Świeżo Upieczone Mężatki

Kiedyś co z Tobą???? Jak tam wizyta u lekarza??????? Miałaś dać znać (tupnięcie nogą ;) - na znak protestu )!!

nio własnie Kidys miałas dac znac:):) bo będzie lanie!!!!!!

nio własnie Kidys miałas dac znac:):) bo będzie lanie!!!!!! TTTTTTOOOO ja:) byłam

Cześć dziewczynki :) Dzięki za gratulacje, ale obrona na podyplomówce to w zasadzie formalność :) Ale i tak się cieszę, zdobyłam nowy zawód, który mam nadzieję, że mi się przyda w realizacji mojego planu :) Martuś, Lesław goni Zosię (wiekowo). Ciągle zapominam, ze dzieli ich tylko 5 dni różnicy :) Ale towarzycho! Zosia pojutrze już 4 tygodnie, a w piątek miesiąc! Sama nie wiem, kiedy to zleciało! dla wszystkich!

Kurczę, chciałabym do każdej z Was z osobna coś napisać, ale nie mam siły.... :( Wybaczcie Świeżo Upieczonej Mężatce Matce Mleczarni.... czuję się jak Milka, ale najważniejsze, że małej smakuje i rośnie :) Podeślę Wam parę fotek, jak kogoś pominę, to dajcie znać! Mogę nie mieć wszystkich adresów. Pa, pa

A i jeszcze jedno!!! Zmiesciłam sie w dżinsy sprzed ciąży, jupi!!! Jeszcze trochę do zrzucenia, ale 12 kg już za mną :)

Mąż wyszedł tak więc mam czas na spokojne przeglądnięcie czego mi jeszcze brakuje dla malucha i się okazało, że mam dylemat. Może trochę śmeszny ale nie mam kogo się poradzić. Chodzi o butelki ni wiem które będą lepsze TOMME TIPPEE czy AVENT a może jeszcze inne?????? Jak bym mogla prosić to te ktore wiedzą niech mi coś doradzą. PS Kiedysiu oj pogniewamy się chyba tak trzymać nas w niepewności ;)

A_guu ja kupiłam avent, ale nie używam, bo akrmię piersią. Nie wiem, ktore sa lepsze, ale tak mi poradzila babka w sklepie. Najwazniejszy chyba jest antykolkowy smoczek, tak mi sie wydaje.

ja na ten przykład mam butelki NUK z antykolkowym smoczkiem, bardzo je lubimy:Pjemy trochę z piersi ale więcej z butelki. Z moich 11,5 kg mam na dziś do zrzucenia jeszcze niecałe 4 kg, brzuszek jest jeszcze widoczny większy, ale podobno inwolucja macicy do wyjściowych rozmiarów musi jednak potrwać... :) dobrej nocki

HIHI:) Cześć;) Wiem, że chcą mnie tu bić, dlatego dziś szybciutko tu zawitałam, co by nie podpaść całkiem. Wczorajsze popoludnie okazało się \"latającym\" całkowicie, stąd nie zdążyłam tu zaglądnąć. Po wizycie jestem w dobrym humorze. Lekarz mnie zbadał, jest OK. Nie mierzył Maleńkiego, ale kazał się zjawić za 2 tygodnie na mierzenie i ważenie. Powiedział, że wyniki z glukometru są dobre, mam mierzyć wyrywkowo, sporadycznie czasem tak dla kontroli i mierzyć ciśnienie. Nie kazał mi stosować diety, rzecz jasna nie objadać się słodyczami, ale nie muszę niczego kategorycznie wykluczać ( z takich normalnych rzeczy), skoro cukier nie przekracza normy. Po zmierzeniu za 2 tygodnie Malutkiego zdecydujemy, czy trzeba mnie wysłać do poradni chorób metabolicznych, czy nie. Jesli Maleńki nie będzie stanowczo przekraczał normy wagowej to nie:) Szczerze mówiąc to już nie mogę się doczekać podglądania Maleńkiego:)hihi Lekarz też mnie zahaczył o to kiedy odchodzę z pracy, więc powiedziałam, że za 2 tyg.. Stwierdził, że OK, ale że to termin ostateczny, a ja normalnie wpadam w nerwicę jak myślę o tym, że mam przynieść zwolnienie i wszystkim oświadczyć, że odchodzę na L4. Ja nie wiem, chyba jestem najdziwniejszym człowiekiem na świecie, ale tak jest. Podświadomie wymyślam, że może dam radę do początku listopada, nie wiem, muszę się wreszcie opamiętać. A_guuu, nie bij:) Martusiu i Miki, bardzo Wam też gratuluję ponownej \"laskowatości\", naprawdę błyskawica:), jestem pod wrażeniem:) TMM, jesteśmy z Tobą:) człowieku zabiegany Zaręczona:) Co do mnie to tak:), mój mąż \"świruje\", ale tak cudownie:) Wczoraj jeszcze przyniósł z pracy wiadomość, że koledze urodził się syn! 60 cm i 4 kg:) Co do ciąży i ślubu, ja rozumiem, że już bardzo chcecie, ja nawiązywałam tylko do tego, że człowiek inaczej się czuje (a trudno to wcześniej przewidzieć) i inaczej też musi się zachowywać. Takie typowe totalne szaleństwa odpadają. Akurat przyznaję, że dobrze się czuję tak ogólnie, ale np. skakanie do upadłego, czy podrzucanie przez świeżo upieczonego męża odpada w takiej sytuacji. Wszystko ma swoje uroki rzecz jasna, ale poprostu piszę na zasadzie porównania. Wiem z jaką swobodą bawiłam się na swoim weselu, a z jaką na weselu szwagra (w tym roku), poza tym z wesela szwagra wyszliśmy ok. 1.30, na swoim wypada być do końca:) Obojętne jednak jak się złoży, napewno będziemy Ci tu kibicować z całych sił:) Agital, Validos, Martaanna, A_guu, Miki, Alice, Netka, Zareczona, Szkatułka, TMM, Emsy

szybki meldunek : Poczytuję Was. Odezwę się później. Mam kłopoty ze zdrowiem męża :(. Miłego dzionka i buziaki.

alice:( przykro mi zagladaj do nas z za męża trzymamy kciuki:) Kiedysiu mówiłam ze musi byc dobrze!!!!!! Piotrus to typowy facet:) twardziel a ja sama:( maz pojechał juz do pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! buuuuuu chciałam go gdzies porwac w weekend ale nie wiem czy nie bedzie pracował!! zaczeło sie:(:( Tmm:) agital- z Toba sie juz witałam na gg:) Madusia- Martuś , Lesiu A_guu, Szkatułko miłego dzionka!

hejka:) też krótki komunikat: biorę się za zaległości w czytaniu Was:);)oczy mam jak królik albo z niewyspania, albo jakieś zapalenie spojówek:O ale jeszcze cosik widzę więc czytam;):D dobrego dnia !

Witajcie! Validosku tak witałyśmy się już :) Alice strasznie mi przykro, ale mam nadzieję, ze to nic poważnego i szybko wydobrzeje :) Martaanno u nas brat z narzeczona i mamą mieli ostatnio wirusowe zapalenie spojówek i nie ma czego zazdrościć (aż dziwne, ze mnie nie dopadło, ale faktycznie podobno złego diabli nie biorą ha ha... a swędzą Cię oczy???? Kiedysiu, Mikusiu, Zareczona, Tmm, Emsy, A_guu, Madusiu, Mandziu, Netko (ostatnio o Tobie zapomniałam napisać), Alice< Validos, Martaanno, Szkatułko...

Cześć dziewczynki!! Kiedyś nie ja nie mam zamiaru bic ;) Zwłaszcza kobiet w ciąży :D Cieszę się, że chociaż u ciebie jest wszystko oki. Ja wreszcie dotarłam do domu zrobiłam kawencję i zaraz do was. Ach nigdy nie umiem się wyrobić jak idę do lekarza. Niestety ja nie mam dobrych nowin. W czwartek ide do szpitala a od dziś mam się faszerować lekami :o Mam rozwarcie i malucha ułożonego niestety w dalszym ciągu miednicowo. Idę bo lekarza niepokoją bardziej skurcze niż to rozwarcie. Co prawda skurcze mam od 30 tygodnia i nie niepokoiły mnie bo były sporadyczne teraz też nie sa jakoś bardzo często bo do czterech na dobę. No nic jka trzeba to trzeba. Tam przynajmniej się wyleżę bo w domu to wiecznie coś do zrobienia. Mąż tylko się zmartwił i chce zrezygnować z wyjazdu do niemiec. Fakt, że będzie mi go brakowało ale w czwartek wróci tak więc w piątek się zobaczymy a czemu miałby nie zarobić kilku groszy przez ten fakt. Co do butelek to dziękuję za odpowiedź. Pytam się bo prawdopodobnie do tego wszystkiego dojdą problemy z mlekiem bo piersi coś mi się zmniejszają a nie powiększają :o I myślę już na zapas. Nic chyba zrobię resztę zakupów jakby nie przyszło mi ich zrobić później. Dostałam maila, że pościel dopiero dziś zostala wysłana tak więc tak szybko jej nie zobaczę, bo pewnie dopiero jak wrócę ze szpitala.

Oj a_guu :( To przykre, ze coś jest nie tak, ale zobaczysz że wszystko będzie dobrze i Borysek szybko dołączy do Zosi i Lesławka :)

agital chodzi właśnie o to, żeby nie za szybko ;) Bo jak narazie to pcha się skubany na świat.

:) to Niech się fika mamusi od małego tylko jej słucha :D

Ach oby tak było ;) Ma być skorpionem i już od początku pokazuje na co go stać :p Ach mały uparciuch ;)

A czyżbyś miała coś do skorpionów? :) ja jestem skorpion ha ha

Wiecie co dziewczynki ? Nie sądziłam, że to kiedyś poczuję i powiem, ale mam dość pracy w korporacjach :-( Chcę mieć niezależną, jednoosobową firmę, i cieszyć się każdą radością życia, tak jak teraz nie mam czasu na te radości :-( Naprawdę poważnie o tym myślę, i chyba niedługo zrobię taki \"skok na głęboką wodę\", i zrezygnuję z pracy, i zacznę sama pracować. Pozdrawiam Was wszystkie

oooooooooooo tmm to trzymamy kciuki za twoje powodzenie :)

Borysku tu ciocia mówi -ciocia Asia:) tu nie jest fajnie pogoda straszna :) poczekaj nasłoneczko malenstwo:) u mamusi masz ciepło, i milutko wiec posłuchaj rady cioci i zostan tam troszke jeszcze:):) Tmm- NIO to trzymam kciuki za trafna decyzje i powodzonka

Agital, na razie tylko na głos wyartykułowałam, co mnie gryzie, do realizacji może być jeszcze daleko. Ale dojrzewam do tej decyzji ! Denerwują mnie te zależności, układy, sympatie i antypatie w firmach.

oj tmm chyba komkretnie Ci tam zaleźli za skórę ;) Praca powinna cieszyć a jeżeli twierdzisz, że podołasz pracy solo to grtuluję odwagi i życzę powodzenia i wytrwania.

validos święte słowa tylko czy słuchać będzie chciał ;)

Birysku i jeszcze jedno cioci Asi sie nalezy słuchac:):):):))

miało być Borysku

oj nie ładnie (grozi palcem) co tu takie pustki:(

ja tylko sie pokazuję na sekundę