Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez uczucia

samobójstwo

Polecane posty

Gość już raz próbowałem się zabić
Ja mam 27 lat ale wolałbym mieć 72. Wtedy wiedziałbym, że już niedługo zniknę z tego świata. To jest straszne. Boję się przebywać wśród ludzi, bo boję się, że zginę śmiercią tragiczną (zadźgany nożem przez kogoś po ciężkich torturach) dlatego sam wolałbym wymierzyć sobie jakąś bezbolesną (o ile taka istnieje) śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, nie wiem co mam powiedzieć na wasze wpisy. Też kiedys myślałam, że trzeba mieć dużo odwagi aby zabić się. A teraz to już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Bo, mam tych myśli za wiele. Mnie życie też juz troszkę doświadczyło, pomimo że mam dopiero 26 lat też czasami nachodzą mnie mysli, że lepiej by było aby ta moja męczarnia się skończyła. Odkąd nie żyje mój brat, nie potrafię inaczej nazwać mojego życia niż \"męczarnia\". Ciągle powracające myśli o nim. Do tego dochdzą takie dni kiedy naprawdę nie mam na nic ochoty. Wiem, że moja mama będzie jeszcze długo na psychotropach i pewnie nie szybko przestanie odwiedzać psychiatrę. Wiem, że nasze życie już nigdy nie będzie takie same jak przed śmiercią mojego brata. A weekendy już nie szybko zaczną mnie cieszyć, bo każdy weekend kojarzy mi się w szczególności z moim bratem. Tak sobie myślę, że pomimo iż moje zycie jest teraz koszmarem nie potrafiłabym zrobić tego zrobic co mój brat. Za dużo widzę jak cierpią najblższe osoby. Nie będę pisać tym którzy tutaj się wypowiedzieli, że też mają mysli samobójcze, że napewno będzie lepiej, że wszystko się ułoży itp., bo nie wiem co u was spowodowało, że macie takie myśli a nie inne. Wiem, że myśli mają moc. I nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielką. Ale z drugiej strony, jak tu zacząć inaczej myśleć skoro życie wygląda tak a nie inaczej. Ja w każdym razie mam zamiar dalej walczyć. Zobaczymy kto wygra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długo by opisywać
nie ma za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewżne
Co za paradoks... Mimo ze jedna z najblizszych mi osob popelnila samobojstwo i wiem jaki to jest bol i jak ciezko sie z nim uporac samam mam takie mysli. Chwilami prosze mojego Ojca zeby mnie zabral do siebie... W tych chwilach kiedy brakuje mi sil nachodza mnie takie mysli. Boje sie samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ nie wiem co mam ostatnio pisać, bo brakuje mi weny. Łapię jakieś dołki:(, które też są pewnie spowodowane brakiem pracy - której oczywiście szukam. Na szczęście staram się spotykać ze znajomymi aby tyle nie myśleć. Fajnie jak można choć na chwilkę oderwać się od trapiących myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jest 51 sobota, a ja mam wrażenie, że to było tydzień temu. Pogoda jest nawet dziś bardzo podobna do tej soboty w którą mój brat powiesił się. Ciągle za nim tęsknię :( Nie ma już nikogo wśró was, kto stracił bliską osobę poprzez samobójstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
Samą siebie.Kilka lat temu próbowałam popełnic samobójstwo.Ciało żyje ,ale dusza już nie.Jestem chora,niezdolna po tym do pracy i nauki, nie mam nikogo, nie mam pieniedzy..Każdego dnia żałuje ,ze sie nie udało...(nie mówcie mi o psychoterapii itp.wszystko to przechodziłam przez wiele lat...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkk.k
ja........-->jesli to da Ci jaką wiare w ludzi i doda energii i nadziei to wiedz, ze nie jesteś sama. Ja umieram od obojetnosci, ktora mnie otacza, nawet moja mama udaje, ze mnie nei rozumie albo mnie faktycznie nie rozumie,bo od przezyc z moim ojcem ma chyba jakies zmiany w mózgu..:( Śni mi się po nocach ta jej obojetnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkk.k
przepraszam, nie chcę Cię dolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
Moja matka jest niedojrzała psychicznie, ojciec alkoholik ma nieodwracalne zmiany w mozgu od picia, mężczyzna z którym byłam 3 lata cały czas mnie zdradzał i wysmiewał sie ze mnie za plecami z kochanka ze sie daje okłamywac, nie mam skonczonej szkoły,bo jestem chora i nie jestem w stanie zaliczyc całego roku, na rente tez nie mam co liczyc,nie mam rodziny,wszyscy mieszkaja daleko i wiekszosci nie widziałam na oczy,w dodatku poroniłam..a tak czekałam na to dziecko:(To miała byc moja szansa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
Nie da sie mnie bardziej zdołować...walcze o każda minute zycia resztkami sił,ale gdzies sa granice nieszczesc na jedna osobe.. I błagam nie mówcie ze samobojstwo to tchórzostwo , bo czasami ból jest nie do zniesienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkk.k
a nie mozesz sie do rodziny odezwac? czy boisz sie rozczarowac i ze Ci nie pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
Nie mam nawet ich adresów , telefonow...nic nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkk.k
to wyciągnij od kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
naprawde myslisz ,ze ludzie ktorzy mnie nigdy na oczy nie widzieli pomoga mi?Niby jak?przeciez nie beda mnie utrzymywac, a sama nie moge..Moi przyjaciele powyjezdzali juz jakis czas temu na studia lub za granice, w moim miescie nie mam juz nikogo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkk.k
ja tez spotykam psychopatów na swojej drodze idz na terapię-ratuj się, w poradni mozna pojsc na terapie indywiualną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
Chodziłam na roznie terapie przez 4lata, brałam juz z 40 rodzajów leków..wszystko działa "na chwile"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja........
ale dziekuje ze sie chociaz zainteresowałas..Może trudno w to uwierzyc ,ale ja naprawde ciągle i z całych sił próbuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkk.k
nie poddawaj się, bo to budzi agresję ludzie maja w d..innych, i jesli nic nie zrobisz to sama się unicestwisz dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkk.k
pamiętaj - Ty teraz jesteś ważna, zapisz to sobie na kartce i noś przy sobie "Jestem ważna i umiem walczyć o siebie". I codziennie to czytaj. Dobranoc.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka_69
niektorzy pisza ze zazdroszcza osobom ktore sie na to zdecydowaly, postanowily popelnic samobojstwo i to zrobily, uwazacie ze to wielka odwaga, bo w pewnym sensie jest to \"odwaga\", decydujesz sie na odebranie sobie zycia, najcenniejszej zeczy jaka kiedykolwiek mogles/moglas dostac, chcesz zrobic cos nieodwracalnego, wiec mozna by to uznac za odwage, ale osobiscie uwazam ze jest to najwieksze tchorzostwo swiata! jedyna ucieczka przed problemami z ktorymi sie najzwyczajniej w swiecie nie chce walczyc!! brak odwagi zeby przeciwstawic sie losowi i isc pod prad ... prosze was, nigdy nie mowcie ze to jest odwaga i ze zazdroscicie samobojcom, bo to tylko glupota ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było...i nie wróci
Samobójstwo to nie jest odwaga, ani tchórzostwo i nikt kto nie przezył tego nie powinien sie wypowiadać. Nie macie pojęcia co dzieje się w głowie samobójcy, nie macie pojęcia...To jest amok, chęć samodestrukcji, nie ma nic wokół, pustka...Mózg nie kontroluje ciała. Wy nie rozumiecie tego ze to nie jest widzi mi się osoby, która popełnia taki czyn. To mózg odgrywa tu pierwszoplanową rolę. Wyobraź sobie człowieka, który rzuca sie pod pociąg, nie mającv gwarancji że od razu zginie. Ten pociąg moze obciąć mu ręce, nogi, a on może dlaej zyć. Ale w tej chwili nie ma żadnych mysli w głowie, człowiek porusza się w matrixie, to jest inna rzeczywistość, i nie zrozumie tego ten kto nie przeżył choc jednej próby. Ja bardzo dawno temu próbowałam dwukrotnie odebrac sobie życie podcinając sobie żyły. To nawet nie boli, nic nie boli, człowiek nie odczuwa bólu ani strachu, ważne jest żeby zrobic to dobrze i skutecznie. To jest inna rzeczywistość...Nie ma racjonalnego myślenia, mózg sie wyłącza, pozostaje tylko chęć samodestrukcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka_69
wyobraz sobie ze i ja przezylam i choc wiem ze wiele mnie kosztowalo podjecie tej decyzni nigdy nie powiem ze to byla odwaga, gowno prawda, "denerwuje mnie kiedy mowia mi ludzie maja lepiej, czym ty sie zalamuszje?" to jest najgorsze, wiem co czulam kiedy to robilam, wiec coczuje teraz kiedy patrze w oczy mojej matki, ciagle sie boi, kiedy tylko sie poklucimy, wydzwania do mnie, przeprasza, ciagle sie boi ze moge sobie cos zrobic ... czasem sa dni kiedy zaluje ze nie zrobilam tego lepiej, ze lekarze mi pomogli, a sa takie dni ze czuje sie naprawde wspaniale, nie czesto sie to nie zdaza, i choc wszyscy mowia ze dla takich dni warto zyc, ciezko jest w to uwierzyc, ale nigdy nie powiem ze bylam odwazna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączam
samobójstwo 12:13 osobisty killer odwaga czy tchórzostwo? głupia śmierć czy jedyny ratunek? Czy życie dla siebie samej ma jakikolwiek sens? NIECH MI KTOŚ DOŚWIADCZONY POWIE!!!!!!!!!!! 12:15 trzepaczka pijaczka tez sie nad tym zastanawiam czasem chyba to jednak odwaga 12:16 osobisty killer a ja myśle że tchórzostwo ale co z tego, jak życ sie ni chce co mie to, co ktos potem o mnie pomysli, jak juz bede MARTWA? 12:17 szkoda_czasu TCHÓRZOSTWO! brak wiary w siebie, nieumiejętność rozwiazywania własnych problemów.. 12:17 kiuha a ja mysle ze tonajprostrze rozwiazanie, czysty egoizm. zrobić bo zrobić a co tam. niech rodzina rozpacza 12:18 bmv7 P: usuń IP: 77.253.2.170 Nick: usuń posty szkoda obieracsobie zycie bo nie wiesz co cie dobrego jeszcze moze spotkac a niemozlwe jest to aby zla passa trwala wiecznie 12:18 osobisty killer tobie fajnie tak mówić bo ty chcesz żyć, a ja nie 12:19 kobita Sparoła trzeba miec duzo odwagi, aby popelnic to tchorzostwo potem juz nie ma odwrotu.. 12:19 no to poczytajcie na co się http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3864853 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3859612&start=120

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popłakałam się
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wujaszek
A mój wujek w 1 lini powiesił się w wieku 20 lat :( nawet go nie znałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pozostają tylko pytania dlaczego i co by bylo gdyby.... do szalu mnie to doprowadza ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×