Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

Dzień dobry Słoneczka:) Strasznie jestem zaspana, jakoś tak wszystko mnie boli po tym aerobiku, niby sięnie zmęczyłam a kużwa mięśnie ciągną. Za oknem mam mleko... jest bardzo duża mgła i pewnie chlapa bo w nocy słyszałam jak kapie z dachu. Dziś miałam bardzo fajny sen, śniło mi sie że zmieniliśmy mieszkanie i było takie duże i ładne i tak strasznie się na to cieszyłam, fajnie poczuć ekscytacje we śnie... szkoda że rzeczywistość jest taka do dupy:O Yasmin👄 trzymam za Ciebie paluszki kobitko:) Bardzo Cię lubię🌻 A Roman to jest mój wyimaginowany kochanek, ostatnio podzieliłam sienim z Asiulkiem i na długo wsiąkł:) Ale teraz widzę że Romek ma powodzenia u naszych dziewcząt. Ja tam nie jestem chytra więc siedziele a co:) Może podesłać Romka do Ciebie?:D Wszystkim ciężarówkom życzę dobrego samopoczucia, dużo relaksu i zadowolenia:) Jestem z Wami dziewczyny:) Obiecajcie, że prześlecie swoje zdjecia z brzuszkami. Mi kobiety w ciąży bardzo się podobają:D Gawit - nie przejmuj siejakąs smarkują z internetu, ona może wam naskoczyć, a to co napisała tylko świadczy o niej:O głowa do góry:) Życzę wszystkim szczęśliwych walentynek:) Ja swoją dostałam wczoraj:) A dziś wyśle męzowi jakaś internetową... nie ch siechłopak cieszy:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć słoneczka 😘 ❤️ to dla was z okazji walentynek. dzisjaszy dzień spędze sama z dzieciakami. ufff. Mam troszke roboty, musze siostrze przygotowac ubranka dla dzieciaczka - po Mojej Julci więc zajmie mi to pare godzinek, potem prasowanko, moze w końcu w szafach posprzatam bo nie mam kiedy za to się zabrać. A tak poza tym to jakoś mi chyba zleci ten dzien:). W waszym towarzystwie:)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja coś ostatnio mam szczęście do rozpoczynania stron:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra Ejmi dawaj tego Romana tutaj mi, moze w koncu on zaspokoi moze seksualne ządze:-D 🌼 kolezanka porzadkuje biurko wiec mogłabym z Romanem potem na nim zaszalec:-D nudze sie dzis w pracy. Bleeeee.....a jeszcze tyle godzin do tej 16:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra to może Romanowi jakiś grafik zorganizuje:) A ja nie słyszę własnych myśli ponieważ sąsiedzi coś wiercą w ścianie i mało co zawału nie dostałam jak zaczęli to robić. Oby ściany nie przewiercili!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, ze moj K jak wraca z silki to tez zawsze szuka , mojego kochanka oczywiscie. Czasami sie upominam zeby juz szedl pocwiczyc , wiec ma powody hihi Nie chcialam sama spedzac Walentynek , wiec jade razem z K do Lillehammer. Fakt ze on bedzie wykonywal swoja prace. Ale moze bedzie czas zeby cos poogladac. Jeszcze tam nie bylam. Tak mnie kaszel meczy ze ta noc byla koszmarna. Ejmi to prawda,czlowiek bardzo szybko potrafi sie zdenerwowac. Tu wspomne ze moja \"przyjaciolka\" do tej pory sie do mnie nie odezwala, minelo juz kilka tygodni. Trudno Niedlugo mam urodziny, jesli nie odezwie sie w ten dzien, to uznam ta znajomosc za zakonczona. Tak na marginesie to Ejmi , my obie ryby? Monia i Gawit dbajcie o siebie,dbajcie. Gawit super ze lecisz do Polski , nie ma to jak swoj doktor. Bobasku ciesze sie ze skrobniesz od czasu do czasu do czasu Kinia , bede musiala poprosic ktoras z kobietek zeby wyslala mi twoje fotki bo od ciebie doprosic sie nei moge, nawet przy uzyciu sily. Milego pobytu w Paryzuuuuuuu Dla calej reszty buziaczki no i milego dnia kusania. Tak sie u nas mowi o przytulansku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam Kochane Roman widzę na kilka etatów pracuje, hihi... Elcia, miłych walentynek, dużo miłosci od dzieciaczków, a z meżem nadrobicie jak wróci. Ejmi, Tobie tez zyczę dużo radosci dzisiaj, też na pewno nadrobicie... Własnie sasiedzi zapraszają nas na pizzę....a my chcieliśmy wybrac się do kina....zobaczymy. Ja się czuję bardzo dobrze, ale nie odmawiam mojaj fasolce niczego, jak ma ochotę na dzemkę, to śpimy, jak jest głodna (wtedy zwykle mnie mdli) to jemy...generalnie dbam o moje dobre samopoczucie, a dzieki temu mój maly \"Kurczaczek\" tez jest zadowolony:) Adrian się pochorował, mój szef nie dzwonił, bo ma duzo spraw na głowie, zostal sam......przegadałam z nim 15 minut i sie uspokoilam trochę. Przynajmniej wiem, ze sobie jakoś radzi. A j stale myślę o jutrzejszej wizycue u Gina, denerwuję się, ale myslę, ze wszystko będzie dobrze.... Miłego dnia i buziaczki, lecę wypić kawę inkę z mlekiem. Cały dzień bede o Was myślała, bardzo ciepło🌼 Wasza zaciążona M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bling - nie ja jestem BARAN i to z dużymi rogami:) Uparta, charakterna, przywódca, rządziciel, twardziel, energia, poczucie humoru, kombinacja, ambicja, ideały, apodyktytyzm, szczerość, prostolinijność, pamiętliwość, samokrytyka.. oj dużo można by pisać:) Idealnie ten znak pasuje do mnie, lepiej nie mogłam sie wstrzelić:P Ty jesteś z początka marca aja prawie z końca:) Bling kuruj się ja łykam profilaktycznie leki bo nie chce żeby mnie zmogło:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi------widze ze Twój M jest na maksa romantyczny. Taką karteczke słodką Ci wysłał. Pozazdrościć..Naprawde urocze. Ejmi....to my blisko siebie jestesmy, bo ja Byczek jestem:) kłaniam się nisko:) coś czuje ze dzis szybko pójde spac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - ja mam męża bardzo romantycznego, nawet bardziej niż ja:) W ogóle trudno czasem określić jaki on jest bo to bliźniak i dlatego pisze wiersze, świetne opowiadania, nawet coś publikował i jest też świetny w naukach ścisłych... w ogóle on to jest mózg. Nie uczył sie nigdy angielskiego a pojechał na ten kurs i znalazł się w grupie zaawansowanej, miał 38 punktów na 46 w teście rekrutacyjnym. No ja nie mam do niego pytań:) A Ty jesteś byczek! Ja bardzo dobrze dogaduje siez byczkami:) Moje dwie najlepsze kumpelki to byczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O na horoskopy przeszliśmy. No cóż ja to skorpion - wredny i pamiętliwy. To tylko dwie z wielu wad. A zlaety tez tam jakies mam:P. hihi. A mój J. jest lwem i Julka też lew a sara rak....cały zwierzyciec w domciu. bling - ja też nie moge sie doprosić fotek od kini. Daltego apeluje z prosbą o to aby któras mi je podesłała:)) proszęę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi----no widzisz kwiatku, ze mną w takim razie zawsze sie dogadasz;-) a mój M to pannica:) siostra raczek a mama rybka. Siostra gdyby rodząc małego Piotrka poczekała tak jeszcze z 6 dni to obchodziłby urodziny razem ze mną. No ale zamiast 16 maja urodził się 10:) ale i tak zawsze obchodzimy je razem:) coś czuję ze jakos powoli łapię doła. Nie wiem tylko dlaczego......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin - jak razem weźmiemy łopatki w dłoń to moze uda nam się te doły zakopać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też zrobiło się jakoś smutno:O Własnie rozmawiałam z koleżanką u której byliśmy na weselu w ostatni weekend. Opowiadała mi jak to wszystko było.. straszne.. nie bede pisała o szczegółach ze względu na zaciążone dziewczyny, bo bedą sie bały. Dbajcie o siebie kobiety:* Rozmawiałyśmy jeszcze o poczuciu stabilizacji, Yasmin to coś dla Ciebie. Koleżanka była typem imprezowiczki, miałą faceta od 8 lat zrywali i wracali do siebie, w sumie to wszystko było takie niepoważne. Potem szybko podjęli decyzje o ślubie no to pojawiły się 2 kreski na teście. Potem to wiadomo co było.. ale nie w tym rzecz. Powiedziała mi, że jest jej przykro że tak sie stało, ale teraz poczuła się tak stabilnie po tym ślubie i tak dobrze, że to była najlepsza decyzja w jej życiu. Tego jej brakowało i nie zdawała sobie z tego sprawy! Tak więc ten ślub to wcale nie jest podpisanie papierka i jednak coś zmienia w życiu - przynajmniej ja to tak widzę. I fajnie że tyle młodych ludzi teraz się pobiera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elcia-----zeby poprawic sobie humor zaczełam czytac dowcipy:) znalazłam jeden fajny, zapodam wam:) \"Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky Ano... są dwie możliwości: albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu. \" bez obrazy wszystkim slicznym blondyneczkom;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi------a widzisz. To jest to o czym Ci pisałam, o czym rozmawiałysmy. Niby papier nic nie zmienia, ale jednak......czujesz tą stabilizację, pewność, bezpieczeństwo.Jestescie rodziną. Nam juz mija 5 lat. W rodzinie wszyscy się dziwią, że my nawet planów nie mamy pod tym kątem. A jak mamy miec? to ja mam się oswiadczyc? :-O bezsensu......ot co..... cały czas zyje w jakiejs niepewności, jestem poddenerwowana, chciałabym o tym pogadac ale boje sie ze potem wyjdzie ze ja cos wymuszam. Nie chce tak:( ale z drugiej strony mam dosc zycia w takim dziwnym związku, bez planów, bez konkretów. Nie wiem czy mnie któras z was w ogóle zrozumie.......:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczynki,żebyscie się za bardzo nie musiały namachać przy tym kopaniu to służę pomocą. 👄👄👄WSZYSTKIEGO NAJMIŁOSNIEJSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK👄👄👄 Juz mnie wszyscy obdarowali w domciu.Mąż z samego rana jak wrócil z pracy.Damianek wyskoczył z dziadkiem jeszcze do sklepu ze swoja kasa ze skarbonki.Kupil nam po kwiatku i po czekoladzie.Alez to urocze. No tak ale teraz jest problem ,bo tyle slodkosci.Musze to sobie racjonalnie podzielic.Jak moje dzieciaczki zjedza swoje slodkosci to będzie czym częstowac. A mąz pomomo nocki zaprosil mnie po poludniu na kawke i ciacho.Ale zstanawiam sie czy nie poprosic go o pozostanie w domu.NIE bedzie mial czasu,żeby pospać.Wstał już o 11.Zawsze kładzie sie jeszcze drugi raz jak mała oddaje,bo jest wtedy spokój. No ale zobaczymy. Yasminko dzieki za komplementa. Aja jestem lwem co uważam,że do mnie nie pasuje.Jesztem za spokojna.Moj tato tez jest spod lwa i mamy podobne charaktery. Ale najwazniejsze,że pasujemy do siebie z mężem. Za to do mojej córci ten lew bardzo pasuje.A chlopcy sa spod wagi.jAK NARAZIE SĄ SPOKOJNI,NIE MA Z NIMI PROBLEMÓW. iDĘ POPRZYTULAĆ SIE DO SWOJEGO M.,żeby mieć zapas na noc hej,hej:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - wiesz co ja myśle o tej sytuacji.. wiele tutaj zalezy od Ciebie, jeśli będziesz chować w sobie ten problem to potem wybuchniesz... rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Jesli boisz sie być żle zrozumiana przez M to od razu powiedz że nie chcesz niczego wymuszać tylko przedstawiasz mu swoje pragnienia.... Ja Cie rozumiem, moja koleżanka przechodziła to samo! Ona bardzo chciała facet nie.. i wymyślał głupie preteksty żeby tylko nie doszło do ślubu..no i nie doszło, odeszła od niego i znalazła faceta który wiedział czego chce.. i są bardzo szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi widzisz.....tu akurat mój M nie wymysla pretekstów, ale w ogóle nie porusza tego tematu. A przeciez ja nie wymagam tego aby mi sie tu zaraz oswiadczył, w trybie pilnym, nie, po prostu chciałabym zebysmy w koncu cos ustalili. Przeciez plany juz jako tako moglibysmy miec, np. na przyszly rok. Ale tych planów nie ma. I ja cały czas zyje jak głupia w jakiejs niepewności:-O Nie bede mu o tym nic mówic bo wyjdzie ze wymuszam. Juz kilka razy rozmawialismy o tym, ze ten rok byłby dobry zeby pozałatwiał wszystkie swoje sprawy koscielne (komunie, bierzmowanie). Ale on nawet do tego sie nie przymierza. Mam dosc bycia jego mamuśką zeby mu mówic co ma robic! przeciez to nie tak powinno byc. A jak mu o tym powiedziałam, zeby zajął sie tym co juz dawno powinien byl zrobic, czyli załatwieniem spraw koscielnych to wybuchł ze to nie jest takie proste i w ogóle, tak jakby sie od tego migał......... a dla mnie to jest wazne, bo jesli tego nie zrobi to nigdy nie dostaniemy slubu, a w takim związku jak teraz nie zamierzam zyc do konca zycia.... Szczerze mówiac nie wiem co dalej bedzie z nami. Moja siostra uznała ze on zachowuje sie troche malo odpowiedzialnie. Żadnych planów, zadnych decyzji na przyszlosc....nic. On wiedział ze kiedys nie chciałam w ogóle brac slubu. Ale jak zmieniłam zdanie co do tego tematu powiedziałam mu o tym, rozmawialismy. I w koncu............do niczego nie doszlismy:-O Wiem jedno---ze on oswiadczyłby sie na pewno ale tylko wtedy kiedy zaszłabym w ciążę. Bo ostatnio nawet dał mi to do zrozumienia. Ale ja do tego nie dopuszczę. I szczerze mówiąc......najlepszym wyjsciem bedzie to jak zaczne sie znowu zabezpieczac albo.......kubek zimnej wody....zamiast.....:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - ja w ramach kopania dołów wdałam się w prasowanie:D. .Nawet chyba pomaga:) Kropelka - dziękujemy za buziaki walentynkowe.... Własnie wysłąłąm moje mu mężowi sms-a z walentynkowym całusem a on anwet mi sygnałka nie puścił:((. No tak Londyn piękniejszy od żony i dzieciaków... Paskuda wstrętna. Ja się odegram:P. Jak wóci bedzie na głodzie hihihi... Tylko że ja tez będę więc nie wiem czy mi to wyjdzie. Ale gadam od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wam Elcia, moze Ci troche do prasowanie podrzucę, jak Ci tak super idzie, w zamian moge Ci coś ugotować:P Ejmi, mój maż to tez mega romantyk. Powiedział mi rano, ze przeprasza, ale przez ostatnie dni nie zdążył nic dla mnie przygotować, a ja mu na to, że kazdego dnia spedzamy walentynki i ja tez nie przygotoałam nic, bo własciwie nie wychodzę z domku. Był w miescie, kupił mi na rynku różę, po ciasteczku, mnam....Wojciu kupuje mi kwiaty bez okazji, wiec było by dziwne, gdyby dzis nie kupił:) I tak dba o mnie. Yasmin, ja też jestem szczesliwsza po ślubie. Nie wiem od czego to zależy, ale facet zaczyna czuć, ze musi być odpowiedzialny, bo terz to ma rodzinę, no wiesz, czuje sie odpowiedzialny za siebie, za mnie i moja rodzinę też. A ja czuje taki spokój i wielką radość, że trafił mi sie taki diamencik;) Mieliśmy isć dzis do kina, ale przesuwamy to na piatek, ponieważ sa wolne bilety, ale tylko w 1-2 rzędzie, masakra!!!! A ja też do piatku juz się będę czuła o niebo lepiej... Bling- Ty to masz fantastyczna przygodę, jak nie skutery śnieżna to zwiedzanie róznych miejsc. Pamietaj, ze im wiecej tam sie nauczysz, im wiecej wyciagniesz z tego wyjazdu, tym lepiej dla Ciebie. Zawsze możesz wpisać nowe umiejętności w CV:) Nikt Ci tego nie odbierze, to Twoja wiedza i doswiadczenie, buziaki Yasmin, to było swietne z ta blondynką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj jeszcze leżę. Nadrobilam za to wszystkie zaleglości folmowe. Np dzisiaj obejrzałam \"diabeł ubiera się u Prady\" oraz \"Pachnidło\" - to na podyawie książki, którą czyta Monia. Jutro chyba dam radę iść do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B.ona, podeślij mi \"Diabeł...\", ja \"Pachnidło\" mam na plytce, ale powiedziałam, ze nie bede oglądac dopóki nie przeczytam....a nie moge czytsa, bo mnie mdli.... Kuruj się i wracaj do nas:) Buziaczek WALENTYNKOWY dla wszystkich:* M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ajki sposób mogę ci podeslac? Paachnidło jest trochę drastyczne i nie dziwi cie ze cie mdli... Ale ogólnie oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b.ona - ty lubisz takie drastyczne filmiki. Ja nie bardz. Ochyda łłłóp. Monia - romantyki z was że heja. mam nadzieję ze 10 lat po ślubie tez tak będzie - życzę wam tego:) A ja siedze w domku tylko odbieram telefony od mojego walentynkowego AZM hihihi. Widac ze nie potrafią sobie dawać rady jednak beze mnie w pracy:P. A AZM to Autoryzowany Zastępca Męzulka:D. Ale się uśmiałam jak się przedstawił tak nasz kumpel, trzeci wsp.ólnik firmy, który został na posterunku pracy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wszystkiego naj z okazji Walentynek ❤️ JA w sumie też tego święta nie uznaje!Nic sobie z Pawłem nie kupiliśmy, bo Walentynki mamy na codzień :)No, a żeby sobie codziennie coś kupować to trzeba by byc miliarderem :) :P Ja czuję się nienajlepiej!Najgorzej jest jak wstanę i coś zjem :( Dopóki nie zjem jest ok, a potem jak mnie złapie to chce mnie udusić :( Nie wymiotuje, ale mdli mnie konkretnie!dostaje jakiegos kaszlu, aż łzy mi lecą :( Eh może z czasem to minie, a jak nie to trudno!Zniosę wszystko! Moniu zazdroszcze Coi tej wizyty u lekarza!Ja jestem zapisana dopiero na 27.02,a do położnej, która to skieruje mnie na badania to jeszcze nie wiem na kiedy! Zastanawiałam się czy nie iść prywatnie, ale nic złego się narazie nie dzieje, na usg moim zdaniem za wcześnie!To dopiero 6 tc licząc od ostatniej @! Jeszcze by może nie było słychać serduszka i dopiero bym się zmartwiła!Taka miała jedna z moich koleżanek z innego topiku!Poszła na usg!Wg ostatniej @ powinien być 8 tc, a lekarz mówi, że zarodek ma dopiero 2mm i nie słychac serduszka!kazali jej sie przygotowac na najgorsze!Na to, że dzidzia umarła :( Za tydzień miała powtórzyć usg!Poszła, powtórzyła, zarodek urusł do 8mm, pięknie bije serduszko, a więc moim zdaniem za wczęsnie nie ma co latać po lekarzach!No chyba, że coś by się działo! Buziaki moje kochane 😘 W sumie to wolę poczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa ostatnie zdania mi się przestawiły :( Najpierw miało być \"w sumie wolę poczekać\", później \"buziaki moje kochane 😘\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawitku - skarbie jak nic się nie dzieje to rzezcywisci poczekaj cierpliwie. Nie stresuj się bo to źle wpływa na maluszka. potem ędzie taki mały nerwusek:p to moja babcia zawsze tak mówiła jak byłam zdenerwowana w ciązy albo cos strasznie przeżywałam. Także kochana spokój przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:D:D:D W ramach Walentynek dostałam od MM śliczne kolczyki:D:D:D Byliśmy w knajpie:D I kupił mi kurtkę:D:D:D:D:D:D:D:D Sporo czasu spędzielismy u znajomych, którzy mają 3 m-cznego bobaska i wybawiłam się z nim co niemiara:D:D:D:D:D:D Byłam tez u gina i... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D po usg zapytał, czy chcemy mieć dziecko, jak powiedziałam, że raczej tak ale nie wiem do końca to powiedział, ze w/g niego mozemy sie starac juz teraz, bo po wyłyżeczkowaniu ślicznie mi się wsjo zagoiło i nie trzeba czekać ani chwili dłużej więc (teraz bedzie jego tekst) :możecie sie bzykać ile wlezie\" :D Normanie w gabinecie sypał takimi tekstami, ze szok:D I jak same widzicie humor mam ok :D Pozdrawiam i mam nadzieje, ze pięknie walentynkujecie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×