Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość colacoca

o nasze przyszle mieszkanie poszedl pytac ze swoja mama

Polecane posty

Gość colacoca

prosze powiedzcie mi czy to tylko mi sie wydaje dziwne?? tydzine temu mowil ze pojdziemy razem a dzisiaj napisal mi smsa ze przyjedzie do mnie troche pozniej bo jedzie z mama ;( z drugiej strony czesc peiniadzy na mieszkanie daja jego rodzice:( ale oni nei beda w nim mieszkac .. jak mu powiedzialam ze to chore .. to powiedzial ze mam okresowy humorek i nie chce tego sluchac:( bo mama sie bardziej zna ode mnie na wynajmowaniu mieszkan:( wtedy powiedzial ze w takim razie zeby zamieszkal w nim z mama bo ona zawsze wszytsko mu powie a ja nic nie wiem :( czy zareagowalam zbyt mocno??? on jest teraz na mnie zly!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację z tym mieszkaniem - powinnaś je też obejrzeć (z nim lub sama), ponieważ to Ty masz tam mieszkać, a nie jego mama. A on się na Ciebie gniewa, bo może zbyt mocno mu wygarnęłaś tę kwestię? Wyjaśnijcie to sobie i tyle. Zapytaj go, czy on uważa, że Ty nie musisz obejrzeć tego mieszkania i wiedzieć, gdzie będziesz mieszkała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy w każdej sprawie zawsze woli zdanie swojej mamy? Czy tylko w sprawie mieszkania? I czy Ty będziesz płacić za to mieszkanie? Dlaczego nie mogłaś jechać z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agsdgdfsg
masz oczywiście rację , że czujesz się rozżalona ale podejrzewam , że matka się uparła , że musi jako najpierwsza zobaczyć , moze nie szlo przegadać , glupio wyszło , ostatecznie można było pojechac w trójkę - ale pogadacie i będzie git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colacoca
tzn nie on pojechal z nim wypytac o mieszkanie , ktore ma sie dopiero wybudowac.. kurcze najgorsze jest to ze on ma do mnie pretensje i nie rozumie nic z tego co do niego mowie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colacoca
pojechal z nia - przepraszam za blad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz nie rozumiem, pojechali obejrzeć mieszkanie, które jeszcze nie istnieje? Kiedy macie w nim zamieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agsdgdfsg
pojechali zapytac , jakie będzie i gdzie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ponawiam moje pytania: ile macie lat, kiedy zamierzacie razem zamieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak teraz zamąciłaś, że zaczynam podejrzewać, że wcale nie miałaś powodu robić facetowi awantury - bo nie było o co. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem postąpił nieładnie. To w końcu to wasze mieszkanie, i powinnaś je obejrzeć. Na nasze mieszkanie całą kasę wykładali teściowie, a pomimo tego oczywistym dla das dwoje było że mi też się to mieszkanie musi podobać jeżeli mamy w nim razem zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jeśli tego mieszkania jeszcze nie ma - bo jeszcze nawet nie wybudowano bloku - to o czym my mówimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się zastanawiam, czy było o co robić awanturę. Czy jego rodzice wiedzą, że chcecie tam razem zamieszkać? Może oni dają mu kasę i myślą, że będzie sobie tam mieszkał sam, a on nie powiedział nic, że to będzie wasze wspólne? Poza tym to zależy od rodziców i układów między nimi a dziećmi. Może jego mama lubi się we wszystko wtrącać, lub uważa, że on jest niesamodzielny i sobie nie poradzi sam? No i ponawiam pytanie: kto będzie potem to mieszkanie utrzymywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie wydawało
Niestety troche w tym jest takiej prawdy życiowej, godzisz sie na przyjęcie pomocy finansowej, musisz zgodzi sie , ze będzie to pomoc na pewnych warunkach. Chcesz być całkiem samodzielna sfinansujcie to sami. Mało napisałas niewiem jak te koszty zostaną rozłozone. Czy ty tez w nich bedziesz uczestniczyc, kiedy planujecie ślub, to wszystko jest wazne. Rozumiem, ze czujesz si erozzalona, ale chyba za bardzo si euniosłas takie sprawy załatwia si e na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"tez mi sie wydawało\" Tylko według mnie postępowanie i jego i jego mamy jest trochę nie fair. To on powinien powiedzieć mamie \"nie pójdziemy nic oglądać bez Niej bo mamy tam mieszkać razem\" Wydaje mi się że mama jako kobieta powinna rozumieć jakie to ważne szczególnie dla kobiety dobrze się czuć w domu. Nawet wynajmowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie wydawało
Rozumiem jej rozzalenie, ale jej chłopak nie pojechał chyba wybierac tego mieszkania tylko obgadac warunki , bo to mieszkanie ma si e dopiero budować. Enigmatycznie to jest opisane, ale tak mi sie wydaje. Naturalnie, ładnie by było gdyby ja ze soba zabrali , tym bardziej, ze chłopak tak sie z nią umawiał. Mogły wyniknąc jednak okolicznosci, które zmieniły te plany. Wskazana była normalna spokojna rozmowa, i prosba o wyjasnienie. Pokłócic si e to zawsze zdążymy. A rodzice no cóż, jak wykładają kase , to moga sobie zazyczyc miec wpływ n a decyzję, i mozna na to si e zgodzić, albo podziękowac , i robić wszystko za swoje i samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×