Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Konsultantkapraca

pomoc w szukaniu pracy

Polecane posty

Zglaszam sie z prosba do moderatora,aby skasowac ten temat,chyba do konca Konsultantka nie spodziewala sie odzewu i pewnie to nie jej wina tylko do licha po co zakladala topic. Nie liczyla sie z tym,ze duzo ludzi bedzie prosic o odpowiedz informacje. Jeszcze raz prosze moderoatora o usuniecie topicu z forum kafeterii... DZIEKUJE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok rozumiem,ale po co zakladalla ten topic nie jest to wina Konsultantki,ze jest bardzo duze bezrobocie,ale na mily bog to skoro wiedziala,ze jest tak duzy odzew to po co w ogole pomysl tego topicu,mam nadzieje,ze moderator tez podziela moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrek, a moze od razu wywal swoj komputer przez okno, bo Ci konsultantka nie odpisala? Boze, jakim Ty jestes nerwusem... A nie przyszlo Ci do glowy, ze moze ma urlop? Jak juz ktos tu wyzej napisal.. Albo cos sie jej stalo i jest w szpitalu? (odpukac). Albo po prostu zebrala mase cv i teraz nimi handluje;) (zartuje of koz). Wez czlowieku na wstrzymanie, a nie od razu \"KASUJCIE TEN TOPIK\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
przeciez ten topik nie istnieje tylko dla ciebie Piotrze, jest tu zawarte dużo informacji, jesli ktos poszuka dobrze ten znajdzie. A ten topik chcialabylm zauwazyc ze jest tu od sierpnia, nie powstał z dnia na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja doskonale to rozumieim milvaa,ze moze jest zajeta,moze jest na urlopie nie wiem nie mnie to oceniac,Milvaa odnosze sie do twojego zdania jestes niesprawiedliwa i po prostu nie fair,a nazywanie mnie nerwusem jest po porstu okropnie krzywdzace. Do bez Pracy,ale ja nie mowie,ze to ja tylko jestem na tym topicu z reszta milvaa slusznie podkreslila,ze topic istnieje juz dobrych kilka miesiecy,tylko moj Boze co z tego jesli zalozycielka topicu tu nie zaglada to tak jakby samochod byl bez kierowcy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
zawsze możesz jak masz pilna sprawe napisac do niej na maila ktorego tu podała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie mam pilnej sprawy,ale czy nie masz wrazenia,ze konultantka troszke nie przewidziala jak duzy bedzie odzew nie wiem przestraszyla sie wiesz moze troche to glupie co teraz powiem,ale wydaje mi sie,ze konsultatnka wcale nie jest konsultantka nie wiem moze sie myle..Zgodze sie z Milva,ze nie ma czasu,ale moj Boze po co zakladala taki topic?? Ale ale czy po prostu ludzka przyzwoitosc nie nakazywalaby odpowiadanie na zadawane przez gro osob pytania wlasnie w tym topicu?? No powiedz czy jak zakladasz topic to starasz sie w miare aktywny sposob w nim uczestniczyc i dzielic sie uwagami z innymi uzytkownikami ... chyba tak prawda??..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pracy
wiesz Piotrze, czasami mam taki okres ze siedze na kafe przez miesiąc non stop a potem na jakis czas ide na odwyk bo poprostu nudzi mnie czytanie ciagle tych samych rzeczy, wiec być może jest tak samo z konsultantka. A tak patrzać ile jest topików zakładanych ktore umieraja... Z reszta ostatnimi czasami to tu malo osób zaglądało, nikt nie mial zadnych pytań, gdyby ktoś tu nie upował to dalej by był na szarym końcu. Wiec może konsultanka nie widząc odzewu i braku zainteresownia przestała tu zaglądać... i trzeba jej to oddać ze zawsze na bieżaco starała sie odpowiadać na pytania. Ale na prawde dużo tu jest rad i wiele osób na pewno skorzysta więc nie ma sensu go kasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Przeczytałam cały topik i jestem pod wrażeniem rad Konsultantki! Mam również parę pytań: 1. Jak zostanie odebrane pytanie (przez osobę powiadamiającą np.telefonicznie)o powody niezatrudnienia mnie na danym stanowisku? Chcę je zdać, żeby wiedzieć co poszło nie tak i na przyszłość uniknąć błędów. Mam prawo je zadać? 2. Ostatnio zapytano mnie \"Jak przekonałaby Pani ludzi do swoich opcji politycznych\", dodam, że pytanie padło przed wyborami, z ust księdza (4 osoby w komisji, w tym on...długa historia...) i było dla mnie kompletnie oderwane od tematu rozmowy. Podejrzewam, że ksiądz nie zadał go w jakimś \"psychologicznym\" celu...moim zdaniem chciał wiedzieć kogo popieram i \"kto za mną stoi\" (małe miasteczko, praca w projekcie, część kandydatów \"ustawiona\"), poza tym było ono napastliwe i agresywne. I popełniłam chyba błąd, bo równie emocjonalnie zareagowałam, odpowiedziałam, że jestem apolityczna ale oczywiście interesuje mnie syt.polit.regionu i popieram inicjatywy, w które wierzę i co do których mam przekonanie,gdy są zgodne z miomi wartościami, celami itd. Po tych moich wybiegach pytanie padło wprost: \"Jaką opcję popieram\", a ja już zagniewana (to był mój błąd!) odp.że to pytanie mija się z tematem spotkania. Atmosfera siadła. Jak reagować i odpowiadać na trudne pytania? Pytania osobiste? Czy są one zadawane celowo, by zobaczyć jak ktoś reaguje na stres, sytuacje konfliktowe? Czy starać się za wszelka cenę powściągnąć emocje? Czy właśnie je wyrażać, oczywiście w kontrolowany, kulturalny sposób? 3. Mój mąż był we wrześniu na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy, na której b. mu zależy. Praca ta jest kompletnie niezwiązana z tym co obecnie robi (jest anglistą) ale uzupełnia wykształcenie w tej dziedzinie (2-gi fakultet- ekonomia). W zwiazku z uruchomieniem nowego oddziału banku (czerwiec 2007) ok. marca będą zatrudniać na przeszkolenie w centrali. W tzw. międzyczasie szuka pracy, choć bez przekonania, bo zależy mu na tamtej konkretnie. Pytanie moje jest takie: Jakie w ogóle ma szanse zważywaszy na brak doświadczenia? Jakie widełki płacowe może podać na stanowisko: specjalista ds.klientów indywidualnych lub biznesowych? Dodam, że mąż jest na tyle zdeterminowany, że zgodzi się nawet na niską płacę, bo widzi w tej pracy konkretne warunki rozwoju. Jakie widełki podać? Bez doświadczenia w tym konkretnie zawodzie ale z wykształceniem kierunkowym i biegłym angielskim. Czy 1,500-2000zł. netto to przesada na początek? Proszę o pomoc i radę. Dziękuję! Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona klaun
Pelikan---> Twoj mąż ma fach w ręku i stara się o pracę w banku? :o Z takimi umiejętnościami???????? Przecież on sam jest w stanie zalozyc swoja działalność i nie prosić się o pracę, z której bedzie zadowolony ktoś, kto nie posiada az takich umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz, że nie ma własnej działalności związanej z nauczaniem? po prostu chce się przebranżowić, bo szkoła nawet swoja mu nie odpowiada. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111222333
a taki fajny temacik był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×