Turcja-kto był

:P:P:P:P: Oj, doładuję akumulatory...i zrobię kilka fotek moich przypraw, szczególnie szafranu...i chałwy...jeszcze nie zjadłam...a i kapadockiego wina!

A ja Wam powiem, że normalnie większość osób, którym mówimy gdzie jedziemy ma jakieś superekstra rady dla nas... Najlepsza była rada dziadka mojego narzeczonego, żebyśmy nie dali sobie podczepić do bagażu żadnych pakunków, bo to mogą być narkotyki... Normalnie osłabia mnie to ;) Ale ja tylko grzecznie kiwam głową i się nie odzywam.

Vanilli jak chcesz to możesz wkleić swoje zdjęcia na Karawanie na wątku o kuchni. Chałwy i wina tam jeszcze nie ma ;) GdybyByłoTak a takie rady: uważaj bo Turcy porywają do haremów, nie można chodzić tam odkrytym, Turcy to brudasy, trzęsienia ziemi, zamachy........ - i te \"ostrzeżenia\" to od tych co tam nie byli. Ba! nawet na zdjęciu i mapie Turcji nie widzieli :D

No to mam stresa znowu...paszport ważny 6 m-cy...ja mam wydany w maju...lecę we wrzesniu...i co teraz???

Asiek...6 m-cy.. tu chodzi o ważność paszportu 6 m-cy do dnia jego wymiany np. ważność kończy się w grudniu, to możesz jechać ostatni raz w czerwcu! Pariss...pomyślę, ale póki co narzekam na brak czasu..

uffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff :) thx :)

Asiek, ja dokładnie miałam ten sam stres heheh Z tym paszportem i w ogóle. Poczytaj sobie to forum wstecz, dużo fajnych rad znajdziesz. Będzie super :)

Gdyby...juz jestem na 45 :) i czytając tak sobie nie wiem kto napisał o tym paszporcie i ktoś tam odpowiedział że musi byc ważny i ktoś tam sie załamał no i ja od razu też :) no i co zrobiłam? od razu kontakt z mężem i prawie płacz a On mi tłumaczy że sie dowiadywał w biurze paszportowym i w ogóle a ja mu na to że wiesz..że tu takie ekspertki i lepiej wiedza i w ogóle...ale...dwa posty dalej czytam że nie!!! że to pomyłka...że źle zrozumiane i takie tam...ludzie niech juz bedzie ten wrzesień bo osiwieję :)

a tak a propo tego forum..to po prostu rewela!!! już mam 3 kartki zapisane z najważniejszymi rzeczami :) czuję się z tym zdecydowanie lepiej:) Dzieki Wam wszystkim że jesteście i piszecie!!!

Asik, prawda, że super kompendium? Każdy doda coś od siebie i podzieli się doświadczeniami i już człowiek wie na czym stoi i co może go spotkać. Ja w tym roku namówiłam 2 kobitki z pracy na Turcję. Jedna na objazdówkę i pobyt w Marmaris (wczoraj bukowałyśmy) i drugą do Alanii na sam pobyt na 2 tyg. Trzecia zdecydowała się na Egipt. I w każdym razie tej jednej dzisiaj pisałam listę zakupów i niezbędnych rzeczy na objazd to mi też sporo wyszło. Sama byłam w szoku. Ja chyba też ten wątek muszę przeczytać bo dużo też się nie pamięta bo już sie uwagi nie zwraca na pewne rzeczy ale jak ktoś jedzie pierwszy raz to żeby go w maliny nie wpuścili.

No super Paris super... :) Ja na tych swoich karteluszkach to mam powypisywane m.in. co zabrać, co kupić, czego warto spróbować, czego sie wystrzegać no i podstawowe zwroty jak dzień dobry, miłego dnia no i oczywiście "cok pahali" :) Ale się znajomi z którymi jedziemy zdziwią jak sie rano przywitam po turecku...hihi...

Pariss... moja koleżanka też jedzie do Turcji na objazd,....bo tyle się naoglądała...i nasłuchała... w ogóle...to superrrrrr...

Nam powinni za te wpisy dac bakszysz...i zniżki...i prowizję...

Asiek..a po Ci te karteluszki???? u nas w hotelu jeden facet miał zdrukowane tony!! z forum o Turcji! wyobrażacie to sobie???? i w końcu brał życie jak leci...i był zadowolony!!!

Karteluszki się przydadzą, też sobie takie stworzę przed wyjazdem, bo przecież nie wszystkie nazwy się pamięta właśnie z tego co warto zjeść/kupić itd. Mój narzeczony patrzy na mnie z niekłamanym podziwem jak mu opowiadam różne rzeczy, które nas czekają w Turcji :)

OOO... Turcy doskonale mówia... po polsku, angielsku...nie bedzie problemu.. ale Wam zazdroszczę!!!! mam czytać Całun turyński...ale pewnie od poczatku przeczytam to forum...dla mnie bardziej na czasie! :P:P:P:P

Fajnie jest tak dużo wiedzieć przed, prawda? I z taką adrenaliną komuś poopowiadać. Odbiegając od tematu napiszcie mi jak rozszerzyć buty domowym sposobem ;) mam takie z odkrytymi palcami i przy palcach tak mnie uwiera, że umieram normalnie. Najlepiej mi się chodzi jak sobie tam włożę mokre waciki, ale i tak śa narazie wąziutkie.

Vanilli a żebyś chciała wiedzieć, że powinnyśmy mieć prowizje i zniżki w Turcji za te wpisy i ochy i achy! Ja np. tym chłopakom w biurze skąd brałam teraz wycieczki powiedziałam, że na forach wakacyjnych bede ich polecać bo wszystko było ok. Jeden powiedział, to super, pozniej zgłoś się po prowizję. Ździwiłby się jak bym przyjechała we wrześniu i się upomniała. A moja znajoma na pewno się do nich zgłosi.

Nie no ja zycie też biore jak leci ogólnie :) i zapewniam że nie wydrukuje całego forum :) ale trudno spamietać to wszystko a chciałabym na przykład jak trafie do jakiejś fajnej kafejki to podelektować się czyms pyszniutkim o czym piszecie a nie stac jak gamoń i się domyslac :)

Pariss...podobno szampon do włosów rozmiękcza dobrze buty :) serio :)

Pariss...albo naklej sobie plastry na nogi (palce) i przez kilka dni pomecz buty...moze się rozejdą trochę...

Kupiłam dziś jeszcze bluzkę, narzeczonemu koszulę i spodenki krótkie na wyjazd. Jeszcze tylko jakiś plecak jako bagaż podręczny musimy kupić i już chyba dość. Z tymi butami to coś mi się kojarzy, że nasmarować je spirytusem i rozepchać je czymś od środka aż nie wyschną, ale nie jestem tej metody pewna w 100% :)

Wezmę chyba te buty do pracy i postaram się pochodzić czasem. Trochę też je "rozbiję" czymś (może młotkiem? ;) ) GdybyByłoTak, lepiej kasę na plecak przeznacz na miejscu na jakiś fajny podręczny. Możesz i z torebką jechać. Tak tylko piszę.... ;)

Wkleiłam kilka zdjęć z plaży w Oludeniz, Dalyan i Anamur: http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,1309850,2,1.html skasujcie przerwę po przecinku bo pewnie nie wejdzie poprawnie link

Wreszcie noga zaczyna dochodzić do siebie i sobie jakos radze moze do środy bedzie jeszcze lepiej. Nawet sciagnełam z wysokiej szafy recznik plazowy :p i sie nie zabiłam z ta nogą. A dziś pranko i staranie sie nie wziać z sobą całej szafy :p

Słuchajcie a co myslicie o rozmowach telefonicznych? lepiej zakupic kartę i dzwonić z ich budki czy jak? podobno koło "naszego" hotelu sa budki telefoniczne...zupełnie nie mam pojęcia...a wiem że bedę musiała sie meldowac mamie co drugi dzień i to nawet nie podlega dyskusji :)

Pariss...zdjęcia rewela! :) spisał sie ten Twój nowy aparacik że ho ho :)

No, my bierzemy ze sobą tylko jedną komórkę, choć najchętniej tez bym ją w domu zostawiła. Ale wiadomo, że w razie jakiegoś (tfu tfu) nieoczekiwanego zdarzenia może się ona przydać. W zasadzie mam zamiar z niej prawie w ogóle nie korzystać. Myślałam raczej o tym, żeby odwiedzić ze dwa razy jakąś kafejkę internetową i w ten sposób skontaktować się z bliskimi.

Rozmowy z komórki ponad 5 zł minuta i roaming, taniej z budki lub kupić w Turcji kartę internet 0,5 E za 1/2 godz. Nie bierzcie dużo ubrań!...same cienkie ciuszki, pareo, krótkie spodenki...tam z pewnością coś sobie kupicie..

O ' Solo mioo, o' Solo mioo......gdzie jesteś????!!!!!