dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

http://www.tiutiaputia.com/dirty_mushroom.htm< /a>

Ja tam się pokłóciłam z Pawłem! Wkurwił mnie, bo nic mi nie pomaga!Jestem w ciąży, czasami mam zły dzień, źle się czuje!Dziś wzięłam się za sprzątanie pokoju, bo już \"kotki\" się po podłodze turlały, prosiłam go, żeby zabrał z podłogi swoje rzeczy, bo chce ją umyć!Zabrał i jebnął mi fochem!Poszedł na dól i ogląda tv!A ja mam go centarlnie w dupie! Mam już dość tego wszystkiego!Czasami zachowuje się jak małe rokapryszone dziecko!Niech spierdala na drzewo!

bobasek - widzisz wszystko jest oki. Ciesze sie razem z Tobą kochanie. Zyczę stosunkowo udanych starń >D Gawit - faceci tacy są. Nic nowego. Olej go. Dobra metoda, jak przyjdzie zgłodnaiły i będzie chciał przytulańców to powiedz mu ze własnie idziesz patrzec na film i nie masz czasu:P.

Gawit - nie denerwuj się tak! Jesteś w ciąży i musisz być spokojna. Takie klocki w małżeństwie to norma, więc wnioskuje że za chwilę znowu będzie dobrze:) My kobietki też lubimy puszczać fochy:) prawda dziewczeta?:) mam nadzieję ,ze uda Ci się niedługo wybrać do lekarza żeby się upewnić, że wszystko jest w porządeczku:) Trzymam za Ciebie paluszki!!! A umnie posiedziała troche kumpela, miałam z kim pogadać. Ale już nieługo T przyjeżdza, w sobotę idziemy potańczyć a poza tym mam nadzieje, że nie bedziemy robić nic tylko zajmować się sobą:) Mąż mnie zaskoczył bo dziś zadzwonił po linii wojskowej, więc możemy gadać bez ograniczeń za darmola:) Fajnie:) mamy internet ale to nie to samo co rozmowa, miło było go usłyszeć, ja bardzo lubię jego głos jakoś tak magicznie na mnie działa:) B.ona - życzę Ci dużo zdrówka!

Kochane r,romantyczna klacja dobiegła bardzo szybko końca. Nasza zazwyczaj ooblegana restauracja jest zamknieta,ale bylismy gdzie indziej.Tez bylo uroczo. Nasza randka skończyla sie tak jak w czasach chodzenia ze soba.Mąz podprowadzil mnie pod blok,pożegnaliśmy sie i poszłam sama do domu.No a moje kochanie do pracy:(buuu. Taki wieczór powinien skończyc sięę inaczej,ale cóż itak bylo uroczo. Wiecie w ogóle nie czujemy upływu czasu w naszym zwiazku.To juz będzie w kwietniu 8 latek.bOŻE ŻEBY TO TRWAŁO JAK NAJDLUŻEJ! Kocham tego mojego skarba.On i dzieciaczki to mój najwiekszy raj na ziemi. NAPRAWDĘjestem SZCZĘŚLIWA. Gawitku nie gniewajcie sie ze swoim połówkiem.Powiedz mu,że oczekujesz od niego pomocy.A zreszta w twoim stanie jest ona bardzo wskazana. Pamietam,że jak byłam w ciąży to mąz bardzo uważał na to co robie.Zawiazywal i rozwiazywal mi buty,dźwigał ,a raczej pomagal mi nosic mój brzuchol po schodch.Stawał z tyłu i podtrzymywał mój brzuch i hejada na 4 piętro. Twoj mąz musi nauczyc się obowiązkowości.Kiedy będzie maleństwo to przybędzie obowiazków.Musicie podzielić je między siebie. I nie mówcie o sobie tak brzydko.To nie przystoi mamuśce.:D

Serialiki odklepane, kolacja zjedzona i chyba nic innego mi nie pozostało jak iść spać. Mój maż już jest ma malcie. A ja teraz ide uspac Julie, potem spakuje się na jutrzejszy wyjazd.a jutro z rana jestem umówiona do fryzjera. musze coś dla siebie zrobic, może wtedy te \"doliny\" zakopią się troszku przynajmiej. Wopadne jeszcze potam żeby powiedzieć Wam dobranoc....

Bosiuuuu krpoelka jak ja ci zazdroszcze tego wszystkiego .Ale ciesze się ze udała się randak. Wiesz po ytlu latach małzenstwa, te iskry romantyzmu i namiętności są bardzo ważne i potrzebne:)).

dobranoc robaczki:D:D:D

Bobasku cieszę się,że humorek ci sie poprawil. Ten lekarz to na pewno madry czlowiek to dawaj na pelny gwizdek:D:D:D Dobrych rad trzeba zawsze słuchać,no nie!!!!!!!!!!!!!!!

kobietki lece spac bo jutro wstawanie mnie czeka. Ejmi yasmin b.ona kropelka kuleczka monia Wisniowa bobasekm bling kinia i cała reszta, tych którzy o nas zapomnieli tez -mylo, fajna, kinga, thahuland, gdzie wy się podziewacie???/ DOBRANOC!!! papapa.!!!

:( :( :( :( :( Ja mam dziś doła na maksa i w dodatku czuję się tak jak kiedyś kuleczka jak któraś z nas zapomniała wymienić ją imiennie :( Wiem, wiem jest nas tu dużo, no, ale pewnie przez ten mój mega dół czuje tak a nie inaczej! :( :( :( :( Dobranoc!

Gawitku - sorki bardzo. Jestem dzisja nie swoja i nie myśląca.... przepraszam jeszcze raz bbbbb mocno [ kiss] dla ciebie Już chyba więcej nie będe was wymieniac wszystkich bo potem zawsze kogos pomine i jets wam przykro!! Ale ja o was wszystkiech pamietam!!!! I wszystkie mi jesteście potrzebbne!!! gawit ty i tój dzidzia też!!!!!!!

Elciu skarbie nic się nie stało!Ja poprostu miałam żly dzień, ale teraz jest już wszystko ok :) To ja Was powinnam przeprosić za swoje marudzenie! Czasami jestem okropna :) Eh te hormony :) Przepraszam babeczki i naprawde Elciu ja nie mam żalu :)Pisałam, że jest nas tu mnóstwo!Nie sposób wszystkich pamiętać :) Ja sobie nawet kiedyś ściągę z Was zrobiłam, ale w tej chwili jest nieaktualna :) Tyle nas tu przybywa, że hoho :P Ale to bardzo dobrze :) bo to świadczy o tym, że są jeszcze szczęśliwi na tym świecie i że wcale nas nie jest mało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaki dla Was :)

Dzień Dobry...wysyłam powalentynkowego buziaczka dla każdej z Was z osobna i dla wszystkich WAs razem Miałam dobrą noc, wieczorem byliśmy u naszych sasiadow i pogadaliśmy dobre 3 godziny...jak skończymy remont to ich zaprosimy do nas. Oni maja 3,5 miesiecznego Maciusia, hihihi- fajny dzieciaczek:) Życze Wam miłego dnia.... Ja uprzedziłam mojego męża, że mogę mieć zmienne nastroje, tak wiec wie, że ma sie nie obrażac, jak powiem mu, ze \"mam go w D...\" Buziaki M.

i jak tam Walentynki?:) u mnie nic sie nie działo, oprócz tego ze nie przyjełam zaproszenia M na wieczorną kolacyje gdzies tam w jakiejs restauracji....:-O moze i zle sie zachowałam, ale jestem od kilku dni tak przemęczona ze po prostu ledwo trzymam sie na nogach. Znowu wczoraj przyszłam z pracy i padłam:( na jutro chyba wolne wezme bo nie doczłapie sie do tej pracy. Strasznie słabo sie czuje:( za to wlasnie sprawdziłam poczte i widze ze dostałam od M sliczną karteczkę z napisem \"moje serce nalezy do Ciebie\". No coz......to miłe, nie powiem. Ja tez mu wczoraj wysłałam. A niech ma, co tam:) Elcia----ten żeńszeń miał mnie trzymac na nogach a widze ze ja lada dzien po prostu gdzie zasłabne na ulicy:-O jest fatalnie:( dzwoniłam wczoraj do mamci, po raz pierwszy od dawna usłyszałam jej ciepły głos, chyba miała dobry humor, pomimo ze jest sama przeciez. Powiedziała ze na piatek jak przyjedziemy zrobi nam pyszną kaczke z jabłkami:) to ja na to ze strasznie sie ciesze i niech zrobi nawet dwie te kaczki, byleby miała taki humor zawsze:) gawitku ---rozumiem Cię, mnie tez takie cos wkurza jak M olewa wszystko. Choc jakos rzadko sie to zdarza ostatnio:) powiedz mu ze wymagasz od niego by Ci pomagał bo Ty nie mozesz wszystkiego robic sama, zwłaszcza teraz, kiedys nosisz dzidziusia pod serduszkiem i musisz sie oszczedzac:)

Wracam do żywych ale zaraziłam małą...

Czesc dziewczyny... A ja dzis znowu ledwo wstałam , wstaje z budzikiem bo inaczej pewnie spałabym do południa:O Ale wczoraj długo nie mogłam zasnąć, troszkę głupich myśli wdarło mi się do głowy.. ehhhh.. taka już jestem, że się wszystkim przejmuje:O chociaż tak na dobre nie ma konkretnego powodu. No ale czekamy na jedną wiadomość i ja już chodzę poddenerwowana, ale pisałam że to kwestia być może 2 tygodni:O Jeśli to wypali to kurs zrobię dopiero w wakacje . A z tym kursem to cholerka też jest dziwnie bo okazuje się że żeby dostać się na szkolenie to trzeba długo czekać, ponieważ organizują najpierw listę chętnych a potem dopiero kurs - jeśli chętnych będzie dużo. Egzaminy są co miesiąc a kursy kurka co 3 miesiące:O Bo do egzaminu można podejść eksternistycznie, ale ja na to się nie pisze.No ale nie mogę się teraz zapisać bo nie wiem jeszcze co i jak... A ja szykuje się na zakupy, wszystko mi się w domu pokończyło i spożywka i chemia.. dobrze że koleżanka dziś ma wolne to pojade z nią na te zakupy nie musze jechać autobusem i targać siaty. B.ona - wracaj do zdrówka Gawitek - humorki ciążowe są na porządku dziennym:) Nie przejmuj się ! Buziaki dla wszystkich na miły początek dnia

hej kociaki co z Wami? tak tu cichutko..pewnie obżeracie się pączusiami co?? ;-) ja zjadłam narazie 2 i juz chyba spasuję. Ostatnio pochłaniam dosc sporo kalorii:-D i jeszcze mnie to zgubi i dopiero bedzie:-D zastanawiam sie wlasnie czy by na jutro wolnego nie wziać i w koncu odespac. U mamy sie nie wyspie bo nie jade tam spac tylko pobyc z nią, pogadac. Mama wczesnie wstaje wiec bede pewnie razem z nią wstawała. A w poniedziałek znowu do pracy..I znów bede zakrecona jak słoiczek:) moze dzis jakies pivko w koncu machne? ostatnio poszcze strasznie :) a to by bylo za wczoraj;-) czyli za wczoraj i dzisiaj- razem 2 pivka:)

Ja zjadłam tylko jednego pączka i na wiecej nie mam ochoty. Nao biadek warzywka a wieczorem na aerobik:) Zakupy zrobiłam wreszcie! Troszke się nadzwigałam:) Było smiesznie bo pojechałyśmy z koleżanką do sklepu (T koleżanka z pracy) i spotkaliśmy tam znajomych - żołnierzy z pracy mojego meża i nieśli akurat tacki z pączkami.. no i jak nas zobaczyli to jeden z nich wywalił te pączki na ziemie... Nie wiem co na nich zrobiło takie wrażenie ale śmiechu było co nie miara:) No to sobie ludziska pojedli pączków dziś w jednostce:D

cześć Wam.....całe do południa przelezałam w łóżku i odbierałam telefony. Denerwuje się, o 16:45 mam wizytę u gina i nie wiem co z sobą zrobić....muszę wszamac porcje pierogow i pomalować się.... Strasznie u nas ponuro- pada i wogóle jakoś tak nieprzyjemnie. Wojciu w pracy, a ja nie jadłam dzis jeszcze pączka, nikt nie przyniósł chorej :( Ale wracajac od gina kupię sobie, zjem z kawką inką, mniam, mniam, tak symbolicznie, bo ja nie przepadam za paczkami, ale skoro taka tradycja;) Gawitku, postaraj się nie denerwować, powiedz swojemu mezowi, ze Tobie nie wolno sie denerwować i potrzebujesz na co dzień jego pomocy, bo teraz jest ktos trzeci, kto potrzebuje jego wsparcia i miłosci....powinno podziałać. A ja sie dowiedziałam, ze juz nie jestem najważniejsza, teraz to fasolka jest ważniejsza, hahaha, uśmiałam się i powiedziałam mojemu Wojciowi \"i vice versa\"....on jest troche zazdrosny, że jemiu nie poświecam tyle uwagi co do tej pory... Trzymajcie kciuki i zmówcie jedna zdrowaśkę za nas......boimy się tej wizyty, bo wiecie ile sie czyta i slyszy......:O Buziaki Bedę potem M.

Monia------glowa do góry:) bedzie dobrze. Nie martw sie na zapas. Życze WAM wszystkiego dobrego a wieczorem napisz jak bylo u lekarza i jak sie ma dzidziuńka. dobra, 3 pączki wszamane. Az jestem na siebie zła. Ale co tam, zyje sie tylko raz prawda?:) jutro mam wolne:) musze odpoczac choc 1 dzien bo tak dluzej byc nie moze ze ja sie przewracam ze zmeczenia:-O 1 dzien w zupelnosci wystarczy zeby zregenerowac siły:)

Monia - trzymam mocno paluszki!!! Będzie wszystko dobrze no i czekamy na relacje:) Yasmin - dobrze że bedziesz miała wolne, należy Ci siejak chłopu ziemia:) A gdzie reszta babińca?? co dziś tu takie pustki?

no nareszcie chwila wytchnienia i czas na was - robaczki:)) Wróciłam od fryzjera - zmieniłam styl troszku, farbe, mąż się zdziwi jak mnie zobaczy:). A poza tym pisał do mnie i dzwonił i powiedział że jest w super hotelu, ale tęskni bardzo i więcej mnie nie zostawi na tak długo:)) Teraz jestem u roidziców za jakiąś godzinke wybywam do Żywca do siostry. tam niestety nie będę miała kontaktu internetowego wiec nie będe mogła z Wami korespondowąc:( Ale to nic nadribimy jak wóce. Pozdrawiam i całuje papap

Minia - trzymam kciuki z alekarza. Dobrze będzie i czekam m\\na wieści.... yasmin a ty odpocznij skarbie jutro i zrlaksuj się;)) Wiesz co ja tez biore żeńszenia ale jakoś tez przstał na mnie działać. ciekawe czemu.

No i jestem po badaniu.... Wiec ie co, trochę mnie rozczarowła wizyta u gina. powiedzialam mu co i jak, pokazałam mu test płytkowy, z labolatorium i pokazałam moje obserwacje i w ogóle wydał sxie w porzędku, bardzo fajny lekarz...tylko wiecie co, zbadał mnie tylko i wyłacznie manualnie. Ja liczyłam na USG, ze jakos inaczej podejdzie do sprawy:\"Ma Pani miękką macicę, ale nie na tyle, zeby na 100% stwierdzić, ze jest Pani w ciaży, powiedzmy na 97 %jest\".....skierował mnie na USG i reszte badań. Podejrzewamy z lekarzem, ze jestem faktycznie w 4-5 tygodniu. Poza tym sąsiadka wczoraj powiedziała mi, ze laobolatorium gdzie robłam test z krwi wyniki lubią być zawyzone.....wygląda na to, ze moje obserwacje jednak są prawdziwe i najprawdopodobniej albo zaciażyliśmy przed 21, albo 21 stycznia. Pewnie wszystko by sie okazało, gdybym poszła prywatnie, posmarowała, to zrobiłby mi cytologię i USG. Powiedziałam mu, ze cytologię miałam robioną w pażdzierniku- moze to dlatego.... Ale mi smutno, niech mnie ktos przytuli:( Jutro rano biegnę na badania, kupiłam sobie zapas pojemników na mocz i zobaczymy..... Ja zjadłam 1 pączka, ze smietaną.... Ale i tak humoru mi nie poprawił.... BUUUUU...

CZEŚC SKARBECZKI KOCHANE.jAK WAM ZLECIAŁ TŁUSTY CZWARTEK. PoTEM DOCZYTAM I COS SKROBNĘ,Jak moje kochanie wybyje do pracy.

Moja \"dzidzia\" bardzo chora. Cały czas temperatura oscyluje wokół 39 - 39, 6 stopni. Prawie cały dzień spi. Bardzo jest biedna - wzielam na jutro wolne... :(

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3400777

Moniś - przykro mi,że jesteś zawiedzona wizytą i gina, ale Kochana.. czego innego można się spodziewać po publicznym ośrodku? Wybierz dobrego lekarza prywatnie, który poprowadzi Ci ciąże, który ma usg w gabinecie - to bardzo ułatwia, nie trzeba wtedy dodatkowo biegać i wszystko wiesz od ręki. Nie żałuj na to pieniędzy bo to jest bezcenne. I ten lekarz nawet nie zlecił Ci podstawowych badań.. no zupełna olewka:O No i nie martw sietym tylko poszukaj dobrego lekarza, będzie dobrze:) A ja wróciłam z aerobiku, wyskakalam te pączki i dobrze:) Teraz relaks, potem sen.. a jutro.. jutro już przyjedzie mój mąż! No i jutro robię romantyczną kolację:D

Czesć Ejmi, on przyjmuje też prywatnie w tym gabinecie, ale w inne dni i inne godziny. Ma w gabinecie USG, widziałam, ale nie chciał widać podłączać..... Cholera, ja nie przyszłam dowiedziec się czy jestem w ciaży, ja przyszłam dowiedziec sie, czy wszystko jest ok....a tego nie wiadomo, buuuuu....jestem wsciekła...Porozmawiam z moim meżem dzisiaj, bo to naprawde dobry lekarz, mojej koleżance prowadził ciaże i odbierał poród....Zadzwonię do niej jutro.... Buziaczek M. ps. B.ona- koniecznie z mała do lekarza, daj jej paracetamol na zmniejszenie temp, koniecznie. To jest bardzo wysoka goraczka, organizm już sie nie broni, trzeba mu pomóc....Rutinoscorbin, wapno. A jakie ma jeszcze dolegliwości? M.