Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moniśka74

MAMUSIE Z WROCŁAWIA

Polecane posty

Cześć Wieczorową Porą :) Martynka śpi :D Założyłam się z mężem, że uda mi się ją dziś do 21-szej sklonić do spania i wygrałam :) Straszne problemy mamy z tym zasypianiem od około 3 miesięcy :O Niedawno kładło się ją o 20 i o 20.15 już słodko spała, bez bajeczek, i siedzenia przy niej. A potem nagle trach... i usypianie trwa godzinę, czasem dłużej - a to bajkę, a to siusiu, a to pić daj, a to kocyk nie taki :O Mam nadzieję, że to minie... Grzywa - to dobrze, że każdy ma inne wspomnienia, naprawdę się cieszę, że Ciebie dobrze potraktowali na Chałubińskiego :) Ja bym tego nie chciała przeżywać drugi raz :O Jakby istniał jeszcze oddział położniczy na 1-go maja, natychmiast bym tam poszła, choćby z racji tego,że znałam tam cały personel i oni mnie też (byłam tam na stażu) Niestety - po oddziale zostały tylko puste sale, a ludzie rozbiegli się po innych szpitalach :( Słyszałam też dużo dobrego na temat szpitala w trzebnicy, ale ja muszę myśleć o tym, żeby było niezbyt daleko od domu, żeby mnie ktoś tam mógł odwiedzić ;) Myślę poważnie o szpitalu na Kamieńskiego, to już pisałam zresztą - mam tam koleżanki, więc mam nadzieję, że mi ułatwią trochę. :) Tiki - tak: grzbica pochwy w ciąży jest niestety całkiem częsta - śłuz pochwowy ciężarnej zawiera więcej glikogenu niż normalnie i jest mniej kwaśny - to idealne warunki do rozwoju grzybów :( żeby to porządnie wyleczyć trzeba silnie zadziałać - pewnie dostałaś klotrimazol. W ulotce jest napisane, żeby nie stosować w pierwszym trymestrze, ale np amerykańscy lekarze zapisują to od poczatku ciązy i nic się nie dzieje. Z takich \"bezpieczniejszych\" leków jest jeszcze Pimafucin - to są trzy globulki, które zawierają natamycynę - środek absolutnie bezpieczny i likwidujący natychmiast objawy grzybicy. Alem się rozpisała ;) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wrocławianki:) jonka - dostałam inne tabletki - dopochwowe takie zółtawe - ginalgin chyba i krem do smarowania dwa razy dziennie - na A chyba sie nazwa zaczyna, no wlasnie tabletke mam aplikowac wieczorem przed samym snem, a kremowac sie i rano i wieczorem - czy ja moge w takim razie zaaplikowac tabletke i dorazu sie smarowac czy powinnam zrobic przerwe - tego nie wiem? w jednym czasie uzywam i nie wiem czy nie robie zle, na ulotkach poczytałam ze te leki zwalczaja inne grzyby. dzis czuje sie okropnie, boli mnie glowa, chce spac! mam katar, kicham jak szalona,. piecze mnie gardlo, nos i uszy nawet:( :-o wlasnie ja sie przymierzam do rodzenia na klinikach i calą ciaze mysle tam chodzic do lekarza, nie koniecznie tego czarnego - drogi jest! moze załatwimy jakiegos innego z tamtad zeby nie placic tak duzo. grzywa - on jest wysoki i baaaardzi czarny ale chudziutki!! widac wielu czarnych sie tam przewija:) bardzo sympatyczny:) nigdy jeszcze mnie nikt tak kompleksowo nie przebadał i tyle mi o \"mnie\" nie powiedział , z wizyty jestem zadowolona ( ogromny minus to tylko cena) no i martwi mnie teraz ta torbiel - czy oby napewno ona jest łagodna, moze na nastepnej wizycie juz jej nie bedzie, moze sie wchłonie mam nadzieje ze tak bedzie, no bo jak ona urosnie to co? przeciez w ciazy mi operacji nie zrobia?? wczoraj zgadałm sie ze znajomym i goraco mi polecał dr JAROSZA, kiedys pracował na kaminskiego, teraz juz tylko prywatnie na krzyckiej bodajze, prowadzil juz druga ciaze jego zonie, chodzi z nia na wszystkie wizyty, znacie tego lekarza?? no i on tez mi mowil ze jego zona rodzila na kaminskiego a teraz z 2 porodem chca jechac do trzebnicy, odradzam mi kliniki wiec ja teraz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta30
hej,,ja z klinik znam lekarza Łątkowskiego,,wg mnie jest oki,,, chodze do niego od paru lat (ma gabinet k/Astry),,i teraz bedzie prowadzil moja ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellloo dziewczyny; co do drJarosza, to niejednokrotnie przewijało się jego nazwisko na podobnych topikach-pamiętam, że często był polecany przez dziewczyny;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dziewczyny-nie śpijcie.... Mam pytanie, czy wracałyście po macierzyńskim do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoop - podniosę trochę, może się coś ruszy ;) Mokka - ja musiałam wrócić, bo za krótko wcześniej pracowałam i nie mogłam iść na wychowawczy. Zostawiłam moje 16-to tygodniowe maleństwo pod opieką teściowej i wyruszyłam :( Na szcęście moja praca to był staż, gdzie nie za bardzo musiałam siedzieć od - do, więc tak dość łagodnie to przebiegło - wychodziłam na max 4-5 godzin dziennie. Ale i tak to był dla mnie stres, więc bardzo mi żal mam, które musiały iść od razu na cały etat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym zostać z dzieckiem jak skończy rok a później do pracy. Ale co do opieki pozostaje żłobek. Chyba wolę takie rozwiązanie-kontakt z dziećmi niż opieka niani. A wy dziewczyny co o tym myślicie:żłobek, czy niania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mokka - i ja uważam, że żłobek to dobre rozwiązanie - z tym, że to zależy od dziecka. Moja córka jest bardzo kontaktowa, wesoła i lubi ludzi. Myślę, że z nią nie byłoby problemu w żlobku. Ale jeśli dziecko jest lękliwe i \"trzyma się maminej spódnicy\" to może być źle. Co do infekcji - wydaje mi się, że co ma złapać to i tak złapie, w żłobku, przedszkolu czy w piaskownicy. Niestety - nie mogę przekonać męża do mojgo punktu widzenia i dlatego nasze dziecko jak ja jestem w pracy siedzi z babcią albo z dziadkiem (moim tatą).Na szczęście - jak już pisałam - jest to max 5 godzin dziennie :) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Ja wróciłam do parcy po pół roku macierzyński i 2 miechy urlopu za tamten i ten rok.Niestety byłam zmuszona oddac córke do złobka bo nie mam babci ani nikogo innego z rodziny kto mógłby sie zając Zuzią,a na opiekunke niestety nie pozwalaja mi finanse.Było mi strasznie ciężko oddac zuzkę do złobka tym bardziej że wszyscy jak słyszeli że oddaje dziecko do złobka to spogladali na mnie jak na wyrodną matke tak jak bym sie pozbywała conajmniej dziecka.Poczatek był bardzo trudny nie ma co ukrywać strach jak to będzie co chwila spogladanie na telefon czy nie dzwonią.Ale musze powiedziec że po 1,5 miesiaca chodzenia zuzi do złobka jestem bardzo zadowolona jak ja oddaje(zuzia ma teraz 7,5miesiąca)to jak zobaczy dzieci to zapomina o całym śiecie równiez o mnie:DPanie w żłobku sa fantastyczne takie prawdziwe ciocie i pocieszały mnie na poczatku że mamy mniejsze dzieci oddają 4 miesięczne no bo co maja zrobić.I złobki nie sa już tak jak kiedyś.Ostatnio Panie mówiły że jak siadaja w kółeczku i spiewaja im piosenki albo im czytaja nawet takim maluszkom to Zuzka słucha z zapartym tchem i jak narazie miała tylko raz katarek tfu tfu tfu.Ale ja mówie jak poszła by do przedszkola to tez może chorowac przeciez ma styczność z dziećmi czy do szkoły takze prędzej czy póxniej nei da sie tego uniknąc.Mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojpka - na pewno będzie dobrze :) A do którego żłobka zapisałaś Zuzię i jak wyglądały formalności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ich mochte cool und ok sein

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek bez portek
ja moze troche prdniose chociaz nie wiem czy mmam tu wstep? jestem tatą - a Cyryl bedzie sie rodzil za 3 miesiące - prawdopodobnie w 40-leciu P.s. pozdrawiam karłowice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJPKA a moge wiedzieć ile płacisz za żłobek? i czy ciężko się dostać do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:)Przepraszam najmocniej was wszystkie...zapoczatkowalam ten topik a teraz sie zmylam...:)Ale to nie tak do konca...jakos mi sie wydawalo ,ze wymarl a dosc czesto nie zagladalam i ..dzis ku mojemu zdziwieniu.....bardzo bardzo sie ciesze,ze jestescie i juz obiecuje brac czynny udzial w dyskusji:) *****nie poczytalam Was jeszcze do konca bo ten moj maly krzykacz dzisjesze popoludnie zarezerwowal tylko dla siebie..teraz tez myslalam ,ze spi a juz kweka i musze stad mykac...pozniej obiecuje tu wrocic i popisac..pozdrawiam i sciskam was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
********mojpka****** mam pytanko....ile placisz za taki zlobek dla swojej Zuzinki?Pytam,bo..nie ukrywam ,ze mysle o powrocie do pracy ,chociaz tam gdzie pracowalam wracac nie zamierzam ,ale bede intensywnie szukac pracy,bo niestety finanse nie pozwalaja na siedzenie na urlopie wychowawczym...Tak sobie mysle,ze moze tutaj ktos pomoze znalezc mi prace:)?Fantastyczne pytanie:)W dzisiejszych czasach ,czasach kiedy ludzie sa jacy sa,a mysla tylko o sobie...ale coz ,sa tez wyjatki:)tak wiec jesli ktos by cos na temat pracy to jestem chetna na wszelkie propozycje:)Przepracowalam ostatnie dwa lata w handlu,jakos z-ca kierownika w sklepie na galerii,chociaz jestem fizykoterapeutka..o ,to tez wazne jakby ktos mial jakies pytanka to sluze swoja pomoca...:)pozdrawiam serdecznie was wszystkie:)buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziecwzynki i chłopcy:))) Za złobek płace opłata stała 160 zł plus 4,60 za dzień wyzywienie jeśli dziecka nie ma powyżej 3 dni 4,60 za dzień jest zwracane tzn.zaliczane na poczet następnego miesiaca.Także za lipiec wyszło mnie ok 260 zł i za sierpień tak samo.Co do przyjecia do złobka to sezon zaczyna się od wrzesnia do sierpnia następnego roku i podani składało się po 20 kwietnia.Ja musiałm Zuzie oddac w trakcie sezonu bo w lipcu ale nie miałam problemów z przyjeciem.Ale to też były wakacje gdzie mamy czesto zabieraja dzieci wiec sie robia miejsca nie wiem jak to jest w czasie trwania roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki mojpka...juz troszke wiecej wiem w tym temacie...Moj maly sobie zasnal po godzinie marudzenia i mam chwilunie a teraz tu pustki...taaaakie pustki...:(Dzisiaj sie przerazilam ,bo moj synek tak w oczach rosnie ,ze kolejno zakladalam mu po kapieli spioszki i kolejno odkladalam ,bo okazalo sie ,ze prawie wszystkie sa za male:)i...pojawil sie problem zakupu nowych ciuszkow,nie myslalam ,ze tak szybko to nastapi:)bo tak gderali ,ze za duzo kupuje a wcale nie byloby za duzo,z corka bylam jakos lepiej we wszystko zaopatrzona..Powiedzcie mi czy Wasze dzieciaczki po urodzenieu tez mialy taka luszczaca skorke?Moj maly skonczyl juz miesiac ,ale luszczy mu sie skorka w oklicach czolka i skroni....czym to moge smarowac?Nie ma tu zadnej mamusi z KRZYKOW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniśka może spróbuj jakimś mleczkiem dla dzieci smarowac ja szczerze powiedziawszy niepamietam do kiedy się Zuzi łuszczyła skóra. Dzis kolejną noc mam nie przespaną moja Zuzia nie chce spac po nocach i to nie są ząbki tak mi sie wydaje bo ostatnio wylazły nam 3.A mamy juz 5:))))Nie wiem czy to moe powód ze wróciłam do parcy i sie z nią rozstałam i jej brakuje mnie czy co bo sie budzi w nocy i chce cyca ale wcale nie je tylko sobei go tak ciumka a jak próbowałam ją oszukac butelka to poprostu był taki wrzask że chyba wszystkich sasiadów pobudziła w bloku:)))) Dobrze ze ten tydzień był taki krótki i jutro wolne:)))moze odpoczne hehehe chociaz przy moim gagatku jest to raczej trudne:))) Pozdarwiam was dziewczynki w ten słoneczny jak narazie dzień:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki:)jestem chwilunie ,bo wlasnie mykam na spacerek...mozecie popatrzec na moje malenstwo,podalam wam link do stronki:)mojpka****nie tylko Ty masz problemy z tymi nieprzespanymi nocami,ja jestem po takiej samej kolejnej...juz staram sie z tym pogodzic,maly budzi sie co prawda tylko dwa albo raz w nocy ,ale wlasnie czasem jak sie obudzi to juz tak konkretnie i spania nie ma:(Ale coz...to wlasnie uroki macierzynstwa:)pozdrawiam was wszystkie... ***dziewczyny,nie ma WAS?Co jest z wami kurcze....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny; Mam pytanie w jaki sposób wasi mężowie uczestniczą w wychowywaniu dzieci?macie jakis ustalony podział obowiązków?czy chętnie zajmują się dziećmi i jak sobie radzą chociazby ze zmianą pieluchy:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wrocławianki :) Zaglądam rzadko, bo Martynka nie śpi w dzień od wczoraj, a wieczorem padłam razem z nią o 20.00. Mojpka - ja też dziękuję za info o żlobku - coraz poważniej o nim myślę. Moniśka - Słodki ten Twój Wiktorek :D MNIAM!!! A na łuszczącą się skorkę to ja smarowałam oliwką Bambino - zeszło raz-dwa. Mokka - mój mąż ma jedno bardzo odpowiedzialne zadanie - kąpiel. I jakkolwiek przed urodzeniem się Martynki ronił się przed tym, potem niedał sobie tego przywileju odebrać - on to robi lepiej i już!!! ;) A co do reszty - głównie przy małej \"robię\" ja, ale jak jest potrzeba to nie ma problemu i on mnie chętnie zastępuje. Tiki tak, gdzie jesteś??? Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effkaa
Cześć też jestem z Wrocławia mam dwie piękne córeczki Anitę (6) i Dominikę (3miesiące ) ale fajnie, że jesteście - mieszkam na Psim Polu. Jestem z rocznika 75- chyba jestem najstarsza - dajcie znać Pa Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×