilke ale czuje ze doslownie pare minut chlopcy dzis niezlee daja popalic ja wlasnie dzis skonczylam podawac bebilon nenatal -dla dzieciakow z niska waga urodzeniowa i malo przybirajacych na wadze , zobaczymy jakie efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam - zwyciżylismy - JEST KUPA - ostatnia była wczoraj około 08.00- dziś wieczorem pojawiła się następan po wielu godziniach husiania ,jęków , płaczów , błagań . nie wiedziłą m ze tak prosta dla nas czynoś fizjologizcna może być dla bobasa yzwaniem - sliczne dzidziusie - musze wkońcu przegrać swoje zdjęcia :? - nie mam wieczorami już siły i ochoty a chciaalm pokazać MAKSa marzę mi sie spacerkiiiiiiiiii :))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niedzielę byliśmy z M w knajpce - tam gdzie pierwsza randka się odbyułą :) 2h - między karmieniami - jakie to romantyczne !!!! Czułam się fantastycznie - dopóki nie zobaczułąm lasek dookoła - i pierwszy raz sie głupio poczułam bo pomyslałam o swoich boczkach . chyba mam z tym problem . wcześniej nie wzracałam az takiej uwagi - a teraz mi przykro -chciałabym sie znów poczuć atrakcyjna uuuuuuuueee przynudzam - wiem ze mozna mieć wieksze prolemy ;( byłyscie juz na kontrolnych wizytach u pediatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do usypiania - to wywalczyłam tyle że już nie noszę małego przez cały czas- niezłe ćwiczenia - zasypia w łóżeczku tylko musze do niego mówić i głaskac po główce trwa to około 1 h ale i tak postęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do usypiania - to wywalczyłam tyle że już nie noszę małego przez cały czas- niezłe ćwiczenia - zasypia w łóżeczku tylko musze do niego mówić i głaskac po główce trwa to około 1 h ale i tak postęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo wrescie sie dokopalam na forum , ciagle bylo niedostepne bylismy dzis u ortopedy , z cchlopakami wszytsko ok , Mateuszek dostal tylko skierowanie na konultacje do chirurga w sprawie tej przepuchliny pachwinowej -nie obejdzie sie bez operacji:( a Kacperekk opsikał pana doktora:) okolo 13 bylismy juz w domku i zaczelooooooooo sie jak jednego nakarmilam uspalam budzil sie drugi i tak w kolko i doslownie 30 min temu obaj zasnelii ....a jaa wrescie sie napilam , zrobilam siku a teraz bede smazyc kotlety oooooooooooooooooo placzzzzzzzzzzzzz leceeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC DZIEWCZYNKI!! ;-) Chyba nigdy nie nadrobie zaleglosci w czytaniu wiec nie wiedzac co się u was dzieje powracam....bo jak będę chciala najpierw wszystko przeczytac to nigdy nic nie napisze bo nie mam za bardzo kiedy hihihih wiecie jak to jest na poczatku hihi, Teraz karmie weronisie i klikam jedna reka...już zaczynamy się docierac z corka....już mam wiecej mleka i nie dokarmiam jej sztucznie jak na razie.... Pewnie już to było poruszane ale ile razy dzidzius powinien robic kupke? Moja mala jeszcze smółkuje ale wczoraj nie robila kupki, ciekawe jak będzie dzisiaj.... Tak poza tym to chyba ok.....dziewczyny czy wy moczycie pepuszek (jeszcze nie zagojony) podczas kapieli? Moja mala kapie jej babcia bo ja się boje ze zamocze pepuszek...... Caluje mocno jak znajde moment to klikne...... A tak na marginesie to zakochalismy się w naszej Kruszynce!!!! ❤️ Nie no znowu nie mogę wejsc na forum, a teraz mam moment bo niunia zasnela i spi już od 7 a jest już 10:25 hehe....wiec zapisze sobie wypowiedz w wordzie i potem skopiuje wam na forum, bo nie wiem czy niunia pozwoli mi potem kliknac... A wiec porod: poród był jak to wszyscy twierdza : szybki jak na pierwszoródke......może i tak ale dla mnie to się czas dluzyl.... W srode pojechalam do szpitala no i myslalam ze czeka mnie ciecie, ale ordynator oddzialu stwierdzil ze nie widzi powodu do tego by ciac.....pewnie z tych nerwow zaczely się u mnie w nocy ze srody na czwartek lekkie skurcze które trwaly cala noc, były co 10 minut ale co minute mniej wiecej, kazali mie się przespac, ale ja nie moglam spac bo mnie bolalo....zrobili ktg i stwierdzilli ze to male skurczyki....potem od 6 rano w czwartek mialam już co 5 minut, ale nic nie chcieli robic bo czekali na wyniki krwi tsh i ft4, od tego mialo zalezec chyba to czy będę cieta czy będę rodzila naturalnie.............jak się domylacie wyniki wyszly w normie.....ok. 12 już bardzo mnie bolalo, mialam ktg i potem badanie paluchami hehe i okazalo się ze mam 5 cm rozwarcia i lekarz chyba jeszcze zrobila mi gratis masazyk szyjki bo bolalo jak cholera!!!!!!!! No to powiedzieli ze czas na porodowke....normalnie wszystko tak szybko się dzialo ze ja nie wiedzialam co ze mna będzie.....szybki telefon do meza ze ide na porodowke, a w sluchawce uslyszalam zdenerwowane „niunia już jade”.... Jak polozna potem mnie zbadala to okazalo się ze mam już ok. 7 cm rozwarcia.....wiec spoko było, (czyt. caly czas bóóóllllllll) same zreszta wiecie.....maz był caly czas przy mnie, był dzielny!!!! Jestem z niego dumna, bez mojego P chyba bym uciekla z porodówki!!!! No i o 15:25 urodzilam, jak ja zobaczylam to był najszczesliwszy moment w zyciu!!!!!! Potem lozysko i szycie!!! I nim mnie lekarz pozszywala to już mi przywiezli Weronisie i maz się w nia wpatrywal....potem 2 godzinki lezalam, mialam isc pod prysznic od razu, ale zemdlalam, dobrze ze zdazylam siasc na wozku nim padlam, podobno z pol minuty mnie klepaly polozne po twarzy zebym się ocknela, hehehe ale twarda bylam J Jak się ocknelam to nie wiedzialam co się stalo......no i przewiezli mnie na sale poporodowa.....i takie tam...... Potem zaczal się meksyk z karmieniem niuni bo nie mialam pokarmu ta siara to chyba nic nie była warta......budzila krzykiem takim spazmujacym caly oddzial!!! Hehehe .......a mi się serce wyrywalo z piersi ze nie mogę jej nic pomoc...bo cycka troche possala i potem nie chciala....a polozne mowily żeby ja przystawiac!!!! Jak ona miala w powazaniu mój cycek!!!! Jak dokarmily ja to spala jak aniolek a potem znowu cyrk!!!! W domku dwa razy jej podalam butle ale teraz tego nie robie bo tak nie placze a mi leci mleko z cyckow, wiec odpukac może będzie ok. i nie będę musiala dokarmiac a jak tak to trudno, damy rade!!! Wiec to tyle na razie bo i tak się rozpisałam jak głupia........aaaaa jeszcze jedno moje pierwsze jej przewiniecie to było z wiellllllllkiej kupy!!!!! Wszystko wymazala spiochy kaftanik!!!! A ja poczatkujaca matka walczylam z tym dzielnie!!!!! heheheh Caluski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... caly dzien cos szwankowalo nasze forum.. nie, że niby ze mnie taka nałogowa panienka - ale można było oszalec! Doroteczka - no ladnie, ładnie. Ja od 2 dni nie moge spać. Chyba zaczynam powoli sie bac. Termin porodu minął, a ja nadal czekam. Nie mam skurczy (tak wogle to ich nie czuje), twardnieje mi co chwilke brzuszek i na tym sie konczy. To oczekiwanie jest chyba najgorsze. Gdybym miała pewność, że w piatek zostawią mnie w szpitalu, a niestety pewnosci nie mam. Ech szkoda gadac! Przede mna na pewno kolejna nieprzespana noc. Umyłam dzisiaj okno (na polecenie gina), umłam schody i lazienkę, a moja Kama nadal twardo sobie siedzi i nic sobie nie robi z tego, że mamusia chce ja już zobaczyc! Powiedzcie mi kochane.... jak mam ubrac dziecko na wyjscie ze szpitala. Zaglądam do mojej torby chyba co godzine i zastanawiam sie w co powinnam ubrac dziecko. Wychodząc ze szpiatala mała bedzie jechała w foteliku a nie w gondolce jak myslałam na początku. wiec??? poradzcie mi kochane.. mam zamiar ubrac rampersika, kaftanik z dlugim rękawem, śpichy cieplejsze, spodnie, bluze z kapturem, czapeczkę i skarpetki i przykryc ją kocem, ale nie wiem czy nie przesadzam, czy tez nie za cienko!! Ale ja jestem, nie boje sie porodu tylko tego co bedzie po!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Ja tylko na chwilkę bo maleństwo może się w karzdej chwili obudzić. Opieka nad Karolką idzie mi już coraz lepiej. po mału uczymy się wszystkiego. Najtrudniej miałam z karmieniem ale już po mału normuje się nam i to :) Faktycznie teraz każdy dzień jest jak dzień świstaka : tylko spanie, przebieranie, karmienie i tak w kółko. Trochę mojej niuni dokuczają kolki więc czasami jest marudna, ale ogólnie to pogodne dzieciątko. Dziś była taka śliczna pogoda :) Byłyśmy na godzinnym spacerku. Już się nie mogę doczekać kiedy będzie można wychodzić na dłużej to będziemy chodzić do parku, bo mam trochę daleko więc w godzinkę byśmy się nie wyrobiły. Co do kg po ciąży to już się nie mogę doczekać kiedy je wszystkie zgubię. No cóż trzeba być cierpliwym. W ciąży przybyło mi 22 kg a od porodu zgubiłam 10kg. Więc mam jeszcze trochę na plusie. Mam pytanie kiedy po porodzie można zacząć ćwiczyć brzuszki albo coś w tym stylu? Bo chyba bez ćwiczeń się nie obędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewanika ja Karolinkę na spacer ubieram tak: body, kaftanik, śpioszki, skarpetki na rączki i nóżki, kombinezonik i czapeczka i przykrywam kocykiem. Myślę że tak jest dobrze bo po przyjściu ze spacerku nie jest ani przegrzana ani zziębnięta więc chyba ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór. :) Dawno mnie chyba nie było. Mam nadzieje,ze pamietacie mnie chociaz troszke ;) Moja karolcia właśnie była kompana i dostała cyca. Teraz śpi razem z tatusiem :) W żadnych moich przewidywaniach, czy myślach o moim dziecku nie przewidziałam tego,ze takie male dziecko moze tak zmienic ludzi..... Nie wiem, bo nie miałam nawet okazji poczytac, ktora z nas jeszcze urodzila. W miarę mozliwości bede nadrabiała szas......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a ja mam lenia i nie chce mi sie pisac, ale czytam codziennie, choc musze przyznac ze niewiele tego jest. Mamo Baczka,trzyma kciuki i modle sie zeby wczystko bylo dobrze z Igunia. Na pewno bedzie, choc wiem ze musisz to strasznie przezywac. A ja tak sobie mysle,ze nieraz pisalas ze mala sie nie najada i widocznie faktycznie mialas racje i pewnie dlatego nie przybiera na wadze. Rudamaxi, wspolczuje Ci ze musisz przechodzic przez to wszystko, ale za to doszukalam sie wreszcie zdjec o ktorych pisaly dziewczyny i naprawde w trojke tworzycie fantastyczna rodzinke. Konradek ma taka sodka buzke(wiem ze nie powinnam pisac tak o tak duzym facecie, ale taka mysl przyszla mi pierwsza doglowy:-) ) A Wiktorka jest oczywiscie cudna i rewelacyjnie wyglada w sukienusi. Na temat Twojej figury pisaly juz dziewczyny i calkowicie sie zgadza, dodam tylko,ze nie sadzilam ze ktos moze byc chudszy ode mnie:-) ewanika, a Ty na co czekasz??? Sofijka sie nie ozdywa...ciekawe czy ma juz swoja dzidzie? Aniu, a mnie sie wydaje,ze Agatka podobna jest do Ciebie??? Doroteczka, ciesze sie ze mialas taki szybki porod-chociaz Ty:-) Oczywiscie Weronisia cudna tak samo Karolka Light:-) Wogole ja sie zawsze strasznie ciesze jak kolejne dzieciaczki rodza sie zdrowe, bo to ze sliczne to oczywiste patrzac na mamusie:-) 21 przykro mi z powodu operacji Mateuszka, ale zobaczysz ze wszystko bedzie ok. Moj bratanek, byl operowany juz w 1 miesiacu zycia, a teraz to maly diabelek, ale kochany:-) nikolla, gratuluje sukcesow wychowawczych, a figura sie nie martw z czasem i tu odniesiesz sukces:-) Paulka, wspolczuje Ci bardzo tych dolegliwosci,ale dzielna z Ciebie dziewczyna i mamuska:-) A u nas wszystko ok, bez wiekszych zmian,mamy ladna pogode wiec cale dnie spedzamy na dworze i czekamy na powrot taty:-) Uciekam, spokojnej nocy Wam i malenstwom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... w końcu udało mi się usiąść przy kompie i coś zacząć pisać. Może zacznę od początku... Dziękuję za życzenia urodzinowe. Miałam trochę niespodziewanych gości (stwierdzili że 30-ste urodziny trzeba uczcić), a teraz mam kwiaciarnię w domu. Dostałam dużo pięknych bukietów, które, o dziwo, jeszcze wyglądają dobrze :-) Widzę że przesyłałyście sobie zdjęcia. A ja nic nie dostałam :-( Chyba Ania75 i rudamaxi przesyłała? Poslijcie coś też do mnie,ok? O, przepraszam, dostałam zdjęcia Karolinki od margolci. Dziekuję :-) Dzisiaj byłam z Gabrysią u ortopedy na usg bioderek. Wszystko jest w porządku. Mała obsikała siebie i kocyk :-) A tak w ogóle to ostatnie dni są dla mnie ciężkie. Gabi daje mi nieźle popalić. Ma problem ze spaniem. A jak nie śpi to wrzeszczy i uspokaja się wtedy gdy weźmie się ją na ręce. Mam wrażenie że w ciągu dnia nie zasypia głęboko, tylko drzemie i co chwilę się wybudza. Nawet na spacerze. Nie wiem co się jej tak poprzestawialo. Sobotę miałam tragiczną. W niedzielęjak byli goście to cały czas spała. A jak jestem z nią sama (mąż ostatnio wraca bardzo późno) to mam istny sajgon. Najedzona niby jest,bo wczoraj byłam ją zważyć i przybrała w ciągu miesiąca 1,5kg! Kolek nie ma, kupy robi. Położna twierdzi że jest najzupełniej zdrowa i to tylko jej charakterek wychodzi, po prostu lubi być blisko drugiej osoby. Przez te dni zruciłam ostatni kg i wróciłam do swojej wagi. Weszłam też w swoje jeansy (tylko jeszcze guzika nie mogę dopiąć). Nie mam czasu jeść, a kolacji to już w ogóle nie jadam bo nie mam kiedy. Zanim wyszykuję Wiktorię do spania. potem Gabi którą trzeba usypiać to robi się nagle godzina 23 i już nie mam na nic ochoty a marzę jedynie i łóżku. Za chwilkę też idę się położyć. W sobotę wielki dzień Gabrysi - jej chrzest :-) Potem długi weekend i chyba nasz pierwszy dłuższy wyjazd 4-osobową rodzinką :-) Ok. chyba idę spać. Dobranoc Wam wszystkim i życzę Wam przespanych nocek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej powiedzcie mi jak wygladaja potowki? bo moja mala ma cos na cialku, takie male krosteczki, i troche zaczerwieniona skore, czy to moga byc potowki? co sie teraz z nimi powinno robic? normalnie kapac, oliwkowac? a skad polozna do was przychodzila? ze szpitala? czy stad gdzie chodzicie wy do lekarza rodzinnego? ciekawe kiedy do mnie zawita... a jak wy postepowalyscie z pepuszkiem? ja po prostu polewam go spirytusikiem i czekam az to troche wsiaknie. a dzisiaj jest 3 dzien jak Mala nie robi mi kupki....jest tylko na cycku... brzuch miekki i pruka...ale kupki nie widac....mam sie martwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaa
mojemu Szymkowi tez wyskoczyly takie krostecki na buzi i chyba napewno to potowki bo wczoraj za cieplo go ubralam, no i z checia tez sie dowiem jak z nimi postepowac no a ja mam inne pytanie , czy ktoras z was wozi juz swoją pocieche w foteliku samochodowym????? bo ja bym chciala gdzies z malym wyskoczyc ale boje sie posadzic go do fotelika, bo wydaje mi sie zbyt giętki i ze stanie mu sie jakąs krzywda a na dodatek nie jestem przekonana czy on moze tak w nim siedziec, juz jak wracalismy ze szpitala zalowalam ze nie zawinelam go w rozek bo mu tak glowka do przodu zwisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny myjcie dzieci w krochmalku albo nadmanganianie potasu i ABSOLUTNIE NIE OLIWKOWAĆ !!!!! oliwka zamyka pory :( Można sobie straszne problemy narobić nie wyleczoną potówką :((( Od krosteczek dochodzi do takich ropnych krost :( Rudamaxi dzięki za pomoc w sprawie rozwodu 🌼 🌼 Pozdrawiam Was🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Ja Karolinkę kąpię w wodzie z dodatkiem oliatum i już dodatkowo nie oliwkuję. Jak na razie nie mamy problemu z potówkami i skórka jest gładka. Dziś w nocy odpadł już pępuszek więc dziś wieczorem będzie pierwsze prawdziwe pluskanko, bez pilnowania aby się nie zamoczył :) Doroteczka jeśli chodzi o pielęgnację pępuszka to ja przemywałam patyczkami do uszu namoczonymi w spirytusie. Tam na około pępowinki trzeba dokładnie czyścić. Pewnie położna ci pokarze jak to robić jak cię odwiedzi. Ja z kolei mam inny problem, bo mojej Karolince za uszkami robią się takie ropne bąbelki i muszę to wysuszać spirytusem i smarować antybiotykiem. Lekarka powiedziała że jej zdaniem to jest jakieś zakarzenie bakteryjne ze szpitala. I jak tu zaufać naszej służbie zdrowia. Mam nadzieję że się to wygoi i nic poważniejszego z tego nie będzie ale przyznam że mam stracha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justaaaaaaaaaaaaaa wydaje mi sie ze mozes zjuz sadzac dziecko w foteliku zreszta nie wiem ...... ja juz ze szpitala ich przewozilam tak , pozniej na kazde badania i wogole wiec my juz jezdzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulka u mnie krwawienie trwalo 3 tygodnie. co do fotelika to ja tez caly czas woze Ige w foteliku. co do kupek, podobno moga dzieci robic nawet co 3 dni, ale jak je nie boli brzuszek. my mamy wlasnie z tym problem, bo iga od 3 dni (odkad dostala mleko z butli) nie zrobila kupy, a widze,ze bardzo chce. prezy sie, napina, pryka i nic. od 3 w nocy robilam jej masaz brzuszka i wlozylam nawet w dupke troszke czopka glicerynowego, ale zaraz wyjelam i tez nic. ja tez mam zaparcia. nie moge sie zalatwic. do dupy to wszystko :-( jestem zmeczona jak cholera. od 3 w nocy nie spałysmy. serce mi peka jak widze jak ona sie meczy :-( dzis ladna pogoda. pojdziemy na spacer, ale boje sie, ze urzadzi mi koncert. wczoraj moj M miał wolne. wzial ige do parku, a ja pojechalam do skarbowego zlozyc pita, zahaczylam o lumpeksik, w ktorym kupilam sobie spodnie, bluze i koszulke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×