Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwalktheline86

Która z Was nie wybaczyła zdrady???

Polecane posty

Gość iwalktheline86

pytam, bo ja wybaczyłam ale to wciąż we mnie siedzi... jestem ciekawa czy to jest tak, że jak raz wybaczysz zdradę to ona się prędzej czy później powtórzy? czy są tu jakieś twardzielki które były w stanie przerwać związek po zdradzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 79.
ja nie wybaczylam, glownie dlatego, ze kiedys rozmawialismy o tym i on doskonale wiedzial, ze zdrady NIE WYBACZE NIKOMU...pomimo tego zaryzykowal no i zakonczenie bylo takie jakiego mogl sie spodziewac :) na szczescie to bylo dawno temu i teraz obracam to w zart, ale posmak pozostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwalktheline86
ale kochałaś go? i mimo tego zerwałaś? respekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afrotka
ja tez mówiłam ze zdrady nie wybacze i nie dałoby rady on mói ze nie zdradzi ale oby tego nie zrobił, kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhu
kochalam go, ale jak widac on mnie nie kochal skoro zdradzil tak perfidnie - po czesci specjalnie (bo spodziewal sie mojej reakcji) wniosek: zdradzil-nie kochal, wiec goodbye...teraz jak to pisze wyglada to PROSTO, ale minelo juz tyle czasu, ze traktuje to jako nieprzyjemne wspomnienie....i jest plus-nauczka na cale zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham i dlatego nie umiem wybaczyc .To stalo sie niedawno po 17 latach malzenstwa :O Nie umiem .Jest dla mnie brudny,ochydny,wstretny,jak parch .NIE !! A kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość ci wszystko
wybaczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewlarka35
ja zostałam zdradzona i wybaczyłam,ale co ?już nigdy nie bedzie tak jak kiedys,nie ufam mu,a glowe bym za niego dala,taki niwinny.Mielismy kryzys i taka jedna z zielonej gory to wykorzystala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
do jewlarka35 A jak z poczuciem własnej atrakcyjności dla męża? Powróciło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBACZYŁABYM ZDRADĘ
fizyczną, ale nie emocjonalną, jak kocha kogo innego to ja nie mam co szukac w takim związku, Nawet jak mu się zdeje że kocha....to wystarczy, jak by zdradził tak dla seku raz..wybaczyłabym ale jak by się zakochał? NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBACZYŁABYM ZDRADĘ
jEWLARKA JA JESTEM Z ZIELONEJ GÓRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewlarka35
wiele bym dała żebyś była NIĄ,chciałam się spotkać z kochanką mojego męża,ale ona nie chciała.To dziwne ,tak naprawdę człowiek to bardzo skomplikowane zwierze,nie chciałam jej napluć w twarz,chciałam dotknąć,pogadać,coś nas w końcu łączy.Wiem o niej wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewlarka35
pytałam czy ją kocha- zaprzeczył,ale najgorsze jest to ,że to nie był jednorazowy wybryk[np. zdrada pod wpływem alkoholu],to niestety trwało,a może nadal coś ich łączy???Myślałam,że dam radę z tym żyć,ale teraz z perspektywy czasu wiem ,że nigdy nie zapomnę,już nawet obiad inaczej smakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midnight
ja wybaczylam,...ale nie udalo mi sie zapomniec . gdy sie dowiedzialam bylam w 6 miesiacu ciazy.po wczesniejszym poronieniu. dwa dni lezalam w lozku, zbierajac sily zeby skonczyc z uczuciem ze jestem kawalkiem drewna. smierc wydawala mi sie czyms upragnionym .dzis ,kiedy o tym mysle czuje ze tamto wcale we mnie nie umarlo . wybaczylam dosc szybko ,ok tygodnia po . ale pieklo w ktorym sie znalazlam doprowadzilo do rozwodu po kilku latach. dzis umiem byc szczesliwa ale bol pozostal ,na zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBACZYŁABYM ZDRADĘ
może Nia jestem...nie wiem...przepraszam...ale kocham Go :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBACZYŁABYM ZDRADĘ
jewralka to j napewno nie jestem Tą o której myslisz, mój sie mnie nie wyparł ale też zielona góra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYBACZYŁABYM ZDRADĘ
jewralka i jego zona też sie chiałą ze mna spotkać...ale ja ni miałam odwagi, jak masz 35 lat i masz na imie Ewa to Ty jego zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josia..
"miłość wybaczy wszystko oprócz grzechów przeciw tej miłości " - a zdrada jest takim grzechem "prawdziwa miłość nie wybacza" ..wybacza tylko uzależnienie, strach przed samotnością, wmawianie sobie że to Ten, że to Druga Połowa, że wytrzymacie wszystko - to przez was przemawia to nie jest miłość. To rozpaczliwa chęć zatrzymania czegoś czego już nie ma, potrzeba akceptacji, potrzeba wiary w Jego dobro - a tym samym mydlenie sobie oczu że da się to JAKOŚ przeskoczyć, że tak naprawdę On kocha Miłość przejdzie. Po rozstaniu, po kilku miesiącach przejdzie zupełnie (naukowo udowodnione że po 3 miesiącach gdy nie ma się żadnego kontaktu). Natomiast pseudo-wybaczenie zdrady nie zniknie nigdy. Nigdy. Zawsze będzie w was to tkwiło. Żal, ból, niepewność. Nie wydaje mi się by warta była takich katuszy osoba która zdradziła, która zawiodła, zaryzykowała rozstanie. Tłumacząc po polsku: było Mu w dupie czy odejdziesz czy nie. Musiał po prostu zamoczyć ptaka. I dla takiego zamoczenia ptaka wy już do końca życia będziecie cierpiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewlarka35
nie jestem EWą,żałuje...jestem z Poznania.Każdym kieruje coś inneg,jeden zdradza bożona mu nie daje,a drugi ,bo ma chory charakter.U nas z sexem było o.k.Ja jestem atrakcyjną,szczupłą[po ciąży]kobietką,nie wiem co mu odbiło,to skomplikowane,nic nie jest w życiu tylko białe i czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna
ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
Joasia A wiesz, że niektórzy latami nie mogą dojść do siebie po odejściu od tego partnera, który zdradził. Latami. To nie wiem jak mają się do tego 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32r23
do tych co wybaczyły: pomyśl, wyobraź sobie bardzo dokładnie, jak ją poznał, jak pomyślał że chyba jednak cię zdradzi, jak planował oszustwo, jak ją rozbierał, jak całował jej usta, wyobraźcie sobie jak słychać było ich oddechy, jak zdejmował jej majtki, jak łapał penisa żeby wprowadzić do cipki, jak jęknęła, jak się ruszał, jak sapał, jak tryskał w niej, jak potem położył się obok a ona się przytuliła, jak ją cmoknął, jakie słowa jej potem mówił, jak ją dotykał po włosach, jak głaskał jej biodro, jak potem ubierali się przy sobie, jak pocałowali się na pożegnanie, jak potem rozmyślał o tym, jak miło to wspominał, a przy tym się bał żebyś się nie dowiedziała, ale obchodziło go to mniej niż ten orgazm z nią, orgazm był dla niego ważniejszy niż długi kawał z twojego życia gdy będziesz wyła, płakała, gdy będziesz na skraju nerwowym, być może nawet wtedy przyjmie pozycję skulonego psa i bedzie przepraszał, ale co z tego, zaryzykował, dla jednego spuszczenia się skrzywdził cię okrutnie, postawil pod znakiem zapytania wasz związek..... ..... a to chyba świadczy o tym ile ten związek dla niego znaczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewlarka35
do Josia- ja nie mogę się uporać już 2 lata,masz wiele racji,bo po co moczył ptaka jednocześnie we mnie i w niej[wiem obrzydliwe ,ale tak było],alenie wszystko jest takie proste jak nam się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×