Turcja-kto był

to Triada korzysta tylko z tych linii SKyAirlines?

Asiek, do Antalii latają SKy Airlines a do DAlamanu Sun Expressem. Changi, 2,5 godziny spokojnie wystarczą. Najpierw musisz odstać po vouchery w okienku, ale w tym czasie reszta rodziny może juz zająć kolejkę do odprawy. Z Fethiye koniecznie podjedzcie na lagunę w Oludeniz - CUDO!

No dzwoniła jednak kobita, zanim ja to zdążyłam zrobić i potwierdziła, że o 8:20 wylot, a o 6:20 zbiórka wezyrów ;) Ja nie wiem jakimi liniami, byle tylko takimi co nas dostarczą bez problemów w tę i z powrotem. Właśnie wróciłam z paznokci, zrobiłam sobie też hennę na rzęsy, żebym nie musiała się za bardzo malować :) No i zaraz zabieram się za konkretne pakowanie. Wiecie, trochę mnie brzuch boli ze stresu...

Dzięki Pariss Ma jeszcze pytanie odnośnie lodów, bo wyczytałam, że nie za bardzo dla dzieci. Ja nie przepadam, więc nie będzie problemów, ale dla 8 latka lody=fajne wakacje, wiec odmówić raczej nie można. Jak rozumiem, nie kupować na straganach takich „gałkowych” niewiadomego pochodzenia, tylko w opakowaniach w sklepach znanych marek, i będzie OK? Maż tez lody lubi, ale ma słaby żołądek, o niego się najbardziej martwię, żeby nam nie padł i nie spędził wakacji „na desce”. Kolega który był w ubiegłym roku w Tunezji radził co rano się odkażać wewnętrznie pięćdziesiątka żubrówki lub innym % alkoholem. Czy to działa, czy to tylko młyn na wodę tych lubiących %? I jeszcze mam pytanie odnośnie kawy, bo mąż jest kawoszem i wypija ich kilka dziennie, ale rozpuszczalną z mlekiem. Czy tam można dostać w kafejce lub restauracji taką jak u nas rozpuszczalną czy z ekspresu, czy tylko tą „turecką” czyli parzona mała i mocna? Na pewno nie omieszkamy jej spróbować, ale chyba za duzo tez jej nie powinno się pić? I jeszcze czy jeść kebaby czy inne smakołyki kupowane na ulicy? Ja tam obrzydliwa nie jestem na takie rzeczy, ale zatruć bym się nie chciała … A do laguny w Oludeniz radzisz ze strojami kąpielowymi na dzień poopalać się i popływać, czy tylko zobaczyć i umrzeć z zachwytu ;) ? Pozdrawiam.

Changi, jeśli chodzi o lody, to przyznaje się,że jedliśmy je od ulicznych Icemanów, którzy robili małe show z lodami :-) Nic nam nie było, a i ludzi sporo je kupowało ( gałaka ok 1 euro) W hotelu były lody z Algidy więc nie było problemu:-) Ja też mam wrażliwy żoładek, wziełam % z Polski ale nie musiałam sie nimi wspierać leczniczo, do posiłków piłam ich wino, żadna rewelacja ale na mój żoładek ok. Ale to nie reguła bo innym te wino wogóle nie wchodzioło czyli bedziesz musiała sprawdzić na miejscu:-) Kawa w hotelu w wersji ALL to była tylko Nesca z automatów, parzona, po turecku dodatkowo płatna ;-)Na mieście tez były rozpuszczalne albo ich herbatki....

Changi, lody możesz spróbować stopniowo wprwadzać podczas pobytu. Żeby nie było, że jednego dnia dziecko Tobie zje niesamowite ilości i później będzie kłopot. Wogóle kuchnia turecka się różni od naszej, mają inne przyprawy, więcej oliwy, warzyw, mało mięsa. To dla niektórych po naszej mięsnej i cięźkiej diecie w Polsce może byc mieszanką wybuchową i prowadzić prosto na sedes. Lody warto spróbować, a szczególnie te właśnie od \"magików\" ;) ( jak ich zobaczysz to bedziesz wiedzieć o co chodzi). Dorośli inaczej znoaszą takie żołądkowe \"atrakcje\" a dzieci to już inna bajka także warto z umiarem. W Turcji również możesz się odkażać alkoholami, ale nie ma większej potrzeby. Wskazany jest tylko umiar w jedzeniu + all z hotelu i będzie ok. Spokojnie zdążycie wszystkiego spróbować i nie ma co się rzucać pierwszego dnia na wszystko. Turecka \"turkish coffee\" czyli ta z fusami parzna w tygielku jest w hotelach dodatkowo płatna. Można dla orzeźwienia spróbować. W każdej kawiarni są kawy rozpuszczalne różnorodne jak i u nas: Alfredo, Nescafe itp. W hotelu zazwyczaj z automatu czy z ekspresów. Dobry na orzeźwienie jest jogurt Ayran. Dostępny wszędzie, w każdym sklepie. To taki słonawy jogurt, dobry do kebabu np. ;) Na ulicy możesz jeść, nic się Tobie nie stanie. Kebaby z ulicy jednak to nie to samo co z restauracji. Na ulicy dostaniesz zwykłego donera zawiniętego w rollo, albo turecki lahmacun (lahmadżun) czyli cieńkie ciasto pizza z dodatkami. Możesz poszukać barów w bocznych uliczkach gdzie za 5 lira zjesz kebab z surówkami, desrem i zupą. Tak,tak, takie też bywają. ALe najlepiej iść do restauracji i zmówić prawdziwy turecki kebab (który z donerem tak u nas popularnym nie ma nic wspólnego). Polecam kebab iskender oraz kebab ali nazik albo zwykły sis (szisz) kebab. W Turcji są też dobre ryby, ale droższe niż kebaby. Całe szczęście nie liczą tam na gramy jak u nas nad morzem tylko cena jest za porcję. Może w okolicy Fethiye będą gdzieś restauracje wodne, w których łowi się ryby bezpośrednio w rzece i odrazu przyrządza (długo się czeka). Jeśli mąż lubi baraninę to polecam danie pod nazwą sac kavurma. Grillowanie mięso z warzywami. Pyyyycha! Palce lizać. A na lagune jak najbardziej z ręcznikiem i w strojach. Takiej plaży nie ma nigdzie. Góry, turkusowa woda, spokój, z dala od ulic, zabudowań i zgiełku. Czytałaś to co napisałam na Karawanie?

Do wyjeżdżających jutro: Jeszcze raz udanego pobytu, bawcie się świetnie I zameldować mi się tutaj po powrocie, żeby mi się stan na wątku zgadzał ;)

przyznam szczerze nie wiem co ze mna bedzie poniewaz ja tam jade na rozmowe o prace a juz raczej ja mam musze tylko porozmawiac z szefem i bede myslała co dalej ...........:)

Kwiatuszek, to powodzenia na tej rozmowie :) Pariss, dziękuję i na pewno się zamelduję, podzielę wrażeniami i zdjęciami :) Idę spać, bo o 4:30 pobudka :/ Ale odbiję to sobie potem heheh Pozdrawiam!

a ja jestem zła... :( bo wycieczka miała sie zacząc od 3 wrzesnia a wychodzi na to że zacznie sie od 4... z tego co się zorientowałam wylot mamy o północy i jestesmy tam o 4 rano...cały dzień w plecy i gdzie te 14 noclegów...echhhh...ciekawe czy mozna jeszcze zmienic miejsce wylotu bo tak beznadziejnie jest z Poznania a z Wrocka dużo korzystniej bo wylot z samego rana czy jakos tak ale 3-go!!! Dziewczyny! suuuuuuper udanego wyjazdu życzę... i równiez czekam na wrazenia PO... :) Pozdrawiam...

a ja juz od 5 spac nie moge. Przelezałam do 6.15 i stwierdziłam ze moge sie pomału szykować. :p a z domu wychodze po 11 ale przynajmniej na spokojnie sie wyszykuje. Uwielbiam latac samolotem ach

GdybyByłoTak pewnie już w samolocie siedzi. Asiek tak to już jest z tymi wylotami. Nie się nie zmieni. Ja też tak miałam ostatnio, niby leciałam w poniedziałek, ale o 22.45 i byłam na miejscu rano we wtorek. A wracałam w poniedziałek o 16.00 (juz z hotelu):O Najlepsze są poranna loty, ale za to później w nocy się wraca. Kwiatuszek powodzenia na rozmowie. CZy to znaczy, ze szykuje się Tobie tam zamieszkanie? Zazdroszczę. A może i mi załatwisz coś fajnego? ;) W każdym razie wtrąć coś o jednej fanatyczce Turcji na rozmowie :D

Pariss to dość cięzka decyzja poniewaz przewraca całe moje zycie do gory nogami. A ja juz na nogach nawet włosy zafarbowane wykapana :) Juz bym mogła wychodzić bo tylko ubrac się i uczesać.

Wiem wiem że zaczynam juz marudzić ale... o 10 koniec doby...a my o 20.40 mamy wylot...co robić tyle czasu na lotnisku? na dodatek z dzieckiem? może macie jakies pomysły?

Asiek o 10.00 jest niby koniec doby, ale zazwyczaj do 12 spokojnie jestes w pokoju. Pózniej schodzisz do recepcji i zostawiasz tam bagaż albo w pokoju do tego przeznaczonym (gdzie inni tez mają swoje bagaże). I wtedy dalej korzystasz z all incl i atrakcji w hotelu. W końcu miałas zapłacone za dzień w którym Ciebie nie było tak? (ten w którym przyleciałaś) Prawdopodobnie będziesz czekać tylko do ok. 16 bo wtedy juz bedziesz miec transfer na lotnisko. Takze nie jest źle. Rano śniadanie. Po śniadaniu jeszcze coś dopakować, naszykować się. Schodzisz na dół, zostawiasz bagaż, idziesz na lunch, piwko i czekasz. Szybko zleci. Ja sama ostatnio czekałam, ale się nie nudziłam. Jeszcze zdążyłam rano do sklepu skoczyć i prysznic zrobiś, włosy umyć i wysuszyć ;) Kwiatuszek, może przewróci Tobie życie, ale może na lepsze? :)

Dziękuje za rady, ja zwykle nieocenione :) Dobrze, że jest normalna kawa, bo już oczami wyobraźni widziałam męża z zawałem po 8 "turkish coffee" wypitej jednego dnia ;) Pariss – na karawanie skończyłam na Rodos, nie wiedziałam, ze już jest next part, ale nadrobiłam. Faktycznie, laguna przepiękna, tylko te kamienie mnie niepokoją, ze względu na dziecko, ale pisałaś, że później jest piasek? A czy w Fethiye i okolicach może bywa wzburzone – chodzi mi o fale, czy raczej przypomina jeziorko ze spokojną powierzchnią? Niestety, jestem zielona jeśli chodzi o Turcję, to mój pierwszy wyjazd (ale sądząc po opisach nie ostatni :) ) więc bardzo proszę o podanie różnicy między kebab iskender, kebab ali nazik, sis kebab. Asiek32 – czytałam, że jeśli nawet pokój masz opuścić wcześniej, to zazwyczaj można zostawić bagaż w hotelu w jakimś pomieszczeniu i jakoś sobie ten czas do wyjazdu na lotnisko zorganizować. Podobno Turcy są mili i uczynni, więc chyba nie byłoby z tym problemów i chyba nie Ty jedna będziesz w takiej sytuacji.

Changi...to juz jest bardzo pocieszające co napisałas...nie wiedziałam że jest taka możliwość...

kurcze zaczynam sie pomalutku nudzić. Chyba zaraz wyjde i wsąpie sobie do pracy bo pracuje na lotnisku. Powiedza ze zyc bez pracy nie moge :P

Asiek, fajnie,że wylatujesz dopiero wieczorem:-) Będziesz miała cały dzień na nacieszenie sie ludzmi, hotelem....Nasza grupa przylatywała i wylatywała podzielona, my byliśmy wczesniej a oni dzień po nas. Niby fajnie bo bylismy wczesniej ale potem wylatywalismy w nocy a oni jeszcze mieli cały dzień na zabawe we wspólnym gronie. Jak przylatujesz to nikogo nie znasz, chodzisz, oglądasz, wiesz samodzielnie poznajesz a po 2 tyg. poznajesz mase ludzi i potem żal jest wyjeżdżać kiedy wiesz,że znajomi jeszcze zostają choć parę godzin....

achaaaaaaaaa :) tak to wygląda... no bo ja juz "lekko zła" że nie dośc że przyjeżdżamy dzień później...to jeszcze będziemy w ostatni dzień kwitnąc z młodym na lotnisku 8 godzin do zbiórki a gdzie jeszcze do wylotu... Dzieki Bea... :) tylko mam nadzieje że faktycznie jest tak że można zostawić gdzies bagaż i się jeszcze troche nacieszyć egzotyką...

Na bank jest takie miejsce, nie masz co sie obawiać. Sama zresztą w czasie pobytu zobaczysz jak ludzie zaczynaja sie kręcic z torbami a potem sobie siedzą przy basenie i popijają piwko :-)

Pariss...sorki nie zauwazyłam Twojej wypowiedzi odnośnie mojego marudzenia...Tobie też dzięki bardzo za wyjasnienia oczywiście :) Jejku...Wy to jesteście super babki jednak... :) kazde moje "zmartwienie" rozwiejecie w mig :) Duże buziaki dla Was!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

O matko, ale dzień miałam dzisiaj. Ciśnienie mi podskoczyło i głowa mnie tak boli, że zaraz mi pęknie. Chyba spać pójdę po dobranocce. Changi o kebabach i innych pysznościach jest na Karawanie tutaj: http://www.karawana.fora.pl/turcja,9/kuchnia-turecka,329.html ze zdjęciami oczywiście :) Ale zazdroszczę teraz tym Dziewczynom co już się cieszą tureckim słoneczkiem. Ja chcę urlop! Na plażę! Znowu mam vouchery do kupienia i nie wiemy co robić, kupować czy nie, czy bedzie kasa na wyjazd, czy bedzie urlop :O

Na lagunie jak pójdziesz nieco dalej od wejścia albo po drugiej stronie (nie od morza) to jest piasek i kamienie jak są to mniejsze. http://www.turcja-wakacje.com/images/oludeniz/oludeniz5.JPG Idz na koniec cypla i przejdz na drugą stronę. Najlepiej iść rano chyba bo po południu już co lepsze miejsca są zajęte. A tam wtych rejonach było najwięcej ludzi, prawdopodobnie właśnie przez lepsze zejście do wody.

Dziękuje bardzo, Pariss jestes nieocenionym źródłem informacji :) Zdjecie laguny powalające, a zdjęcia potraw smakowite, już sie nie moge doczekać tego kebabu i chałwy, a chłopaki tych słodyczy. Zostały mi 4 dni :) a zachciało mi sie jeszcze meble w kuchni wymieniac, więc remont trwa w najlepsze ... Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziekuję.

Witam wszystkich! Wróciłam po dwóhc tygodniach Alanii ,Pariss miałaś rację tam jest FANTASTYCZNIE!!! Wróciłam zauroczona Turcją,jutro się odezwę bo widzę że ze zmęczenia pozjadalam trochę liter,łóżeczko czeka ............

Innka serce sie raduje jak sie czyta kolejną pełną entuzjazmu wypowiedż osoby zadowolonej z urlopu w Turcji... :) Czekamy na dalszą część wrażeń :)

witajcie!! Pariss dla Ciebie!!! Wczoraj tak się zaczytałam na karawanie i naoglądałam zdjęć, że w końcu nic nie wpisałam...a siedziałam aż na 2 kompach! Zdjęcia boskie!!! I co ja teraz zrobię??? nie wiem...ale być może Turcja będzie po raz 5!!! A miałam już z tym skończyć! A...u mnie ściany deszczu...i jak nie zakochać się w Turcji?? w taką pogodę?? Pozdrawiam Wszystkie...fanki Turcji!! :O

..a jeszcze ktoś mi bliski ma w tym momencie odprawę do Oslo, właśnie w Gdańsku..i tak sobie śledzę na int...a potem koło podbiegunowe i fiordy... zazdroszczę mu...ale dla mnie w Norwegii zdecydowanie za zimno!

nastepna zadowolona wróciła, pięknie :) Vanilli - ja na wrzesien mam cały czas dwie opcje. Zobaczę co wyjdzie. Jak Turcja to super, jak cos nowego to tez super ;) U mnie teraz świeci słoneczko. A Twój znajomy będzie może zaraz przelatywał nad moją głową ;)