Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brum84

odchudzanie bardzo xxl

Polecane posty

hej dziewczyny :) brum ja niestety nic nie wiem na ten temat :( ale mam nadziej ze z mama bedzie wszystko oki :) ja dzis juz zjadłam plaster sera z oliwkami :) pyszne było ale mało bo to kaloryczne ale nie ogłam sie opanowac :) całe mieszkanie posprzatałam :) teraz ide sie kapac, umyje głowe zeby jak człowiek wygladac :) i juz dzis nie bede miał wyrzutow sumiena ze nie cwicze dzis przecierz sprzatałam :) hihi jej czy ja sie kiedys zbiore zeby zaczac cwiczyc?? no nic dziewczynki ja lece juz bo mam jeszcze troche roboty dzis pewnie jeszcze zajrze papatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiśka nie mam wagi no chyba ze ktoras z kolezanek ma wpadłam na sekunde bo M jak Miłosc leci :d do jutra kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie to ubranie...
Brum, nie martw się tak bardzo! Mamie na pewno będzie lepiej z tym poprawionym biodrem. Pomyśl sobie że przecież nie biorą jej żeby pogorszyć tylko polepszyć, ułatwić chodzenie. Głowa do góry!:) Ja wierzę w służbę zdrowia. Dobra rehabilitacja i wszystko będzie Ok - wierz mi. Ty też musisz ćwiczyć i schudnąć, choćby po to, zęby poźniej nie mieć takich problemów jakTwoja mama (one często biora sę z nadwagi). Uśmiechnij się i wesprzyj mamę psychicznie - to Ty musisz być twarda (choć wcale nie jesetś i nawet nie chcesz!) :) Rozumiem Cię bardzo dobrze. :)!!!!!!!!!!!!!!!!!!trzymaj się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:) Właśnie skonczyłam pracować, choć pewnie nikt mi nie uwierzy. jestem wypompowana a za 4 i pół godziny musze wstać!:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś tu dzisiaj cicho u nas!!! czyzbyśmy wszystkie były takie zapracowane?? czy może zajęte układaniem dietki?? wczoraj troszke poleniuchowałam z ćwiczonkami, ale za to z dietka nie było najgorzej, nawet kolacja skończyła sie tylko na jogurcie - pierwszy raz taki piłam i musze polecić, że bardzo mi smakował \"grejfrutowy z zielona herbatą\" dzisiaj też na razie całkiem nieźle, chociaz do kawki zjadłam 4 ciasteczka maślane, ale za to pójdę na dłuższy spacer z wózkiem i wieczorkiem troszke poćwicze a przed snem zrobie sobie peeling kawowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam na chwilke dziewczyny:) Ja narazie mam miesiączke i nie bardzo mam co się ważyć ale jak zawsze co rano to robie:| Jak mam się oduczyć??? Może powinnam tak w niedziele za tydzień się zważyć?? Tylko jak to zrobić skoro to już nałogowe się stało:D Ok spróbuje dzisiaj wybiło 74:/ zobaczymy za 1,5tygodnia ile będzie. A tak bym chciała do 1 października zejść do 69-70kg, nawet nie wiecie jak! Aż zastanawiam się nad jakimiś dietami kapuścianmi i amerykańskimi. Dziewczyny co zrobić?? Pomóżcie, zaczynam wpadać w dołka, tak bardzo chce a nic nie zlatuje mimo że ciuchy luźne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO INSTRUKTORKI SIOSTRY MEJ:-) Jak by Ci się chciało po pracy ruszyć swój zgrabny tyłeczek,to zapraszam na kawkę.Jesssuuu....walczę ze sobą bo mam straszną ochotę upiec ciacho,a też się odchudzam :-( pozdrawiam wszystkie Lady z tego topiku :-) powodzenia kobietki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) ja do 1 pazdziernika to bym chciała 6 kg zgubic ale jak?:/ i jeszcze ten okres zblizajacy sie czuje sie jak balon i najgrubszy człowiek swiata w sobote impreza i znow mase jedzenia i wodki :/ dobrze ze to dozynki to przynajmiej potancze Fiska u mnie tez cichy luzniejsze ale nawet nie wiem czy waga drgneła bo skad jak nie mam wagi chandra mi sie nasila im bardziej czegos chce tym coraz mniej staje sie to mozliwe i tak w kołko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie to ubranie...
Cześć ulotna! :) Niestety już jestem w domu i niestety wieczór mam zaplanowany do 21 a później muszę się szykować na jutrzejszy wyjazd. Ogólnie dzisiaj znowu amsakra:((tak jak wczoraj). Jutro jak wróce to mam pracę do nocy, ale jak dobrze pójdzie to iątek po południu mam wolen! całusy oczywiście. Nie dodzwoniłaś się bo mi się wyładował telefon. zadzwonię później - papa słodka chwilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak znam życie to najesz się czegoś niezdrowego...aż mi się wierzyć nie chce ,że zbojkotujesz moje ciacho :P phi!!! Kobietki to może Wy:-)? zapraszam na pyyyszne ciasteczko,ale będzie gotowe dopiero za jakieś trzy godziny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie to ubranie...
Podrzuć mi jutro rano, potrzebuję 7kawałków do kawy :/ Właśnie robię sobie przerwę. W nagrodę pozmywam naczycia z trzech dni... Hurrrraaaaaaaaaaaaaa!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja właśnie zjadłam obiadokolację (ziemniaki, marchewka, kurczak cebulowy), i teraz mam straaaaaaaaaaszną ochotę na kawkę z ciachem, więc ulotna chwilo ja się pisze na Twoje ciacho!! :) a tak na poważnie to dzisiaj jeszcze troszkę herbatek owocowych, jogurcik przed snem, ćwiczonka i peeling kawowy :D przecież mój synek i tak duuużo ze mnie wyciaga :D:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam dodac ze jestem głodna jak kurde mac :] i chyba mi troche odbija(wahania nastroju) buziaki kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kargosz śle dla Ciebie wirualny kawał ciacha :-) siostro ma - Tedi jutro jedzie baaardzo rano,więc może za kuriera będzie robić Memi? a ja ćwiczę i mam już dość :-( buuu...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwanie to ubranie...
Chcesz się przyłączyć do odchudzaczek, Ulotna? W takim razie witam nową "koleżankę". Ulotna WITAJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim widzę że jesteście i trzymacie się mocno to fajnie:D ja właśnie dzisiaj wychaczyłam że w poniedziałek w lidlu będzie waga elektroniczna tania jak na wagę elektroniczna coś koło 50 złotych więc już sie cieszę:Ddałam wam cynk ale jakby co to żebyście mi nie wykupiły;) ja już sie przymierzałam do spania ale z nadmiaru myśli nie mogłam zasnąć więc siedzę tu teraz w piżamie w uśmiechnięte chmurki;) miłych snów i do jutra:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupaczka
Cześć wam! Chciałam tylko napisać że ja również ważyłam dużo bo aż 90 kg. W pół roku schudłam do 73 kg (nie byłam na stałej diecie, raz się odchudzałam, raz objadałam). Mam 170 cm, byłabym zadowolona mając 68 kg, więc jeszcze jakieś 5 kg przede mną. Chociaż wpadam w lekką załamkę jak widzę topiki dziewczyn "mam 50 kg, chcę mieć 48, jak to zrobić?) podczas gdy ja jestem dumna ze swoich 73 (że mi się udało). Hahaha. Tak więc - uda wam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brum :* ja tez cos nie moge spac wogle rozpiera mnie energia.Moj misiak zmienił dzisiaj prace o wiele lepiej płatna i przynajmiej ebde go miec po południu w domu.Znalazłam diete nieskomplikowana łatwa do przygotowania i chyba sie skusze na kilka dni a co sobie bede załowac :) http://diety.szefo.net/dieta-ryzowa.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajnie vikusia:D pogratuluj temu swojemu misiakowi;) to się nie dziwię że spać nie możesz z nadmiaru emocji to zawsze tak jest:)przynajmniej ja tak mam jak cos przeżywam a widzę że nie ja jedna:D a teraz poczytam tą twoją dietkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyznwanie....ja już mam swój topik na tym forum..poza tym właśnie zostałam obśmiana przez niejaką Szczupaczkę :-P hihi a pisze tu do Ciebie Kofana only dlatego because skomunikowanie się z Tobą sometimes graniczy z cudem ,a wiem ,że TU napewno zaglądasz.ot i cała prawda całą dobę:-D ps.i schowaj tą kiełbachę spod kołdry do lodówki!!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no muszę powiedzieć że mnie pocieszyłaś szczupaczka ja też byłabym chyba wniebowzięta gdybym ważyła 70 kilogramów:) no i te topiki o których piszesz też mnie załamują ja nigdy nie zrozumiem kogoś dla kogo życiowym problemem jest waga 56 kilogramów przy 160 cm wzrostu no nie zrozumiem:(ale na to już nic nie poradzę więc sobie tłumaczę że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia;)tylko tak się zastanawiam co takie osoby myślą o mnie o osobie która jest naprawdę gruba ale tego to chyba lepiej nie wiedzieć:Otak dla własnej \"spokojności\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupaczka uda nam sie uda! :D ja potrzebuje 15 kg do pełni szczescia uciekam spac tzn pocwiczyc i spac buziaki i spokojnej nocy wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupaczka
no przykro mi że uważasz że Cię obśmiałam :D ale tak właśnie uważam JAK MOŻNA ROBIĆ DRAMAT GDY SIĘ MA 50 KG?! Nie macie zielonego pojęcia jaką kolosalną tragedią jest ważyć naprawdę dużo i się odchudzać, nie wiecie i obyście się nigdy nie dowiedziały. To jest po prostu koszmar. Wstydzisz się wychodzić z domu, idziesz do sklepu a tam tylko nieliczne ciuchy na ciebie pasują, a nawet jak pasują to i tak patrzysz z obrzydzeniem w lustro. Boisz się że ktoś może przypadkowo dotknąć twojego brzucha, nie dajesz się dotykać facetowi, boisz się spotkać starych znajomych. To jest po prostu dramat. Więc nie dziw mi się że dziewczyna która waży 50 kg i chce chudnąć to dla mnie raczej śmieszny przypadek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczupaczka podpisuję się pod tym co napisałaś obiema rękami niestety tak to dokłdnie jest jak napisałaś:Oprzynajmniej u mnie😭ale mam nadzieję że to się zmieni....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupaczka
Dodam jeszcze kilka rzeczy. Ze zgrozą myślisz o pójściu do lekarza, bo tam trzeba sie rozebrać. Nienawidzisz lata, bo nie dość że smukłe ciała prawie nagie chodzą po ulicach i to wprawia w kompleksy to wiesz że ty też musisz się odsłonić bo inaczej się ugotujesz. Reasumując - dopada cię chandra gdy zbliża się lato. Wstydzisz się jeść przy ludziach, chociaż byś była cholernie głodna. Boisz się że pomyślą "taka gruba a jeszcze wpierd*la" Jesteś opętana myślą o swoim wyglądzie. Zasypiasz i budzisz się mając wciąż w głowie "jestem gruba". Seks przestaje sprawiać przyjemność, bo myśl o tym że trzeba się przed kimś rozebrać jest koszmarem. Jak w życiu coś ci się nie udaje to myślisz "gdybym była szczupła, na pewno by mi się udało". Wizyta w przymierzalni w sklepie to tragedia. Patrzysz w lustrze na swój ogromny bebech i wciskasz się na siłę w dżinsy. Myslisz sobie "co ja powiem jak wyjdę? że za małe czy może jednak je kupię? może jednak schudnę i w nie wejdę?" Poznajesz kogoś w necie i wstydzisz się wysłać mu zdjęcie Widząc jakąkolwiek kobietę na ulicy zawsze się do niej powrównujesz. I wiele innych rzeczy.... Samo odchudzanie też jest straszne. Jesteś ciągle głodna, przez co znerwicowana. Chce ci się płakać, wpadasz w dołek gdy waga stoi w miejscu. Ale... za to.... ! Dziewczyny!!! Jaka radocha jest gdy wchodzisz na wagę a ona posłusznie pokazuje kilka kg mniej!!! JUPI :D :D To dopiero motywacja do dalszego odchudzania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczupaczka smutne ale prawdziwe:Oczytam co piszesz i tak mi się wydaje jakbym to ja napisała ja jeszcze np. w pksie nie kupuję biletów ulgowych żebym nie musiała pokazywać legitymacji i żeby cała procedura nie trwała dłużej żeby mogła się jak najszybciej schować na siedzeniu w tramwaju jeśli muszę stać to zawsze na końcu wagonu żeby ludzie na mnie nie patrzyli :Ostraszne... chore... i dla kogoś \"normalnego\"zupełnie niezrozumiałe:( ale właśnie dlatego tu jestem żeby choć trochę to zmienić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupaczka
Znam to. Albo niechęć żeby wstać i przejść po pokoju gdy np. ktoś u Ciebie jest. Najchętniej siedziałabyś gdzieś w cieniu, przykryta czymś, niezauważalna. Niechęć żeby iść na piechotę... Najlepiej wszędzie jeździć (najlepiej samochodem), bo wtedy mniej ludzi cię widzi. Siadasz i zastanawiasz się jak wygląda teraz Twój brzuch, próbujesz go zawsze jakoś zasłonić... torebką, ubraniem. CIĄGLE myślisz jak wyglądasz. Ustawiasz się profilem do kogoś to myślisz "Ciekawe jak wygląda teraz mój podbródek", stoisz do kogoś tyłem to myślisz "on widzi moją dużą du**". Itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Szczupaczki rozumiem Cię doskonale -ma sister to \"wyzwanie....\"ja zawsze coś na siebie znajdę w sklepie,a ona biedulka tylko czasami, ja Wam przecież nie umniejszam Waszej walki z sadełkiem i życze Wam kobietki jak najlepiej. a z tym obśmianiem to żartowałam,wyzwanie mówi,ze ja przy niej to waga kogucia hihi, no ,ale mam 174 ,waże 64 i nie chcę zgubić tych kilku (5) kg dlatego iż uważam się za grubą!!!tylko dlatego ,że nie mieszczę się w swoje ulubione spodnie i inne fajne ciuszki ,które wiszą i czekają...to chyba wystarczający powód prawda:-D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×