dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Ja też wpadłam powiedzieć Wam dobranoc :) I serdecznie witam nwe forumowiczki :) Co do zwązków z długim stażem małżeńskim to ja mam przykład moich rodziców. Są po ślubie prawie 28 lat, a miło patrzeć czasami na ich wygłupy :) I nadal chodzą po ulicy trzymając się za rękę :)

Ja się dziś tylko krótko przywitam bo boli mnie głowa i nie mam wenny do pisania. Zmykam zaraz pod kocyk wtulać sie w męża z ciepłą herbatką. b.ona a czy wcześniej Twoja córeczka chodziła do przedszkola?Na pewno boi się nowej sytuacji, ale jak trafi no dobrą panią to szybko się zaklimatyzuje.

dopisuje sie do listy mam wspaniałego mezai ogolnie wszystko sie fajnie toczy:)

rozesmialam sie na poprzedniej stronie i \"zgubilam\" topik wesolutka bo szczesliwa:D nawet niektorzy to maja mi za zle:D

ja tez sie dopisuje jestem szczęsliwa i zaczynam doceniać wszystko to co mam zycie jest pikne

Cześć ludziki! Ja coś ostatnio spać nie mogę. Zagladam tu do Was ale widzę, że tu pustki panują. A tak dobrze zapowiadało się na początku. Zmobilizujcie się jeśli chcemy, żeby ten topik trwał i się rozwijał!

niestety mala nie chodziła do przedszkola..., :( Ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i zabieram sie do pracy. Zajrzę tu później. Miłego dnia!!!

b.ona jak mała nie chodziła do przedszkola to pewnie ma stres przed czyms nowym czego nie zna. Ale zobaczysz, że wszystko bedzie dobrze, pozna nowe koleżanki i będzie radosna jak skowronek. A już niedługo jej pierwsza zabawa karnawałowa itp

to ja tez sie wpisze bo jestem szczesliwa i to mezatka...choc z obawami na przyszlosc, bo teraz jest wszystko ok i mam nadzieje 4ever, tylko tyle zla na swiecie..itd, ten topik taki wazny a lista gosci krotka..wiekszosc siedzi na kochanki, zdradzone/ni..mam nadzieje ze mnie to nigdy nie spotka!!!...i tak sie tego obawiam..bezpodstawnie..jak narazie..

Czesc Nie zaglądałam wczoraj bo okropnie sie czułam :o Moje zdrówko wraca powoli do normy :) Gardelko wprawdzie drapie nadal, ale głowa nie boli i nie czuje takiego zmeczenia jak wczoraj. Wczoraj przyjechała do nas mojaj mama i pomagała mi z Julką, bo ja zostałam sama w domu - Marcinw pracy z szwagier z reszta do znajomych pojechali. Ciesze sie, ze moja mama przyjechała bo, niestety mieszka dosyac daleko i nie wiedzimy sie tak często jakbyśmy chciały :( Wiec wczoraj dałam rady z pomocą mamy :D Dziś pada okropnie :o I moje okna pozamykane :P Julia spi a ja z herbatką malinową przy boczku nadrabiam co u was :) Buber - witamy Mamy nadzieje, ze będziesz często do nas wpadała b.ona - mam nadzieje, ze twojej córci przejdzie i z chęcią pójdzie do przedszkola :) Gwint - Domi - no to widze, ze horubsko dopadło nie tylko mnie axxk - witam cieplutko w naszym skromnym gronie ;) Isa - szczęsliwa powinnas byc zawsze ;) Marcy - Witam cieplutko u nas ;) babsko - zeby żadna z nas nie musiała siadac na takie topiki :)

DomI, Kinga - dziekuję za slowa otuchy Babsko - tak trzmaj lece do domu - mąż i córcia mieli zrobić obiad!!! zajrze wieczorkiem

hej kilka dni mnie nie było,a tu proszę ile szczęśliwych babek :) axxk---czy my się nie znamy z topiku dla grubasków ;)?chyba niedawno wyszłaś za mąż co?pochwal się trochę :) Kinga--poproszę o przepis na bananowe ciasto :).Z Julcią masz wesoło,zdrowo Ci się chowa? b.ona---ja mojego synka wysyłam do przedszkola od piątku,na razie nie może się doczekać,zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :) Martwię się jak cholera,zawsze był ze mną i wydaje mi się,że ja robię wszystko najlepiej,znam go najlepiej i wiem co będzie dla niego najlepsze i takie tam rozterki mamy ;) no ale musi iść do dzieci,nauczyć się żyć w grupie itp.Twoja córcia da sobie radę,pewnie,że początki nie będą najłatwiejsze,ale jak pozna fajne koleżanki to z radością będzie chodziła do zerówki.Czego baaardzo mocno Ci życzę :). A wszystkie nowe szczęśliwe serdecznie witam

Hej Dziewczynki! wiem, wiem zaniedbałam Was :), ale teraz pochłaniają mnie sprawy związane z przylotem do Polski no i mamy też z mężem do pozałatwiania sprawy w jego pracy. on do tej pory pracował przez agencje pośrenictwa pracy. teraz ma szansę na stały kontrakt, tylko wymyslili sobie, że chcą udokumentowane jego ostatnich 5 lat życia. no i załatwaimy te referencje. dobrze, że w Polsce moja mama nam pomogła, ale ciągle cos nie tak. już nawet nie iczę ile na tłumacza przysięgłego wydalismy. z drugiej strony rozumiem ich (pracodawców Pawła), bo przeciez on pracuje na lotnisku,a same wiecie co się teraz dzieje! no ale jutro zawozimy już komplet dokumentów do Pawła szefa i mam nadzieję, że będzie dobrze! a w piątek do Polski :) to mój pierwszy lot samolotem i trochę się boję :( mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. zajrze do Was jutro. dobranoc :) PS. witam wszystkie nowe szczęściary :)

Cześć kobietki! Topik zaczyna powolutku się rozkręcać więc może zrobić się na czarno i pozostać z Wami na dłużej? Co Wy na to? A jak na razie to pozdrawiam serdecznie w ten zimny i ponury dzień

annah bardzo w to wierze. Dlaczego tak mało ludzi tu pisze? Tak malo ludzi umie się cieszyc dniem dzisiejszym? Troche szkoda!!!

Cześć dziewczyny Mojej Julce znudzil sie smoczek i wypluwa go przy każdej możliwej okazji ;) Widocznie wystarcza jej juz smoczek tylko z butelki przy karmieniu :D Na pocieszenie moge wam dodac ze u mnie tez pogoda koszmarna :o b.ona - i jak smakował obiad w wykonaniu męża i córci ;) ?? Annah - przepisek dodam w wolnej chwilce napewno A Julcia na szczęscie zdrowa...Okres kolek ma już za soba na szczęscie ;) A tak pozatym to na szczęscie w porzadku :) Czasem ma gorszy dzień ale to w koncu kobietka :P I oby mi nie chorowała :) Gwint - i jak tam z tymi dokumentami?? Dobrze jest juz...?? A z tym lotem samolotem to napewno wszystko bedzie oki Domi - pewnie że tak :) Dawaj sie na czarno i bądź z nami nadal :D

Boże w końcu jakiś normalny temat dla normalnych kafeteriuszy :-) Z tym szczęściem u mnie zależy od dnia :-). Raz jest dobrze a raz mniej ,ale ogółem czuję się szcęśliwa i spełniona . Mam kochanego męża ( od 2 lat :-) , dobrą i satysfakcjonującą pracę , najcudowniejszych rodziców na świecie, młodszego brata , i w miarę normalny start w życiu . Mam plany na przyszłość i cele w życiu . Wkrótce chciałabym zajść w ciąże . Czyli mam wszystko to co daje mi szczęście ,a codzienne problemy każdy ma - więc staram się w miarę optymistycznie myśleć. W końcu czym byłoby życie bez marzeń i celów?

Fajna-aj - każda tutaj z nas ma swoje cele i chce je doprowadzic do skutku :) Witamy cie w naszych skromnych tutaj progach I mamy nadzieje, ze zostaniesz na dłuzej :) My też mamy swoje problemy no ale cóż - takie jest życie :) Widze, ze masz wszystko no prawie wszystko :) Kochajacy maz, praca....Jeszcze dzieciaczek hm ;)?? No a ja tez jestem dwa lata po ślubie :D

do Kinga 23 dzięki za miłe przyjęcie:-))))) . Przesyłam gorące buziaczki w pysia :-)

Hej Wam! Na szczęście z dokumentami wszystko juz ok:) a bałam sie, że nie zdążymy tego załatwić przed wyjazdem! Co do samolotu to mam pietra, ale \"co ma wisieć nie utonie\". Jak będę w Polsce to jak tylko będzie mozliwość to będę do Was zaglądała, ale musicie mi wybaczyć, bo to może nie być za często! Pozdrawiam. PS. a tak wogóle to zastanawiam sie czy szczęśliwych żonatych to nie ma :) bo żaden tu do nas nie zagląda :)

hej dziewczyny pocieszcie mnie,bo mam pietra :( Jasiek idzie jutro do przedszkola,on się cieszy,a ja się boję....jak on sobie poradzi?czy pani będzie fajna?czy dzieciaki znośne?jak ja jutro przeżyję???? Jeśli jest tu mama,która ma to za sobą,to bardzo proszę o rady,wskazówki itp. :) fajna aj---fajny nick :) super,że tak dobrze Ci się układa.a mały brzdąc to jeszcze lepszy pomysł ;) doml---rób się na czarno,bo topik będzie trwał i trwał :D gawit---szczęśliwej podróży :) zazdroszczę ci lotu :) moja kuzynka była ostatnio w Irlandii i robiła zdjęcia z samolotu,no coś pięknego....chmury,niebo,cud po prostu :)

Dziewczyny fajnie ,że założyłyście ten topik,teraz to ludzie głównie skupiają się na problemach a zapominają o radościach.wiadomo każdy ma jakieś sprawy ale ważne by codzień znależć coś co nam sprawiło radość.ja też jestem szczęśliwa-mam dobrego męża,już 5 lat jesteśmy razem i jest fajnie.Mam upragnionego synka.wszystkim Wam życzę wiele radości.trzymajcie się.

Może i nie jestem jeszcze żonaty ale mam cudowną Dziewczynę z którą czuję się bardzo szczęśliwy:) Jest kochana, piekna i wogóle przewspaniała i ogromnie się cieszę że na nią natrafiłem:) I'm happy!!:D:D:D

O nareszcie jakis facet :) Witamy :) Cieszę się, ze potrafisz docenić to co masz:) Powodzenia życzę!

annah ! nie martw się twojemu dzieciaczkowi będzie dobrze w przedszkolu wiem coś o tym bo rok czasu pracowałam :-) dzieci dobrze się czują wśród swoich ruwieśników, zaklimatyzuje się :-) ( mam nadzieję bo z dziciaczkami to różnie bywa ) . pozdrawiam

e.w.k.a - Witamy cię :-), dobrze ,że dołącza coraz więcej osób ,które potrafią się cieszyć z tego co mają . Obecnie większość narzeka i pogrąża się w swoich problemach . Myślę ,że trzeba nauczyć się wszystkie życiowe porażki traktować jako nieodzowny element naszego życia a dzięki temu docenimy to co już mamy i łatwiej nam będzie przejść przez życie niepostradając zmysłów . Ja zawsze myślę sobie: "Boże przecież ja tyle mam : zdrowie , kochanego męża ( chociaż wiadomo różnie to bywało ) , cudownych rodziców i tyle jeszcze życia przede mną aby cokolwiek mieć i czegokolwiek sięn auczyć . CIESZMY SIĘ TYM CO NISIE ZA SOBĄ KAŻDY KOLEJNY DZIEŃ:-)

kinga - no zrobili frytki i schabowego hihihi - jak przyszlam to kuchnia się wietrzyła - ciekawe dlaczego hihihi annah - jak po pierwszym dniu w przedszkolu? My w poniedzialek pierwszy raz idziemy do zerówki

hej dziękuję za słowa pocieszenia :) W szoku juz byłam od wczoraj wieczorem :P,rano zawiozłam go do przedszkola,zaprowadziłam do sali,usiadł z jakimś chłopcem na podłodze i zaczął się bawić autami.Dałam mu buziaka i mówię:przyjdę po ciebie po obiadku.A on na to:dobrze i bawił się dalej!!!Wyszłam z przedszkola czym prędzej i w samochodzie się poryczałam....w domu smutno,cicho,nudno,nic mi się nie chciało robić. Kiedy przyszłam po niego,Jasiek:już przyszłaś po mnie?--taki zdziwiony;).Tropchę marudził,że nie chce iść do domu :).Pani mówiła,że było super,nie płakał,zjadł ładnie i w ogóle wszystko ok.Pani go zapytała:to co Jasiek przyjdziesz w poniedziałek?A on na to:nie,bo tu dzieci płaczą!!! I ja tak przeżywałam to wszystko,a on cały zadowolny:). Zobaczymy jak będzie w poniedziałek,ale póki co ułożyło się świetnie!

Hejka wszyscy szczęśliwi! Tak więc jestem już na czarno i jakby kto nie wiedział to przedtem byłam jako dOmI Mam nadzieję, że ten topik się rozwinie i zawrzemy tu długie znajomości. To na razie tyle, pozdrawiam serdecznie i życzę udanego wieczoru. gawid a w jakiej części Polski będziesz przebywać? annah no i jestem już czarna i pozostaje tu z Wami tylko teraz nie zawiedzcie mnie. No widzisz tak się martwiłaś o małego a on zadowolony. Jak moja Dominika poszła pierwszy raz do przedszkola i kiedy po nią przyszliśmy to płakała, bo nie chciała wracać do domu. b.ona FAJNA-AJ- zostaniesz z nami na dłużej? e.w.k.a Kinga jak tam Twoje zdrówko? Tych co pominęłam w pozdrowieniach proszę o wybaczenie, bo jeszcze nie wszystkich zapamiętałam.

Witam cieplutko Dzisiaj pogoda nam sie troszke poprawiła i poszłysmy z Julką na spacerek :) Ona teraz tak sie strasznie rozgląda :) Interesują ja liście spadajace z drzew, dzwięki np. samochodów...No i Julia coraz mniej ma ochote na spanie ;) Chodzi mi o dzień bo w nocy to potrafi spac - na szczęscie ;) gwint - ciesze sie, ze załatwiliście wszystko :) Podróz napewno będzie facynująca ;) Jak tylko będziesz miała jakąś mozliwosć to odezwij sie do nas :) Szczęsliwej podróży annah - widzisz jakiego masz dzielnego syneczka ;) Dobrze, ze mu sie spodobało - nawiaze wiele fajnych znajomosci i za roczek to ci będzie tęsknic za przedszkolem ;) e.w.k.a - Witaj w naszym gronie :) W jakim wieku jest twój syneczek :)?? Happy - wreszcie jakis facet ;) Witaj Wszystkiego najlepszego wam życze :D Fajna aj - ja także pracowałam w przedszkolu ;) Cos nas łączy :D thahluant - no i dobrze, ze jestes na czarno ;) Topik sie naprawde rozwija a znajomości już zawarłyśmy :) Zeby nam sie terał ładnie rozwinęły ;) Dziekuje zdrówko juz dobrze na szczescie :) Troszke drapie gardełko ale przeżyje b.ona - lepiej nie wiedzieć czemu sie wietrzyła :P hihihi Ważne że smakowało :)