Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Konar

Dlaczego kobiety nie lubią spokojnych , często zamyslonych i melanholijnych face

Polecane posty

Gość Wrom
Witalność diaboliczna w moim odczuciu dzikość w oczach i umyśle, partnerka nie jest pewna "reakcji" faceta kiedy zostaną sam na sam, trochę się go boi ale nie na tyle aby uciec, boi się nie tyle o swoją osobę ale bardziej o "cnotę" o złamanie wszystkich zasad w które wierzyła. Nie jest to lęk przed fizyczną przemocą (w minimalnym stopniu też występuje) ale lęk przed psychicznym zniewoleniem i bierną reakcją kobiety na jego poczynania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Kiedy wprowadzi się już kobietę w taki stan "psychicznej bezbronności" można z nią robić wszystko jak z "małą dziewczynką"(nie mylić z pedofilią). Odpowiednio manipulowana i utrzymywana w stanie niepewności a zarazem dużego pobudzenia, kobieta będąc nawet dziewicą sama dąży do "konsumpcji" związku - czasami nawet w akcie bezradności rzuca się na partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe Panowie wyciagacie wnioski:o czarniejszy_niż_mrok ---------> z tą obrazą to myślę że chyba podrywaczy, bo politycy i agenci są siebie warci. Nie przepraszam ani polityków ani agentów ubezpieczeniowych:)- zastrzegam. Ludzie są podatni na manipulację, w wiekszości Ci którym nie śni się manipulować innymi:(, ale i manipulatora mozna zmanipulować. \'witalność diaboliczna (...) może ja?\" - nie dość żeś Pan manipulator to jeszcze flirciarz:P \"powracając do głównego wątku melancholijna natura jest dobrą (może i nieodzowną bazą psychologiczną) dla diabolicznej witalności i w ten sposób wykazuję że melancholijny facet może się podobać tym bardziej inteligentnym i odważnym paniom\" - wedle Twojej definicji melancholii. Natomiast na tę diabolicznośc to tak naprawdę łapią się diaboliczne panie, takie które czują pociąg do ryzyka i manipulacji. No, ale jestem w stanie je zrozumieć, niestety:P Wrom ----------> psychiczną bezbronność innych wykorzystują ludzie słabi, a tacy nie mogą mieć \"witalności diabolicznej\", jaką ty zdefiniowałeś, czyli \"brak cukru w cukrze\" Ci wyszedł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej
ja lubie...zawsze chcialam miec facera normalnego nie jak zwykly motloch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo są nudni
a nie ma nic gorszego niz nudni faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---------------czarniejszy - czy Ty przypadkiem nie masz imienia zaczynającego się na litere K? tak pytam bo mi kogoś przypominasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to nie lubią, ja np. bardzo lubię ludzi " w stylu " Kłapouchego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Do Sygryda córka wikingów "Wrom ----------> psychiczną bezbronność innych wykorzystują ludzie słabi, a tacy nie mogą mieć "witalności diabolicznej", jaką ty zdefiniowałeś, czyli "brak cukru w cukrze" Ci wyszedł" Napisałem, że dana osoba nie jest psychicznie bezbronna dla wszystkich ale tylko w kontaktach z manipulantem, który na nią tak działa(jak kobra na mysz), paraliżuje jej zmysły i rozum. Zupełnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że takie postępowanie wykorzystują jednostki słabe wręcz odwrotnie (zdanie dotyczyło uwodzenia). Miałaś chyba na myśli granie na litość partnera a następnie wykorzystywanie go na wszelakie sposoby - jedynie w takim przypadku twoje słowa miałyby sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrom---------> miałam na myśli twoje stwierdzenie, że \"Kiedy wprowadzi się już kobietę w taki stan \"psychicznej bezbronności\" można z nią robić wszystko jak z \"małą dziewczynką\"(nie mylić z pedofilią). Odpowiednio manipulowana i utrzymywana w stanie niepewności a zarazem dużego pobudzenia, kobieta będąc nawet dziewicą sama dąży do \"konsumpcji\" związku - czasami nawet w akcie bezradności rzuca się na partnera.\" Żeby to miało sens to obie strony muszą w to \"grać\", a inaczej to jest kat, ofiara i manipulacja. A ludzie silni nie wykorzystują słabości innych w żadnym aspekcie życia, bo im ta słabośc do niczego potrzebna nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie powiedzial ze facet nusi byc ciagle rozrywkowy tylko zabawiac itp. kazdy ma rozne dni i kazdy ma prawo byc czasami zamkniety w sobie... ale wszystko z umiarem bo ile to mozna rozmyslac i pograzac sie w nierealu... wszystko ma swoje miejsce i czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Do Sygryda córka wikingów Przecież jak byk pisze: "Odpowiednio manipulowana" - w domyśle kobieta. To oczywiste, że chodzi o manipulację. "A ludzie silni nie wykorzystują słabości innych w żadnym aspekcie życia, bo im ta słabośc do niczego potrzebna nie jest." Czasami lubią się bawić. Natomiast nie chodzi tutaj o zabawę osobnikami "słabiutkimi" bardzo podatnymi na wpływ innych bo z tego nie ma żadnej satysfakcji. Miałem na myśli kobiety, które są jak wyzwanie, silne psychiczne, o mocno sprecyzowanych pogladach na życie, niedostepne. Wcale takie postepowanie nie musi oznaczać skrzywdzenia partnerki o ile facet ma względem niej uczciwe zamiary. Gdyby postępował całkowicie szczerze i bez "gierek" to taka osoba w ogóle by się nim nie zainteresowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrom--------> i znowu z jednym się nie zgodzę. \"Gdyby postępował całkowicie szczerze i bez \"gierek\" to taka osoba w ogóle by się nim nie zainteresowała.\" A z gierkami pozostawia za sobą ugory zaoranych damskich serduszek? Mam inne zdanie w tym temacie. Człowiek silny, to tez człowiek o stabilnych emocjach, wrażliwy i empatyczny. Dlatego to mi raczej nie pasuje do zabawy innymi:) No ale mogę się przecież mylić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Do Sygryda córka wikingów. Manipulacja ma tylko wtedy sens jeżeli jest używana w procesie uwodzenia do przyciągnięcia i zainteresowania sobą partnera. Kobiety też nie postępują fair i grają przed facetem nie ujawniając wielu rzeczy aby go nie odstraszać. Jeżeli po "zdobyciu" dalej jest osoba manipulowana to zwykłe świństwo i prędzej czy później doprowadzi do rozpadu związku i skrzywdzenia jednej ze stron. Zabawa - kobieta też lubi jak facet starając się o nią robi różne dziwne rzeczy - można powiedzieć, że się nim bawi - to działa i w drugą stronę. Co do "pozostawia za sobą ugory zaoranych damskich serduszek". No cóż czasami i tak bywa jeżeli od razu nie trafi się na taką co nam odpowiada. Ale kobiety same są sobie winne: nie interesują się normalnymi, porządnymi facetami o jakich niby marzą, a są bardzo wrażliwe na wyuczone i płytkie zachowanie "podrywaczy". A potem są zdziwione, że kolejny raz została wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale \"gierki\" w uwodzeniu a manipulacja która prowadzi do całkowitej bezbronności drugiego człowieka to jednak nie to samo chyba? Uwodzenie samo w sobie jest grą, a co do ujawniania wad, to mają one to do siebie, że same się ujawniają. Jak kogoś uwodzisz to ciężko żebyś mu wymieniał swoje mankamenty - nie tędy droga. Ja myślę, że my po prostu inaczej rozumiemy termin gierek i manipulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Nie sądzę abyśmy inaczej rozumieli termin gierek i manipulacji. Jedyna różnica polega na tym, iż ty uważasz manipulację zawsze jako zło i wykorzystanie/oszukanie drugiego człowieka a ja dzielę ją na prowadzącą do dobrego lub złego, w zależności od człowieka który się nią posługuje. "manipulacja która prowadzi do całkowitej bezbronności" Kobieta zakochana w dużym stopniu czuje się "całkowicie bezbronna" względem swojego partnera i to nawet bez manipulacji - bywa że chce sie tak czuć. Tylko że faceci (kobiety też) często nie zdają sobie sprawy odnośnie wpływu jaki wywierają na partnera. Dużo zależy od intensywności relacji. Moim zdaniem jedyna sprzeczność między nami polega na tym, że ty uważasz, iż manipulant z założenia musi być osobą słabą psychicznie i emocjonalnie co wyklucza diaboliczną witalność. A ja z tym się nie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrom--------> naprawdę żle się rozumiemy, manipulować a nie krzywdzić.Tylko o to mi chodzi:) Słabośc wyklucza diaboliczną witalność, manipulacja jest w pewnym sensie jej podstawą:)tej witalności znaczy. Ale \'Kiedy wprowadzi się już kobietę w taki stan \"psychicznej bezbronności\" można z nią robić wszystko jak z \"małą dziewczynką\"(nie mylić z pedofilią).\" Z tym się nie zgadzam, bo uważam, że człowiek silny nie potrzebuje robić z partnera w grze, jaką jest uwodzenie \"małej dziewczynki\". Prawdziwa diaboliczność w tym wzgledzie to moim zdaniem dwie silne osobowości. Na etapie \"psychicznej bezbronności\" tego juz nie ma:) miło się gadało, ale fajrant wzywa:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syngryda niczego nie pojmujesz
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiech
Ciekawe pytanie, na które najlepszą odpowiedzią jest liczba odpowiedzi poprzez przedstawicieli płci pięknej. To chyba samo za siebie mówi, jakie mają zainteresowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wpisy. Najbardziej podobala mi sie odpowiedź : BO TAKI FACET JEST PO PROSTU NUDNY. Biorąc pod uwagę dzisiejszą rzeczywistosc to chyba najcelniejsza odpowiedź na moje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Sygryda córka wikingów ----->Ale to ty wymyśliłaś, że każdy manipulant to osoba słaba psychicznie a teraz mówisz na odwrót. "Z tym się nie zgadzam, bo uważam, że człowiek silny nie potrzebuje robić z partnera w grze, jaką jest uwodzenie "małej dziewczynki". Prawdziwa diaboliczność w tym wzgledzie to moim zdaniem dwie silne osobowości." Osobniki diaboliczne mogą być atrakcyjne zarówno dla kobiet o podobnych skłonnościach jak i nie - tutaj nie ma reguły. Przy dwóch silnych osobowościach, jeżeli facet nie będzie potrafił sprowadzić swojej partnerki na samym początku przy uwodzeniu do poziomu "małej dziewczynki" to z takiego związku nic nie będzie tylko ciągła kłótnia i rywalizacja. Co nie znaczy, że taki stan ma się utrzymać na dłużej i mężczyzna ma w jakiś sposób wykorzystywać swoją chwilową przewagę do upokarzania partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrom-----------> ja napisałam: \"psychiczną bezbronność innych wykorzystują ludzie słabi, a tacy nie mogą mieć \"witalności diabolicznej\", a nie że manipulują tylko słabi. I dotyczyło to własnie tej \"małej dziewczynki\". manipulują różni, wykorzystują słabość tylko słabi. \"Przy dwóch silnych osobowościach, jeżeli facet nie będzie potrafił sprowadzić swojej partnerki na samym początku przy uwodzeniu do poziomu \"małej dziewczynki\" to z takiego związku nic nie będzie tylko ciągła kłótnia i rywalizacja\" ---> Dlaczego jeżeli facet? A kobieta też może? równouprawnienie jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Równouprawnienie jest tylko, że taka kobieta nie będzie szczęśliwa z takim facetem, który jej się podporządkuje (on zresztą też nie). Kobiety lubią ulegać ale nie byle komu i to dla nich żaden wstyd. Co do wykorzystywania słabości to zależy co masz na myśli pod pojęciem "wykorzystania". Wzięcie tego co dana osoba sama nam chce dać (lub nie protestuje) można różnie interpretować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może tak - jak coś komuś daję pod wpływem jego manipulacji, to nie jest wykorzytywanie jak ktoś sobie bierze sam bo manipulację uniemozliwił mi mozliwość odmowy to to jest wykorzystanie. Kobiety ulegają, ale czy to lubią? zależy z kim:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
A ja wiem, że głównym wyznacznikiem tego czy dana osoba czuje się wykorzystana czy też nie jest czas i aktualny stan związku z partnerem. To co w danej chwili osoba uważała za coś przyjemnego i była z tego przez długi czas zadowolona po rozpadzie związku uznaje za swój największy błąd i wykorzystanie. Kobiety dziwne stworzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×