Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

:D

wrocilam..... kupilam sobie marchewke ;) ,ziemniaczki i kalafiora (lamie na czasteczki i gotuje w osolonej wodzie, czy jak ? ) obiad super.... ;) na sniadanie byla grahamka z bialym serkiem i jajkiem ..... dobrze ze nie mam juz obiadkow jak wroce do domu ... kolejny plus rozstania

A ja wystawiłam sobie świadectwo pracy :O Dziwne uczucie :O Angel gdybym zrobiła taki obiad mężowi, stwierdził by, że nie jest ani królikiem ani kozą żeby takie coś jeść :P Mam ochote na sałatkę owocową...

owoce tez sobie kupilam.... ale to raczej nie na obiad ;)

Uszło ze mnie powietrze. Chce już iść do domu i położyć się spać.

do robotyyyyyyyyyy!!! a nie ględzicie na forum ;) hahahahhahahha Angel - tez chyba musze sie przerzucic na takie obiadki..marcheweczka...kalafoirek....ziemniaczki...tylko ze do tego jeszcze SCHABOSZCZAK!!!! hahahahahaha Nie należę do rodziny królików.... Dzisiaj aerobik...

Położyłam głowe na mięciutkich rachunkach za paliwo i taki mi błogo przez moment było :P:P Głodna, niewyspana i wogóle do du** dziś jestem :O

ale mnie ssie z glodu .... ale ponoc najgorsze sa pierwsze dni.... :O ..... za lazanie dalabym sie pokroic :P ;)

Angel - jedz co chesz, byle w małych ilosciach i często...głodowanie konczy sie odwrotnym skutkiem...no i najwazniejsze sa spacery, ćwiczenia...ruch..

Angel to wpadnij jutro do mnie, bo mężulek wczoraj zamówił sobie na piątek lazanie :D

ehhhh nic nie mow.... mam niedaleko siebie taka fajna wloska knajpke z jedzeniem na wynos.... ale tak schowalam ulotke ze predko jej nie znajde ..... i dobrze :D co do ruchu..... spacerki mam 3 x dziennie ... moge ewentualnie ;) zmusic sie do jakichs cwiczen ... bo narazie nie mam kasy na aerobik .... acha i zaczelam myslec o zmianie pracy ... na podwyzke nie mam co liczyc ... a tamten gosc ,co mi kiedys proponowal prace sie nie odzywa... chyba mu cos padl ten biznes.... rozmawialam dzis z sasiadem , ma sie rozejrzec u siebie :) , tylko musze mu ladne cv napisac ;)

ja chce zainwestowac w stepper albo w rowerek stacjonarny..moze kupie sobie na święta..? Fakt- makarony są tuczące.. Moze jak poczujesz sie głodna lepiej zjeść puszkę kukurydzy?

no tak jak myślałam Goździk II wymigał sie od odpowiedzi,norma:P a jeżeli o mnie chodzi,to jeżeli ktoś spodziewał się sensacji to go zawiodę niestety:P występuję na tym forum tylko i wyłącznie pod postaciami pomarańczowych nicków,które zmieniam często gęsto w zależności od tematyki

Zbieram się do domu kobietki. Umówiłam się z lubym w pizzeri na wyśmienity obiad :D Przy okazji zamówie sobie sałatke owocową :D

macie w pizzeriach sałatki owocowe...? fajnieeeeeeee ja też dzisiaj znowu jakieś sztuczne żarcie z restauracji...

kupilam sobie papierowy chlebek do pogryzania w sytuacjach kryzysowych (Wasa) .koszmar :P kurde no , gozdzik II ujawnil choc rabek tajemnicy :) ;)

nie wiem czy to dobry pomysł z chlebkiem Wasa, ja to jestem po nim jeszcze bardziej głodna,wciąż i wciąż mogę go pogryzać,a wciąż czuję głód

ogladam prezenciki http://www.mydlandia.pl/p484-Zestaw-Kochanie-pamietaj-zawsze-o-mnie.htm dla tych co maja poczucie humoru :D :D :D

:D:D:D

hehe, Angel, dobre z tym "mydłem" ;) co do odchudzania to jestem expertka ;) podgryzaj jabłka, wafle ryżowe.. i postaraj się więcej pić (i nie chodzi mi bynajmniej o alkohol ;) ;) ;)] do jutra :)

wiecie co ? zjadlam ugotowane dwa ziemniaczki i troszeczke kalafiora i sie najadlam :) jablek kupilam dwa kg ,wiec bede miala co podgryzac :D i dostalam dzis pismo z Sadu Biskupiego o przyjeciu skargi :)

i ciekawostka - Kosciol sie rozwija ;) , moge pisac do Sadu maile :D

witam witam w ten cudowny poranek :D słoneczko świeci aż chce się żyć :) Kurcze zamiast na aerobiku byłam wczoraj na pizzy..Chyba nie schudne :/ Też muszę chyba zacząć jabłka jesc...no i porozglądam sie za rowerkiem albo steperem.

kawa, a na jaki rodzaj aerobiku chodzisz? bo ja na step i tbc. i oczywiście wolę step :) a obecnie rozważam zapisanie się na taniec brzucha. to dopiero musi być coś! ;)

Czesc drogie panie. Dziś ostatni dzień... Się popłakałam w pracy Nie chce zostawiać tych wszystkich ludzi tutaj :(

Nie rycz, Mała, będzie git. :-) PS. To mój prezent pożegnalny dla Ciebie - wiesz już, kto to pisze? ;-)

Goździku kochany :D Znowu sie poryczałam

nie rycz mała no kto by pomyślał->złamałaś Goździka II :D

Wrażliwa jestem na babskie łzy... ;-)

no i wspólne 4miesiące nas zbliżyły Prezent nie zapomnij że my będziemy czekały na zdjęcia ślubne:D