Dotykał mnie, pieścił a ja - SKAŁA .... NiC !!!!!!!!! Ktoś też to przeżywa/ł??

zwiazku, on mnei nie pocagal, nie dbal o siebie nie mialam na niego ochoty mimo iz go kochalam, wydawal mi sie zaniedbany, mial nieatrakcyjne cialo - wiem ze to okrutne ale tak bylo teraz jestem z facetem ktorego kocham do bolu, uwielbiam go i pociaga mnie- jest zadbany, seksowny, ma swietne cialo mam na niego ochote nawet kiedy gladzi mnie po rece, po plecach, wystarczy ze mnie przytuli tez myslalam ze to cos ze mna nie tak, ale to tamten facet mnie po prostu nie pociagal

tylko, że mój mąż jest naprawdę zadbanym i atrakcyjnym mężczyzna i wiele kobiet chciałoby być na moim miejscu. Wiem to.

dodam jeszcze ze tamten nigdy nie potrafil mnei piescic tak zebym miala orgazm, to tez mnie zniechecalo i frustrowalo, mialam dosc sprawiania przytjemnosci tylko jemu

No właśnie mój też jest zadbany, zawsze wygląda ładnie, schludnie, czysto. Po pracy zawsze przychodzi do mnie wykąpusiany, świeżutki. Ja w gaciach dresowych, niepomalowana hehe i on ma na mnie ochotę a ja na niego nie :( nie potrafię dojść do tego dlaczego on mnie nie pociąga juz fizycznie. Nuda, rutyna ... ?? Ostatnio poznałam przypadkiem faceta a potem wyobrażałam sobie z nim to i tamto ... wstyd sie przyznać ale tak jest pociągają mnie inni faceci :o

u mnie jest tak- moj facet jest idealny i nie boje sie tego slowa, wychwala mnie pod niebiosa ,a ja za nim przepadam, jest tym czego szukalam...ja za niego dalabym sie pociac na kawaleczki, jest dla mnie strasznie wazny, taak to TEN..choc fakt faktem chodzi mi po glowie inny,ale....jakos daje rade....Jesli chodzi o sprawy fizyczne-jest b.atrakcyjny i b.zadbany i sexy...wiec tu nie ma problemu...problem jest we mnie-JA NIE POTRAFIE, nie mam ochoty, zle sie w tym czuje....czy to znudzenie fizyczne? mozliwe...nieraz tak bylo, ze jak juz zostawialam faceta, to sprawy lozkowe byly denne...nudzili mi sie, zero iskry...a teraz po prostu nic nie czuje fizycznie, nie daje rady. Moj facet jest b.tym zmartwiony, ja tez...wie o wszystkim i wie, ze to nie jego wina, ale nie nazywam tego znudzeniem, tylko brakiem chęci...niestety zauwazam u sibie szybkie \"nasycenie\" nowoscia.:/ i owszem uczucie jest silne, ale nie ma laknienia:/

moze jest beznadziejny w lozku?

jestem z moim facetem 1,5 roku.jest super i go kocham ale mam ochote na kolege z pracy ale tylko na raz...bez sensu dziewczyny ilu miałyście facetów i w jakim wieku jestescie? ja jestem młoda jeszcze mam 23 lata i miałam mało facetów może to tym spowodowane i chce jeszcze "popróbować"? tylko czemu tak jest? jakby to nas zdradzali lub mysleli o innych to miałybysmy pretensje a my same co robimy...

nie jest beznadziejny w lozku ...jest najlepszy z dotychczasowych, a facetow mialam 4, mam 24 lata

bierzesz tabletki anty?? nie wiem juz jaka moze byc przyczyna..zastanow sie i odpowiedz - co cie sie nie podoba w waszym seksie? skoro jets ci dobrze to dlaczego nie masz na to ochoty? trudna sprawa

Szczeraa a powiedz mi jak mu o tym powiedziałaś, poprostu że nie masz ochoty czy w jakiś inny sposób?

bez sensu jest to, ze strach zajsc w ciaze i bierzemy tablety, które powodują ze nie mamy ochoty ale jak ja przestaje brac tablety to tak sie boje ze wpadne ze juz wogóle mi sie odechciewa nie wiem corzrobić tez miałam 4 facetów, jeden nawet był zonaty i spotykałam sie z nim na "numerki" ale to tez mnie nie brało, nie wiem co jest grane mieszkacie ze swoimi facetami czy nie? ja odkad zamieszkałam to mysle czy to nie jest tego wina, dawniej jak sie tylko spotykalismy to zawsze wtedy sie kochalismy namietnie a teraz mi sie nie chce:(

ja nie biore tabletek anty ponad rok. Ale nawet jak je brałam to miałam większą ochotę niż teraz :(

nigdy nie bralam tabletek...sa tez 2 przyczyny-1.obawiam sie ciazy, 2.obawiam sie infekcji, ktore kiedys mialam (najprawdop.prezerwatywa)-teraz uzywamy antyalergicznej no i dziwnym trafem czuje sie \"wykorzystywana\" nie wiem skad to sie bierze,zle mi i dlatego przerywam sex:( poza tym czego brakuje??? iskry, podniecenia, ochoty, werwy-tego mi brak u siebie...on ma zawsze ochote i nie jest samolubny w lozku, wcale...

skoro nie jest samolubny to dlaczegoczujesz sie wykorzystana? masz orgazmy?

mi jest dobrze jak przed seksem wypije piwo lub lampke wina, wtedy umie sie wczuć i jestem bardziej rozluxniona ale to chyba nie jest metoda na dobry seks na poczatku myslałamjaki super facet -on to wie jak to robic a teraz moge pomarzyc o orgazmie

do co zrobic --> czyli nie zaspokaja cie? nie wiem, on dochodzi i na tym koniec? czy o co chodzi?

tak on dochodzi, czasem marze zeby doszedł bo juz mi sie nie chce bo i tak wiem, ze nie bedzie orgazmu to chyba tkwi w psychice jestem walnieta mam super faceta, ktory robi dla mnie wszystko a ja nie umie sie pokochac

ja mieszkam ze swoim facetem-mysle,ze to wlasnie ta codziennosc moze dobijac:( .....jak mu powiedzialam-tego nie trzeba bylo mowic na poczatku, gdyz na kazda jego probe zblizenia, mowilam NIE i od razu staralam sie wyjasniac...powiedzialm tez otwarcie, lecz z zalem \" to nie Twoja wina, jestes ok, b.mi sie podobasz, to kwestia mojej psychiki, moze lękow i to,ze czuje sie dziwnie\"wykorzystywana\" jakbym to robila na sile, nie mam ochoty na sama czynnosc, nie chodzi tu o Ciebie\" tak to ujelam...ale fakt faktem, czasem mam ochote, ale w praktyce to nie wychodzi:(:(

no jednak nei robi wszystkiego...dlaczego np. nie moze po swoim ograzmie doprowadzic ciebie ustami ?? nie chce mu sie- jest egoista

Mi też brakuje z mojej strony podniecenia, ochoty na seks (NA NIEGO :( ) też nie mam orgazmów ale sam seks z nim był ok. Ostatnio szłam na imprezę i w duchu marzyłam, że kogoś fajnego poznam i ....... ehhhh i poznalam ale nic nie było :( a marzyłam że mnie pocałuje chyba bym w końcu poczuła to czego mi brakuje... podniecenia (?)

orgazmu nie mialam NIGDY z nikim! czasem bylo fajnie,ale to nie byl orgazm...takie sa fakty

Biore tabletki, ale juz dlugo- nawet wtedy kiedy byo super.Super...bo moze wystarczalo mi to ze jestesmy blisko, ze jemu jest dobrze? Nigdy nie mialam orgazmu, nie zalezalo mi na nim a teraz juz kompletnie wszystko jest mi obojetne:( Jest moim pierwszym partnerem seksualnym,pierwsza prawdziwa miloscia...boze, niewiem co dalej:(

boli mnie łechtaczka i zawsze uciekam jak chce ustami wstydze sie powiedziec doktorkowi bo powie ze głupia jestem, czy ktoras z was tez tak ma?

rozumiem was bo tez to przezywalam. tylko u mnei to byla chyba jednak wina faceta- nie podobal mi sie fizycznie byl jakis taki do niczego :o na pewno jest cos co was podnieca? nie wiem - dlugie pocalunki, masaz, pieszczoty ustami? moze mowicie im na co macie ochote, pokierujcie nimi, albo urzadzcie taki wiezor, kiedy bedziecie miec dla siebie cala noc, i niech oni sie wami zajmuja, dlugo na rozne sposoby, nie myslac o sobie..

ja tak mam!

Odpowiem wam częściowo na wasze pytanie. Wygląd rzecz ważna. ALE jest pewno ALE dzięki któremu jestem w stanie nie będąc super przystojnym przegonić 100 przystojnych. Co to jest..? Zdolnośc do działania na wyobraźnię partnerki. Jeden szept, spojrzenie zdziałają więcej niż uroda sama w sobie. Najważniejsza w seksie jest wyobraźnia. Ktoś potrafi rozbudzać fantazje a ktoś nie. Oczywiście sama fizyczna atrakcyjność sprzyja fantazjowaniu ale szczególnie kobietom nie wystarcza. Nie twierdzę, że rozpalę każdą kobietę ale bywało, że skutecznie rozpalałem również takie, tóra na dzień dobry mówiły mi, że się im nie podobam.

Niestety rownie zmysle o zdradzie...:(

macie jakąś rade na ta łechtaczke? przeciez nie pwowiem tego facetowi bo co pomysli?

mnie tez czasem boli, nadal rzadko mam orgazm, bo od zawsze mialam z tym klopoty, nawet SAMA nie umiem sie do orgazmu doprowadzic a to ewenemant chy6ba :o ale jemu sie juz kilka razy udalo, nie ksupiam sie na tym czy dojde, staram sie wczuc w sytuacje, w to ze taki cudowny facet mnie piesci, stara sie zeby bylo mi dobrze jest przy tym taki delikatny a zarazem zdecydowany i silny..

ja tez nie umie sie doprowadzic do orgazmu czasem mysle ze ze mna cos jest nie tak!!!