Świeżo Upieczone Mężatki

Cześć dziewczynki!!! A ja dziś jestem na nogach od 5:30 ;) Sama nie wiem co we mnie wstąpiło w domu to tylko oczy na mnie robili jak o 6:30 już biegałam po domu ubrana i gotowa do działania ;) Ale czy przez to dzień będzie dłuższy to się okaże wieczorem. Naszedł mnie apetyt na smalec ale chyba nie popełnię tego samego błędu i nie zdecyduję się na zrobienie go, żeby na drógi dzień znów mieć problemy trawienne ;) Martuś daj znać co lekarz powiedział

No i próbowałam się wczoraj wyleczyć: Efekt - prawie zemdlałam pod prysznicem i żołądek wywrócił mi się do góry nogami. Dziś niby lepiej :) Jeśli chodzi o wiek, to ja niestety też nie jestem najmłodsza :) Życzę miłego dnia.

Hej:) Jesli chodzi o wiek, to każdy ma tyle na ile się czuje !!! Martusiu:)Kochana, będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi drogą mailową. Odkąd mam postawiony nowy system, nie mam gg, więc mailem byłoby super:) Dzięki, jeśli znajdziesz czas:) A co do zaskakiwania, nie wątpię, że potrafisz zaskakiwać i jeszcze nie raz to zrobisz. A_guu, tak trzymać:) Działaj :):):):) Alice, mój maż kiedyś się tak leczył Scorbolamidem, zjadł 6 równocześnie..... Nie szarżuj!!!! Ja teraz znikam:), może coś kupimy dla Maleńkiego. Mój mąż ma dziś dzień wolny, więc zakupy dla Maluszka i rozglądanie się za parkietem można uskuteczniać:) Niestety na 15.00 idę do pracki, ale jakoś to będzie;) Buziaki

Kiedysiu - Scorbolamidem też :( - trafiłaś!

Kiedysiu - Scorbolamidem też :( - trafiłaś!

Kiedysiu - Scorbolamidem też :( - trafiłaś!

Dobra to teraz jeszcze wyjasniam kwestie slubow. W 2001 roku wzielam slub ze swoim 1 mezem na poczatku bylo niezle ,ale bardzo sie zmienil zaczal pic byc agresywny slownie mysle ,ze jeszcze troszke i bym w twarz tez dostala.Bylismy malzenstwem nicale 4 lata ,2 lata staralismy sie o dziecko,ale sie nie udalo. Po rozstaniu z mezem byl powazny zwiazek z planami slubnymi wspolnie podjelismy decyzje,ze chcemy miec dziecko.Niestety facet okazal sie nieodpowiedzialnym g...........rozstalismy sie. Pozniej dowiedzialam sie ze jestem z nim w ciazy.Nie interesowal sie wogole ciaza pomimo tego ,ze wiedzial ,ze walcze o zycie naszego dziecka.W 20 tc stracilam Michalka.Tatus Michalka nie byl nawet na pogrzebie teraz udaje ,ze mnie nie zna. Ponad rok temu poznalam mojego 2 meza slub bralismy w tym roku w dzien matki.Jest miloscia mojego zycia taki kochany misiu z niesamowitym poczuciem humoru.Jest takim mezem o jakim zawsze marzylam.Oczywiscie mamy gorsze i lepsze dni ,ale tych dobrych jest zdecydowanie wiecej.Bardzo duzo ze soba rozmawiamy.Przede wszystkim jestem mu bardzo wdzieczna,ze zgodzil sie na to zeby Mati byl z nami.Wczoraj mi powiedzial ze bardzo kocha tego naszego 19-latka i juz sobie nie wyobraza zycia bez niego.To cala moja historia dosc skomplikowana dlatago o tym nie pisalam.Mam 32 a zycie dalo mi niezle w kosc,ale teraz jest wszystko dobrze i to jest najwazniejsze.

Madusiu - jesteś bardzo dzielna kobietą! Podziwiam Cię i życzę Ci wszystkiego najlepszego w życiu - ba na pewno na to zasługujesz. Nie pozostaje nam nic innego jak trzymac kciuki za przyszłe maleństwo. dla Ciebie.

alice1906 jestscie kochane trzymajcie te kciuki mocno mam nadzieje ,ze uda sie przy 1 inseminacji i w koncu bedziemy miec to nasze upragnione dziecko.Moj maz bedzie swietnym tata.Mati jest w nigo wpatrzony jak w obrazek a w sumie to stary chlop.

Madusia - wielki z Ciebie człowiek Pozdrawiam Was Kochaniutkie:) Nareszcie weekendddddd:) no ale niestety samotny:( od tygodnia do niedzieli mąż w delegacji!!!

Emsy dzieki. Zaraz ide na swietlice ,bo potrzebne rece do pracy przy okazji odwiedze moje dzieciaki.Minal juz rok jak tam nie pracuje ,a one ciagle pytaja kiedy wracam.Jak tam wchodze to jest krzyk pani madzia i wszystkie na mnie wisza.I to jest najlepsza zaplata za 2 lata pracy z nimi:):):)

witam dziewczynki:) wrócilam!!!! wczorajszy wyjazd zaczelismy od kolacji w naszyn slubnym lokalu:) potem do tesciów od 5.50 w urzedzie tam tez nie obeszlo sie bez incydenty przed 8 okazało sie ze mamy na fakturze zły numer nadwozia i nie mozemy zarejestrowac auta ale okazało sie ze gosc nam wysłał poprawiona faksem a orginał mamy dostarczyc przy odbiorze dokumentów za miesiąć!! i mamy rejesteracje RJA 41UK :) śmieje sie ze Ukraina-hahaha w sumie blisko wałówki mam co nie miara-wiec conajmniej 2 tygodnie jedzenia od tesciowej i babci!! dziewczyny tez uwarzam ze Madusia jest dzielna i kochana:) alice kuruj sie kochana mi pomogło mleko z czosnkiem i miodem!!!! Kiedysiu jak zakupy??? Emsy - nie smuc sie i wykorzystaj wolna chwile na pielegnacje mi to pomaga i jakos lepiej sie czuje:) jak sobie maseczki zrobię:):) aha dostałam @ na 31dc wiec jak widac jest lepiej :) ciekawe czy bromergon zadziała i wróci mi jajeczkowanie??? prosze o kciuki w tej sprawie :) dziewczynki miłego weekendu i bede z Wami juz:) całuski

Validosku jak ja Ci zadroszcze tego2 mi sie juz spznia 6 dni i szlu dostaje wszystko boli spuchnieta jestem a @ nie widac.

Kochane!!! Poczytalam Was, ale leniuszek jeszcze ze mnie nie wyszedl, wiec naskrobie krociutko. Madusia3!!! Podziwiam Cie!!! Serio silna z Ciebie kobietka!!! Mamusie!!! Wasze malenstwa sa cudne.A jak Wy dajecie sobie rade w roli mam? Mam nadzieje, ze super. :-) Validosku!!! Trzymam kciuki za Wasze poczynania...hihihi.My dopiero za rok zaczniemy dzialac na powaznie. Kiedysiu!!! Nie wiem czy w Polsce mozesz kupic przez Neta z firmy H&M, ale za jakosc moge reczyc.Robie praktycznie tylko w tym sklepie zakupy dla duzych i malych. Uwielbiam ta firme i materialy sa na prawde super. Buziaki dla wszystkich i udanego weekendu.

hello:) Madusia, wspaniała sprawa, że dzieciaki tak Cię kochają:):):)one rozpoznają dobre serca Trzymam kciuki za Was obie z Validos a propos cyklu. Zaręczona, dla mnie jest to oczywiście spora rewolucja.Zawsze byłam niezleżna, ceniłam wolność, teraz moją wolnością zarządza Synek ale słodkie są to rządy:)chodzę jeszcze obolała, codziennie odczuwam, bywam padnięta, ale jestem szczęśliwa. Wczoraj na wizycie powiedziano nam, że z dzieckiem wszystko OK, powinien tylko przybywać na wadze teraz. Trochę się martwię jak to będzie.Zjada mało a często. Mam nadzieję że to się okaże wystarczające dla wzrostu wagi. Mam wrażenie, że dopiero się \"rozpędza\" z apetytem. Od narodzin towarzyszy nam tata Małego, wziął całoroczny urlop i jesteśmy sobie razem:):):):)dzisiaj B. wyjechał na cały dzień i po raz pierwszy będziemy z Lesinkiem sami tak długo. Kiedy zaśnie nie wiem za co się chwycić, czy odsypiać, czy prasować, czy poczytać, czy wyskoczyć na godzinkę z domu, czy...;) A najlepiej po prostu patrzeć jak śpi, chłonąć każdą chwilę, bo żadna się nie powtórzy, czas szybko upłynie, Lesław uczyni mnie babcią:P a ja będę z nostalgią wspominać czasy gdy był taki \"mały jak muszelka\".Całkowicie zdany na nas i taki ufny udanego weekendu, trzymajcie się zdrowo i wesoło

ps. jeszcze parę fotek Wam ślę:) pa

Martuś, ciarki mi przechodzą jak czytam ciebie i jak zobaczyłam te malutkie uszka i usteczka - cud:) Zaraz lecę na miasto zrobić jakieś zakupy i posprzątać trochę muszę, chociaż nie widzę sensu, gipsowanie i tak wszystko zabrudzi:( Buziaki dla WAS!!!!

A i jeszcze jeno pytanko? Do Miki też:) Jak sobie radzicie z niewyspaniem???

Witajcie!!! Ale tu spokojnie i weekendowo. U Was tez tak cudnie sloneczko swieci? Ja wlasnie zabieram sie za sprzatanie i obiadek. Maz na meczu, wieczorem jedziemy na inny mecz. Ah ten moj sportowiec. Ciegnie mnie wszedzie ze soba. Na szczescie z tego meczu sie wymigalam. ;-) Zycze Wam udanego weekedu!!!

Emsy - ja z niewyspaniem nie radzę sobie wcale....:( Ale nie mam czasu się nad sobą rozczulać, bo moja królewna zapewnia mi rozrywkę przez całą dobę

Cześć kochane. Wróciłam z Malezji :-) Kocham Malezję :-D Mikuś wielkie dzięki za Zosię :-D Powiem Ci, że Cię podziwiam - dla mnie poród to coś \"nie do przeżycia\", a Ty sobie dzielnie dałaś radę !!!

Cześć dziewczynki!!! Tmm witaj, wreszcie wróciłaś!!! Jak tam wakacje pewnie pięknie i milutko. Opowiadaj :D Ja w domu mam mały szpital mąż leży rozłożony i mamę też coś tam zaczęło brać. Teraz patrzę jak tu siebie nie załatwić ;) Jak narazie wszyscy pijemy cherbatki z cytryną i miodem no mężuś i mama dodatkowo leki :p Madusia wyrazy szacuku z mojej strony. Wielka z Ciebie kobietka ;) :D

Miało być herbata :p

Tmm witamy i czekamy na fotki:) alez nam Ciebie brakowało:) u mnie sobota mineła szybko -byłam na spacerze z małym HGubertem - jest cudny zwłaszcza jak sie usmiecha :):): mozna sie patrzec i parzec na niego!! u nas cały dzien było piekne słoneczko wiec ludzi nad wisła ogrom!! ja juz sie czuje dobrze mleko+miód + czosnek działaja!! jutrezjszy dzien spedze na mojej wsi:):) tam gdzie sie bedziemy budowac na wiosne !! martus az sie ciepło w sercu robi jak czytam to co piszesz! Miki dla Was a_guu zdrówka dla meża!!!! Zareczona sobotnie sprzatanko:):) hahaha znam to dobrze! moj maz nadal siedzi i pisze prace wiec ja dzielnie wszystko robie!!! aby do konca wrzesnia całuseczki:)

witajcie w słoneczną niedzielę:) Tmm, witamy!!! i czekamy na opowieści;):)o ile pamiętam fot nie robiliście, czy tak ? Validosku, Emsy - dzięki za dobre słowo;):):) Emsy, tak jak Miki \"nie radzę sobie\"- po prostu przechodzę nad niewyspaniem do porządku dziennego:D nie sposób tego tak naprawdę nadrobić ani na zaś, ani po;):) jest tej dreptaniny, człowiek zapomina o bólu który codziennnie towarzyszy, o własnych potrzebach, które częstokroć schodzą na dalszy plan...:):) ale to jest właśnie moje szczęście:) Wczoraj z Lesiem słuchaliśmy sobie muzy dla poprawy nastroju, bo miał gorszy dzień.Już się nie mogę doczekać kiedy poprosi starą matkę do tańca, a ja dam się porwać;):):) Od 20 tyg.ciąży puszczałam Mu jedną melodię przez brzuszek, na słuchawkach. Wciąż ten sam kawałek Jamesa Lasta.Teraz kiedy jest już na świecie też tego słuchamy i wierzcie, ma wtedy minę kogoś kto \"wie o czym mowa\", skupiona mina, zasłuchany - pamięta !...a mnie trudno pohamować łzy. Ta piosenka zawsze będzie dla mnie wspomnieniem magicznych czasów oczekiwania na Synka. niedzieli pełnej słońca i relaksu życzę pa

Kurczę! Dziewczyny, patrzcie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3576236

:( ale chyba nie choroba jest powodem że nie pisze z nami...?? Szkatułko, u nas Dziewczyny mają tyle ciepła w sobie, że można nabrać sił do walki:) powodzenia !

Przykre, że nasi moderatorzy nie kasują tych podszywaczy.

A co Szkatulce dolega? Ja nic nie wiem. Trzymam za nia kciuki.

az mnie zatkało!!!!:(:( przechodziła to mojha przyjaciółka wyszła z tego nie poddała sie tez ma małe dziecko-juz jest po amputacji piersi mineły juz 2 lata jest dobrze:) zyje i zyc musi bo ma dla kogo i Ty słonko Szkatułko tez musisz żyć dla malenstwa!!!! rodziny i dla nas!!! wiara czyni cuda pamietaj !! znajdziesz u nas wsparcie i ciepłe słowa ty piszemy o wszystkim ja zawsze znajde u dziewczyn wsparcie i ciepłe słowa ! sa kochane traktuje Was jak przyjaciółki nigdy nie zostałam wysmiana zawsze trzymacie kciuki !! Pamietaj szkatułko JESTEŚMY żeby wysłuchać i byc ze soba zwłaszcza jak jest cieżko!! Kiedysiu -jutro chyba badanka -trzymam kciuki:):) A Wy trzymajcie za mnie :):) zobaczymy co ten cudowy lek pokaże:) i za mojego meza aby zdazył napisac prace i sie obronic:( wierze w Was Szkatułko wróc do nas!! Martusiu zdjęcia śliczne nasz ksiaze jest wspaniały a mamusia dzielna i piękna laseczka:):) ja dzien spedziłam bardzo miło! byłam na grzybacgh , poleniuchowałam na słoneczku az sie do pracy nie chce wracac!!!:( całsuki słoneczka moje