Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Turcja-kto był

Turcja-kto był

Polecane posty

Gość martaKa
Pariss a kiedy byłaś na Rodos?Jak ja tam byłam to widziałam obok nas wodolot z Marmaris,pomyślałam nawet że może gdzieś się tu kręcisz :) Po tej wycieczce też myślałam czy Turcja nie będzie pierwszym krajem do którego zdecyduję się powrócić na wakacje.Ale chyba ciekawość świata zwycięży i pojadę gdzie indziej. Już rozmyślam ukradkiem o Indiach,mam z stamtąd przyjaciół i bardzo mi swój kraj polecają...Ale to już w przyszłości,za rok ślub,trzeba zacząć oszczędzać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz witam wszystkie Turkomaniaczki i chłonne wiedzy nt tego kraju i wakacji w nim spędzonych 🖐️ 😘 Aktualnie jestem wkurzona bo od rana charowałam z praniem i od godziny siedze z tym cholernym nowym aparatem, który za nic nie chce przesłać mi zdjęć do kompa. Dzisiaj już rezygnuje bo za chwilę zacznę nim rzucać i jeszcze uszkodzę. Lusi napisz koniecznie co dalej, jak z wyjazdem?? Marta Ka na Rodos byłam 19.06 w czwartek. Jak widziałaś 3 zakręcone blondynki, które wpadły w szał zakupów to jedna z nich to ja :D Ta najwyższa. Marmaris jest super. Chyba pod względem rozrywki lepsze niż Alanya. Mimo wszystkich opinii na forach, ze część egejska jest droższa ja uważam wręcz przeciwnie - dla mnie tańsza. Wycieczki wzięłyśmy pierwszego dnia w jednym biurze lokalnym, wyszukałyśmy kilka, w hotelu przestudiowałyśmy ulotki i wieczorem już bukowałyśmy. Na Rodos miałyśmy podać nr paszportów do godz. 23 ale nie zdążyłyśmy i chłopak z biura był tak rozgarnięty, ze zadzwonił do hotelu po nasze nr. Jak weszłyśmy do biura o 23.30 (ja ze świeżo wytargowanymi z kolczykami w uszach :D ) i powiedzieli nam ze za poźno to o mało nie zemdlałyśmy. Jednak chłopaki pomyśleli za nas. Polecam biuro Estun Tours. Przykładowe ceny tego z czego korzystałyśmy: łaźnia turecka - 8 E - dla nas po upuście 7 E, przyjechał po nas właściciel łaźni nowiutką limuzynką hondą Accord :P i powiedział, ze to \"special service for you\" Dalyan , całodzienny rejs statkim, błotka, baseny (zaspałyśmy na plaży w Dalyanie i ominęły nas te atrkacje, ale to inna historia), lunch, transfer z hotelu - 13.5 E - dla nas 11 E Rodos - 29 E, dla nas 27 E , tu nawet na nas nie zarobili bo bilet kosztował 28 E z kawałkiem + oczywiście opłata portowa 15 E płatna na miejscu w porcie. Fethiye/Oludeniz - 25 E , dla nas 24 E RAZEM: 90.5 z upustem wyszło 84 E. Dodam, ze ich ceny i tak były nie wygórowane w porównaniu z innymi. Podobało mi sie też, ze nie łączyli na jednym statku Rosjan z innymi nacjami. Polacy Angole i reszta na jednym, Rosjanie sami na drugim. To samo w Oludeniz, sami Polacy + angielska para i Estonka, mały bus 12 osób, sporo miejsca. Najbardziej jestem zadowolona z kolczyków. W biurze gdzie zamawiałyśmy wycieczki pytałyśmy chłopaka po ile u nich jest gram złota, powiedział, ze ok. 25-30 dol. Zaprowadził nas do jubilera obok, który mu tak powiedział , ale jak weszłyśmy do niego i zapytałam o moje kolczyki to zaśpiewał mi 360 E! Nawet nie zaczynałam targów od taiej ceny wyjściowej bo nie warto. Ile by zjechał? do 200 ? to mnie nie satysfakcjonowało. Za to po łaźni, właściciel zawiózł nas najpierw do swojej dyskoteki i zaprosił na wieczór, mówiąc, ze nas odwiezie do hotelu jak przyjedziemy. Później zawiózł nas do kuzyna jubilera. Tam oglądnełam kolczyki i podał cenę 300 dolców, ale....jak powiedziałyśmy, że jesteśmy z Gdańska i z Polski to się uśmiechnął znacząco i po krótkich targach zeszło do 175 $ a przy płaceniu 170 $. Dziewczyny tego tyle jest, że będę opowiadać po trochu bo się nie da na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pariss, wow, ale miałaś wakacje!:-D* Wszystko wskazuje na to że jedziemy, pani doktor powiedziała, że mam G pakować,ale mimi zapewnień w biurze podróży, orientujesz się czy nie będie problemu aby insulinę przechowywać w lodówce hotelowej (w mini barze - tak mówiła babka) No i martwię się trochę o jedzenie, jest inne niż u nas, mój facet ma jeść 3 posiki dziennie mamy HB) co kupić na mieście, żeby cukry nie skoczyły, musi to być coś nietłustego, zero słodkiego. No i co z napojami, bo koleżanka mówiła, że nawet jak będą podawać w restauracji to nie pić:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za błędy, teraz czytam co napisałam i zjadałam literki :-)*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce paliło niemiłosiernie wręcz. Ja już nigdy nie pojadę w drugiej połowie czerwca. Przyjechałyśmy w nocy z pon/wtorek i rano nie schodziłyśmy na śnadanie bo spałyśmy. Po lunchu, trzy mądralińskie dziewczyny wybrały się na miasto na rekonesans. Skóra nas paliła jakby żelazkiem nas ktoś prasował. Po południu na plażę koło 15 czy 16, i już nie dało sie leżec na tak nagrzanym piasku. Wieczorem myślałam, ze głowa mi pęknie od słonca. Koleżanka wymiotowała już na plaży. Naprawdę nie wolno chodzić w tych godzinach największego nasłonecznienia. Na drugi dzień poszłyśmy we dwie do łaźni. Po łaźni filtr 20 (około 14-15) i na plażę. Ogólnie nie schodziłam z 20 przez pierwszy tydzień. Później dopiero 12 i 10, a na koniec tylko nogi 5 i 2, reszta 12 i 10. I tylko w godzinach od 10 zaraz po śniadaniu do 12 w południe. Dwa razy byłam po południu ale godzina to max. Jeśli jedziecie w lipcu/sierpniu to kupcie wysokie filtry!!!! I tylko bluzki na ramiączkach, w t-shirtach się ugotujecie. Lekkie przewiewne spódniczki i japonki. Kapelusz/czapka na głowę, butelka wody w rękę i w drogę. W czwartek na Rodos co chwilę się smarowałam, tam był ten sam skwar co w Marmaris. Przyczepił się do nas jakiś dziad z obsługi i zaprowadził nas (w drodze powrotnej na góny pokład) . Zrobiłyśmy zdjęcia w kabinie dla VIPów :P i na zewnątrz. Super. MartaKa co kupiłaś na Rodos? Przywiozłaś Uozo ? ;) W piątek na wycieczce na Dalyan już nie wychodziłyśmy podczas rejsu na słońce. Dopiero na plaży w Dalyanie poopalałyśmy się ok. 2 godzin, ale większośc w wodzie bo była cudowna. Tam jest pięknie, i ta woda, taka czysta. Można daleko wejść i cały czas jest do pasa. Dość spokojne nie duże fale. Naprawdę super. O błotkach nie powiem bo nie wiem jak było. Zebrałyśmy się z plaży po krótkiej drzemce i pędzimy do łodeczek. Patrzymy a tam po naszej nie ma śladu. Jeszcze raz idziemy, nie wierzymy. Dodam, ze to szczera woda i wysepka wręcz, żadnej drogi dla samochodów itp. Podszedł do nas jakiś strażnik i powiedział, ze nasz łodka odpłynęła 10 min temu! Szok! I co teraz??? Skontaktował się z kimś z naszego statku i podpłynęli po nas za 2 godz. jak wracali a my dalej na plażę i do baru bo już zgłodniałyśmy oczywiście. Chłopaki w barze nie mogli ze smiechu, ale strażnik powiedział, ze tak jest ze 3-4 razy w tygodniu także nie był to odosobniony przypadek :) Sobota, grobowce likijskie w Fethiye i obiad. Po obiedzie zachaczyłyśmy o jubilera ;) i kupiłam zawieszkę z gwiazdą i księżycem tureckim. Taki jednogramowy za 37 dol. Dodam, ze małe wyroby są droższe niż te cięższe więc cena ok. No i laguna w Oludeniz -----niesamowite cudoooooo . Ja bym tam mogła siedzieć w dzień i w nocy. Ta woda, paralotniarze! MartaKa może też Cię widziałam :) Nie wiem dlaczego ale nawet nie pomyślałam, ze mógłby być czas na lot i nie wzięłam kasy z hotelu. Nasza babka z busa mówiła, ze może nas podwieźć i kosztuje to 80 E. Plułam sobie w brodę, ale nic straconego bo przecież tam wrócę :) Dopiero niedzielę miałam wolniejszą z dziewczynami i poszłyśmy na zakupy : ręczniki Burberry, Diddle, jakieś spodnie. Nie kupiłam sobie tylko żadnej koszulki Galatasaray bo nie mieli w sportowych sklepach, a sklepu GS nie było wogóle :O Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusi super! Jeśli pójdziesz do jakiejkolwiek restauracji i powiesz, ze Twój G jest diabetykiem i nie może to być tłuste ale bardzo chude to tak zrobią. W Turcji w restauracjach wszystko robi się na bieżąco (dlatego tak długo się czeka) więc specjalne życzenia spełnią. Możesz też iść do baru na np szybiego kebaba w picie. Niech zrobi z kurczaka i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pariss powiedz mi jak jest z tym nadbagażem. Bo ja mam juz tyle rzeczy naszykowane że nie wiem czy samolot to udzwignie. Nigdy nie płaciłam za nadbagaż. Ale zawsze moze byc ten pierwszy raz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz o nadbagażu: Na lotnisku trafiłam na zołzę, i powiedziała, ze mam 23,6 kg i muszę zapłacić za nadbagaż po 5 E/kg. Dobrze, ze nie zaokrągliła do 4. Zapłaciłam 15 E. Powiedziałam jej co o tym myśle, i ze zdażyło mi się to pierwszy raz w Turcji i wogóle latając, bo 3 kg to może mi nakleić ew. naklejkę HEAVY a nie odrazu płacić. A mi się wydawało, ze miałam tak mało i poszłam jeszcze ostatniego wieczora do Tansosa (supermarket) i nakupowałam zupki, ciasta, cukier!!! :D - ten mały w kostkach, herbatę, mój ulubiony dżem ze skórkami pomarańczy, orzechy w miodzie - słowem wszystko, co waży tonę :D Wcześniej tez dokupiłam torbę podręczną Burberry ;) Zapłaciłam i idę do następnej bramki, a tam pan krzyczy coś do mnie i do babki strażniczki, ze ma mi sprawdzić torbę. Ja próbuję sobie przypomniec co ja tam mam i nic nie przychodzi mi do głowy. A tu co? Malutkie nożyczki! No nic, pani coś mówi, mówi, ale po turecku, w końcu woła kolezankę. Ta pyta czy te nożyczki mi potrzebne, ja, ze nie, moze je wyrzucić. Ona, ze mam poczekać, spisuje moje nr paszportu (ja już nie mogę ze śmiechu, wszyscy się patrzą, afera na pół lotniska - Kasia ma nożyczki) Za chwilę idzie ta mała Turczynka z ooogromną czerwoną kopertą, prosi mnie o kartę pokładową i mowi, ze ona zaniesie te nożyczki do samolotu i po skonczonym locie obłsuga mi je odda. Zgodziłam się już, bo się dziewczyny postarały :D Dodam, ze ta mała znająca ang to ta sama zołza co mnie skasowała za nadbagaż. Po całej aferze i tak ich zapomniałam bo siedziałam na końcu samolotu a drzwi otworzyli od mojej strony i wyszłam pierwsza. Przypomniałam sobie pózniej jak wyszłam z lotniska. Dodam ze kumpela wracając miała też 23 i nie płaciła i dziewczyna przed nią 25 ! Ja zawsze podchodzę do okienka nie tam gdzie jest mało ludzi a gdzie są mężczyźni bo z nimi można zaswirować, a z kobietami już nie. Pech chciał, ze w 3 okienkach były same zołzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatuszek ja tez nigdy nie płaciłam. Do Turcji miałam 16 kg i naprawdę nie wiem co mi tam doszło, bo nie kupiłam za wiele. Na pewno dużo ważyły moje dwa obrazki z Rodos i 1 l Bacardi i Ouzo, jeden ręcznik, i 3 sweterki. Zostawiłam wszystkie balsamy do opalania, szampon i odżywkę, końcówkę balsamu, i jakieś inne butle....no i ten cukier :) Gdybym miała jeszcze to wszystko to byłyby dodatkowe 2 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to poradź Pariss konkretnie, w których godzinach najlepiej wyjść na plażę, a o której na miasto? Już nie mogę się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaKa
Pariss ja też byłam 19! ale mam intuicję hehe,widziałaś taki ogroomny statek sky wonder? zakupów tam nie robiłam bo było za gorąco na to(co to jest uozo?) W ogóle zakupy nie wchodziły w rachubę jak byłam z chłopakiem,jestem niezdecydowana a on niecierpliwy:) Wybrałam sie na zakupy jednego dnia i byłam tak podekscytowana że zostawiłam kartę w bankomacie!! zorientowałam się po jakiś 2 godz i od razu zablokowałam.Ale po powrocie do domu o północy pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam konto za necie. Paralotnie zaliczyłam w piątek,chłopak sobie tak wybrał bo to był dzień jego urodzin. Błotko też spoko tylko nie widziałam żadnych żółwi :(ale wcale sie nie dziwię przy takim ruchu,może wychodzą w nocy..A na Dalyan coś mi sie pomyliło i też sie spóźniliśmy pół godziny.Na szczęście poczekali. A najlepsze było po powrocie jak w kieszeni jednych spodni znalazłam zapomniane 50lirów.Ale się wkurzyłam,mogłam sobie coś za to kupić:) a tak się dziwiłam na co ja cała kasę wydałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe tylko czy oni mnie zrozumieją jak powiem, że jest diabetykiem.rozumieja agielski? Parisss jak czytam twoje wrażenia to chyba w nocy nie zasnę;) a jak Turcy przeżywali Mistrzostwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByłoTak, ja myślę, że najlepiej w godz. 10-12 , później masz lunch, chwilę można ochłonąć w pokoju, zrobić prysznic żeby zmyć te olejki i słoną wodę, a później ewentualnie iść koło 16 jak ktoś lubi dużo być na słońcu. Mi wystarczyło 2 godziny dziennie, a ten pierwszy tydzień to się opaliłam chodząc bo nie było kiedy iśc na plażę. I smarujcie stopy bo zauważyłam, że wszyscy chodzili w \"odbitych japonkach\" jak ja. Później dopiero opaliłam to w drugim tygodniu na plaży ale i tak lekko widać. A na miasto to najlepiej po kolacji. Sklepy są otwarte do 12 -1 w nocy także nie ma problemu. Zauważyłam też, że najlepiej w Marmaris było płacić w lirach. Dużo cen mają właśnie w swojej walucie i to jest ok bo to znaczy, ze miejscowi też po tyle kupują. Ja wymieniałam najpierw dolce a pózniej euro na liry. Czasem jak nie miałam to wolałam płacić w euro. Teraz bede jednak tylko dolaray kupowała i wymieniała na liry. MartaKa a wiesz może ile kosztował wstep na lagunę? Ja miałam to w cenie wycieczki a nie zwróciłam uwagi. Prawda, ze tam pięknie? Niestety nie widziałam Twojego wodolotu :O a ile to kosztuje z Fethiye? Ouzo to grecka wódka anyżówka. Bacardi kupilam na wolnocłowym bo 1 l kosztował 11,50 E a w samolocie 0,7 za 10. Kupiłam też obrazek, na pewno widziałaś te wszystkie malowane greckie motywy. Oprawiłam na miejscu w ramkę i mam ładny grecki widoczek. Kupiłam też taką jakby \"cegiełkę\" z motywem z Troi, wykonane z gipsu i cementu. Chciałam takie greckie głowy, ale nie mogłam znaleźć nigdzie fajnych. A koleżanka kupiła ikonę w drewnie. Też ładną. No i jadłyśmy dobrą musakę i rybkę. Niedługo jak zgram zdjecia (moze mi się uda) to opiszę wszystko na forum karawany i podam Wam linka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusi zrozumieją bo znają angielski. Mecze oglądałam w końcu w hotelu, nawet nie oglądnęłam tej pierwszej dogrywki bo rano musiałyśmy znowu wstawać na wycieczkę :O ale kolega mi napisał szybko smsa i wiedziałam. Drugi mecz oglądałam już sama i pokrzyczeliśmy tylko z obsługą a później....co tu dużo mówić....szkoda po prostu bo byli dobrzy. Im się to należało. Kupiłam sobie fajny ręcznik z mistrzostw Turkiye Euro2008 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaKa
za Rodos zapłaciłam wytargowane 39funtów z transportem z Oludeniz,drogo,wiem. A wstęp na lagunę płacił mój chłopak ale wydaje mi się że to było coś ok 3 liry/os.Byłam tam tylko raz,plaża przed wstępem na lagunę też była fajna,widok prawie taki sam więc po co przepłacać:) hmm muszę kiedyś spróbować tego greckiego trunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Solo
Witam, właśnie przyleciałam przed chwilą z Turcji :-) Mogę się podzielić doświadczeniami ale potem napiszę bo muszę się zaklimatyzować i ochłonąć trochę, było fantastycznie muszę się napić chyba z żalu tak nie chciałam wracać..... Wejdę wieczorkiem pogadamy, poczytam trochę co się działo na 'naszym' tureckim forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zmykam dziewczyny, odezwę się po powrocie:) Turcja czeka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowo na chwilkę :) Jestem padnięta, wogóle nie spałam, w pracy cały czas gadałam i brzuch mnie bolał z nerwów bo mam dużo do nadrobienia i to szybko. Zaraz zrobię prysznic i idę spać. Lusi baw się świetnie, będzie dobrze :) Pozdrów ode mnie Alanię ;) Paaaa 🖐️ Solo pisz, pisz.....Witamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innka
Witaj Pariss,miło znów Cię czytać na forum i korzystać z Twoich porad..:) Lusi wypoczywaj i baw się dobrze ,korzystaj z czego się tylko da i wracaj do nas po powrocie z wrażeniami z Turcji.Wszystkiego naj.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, jestem tu nowy :] jednak czytam temat z ciekawoscia ponieważ za tydzien (dokladnie 10tego lipca) lece na dwa tygodnie na wczasy do Turcji (z biurem almatur) dokładnie do Didim, nazywa sie to Egejska Riviera czy jakos tak :] powiem szczerze ze to moja pierwsza w zyciu taka wyprawa i troche sie denerwuje, lece sam z dziewczyna, Pariss troszke mnie zmartwila ze az takie upaly byly w czerwcu a co dopiero bedzie teraz, mam nadzieje jednak ze bedziemy w stanie to jakos przezyc, chcialbym jak najwiecej sie dowiedziec aby jakos tam przezyc te dwa tygodnie w spokoju :] ciagle sie martwie o kase, wyrzywienie mamy w formie bufetu czyli, dwa posilku dziennie, sniadanie i obiadokolacja, wiec napewno cos trzeba bedzie dokupywac, mysle wziasc po 600 dolców ja i dziewczyna, myslicie ze to styknie na zycie i zeby co nieco sobie jeszcze tam kupic ?? . Poniewaz wiele rzeczy nie ma zamiaru se soba brac a w bagarzu mozna miec niby te 20 kilo wiec planuje wziasc do torby troche butelek z woda mineralna, jak myslicie czy to dobry pomysl ?? z tego co wiem woda jest tam w cenie piwa a nigdy jej za wiele tymbardziej ze kranówka nie jest pitna :] Troche sie tez obawiam samego lotu bo to tez pierwszy raz :D ale z drugiej strony jestem bardzo ciekawy jak to bedzie :) za wszelkie porady bede wdzieczny :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Krzychu... no..upały masz jak w banku! W samolocie tylko start i lądowanie czujesz...kup na bezcłowym alkohol i pepsi lub piwo, bo napojów nie wolno mieć przy odprawie! A to Cię wyluzuje...koniecznie skorzystaj z toalety na tej wysokości...nowe doznania... czapka z daszkiem, skarpety, podkoszulki z rękawkiem....parasol! tak o 11- 12 uciekaj z plaży! po 17 idź ponownie, nawet po 20 min. można mieć poparzenia. Osobiście w tych godzinach śpię! a nocą się baluje... Widziałam już w czerwcu ludzi z ogromnymi poparzeniami Oj, nigdy nie kupowałam wody, ale aż tak droga to chyba nie jest...marketów jest mnóstwo! I ceny raczej porównywalne do Europy. Kupuje all i wtedy pije i jem cały dzień i uwierz to taniej wychodzi, niż kupowanie na mieście. Spakujcie tylko cienkie letnie ciuszki, klapki na basen, filtry, okulary, aparaty... Odlotowych wakacji życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz płacić kartą w większych sklepach...spotkałam się ,że nawet złotówki przyjmowali...ale to zależy gdzie będziesz... Bawełna, podróbki są tanie....zależy na jakie zakupy się nastawiasz? Wydałam 300 E na 2 osoby w 2 tyg., w tym 2 wycieczki kupione na ulicy + delfinarium+ zakupy + tydzień masaży i hamanu... ale nie kupowaliśmy nic do jedzenia i picia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za rady :) mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i nie bedzie zadnych przykrych niespodzianek, wszyscy moi znajomi ktorzy byli w Turcji bardzo sobie chwalili, mowili ze jest extra wiec mysle ze i ja sie nie zawiode. My z pewnoscia troszke pieniedzy stracimy tam na picie i jakies jedzenie dodatkowe bo nie mamy \"all\" chodz powiem szczerze i tak slono place za te wczasy, ale nie zaluje, almatur raczej sprawdzony jest. Jak cos mi sie przypomni to jeszcze zapytam, acha dziewczyna sie pyta czy tam mozna sie w toples opalac :DDD heh ja jej mowie ze przy hotelu to moze i tak ale na plazy watpie. Podobno Turcy bardziej lubia dolary, nie wiem czy to prawda, ale mysle zeby jednak wziasc zielone bo sa u nas tansze heh :D albo troche dolcow i czesc Euro. Pozdrawiam. Jak cos jeszcze bede chcial wiedzec to napisze, jeszcze zostalo 7 dni :D az albo i tylko siedem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcecie wziąć w sumie 1200 $ to mi się wydaje naprawdę dużo, nawet licząc, że część na picie i jedzenie pójdzie. A do jakiego hotelu lecicie i na ile? I ile w tym almaturze wyszło Wam za wyjazd? Mi się też wydaje, że bardziej się opłaca all, zwłaszcza, że mój narzeczony wypija ogromne ilości płynów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze all sie bardziej oplaca ale akurat w Almaturze nie bylo takiej opcji na tą impreze, lece tam na dwa tygodnie, Hotel Grand Didima trzy gwiazdkowy, tu jest stronka tego hotelu, http://www.otelgranddidyma.com/default.asp to pierwsze zdjecie takie sobie ale jak sie wejdzie w galerie to calkiem calkiem on wyglada, wyzywienie w formie bufetu, sniadanie i obiadokolacja. To jest stronka biura z kakretnie ta impreza na ktora lece http://www.e-almatur.pl/lista_lato.php?nr=KTGD To dobrze ze mowicie ze po te 600 dolcow styknie, bo wiecej nie wezme bo za bardzo bym sie spłukał, same wczasy od osoby wyszły po 2000 zł z przelotem z opłatami i wogole, normalnie by to kosztowalo 2300 zł ale z tego wzgledu ze mam znajomego w tym biurze to nie musze opłat lotniskowych placic a to jest wlasnie ok 300 zł mniej od osoby. Nie jest to napewno tanio, ale znajomy mi to fajnie rozlozyl na raty ze moglem kiedy tylko chcialem i ile chcialem sobie powoli splacac bez zadnych kosztow i dzieki temu nie odczulem tak bardzo tego wydatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cena i opcja nieważne...ważne miłe towarzycho i dobre wakacje... możesz być zadowolony...za 5 E zjesz lunch, woda 0.5 E lub 1 E..zresztą na tych upałach nie chce się jeść....obys miał lodówkę i klimę w pokoju, to bedzie super moje gg 5690085 możesz pytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a toples można się opalać, tylko niech sobie płatki kosmetyczne przykłada na... zależy jaki naród spotkacie, Niemki zawsze toples, Rosjanki skromne...ale strażnicy nie zwracają uwagi ..weźcie parasol i ręcznik,bo chyba na plaży będziecie mieli te sprzęty płatne ..waluta, jak kto woli...zawsze mam euro... i targuj się z ceny do 1/3!!!!! bo inaczej Cię wykolegują finansowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×