i po co to wszystko, miłosc, życie i w ogóle

auc....taki temat filozoficzny niejest na moj dzisiejszy nastroj.. :) :) :) ale wiesz ? chodz ze mna na piwo, to razem pomarudzimy :)

a skąd jestes?

pewnie za daleko jak znam zycie....no i widzisz ? jak sie tu nie wkurzac :( z Gliwic jestem i milo mnie polechtalo ze spytalas :)

to nie tak daleko ale niestety na wieczorne wyjscie na piwo to jednak kawałek

no i nie mowilem ? ale lepek do gory :) zrob tak : Idz na piwko sama i poznaj milego faceta a ja tez pojde sam i tez moze kogos spotkam :) jakas chandre dzis zalapalem i chyba piwko dobze mi zrobi

a ja sie próbuje pozbyc mięsnia piwnego:P miłego chłopaka mam ale daleko jeszcze za gliwicami:) niestety chyba na mój natrój niewiele pomoże. Liczyłam że poznam na kafeteri jakichs ludzi z którymi sie zaprzyjaźnie blizej ale nawet to mi sie nie udało. Nie wiem czemu nawet. Chyba nie za bardzo umiem sie wgryzac w teaty. A siedze tu prawie całymi dniami:( Ale Tobie oczywiscie życze miłego wieczornego piwka:)

Calymi dniami ? o rany....a ty do pracy/szkoly* nie chodzisz ? Pakuj sie w autko/pociag/chelikopter* i jedz do chlopaka ! za zyczenia dobrego piwka serdecznie dziekuje :) *-niepotrzebne skreslic

ludziska=> gdziekolwiek się nie wejdzie na temat to prawie same smutasy siedzą. Co się dzieje????????????

gdyby to było takie proste... ale własnie nie jest. Niestety nie mozemy sie tak widywac kiedy tylko sie któremus pierdnie:) a raczej:( rozmawiamy przez telefon codziennie godzinami ze wzgledu na odległosc, ale nie chce zeby widział ze jestem przygnębiona. On jest czesto smutny tez ma swoje problemy wiec kiedy teraz ma lepsze dni nie bede mu ich psuc:) a co do mni to mam teraz wolny czas do października. i tak jestem juz starą dupą i ucze sie jeszcze:P

wystarczy sie zastanowic nad celem, czyli dlaczego tutaj ktos przchodzi. Raczej nie dla rozrywki ale albo dla ukojenia albo dla pouzalania sie albo dla znalezienia rozwiazania swoich problemow.

To rzeczywiście jesteś stara ;)

mewa chyba taki okres. Jak byłam happy to i tak nawet tu mnie nikt nie zauwazał wiec nawet juz mi sie nie chce udawac ze mi wesoło

No to masz po prostu zly dzien i tyle. W akademikach jeszcze niestety pusto, ale niemozliwe zeby nie bylo kumplik/kumpel* w okolicy. idz sie rozerwac/zabawic/poszalec* *-wiadomo co

czy to takie ważne . Aby byc tutaj zauwazonym : 1. Trzeba sie często udzielać 2. albo robić z siebie palanta

wiecie na co mam ochote? mm ochote zeby kilka osób z tego forum zebrało sie i zebysmy sobie od czasu do czasu robili jakis wypad wspólny isc podyskutowac. Nie wiem zaprzyjaxnic sie na kompie to takie wszystko łatwe a w rzeczywistosci pewnie sporo ludzi tutaj nawte nie ma z kim wyjsc z domu. Ja juz nie mam bo moja przyjaciółka była jak cos chciała jak zresztą niestety spora czesc ludzi eh...

nie mieszkam a akademiku a na uczelnie dojeżdzam bo nie mam kasy na mieszkanie.

tzn inaczej mam kase na mieszkanie ale potrzebna mi na inne cele dlatego zrezygnowałam z mieszkania moja szkoła niestety wymaga sporego nakładu finansowego i nie tylko ze wzgledu ze jest płatna ale same materiały które mi sa tam potrzebne sa drogie

Z akimi spotkaniami to chyba nigdy nie wyjdzie ...ale faktycznie szkoda. Ludzie, ktorzy tu sie udzielaja na zywo beda inni. Beda albo zbytnio zarozumiali, albo zbytnio wystraszeni etc. Aby sie spotkac ktos by musial zaczac a wtedy mozna by innych pociagnac, ale tu wiekszosc ma problemy emocjonalne wiec nawet jak bedzie impreza pod blokiem to beda bali sie wyskoczyc.

"Wszystko teraz zależy od prawdziwych wojowników, forpoczty armii ALLACHA. Śmieszni europejczycy i wściekli amerykanie, żałośni izraelczycy i bezwolni chińczycy, niedługo wszyscy poznacie GNIEW BOGA PRAWDZIWEGO. Dla nas nie ma rozejmów, nie ma rozejmów dla ALLACHA. My nie jesteśmy zwykłą armią, my jesteśmy armią ALLACHA. Walczymy w JEGO imieniu. I TO ON DAJE NAM ZWYCIĘSTWO. Pokój istnieje tylko dla wyznawców ALLACHA. Możecie walczyć, ale tylko przyśpieszycie w ten sposób wasz koniec. Jak Izrael. BISMILLACH: Ich krew użyźni ziemię, NASZĄ ZIEMIĘ. NIE BĘDZIE dla nich przebaczenia." "Nie ma innego Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego Prorokiem" "Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi Boga i Jego Posłańca, czyni tak, jakby zabił wszystkich ludzi" "Niechże walczą na drodze Boga ci, którzy za życie tego świata kupują życie ostateczne! A kto walczy na drodze Boga i zostanie zabity albo zwycięży, otrzyma od Nas nagrodę ogromną" "To nie wy ich zabijaliście, lecz Bóg ich zabijał. To nie ty rzuciłeś, kiedy rzuciłeś, lecz to Bóg rzucił" "Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta. A potem albo ich ułaskawicie, albo żądajcie okupu, aż wojna złoży swoje ciężary. Tak jest! Lecz jeśliby zechciał Bóg, to Sam zemściłby się na nich, lecz On chciał doświadczyć jednych przez drugich. A co do tych, którzy zostaną zabici na drodze Boga, to On nie uczyni ich uczynków daremnymi" Takie słowa przekazał nam Prorok. Posłannik ALLACHA.

mam tutaj grono wirtualnych- dobrych znajomych, część przeniesiona nawet do reala. Przede wszystkim liczy się jednak życie codzienne, to ono powinno nas dominowac . Zawsze wchodze na kafe tylko na chwilę , a potem zmienia sie to w godziny ;)

kasa sie nie przejmuj (znaczy sie tutaj) bo nikt nie bedzie ocenial Twojego stanu majatkowego :)

jak to było na forum wchodzisz na 5 minut siedzisz cały dzien- przegrałes życie;)

LOL....lubie takie teksty o allachu :) :) a myslalem ze arabowie maja troche oleju w lepkach. To jest oryginal ? ini to czytaj i wierza ? :) :) :)

nie no jasne wiem hehe;) tak poprostu mi sie napisało wiesz miałam poprostu pecha jesli chodzi o mieszkania w ogóle. W krakoie miałam jedno a zimą mi woda zamarzała w kranie a płaciłam za nie kupe kasy w fdodatku moja wspólokatorka była rabnięta bo robiła sceny o byle co i cąłymi dniami siedziała przy komórce i umawiała sie na randki ale zbey jakis inny temat czy cos to absolutnie (miałysmy 1 pokój) takze mam pewne uoprzedzenia;D a tak na serio to mój nastrój zupełnie nie jest z tym związanym fajnie jest ogólnie tylko ze zaczełam sie zastanawiac w ogóle nad sensem zycia chyba taki skok pomiędzy juz nie młodym a jeszcze nie do końca dorosłym a moze nie chce sama nie wiem,. W kazdym razie mnie to przygnębia i sorki ze sie tu tak uzewnętrzniam Wam moze nawet nie chcecie tego czytac ale jakos tak zawsze ludzie mnie sie zwierzali a ja nie miałam komu wiec miło czasem samemu sie wygadac:)

przyznam ze tekst o ALLACHU poprawil i na tyle nastroj, ze bede musial wypic dzis juz tylko 5 piw zeby sie poczuc dobrze ;)

Ja robie tak: Jesli chodzi o sens zycia to zastanawiam sie nad nim tylko gdy mam dobry nastroj i wtedy najczesciej z kumplem rozwazamy przerozne koncepcje. trwa to niestety juz dlugo i nie mamy konkretnych wynikow. Ale na codzien robie tak : nie zastanawiam sie nad sensem zycia ale nad tym co bym chcial jeszcze zrobic i czy mi sie to bedzie podobac. Wtedy znajduje jakos sile aby to powolutku pchac do przedu :)

a ja mam wino w lodówce ;)

z czgeo tu sie cieszyc:P jakbysmy nawet poprosili to rządu by nam i tak nie rozwalili w dodatku powiedzieli (auyentyczny tekst) ze oni wiedza jak nasz naród cierpiał i ze u nas bieda i w ogóle żołnierze do iraku to za chlebem pojechali ze nic nam nie zrobią. I teraz polak sie zastanawia czy sie cieszyc czy czuc sie upokorzonym:P

a ja mam malubu chcecie drinka?;)