Zalegalizowanie przez kościół katolicki antykoncepcji

jestem ona

evill chyba do proboszcza dzwoni zeby sie skonsultowac bo cos tlugo jej/jego nie ma:)

mąż przyszedł, będę chwilę zajęta (jajeczko się przecież nie może zmarnować) :)

Cicho tam :P nigdzie nie dzwonie a proboszcza nie lubie ;) Po prostu zeby wzbudzic ciekawą dyskusję przejaskrawilem pare faktów i potem ślepo w to brnąłem jak "zaślepiony fanatyk religijny" czy inny "moherowy beret" :D A wasze bystre umysły ;) wyłapały to i obróciły przeciw mnie :P "pokonałem się sam" :P

jasne anka nie marnuj ja tez chyba mojego chlopa zaciagne do sypialni, nic nie moze sie zmarnowac ;) ( eh w sumie to przydaloby sie drugie)

oczywiscie to podszyw a nie prawdziwy ivell

nie chcesz nie wierz :P

Moze i zrobiles/as to tylko po to zeby dyskusja byla ciekawa. Jednak sa tacy ludzie ktorzy wierza tak slepa we wszystko co powie kosciól...

aa i jeszcze co do ufania papiezowi ;) jest dogmat o nieomylności papieza w sprawach wiary i moralności. A skoro papiezami zostają wybitne osoby wybierane przez kardynałów(równie wybitnych) to co w ich słowach musi byc ;)

niee ja przekazywalem swoje poglądy tylko od pewnego momentu zacząłem przeginac z ich obroną ;) a co do ślepo zawierzonych fanatyków to niestety jest ich wielu. Jeśli mało wierzysz w Boga jest źle, jeśli zbyt bardzo wierzysz kościołowi-instytucji tez źle. Trzeba cholernie z tym uwazac ;)

Pewnie ze trzeba, ja nie wierze w kosciol, poprostu ta instytucja mnie przeraza...

Czyli powiedz mi nie stosujesz innej antykoncepcji jak tylko metody naturalne, czy moze jeszcze nie potrzebujesz antykoncepcji??

evill czyli ivell ty to on? czy jednak ona ?

A kto to wie, nie powiedzialo...anka mam nadzieje ze nie zawiodlas swojego proboszcza i nie zmarnowalas ani kropelki ;)

@anka_23 jaki znowu Evill :P ivell jestem ;) i jestem on :) @ 0001 Tak ta instytucja moze przerazic i najgorsze jest to, ze wiele osób szczególnie młodych odsuwa się od Boga wlasnie przez działalność tej "instytucji" :/ A co do antykoncepcji to jeszcze nie potrzebuje jej ;) mlokos jestem jeszcze :P

aaa to duzo wyjasnia, jak za kilka lat bedziesz jurny a zonka ci powie nie kochanie dzisiaj nie mozna....to sie zalamiesz hahaha

gotuje mążowi obiad, ale on zasnął. Budzić czy nie? Nie spał całą noc i jest głodny. Obiad czeka.

lol zobaczymy wtedy ;) mam silną psychike :P

To zalezy, co lepiej lubi jesc czy spac???

anka a co masz na obiad?? mi za cholere nie chce sie gotowac...niedzielny len

na razie kukurydza na szybko podem kurczaczek frytki i marchewka z groszkiem wszystko mrożone i szybko się robi idę jeść pa pa

Smacznego!!!!!

Cos mi ten obiadek przypomina...angielskie gotowanie...myle sie???

Brawo ivell za logiczne myślenie! Co do twierdzeń, że jajeczko się może marnować a plemniki nie.. Tak jak napisał ivell i jak jest wg Bibli Bóg stworzył kobietę tak, że produkuje ona przeważnie jedno jajeczko w każdym cyklu, jeżeli nie jest ono zapłodnione (bo np.kobieta zachowuje wstrzemięźliwość seksualną, albo jest niedojrzałą kobietą-u dziewczynki już w wieku 11-14 lat pojawia się pierwsza owulacja) jest wydalone podczas okresu i to jest naturalne. Jeżeli mężczyzna nie ma wytrysków (bo też np.zachowuje wstrzemięźliwość seksualną), to często pozbywa się starego nasienia, niezdolnego już do zapłodnienia (tak jak kom.jajowa u kobiety po dniach płodnych), poprzez -jak to już ktoś wspomniał- mimowolne wytryski np. podczas snu. I to też jest naturalne.A stosunek przerywany jest świadomym(!) marnowaniem nasienia. Do anka_23 ivell zadał Ci bardzo dobre pytanie, na które do tej pory jeszcze nie odpowiedziałaś.. czy zaprzestanie współżycia też jest metodą antykoncepcyjną? Jeżeli znajdziesz odpowiedź na to pytanie, to może pojmiesz o co chodzi. Darem od Boga jest zdolność zapładniania, przekazywania życia. W metodzie kalendarzykowej korzystamy z tej zdolności w sposób, na jaki możemy sobie w danej sytuacji życiowej pozwolić (czyli albo możemy mieć dziecko,bo jest ku temu odpowiedni cas albo nie-do obu tych spraw wskazane jest określenie dni płodnych). Nie ingerujemy jednak w żaden nienaturalny sposób. Prezerwatywa jest już taką ingerencją. Tak samo jak i inne środki antykoncepcyjne.

Zabciu kochana jak napisalam albo marnujemy albo nie marnujemy wcale. I albo uprawiamy seks tylko do zaplodnienia albo nie uprawiamy go wcale, jesli uzywamy prezerwatywy to swiadomie zapobiegamy zaplodnieniu i to jest złe, jesli wybieramy na seks dni nieplodne to rowniez swiadomie zapobiegamy zaplodnieniu, dla mnie roznica jest taka ze prezerwatywa oszczedza mnostwo czasu i niepotrzebnego stresu (czy jednak dobrze wyliczylam...)

"A stosunek przerywany jest świadomym(!) marnowaniem nasienia." Czyli to jest swiadome marnowanie nasienia, ale w przypadku jajeczka wiadomo kiedy jest ono plodne i mimo wszystko unikamy zaplodnienia go, pozwalamy zeby nasz organizm je wydalil (prawdopodobnie zdrowe jajeczko ktore mogloby byc poczatkiem zycia) czyli to jest swiadome marnowanie jajeczka...

kościół miesza sie do wielu spraw o kórych nie ma zielonego pojęcia

Prawda!

@ 0001 A Ty dalej swoje :P wiesz przeciez ze nie zawsze mozna miec dziecko, jak malżeństwo przymiera głodem to nie starają się o dziecko i po to im ten cały kalendarzyk. Poza tym nawet jeśli nie uzywala bys kalendarzyka to jajeczko tak czy tak zostalo by wydalone i nie jest to marnowanie go. Jakbys rzucala kostką kiedy się kochac a kiedy nie i trafila bys na dzien nieplodny to jajeczko tez zostalo by wydalone. Jakbys nie kochala sie wogóle to jajeczko tez bylo by wydalone. To tak jakbys powiedziala "nie zabilam tej świni i zmarnowalam całe jedzenie które moglo z niej powstac" :P A to ze to jest jedyna akceptowana forma antykoncepcji przez kościół bo jest ona naturalna to juz inna bajka ;).

i jeszcze do przykladu świni :P Rolnik wybiera odpowiedni moment na zabicie świni zeby przyniosla jak najwięcej pozywienia i nikt mu nie mówi ze skoro nie zabił jej miesiac wczesniej to ją zmarnowal :P