Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomalowana na zielono

zadowolony z sexu w domu nie szuka kochanki?

Polecane posty

Mag, ale pilnowanie nie ma sensu, w końcą podstwą związku jest zaufanie. chcesz budować coś, bez fundamentów ? Mówię Ci - jak będzie chciał to nieupilnujesz, bo zrobi to wychodząc do piwnicy po ziemniaki. Pamiętasz, jak bylas nastolatką ? Jakie rzeczy można było wymysleć i miejsca, żeby się kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoria syndromu Otella upada juz na samym poczatku - \"nieuzasadniona\" MB jest to bardzo delikatny temat dla mnie , może mógłbym ci pomóc ale jedynie gg lub tlen - bez urazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, ja w końcu nie mam na ten temat pojęcia bladego. NH ale własnie problem dotkniętych syndromem polega na tym, że im się nie wydaje, że ona nieuzasadniona jest. W ich oczach wszystko potwierdza zdradę. Chyba, że partnerka powiedziała Ci prosto w oczy, ewentualnie nakryłeś ją in flagranti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostańmy przy tym ze nie jest \"nieuzasadniona\" temat ten jest dla mnie bardzo przykry tyle moge jedynie powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NH napisze Ci na maila... jesli uwazasz ze to jest ok. Vredna... ja wiem ze nieupilnuje.... zreszta, nie chce pilnowac, chce ufac i wierzyc. Chce zebysmy zaczeli od nowa z czystymi kontami, tylko tak trudno mu uwierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałoby się wymazać niektóre sytuacje z pamięci , ale to chyba nie możliwe a jeśli tak potrzeba na to czasu lub na prawde mocnej psychiki. Tym bardziej jeśli kogoś Kocha się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale podobno sa malzenstwa bo zdradzie silniejsze, mocniejsze... ja nikogo takiego nie znam, a co wy o tym sadzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam nie wiem , jeśli ktoś zdradził mówiąc \"Kocham Cię\" zaufałabyś drugi raz? Ja chyba nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to nie wie, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ale 1-szy raz wybaczyłabym napewno. Zdrada pozwala uzmysłowić, czego w związku brakowało i unikac tego w przyszłości. Myślę, że zdrada może wzmocnić związek i uczynić go lepszym. Znam to z otoczenia. Po dobrych 20 latach związku, facet (typ tyrana, zodiakalny skorpion) zdradził żonę, kochająca go bardzo mocno. Ona wyczuła. On się przyznał i wyprowadził. Wrócił po tygodniu. Dostał drugą szansę. Nie wracają do tego, nie myślą. Ona jest raczej pewna, że powtórki nie będzie, bo On zrozumiał, co dla niego jest w życiu ważne. Zmienił się na lepsze. Są szczęśliwsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie jestem ... ale Kocham dalej ... \"It´s easier to live alone than fear the time it´s over \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vredne... no wlasnie moze jest szansa...? No bo na tych wszystkich topikach kobiety pisza: zdrada - przekreslenie wszystkiego, nie ma szansy na nowo ulozyc sobie z Ta osoba zycia. Potem wchdze na topik o sposobach zdradzonych ( tylko w roli czytajacego ) i co czytam: zostac za wszelka cene, ale pilnowac, pilnowac, pilnowac... ani jednego slowa o wybaczeniu, jak wybaczyc jak zmosic swoj umysl do wymazania przeszlosci i zeby zaczac od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie , nie byliśmy ,były plany , marzenia i na tym wszystko skończyło się - w głębi serca jednak mam nadzieje że może kiedyś wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wiem czy z kosmosu, ale ogolnie na Kafe wszyscy sa bardzo rygorystyczni w opiniach, czarne albo biale, nic szarego. Mi to raczej nikt nie daje nadzieji, a ja czuje ze on sie stara, widze ze sie zmienil, tylko martwie sie jak dlugo. No ale to juz zadreczanie samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest możliwe , tym bardziej jeśli widzisz poprawe , a to bardzo ważne - nie można mówic że jesli zdradził raz zdradzi i drugi to indywidualne podejście każdego człowieka. Czasami trzeba coś stracić żeby zauważyć co się tak naprawde posiadało. Daj szanse bo widze że warto. Tak jak napisała koleżanka nie można zamartwiac się chociaż wiem z autopsji że to nie takie łatwe. Jeśli będzie chciał zdradzić zrobi to \"podchody\"i pilnowanie nic nie da. \"życie to ciągłe ryzyko, czasami trzeba skoczyć w przepaść\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalam mu maila z prosba o zmienienie hasla, juz nie chce tam zagladac. Gorzej bedzie z komorka, bo trudno bedzie sie oprzec zeby nie zajrzec, mimo ze wiem, ze nie jest idiota i ze nie trzyma smsow od ewentualnej kochanki. Jestem zmeczona, dzis mamy spotkanie z terapeuta, juz trzecie, moze tym razem bede sie czula po tym spotkaniu lepiej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miejmy nadzieje :) bądź dobrej myśli , pamiętaj że nie ejsteś sama ze swoimi problemami , są podobni Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-D dziekuje ale jednak szkoda ze sa ludzie w podobnych sytuacjach, o ile byloby prosciej gdyby ludzie byli wierni i szczerzy ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze leciec ale bede pozniej bo zaczal mi sie dzis tydzien urlopowania.... trzymajcie sie i pozdrawiam. Czesciej mnie mozna zlapac na moim topiki, link podalam wczesniej.pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykają się dwa dzięcioły, jeden z Puszczy Solskiej, a drugi z Białowieskiej. Ten pierwszy mówi: - U nas to są takie drzewa, że jeszcze nie było dzięcioła, który zrobiłby w nich dziurę. Na to ten drugi: - E tam, ja bym zrobił. I polecieli do Puszczy Solskiej, żeby się przekonać. Faktycznie, okazało się, że ten z Białowieskiej nie miał problemu ze zrobieniem otworu w drzewie. Po skończonej robocie mówi: - A polećmy do nas, tam są dopiero wytrzymałe sztuki! Ja nie mogę im dać rady! Polecieli, a tam okazało się, że dzięcioł z Puszczy Solskiej bez wysiłku poradził sobie z wydziobaniem dziupli. Morał: Zawsze gdy jesteś z daleka od domu, twój narząd jest dużo twardszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×