Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Coś tu nie gra

Wplątałam się w wielkie bagno

Polecane posty

Gość Coś tu nie gra

i nie wiem jak sie wyplątać:( napisze o co chodzi.... mam 23 lata, jakies 1,5 roku temu poznałam faceta 20 lat starszego, zakochałam sie ze wzajemnoscią. On dzieciaty zona odeszła, on został z synem ona zabrała 2 pozostałych dzieci. Nie mają rozwodu. W sumie nie wiedziałam dlaczego on odeszła, ponoc go zdradziła, nie wnikałam w to dla mnie był najwspanialszym facetem na swiecie, czuły , delikatny, opiekunczy, wrazliwy, cenił mnie i szanował. On jest bardzo porywczy ale przyzwyczaiłam sie do tego i nigdy nie dawałam mu powodów do zazdrosci, ale i tak zawsze ja byłam winna i to ja wyciagałam zawsze pierwsza reke. Kiedys zostałam zgwałcona a w nim znalazłam opiekuna. Doceniałam to bardzo ale zaczeły sie sceny zazdrosci w których on odgrazał sie ze sie zabije. Postanowilismy ze to za duza róznica wieku i nie mozemy byc razem i zostalismy przyjaciółmi , kazde z nas miało sobie z kims innym ułozyc zycie i tak próbowalismy ale gdy ja umawiałam sie z jakims facetem on to wyczuwał i był cholernie zazdrosny a ja juz nie wytrzymywałam psychicznie takiej kontroli:( ale to nic....tłumaczyłam sobie to tym ze mnie tak mocno kocha ale te momenty ze chce sie zabic mnie przerazały, kiedys powiedział ze jeseli on nie moze mnie miec to nikt nie bedzie mnie miał.:( On umawiał sie tez z innymi babkami a ja czułam wtedy ulge......ze mnie zostawi w spokoju:( i nagle dzis z nim rozmawiałam i sie przeraziłam......miałam pewne podejzenia ze jest ......zboczony bo chciał jakies moje fotki przysyłał mi swoje ale to co dzis usłyszałam przerazilo mnie bardziej i teraz sie na serio go boje:( powiedział ze jakas tam kolejna go zostawiła bo zaczeła sie wypytywac o jego rodzina i wyszło tak ze sie wystraszyła bo on był za blisko swojej córki i mówił jaka to sliczna jej jest:( i faktycznie jak mi opowiadał jak ''dbał o swoja córke" to tak ojciec nie dba:( boj esie i nie wiem jak sie wyplatac a on nie da mi spokoju i nie pozwoli odejsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WZIĄĆ
no ale co on tej corce niby robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
19 letnia córka a on ja zawsze balsamem nacierał po kapieli przychodził do niej wieczorem i sie niby kładł koło niej i przytulał ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WZIĄĆ
tak tak, na bank ja gwalcil zbok jeden :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzewasz ze facet
obiera sie do swojej corki i prosisz nas o pomoc żeby TOBIE dal spokoj, tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli jestes prawie w wieku jego corki i go pociagasz i sie tak zachowuje to nie dziw sie ze do corki ma takie podejscie :o jak dla mnie to jakis pedofil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
poza tym skoro to chodzący ideał dlaczego zona odeszła od niego???????????????/ ja wiem ze to powazne slowa ale juz nie od jednej osoby słysze o tej jego córce wiec cos tu nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WZIĄĆ
no i co w zwiazku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
ta córka juz z nim nie mieszka ona teraz ma 19 lat ja 23 to niewielka róznica.......ja sie boje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie wiem, ja jestem tak wychowana że kłąde sie z rodzicami i przytulam do nich dziś i zawsze będę tak robiła. Mój tata ma ponad 40 a z babcią często siedzą przytuleni. Moja koleżanka w ogóle chodzi nago przy rodzicach.. może nie było w tym nic złego. NIe lekceważ tego ale nie wyciągaj zbyt łątwo takich wniosków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
ja juz chciałam kilkakrotnie odejsc ale zawsze były awantury i straszenie ze sie zabije wiec zostawałam majac nadzieje ze w koncu on odejdzie do innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
mój ojciec nawet do pokoju mojego sam nie wejdzie ja wiem ze to moze za ostre posądzenia ale nigdy nie bede miała pewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ty....osoba ktora ciagle mowi ze sie zabije a nic nie robial...to nic nie zorbi.... tak jest zawsze..gdyby chcial sie zabic to by chociaz dal jakies znaki..pocial sie..wzial tabsy..a on cie porpstu straszy.... on nie ma odwagi odejsc z tego swaita...i nie pozwol sie szantazowac..to ze jemu jest zle nie znaczy ze tobie tez ma byc..chory ziwazek..i na dodatek ztaka roznica wieku..przeice zto moglby byc twoj ojciec.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
Coś tu _________ Jeżeli Twój temat nie jest bujdą, to na taki szantaż miałbym następującą odpowiedź: Ty rób, co uważasz (odejdź lub zostań) I on niech zrobi, co uważa (zabije się, albo nie). Możliwa jest jednak trzecia wersja, o której dotąd nikt głośno nie mówił: Czy psychol nie targnie się na ...Ciebie :-( Gdzieś Ty go znalazła :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
raz tylko mi powiedział ze jezeli on mnie nie moze miec nikt mnie nie bedzie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
i to nie jest zadna bujda ani prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
A co Cię jeszcze przy nim trzyma, czy potrafisz to określić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
miłosc pewnie zaraz powiecie ze jestem naiwna i głupia to mam co chciałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
Chcesz odejść czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tu nie gra
chce ale chyba jestem zbyt emocjonalnie z nim związana i to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
nie mieszkam z nim nie płaci mi nie dostaje od niego prezentów ani kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
Może być tak, że dobraliście się jak w korcu maku i jesteście stworzeni do tej dziwnej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
Albo to jest jakaś forma uzależnienia, którą przez pomyłkę nazywasz miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
Daj spokój !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś tu nie gra
naiwna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzz
Co znaczy naiwna ? Czyżbyś liczyła, że ułożysz z nim życie ? Raczej się na to nie zanosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno...
Uciekaj gdzie pieprz rosnie...i sie nawet nie ogladaj za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×