Czy wierzycie w UFO?

Właśnie wierzycie czy nie? Wczoraj póżnym wieczorem, a właściwie już w nocy, bo było dobrze po 24, nie mogłam spać i wyszłam przed dom, Polska cała w deszczu więc i u mnie były chmury, a w pewnym momecie wyraźnie było widać jasny migający punkt, lecący w chmurach, jak na samolot leciał za nisko, a helikopter byłoby słychać, a tu cisza, tak poza tym leciał w jedną stronę i wracał i tak kilka razy. Jestem raczej osobą która nie wierzy w takie rzeczy ale kurczę zwątpiłam :o Poszłam do domu po aparat ale jak wróciłam owego punkcika już nie było. Może mi to ktoś racjonalnie wytłumaczyć? Bo przyznam szczerze, że trochę się wystraszyłam :o

UFO jest faktem, więc nie jest to kwestia wiary. Natomiast czy są to statki kosmiczne obcych cywilizacji.. hmmm... :o

Niezidentyfikowany obiekt latający, czy jak to się tam ten skrót tłumaczy i był bardzo niezidentyfikowany :o Sądzisz, że to eksperymenty \"naszych\"? Naszych jako ludzi?

Ja też wierzę ,bo widziałam to co Ty autorko. :) To również nie był samolot, ani spadająca gwiazda, to było coś co od razu dawało pewność, nawet nie wiem dlaczego , może taki dziwny ten lot?

Tak, moga to być eksperymenty

Też miałaś takie dziwne uczucie jak to zobaczyłaś? Ja śmiałam się zawsze z ludzi którzy namiętnie wierzyli w takie zjawiska, a tu po prostu mnie zamurowało :o

ja też widziałem taki świecący i migajacy punkt (było już ciemno), ale nic nie było słychać, okazało się że to helikopter. czasami tak jest że nie słychać, odbicia różne np od bloków.

Ja tam wierzę :) Napewno we Wszechświecie są inne cywizacje ...

{ Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska INTELIGENCJA, jest to, że się z nami nie kontaktują. } Albert Einstein

U mnie nie ma bloków, mieszkam w niewielkiej miejscowości więc jest cisza, szczególnie w nocy wszystko dobrze słychać.

ło matko statki USA nad moim podwórkiem :o Chociaż wolę chyba usa aniżeli jakąś niezidentyfikowaną cywilizacje ;) Przynajmniej się z nimi dogadam :D

ja wierze bo sam nim przylecialem...mam czółki, zielona skore i przyssawki na palcach ;)

No ja też byłam nastawiona sceptycznie To było około 23 wieczorem. Szłam na spacer z psami i raczej nie oglądałam gwiazd, a o czymś tam myślałam i pewnie szłam ze spuszczoną głową. To coś przykuło mój wzrok i wydało mi się kompletnie nieznane dotąd. To chyba sprawił taki dziwny lot i cisza. Powiem jeszcze, ze ciarki przeszły mi po plecach, przestraszyłam się.

WIERZĘ! Też coś kiedyś widziałam... NA 100% to nie był samolot, śmigłowiec, balon, itd.!

oki..nastepnym razem bedziemy latac głosniej :)

latają, znaki w zbożu robią tylko coś brak im odwagi na kontakt? Hihihi!!! :D

... a ja tam sie kontaktu nie boje ;)

jeszcze mi sie przypomniało. kiedyś byłem z mamą i psami na łące i coś wisiało nad nami, jakieś 200, może więcej metrów. wiał silny wiatr a to coś ciągle wisiało w miejscu. dziwne. to nie był latawiec.

bo widziałąm, ale i tak wszyscy myślą że zartuję :-(

...to nie byl latawiec..my nie latamy latawcami :)

No właśnie to mnie dziwi, skoro juz coś tam jest to niech przyleci, przyjdzie i się przedstawi a nie tak nas podglądać :o A skoro to eksperymenty to wszystkie te zdjęcia na których widać jakieś dziwne ludziki-nie ludziki :o kłamią, czy są po prostu fotomontażem? Dzisiaj po 24 na pewno już nie wyjdę :o

Translator on-Chcielismy sie kiedyś skontaktować ale jakaś dziwna bada łysych humanoidów w błyszcącej odziezy przypominajacyh posturą szympansy zaatakowała nas prymitywnym drewnianym kijami z pogrubianymi końcowkami,chcieli powyrywac niektore elementy z naszego pojadzu,niestety biedacy nie wiedzieli że wszystko jest przymocowane do niego za pomoca techniki ultra-kseno-krzemieniowej :),po tym wydarzeniu nie lądujemy już na tymterytorium zwanym prez gatunek homo-sapiens polską,gdyz tutejse autohtony sa wyjatkowo prymitywne i negatywnie nastawione do obcych,od czasu do czasu dokonujemy tylko przelotów kontrolnych nad waszym krajem w celu obserwacji wyjatkowo prymitywnych istot żywych,ciekawią nas mimo wszystko istoty rozpłodowe zamieszkujące ten kraj,bardzo chętne do rozmnażania w zamian za kilka świecidełek,być moze porwiemy je kiedyś wszystkie po to azeby słuzyły nam za generatory nowych form zycia do walki z imperium północno-galaktycznym-Translator off

Ja raczej jestem skłonna wierzyć, że to są jakieś eksperymenty ściśle tajne, o których my się nie dowiemy. A czemu to ma służyć? :(

wszystko wytłumaczyłem

:D :D :D :D

znajomi mojego chłopaka pojechali się kiedyś bzykać na łąki :D oczywiście było już ciemno i utrzymują że coś ich tam goniło (jakaś kula świetlna) - jak mi chłopak o tym opowiedział zaczełam się śmiać ale on był śmiertelnie poważny :o

o kurczę, wiecie co tak sobie pomyślałam, że gdyby takie \"coś\" miało mnie gonić to chyba bym tam gdzieś zeszla na zawał :o

Kikiriki- no właśnie czemu temu towarzyszy taki strach? Juz samo to jest potwierdzeniem, że oczy nas nie myliły Bo to strach przed czymś zupełnie nieznanym, przed czymś co w powietrzu zachowuje się inaczej , przed czymś co wygląda bardzo obco i grożnie... Ja takie odnoszę wrażenie

nie bojcie się polscy homo-sapiens,my tylko dokonujemy lotów kontrolnych żeby pokazywać waszą głupote i prymitywnosc w naszej inter-galaktycznej telewizji rozrywkowej-zong show,miedzyplanetarnej platformie rozrywki i humoru dla wyzszych form zycia :D

No właśnie, a jak powiedziałam o tym w domu to powiedzieli, że chyba coś piłam albo zaspana już byłam :o A strach, w zasadzie niby nie powinno się bać, bo przecież to \"oni\" przylatują do nas i nas jest więcej, a jednak człowiek się boi :o