Wyzwał mnie za dowcip

W czasie zmywania garnka po gotowaniu jajek znalazłam w nim kulkę z białka (jajko pękło po wrzuceniu do gorącej wody) wielkosci gałki ocznej. Zakleiłam sobie oko plastrem upapranym czerwoną plakatówką i gdy mąż wrócił z pracy powiedziałam, że wyłupiłam sobie oko, bo patrzyło pożądliwie na innych mężczyzn. Jajeczne oko lezało w na jego biurku. Powiedziałam , że to dla niego tak się poświęciłam. Mąż wyzwał mnie od psychicznych, debilek, głupich krów itp. i powiedział, że nie ma ochoty spędzić ze mną nocy, nie tylko w łóżku, ale nawet w mieszkaniu. Zerwał mi z twarzy plaster. Czy mój dowcip usprawiedliwia takie postępowanie? Co mam teraz zrobić?

bez komentarza

masz poczucie humoru...:P nie wpadłabym na cos takiego, ale napewno też bym sie obraziła:)

Twój mąż nie ma poczucia humoru :-0 Dowcip przedni :-D

Pewnie dlatego że poruszyłaś temat zdrady. ;)

o matko, jestes nieziemska. J mam dzis taki podły humor,ze tak samo bym cię wyzwała ale jestes smieszna zabawna a to niestety rzadkosc w tym swiecie ponuraków

Bez przesady! Fakt. ja bym się przestraszyła, ale zaraz bym sie wsciekła, a jeszcze za chwile rozesmiala. ehhhh. faceci. :O

Haha, dobre :D Ja pewnie bym się wkurzyła ale szybko by mi przeszło i za karę też coś bym zgrzebała :D A mężowi przejdzie ;)

dzban pełen miodu, humor mi sie poprawił! a maż wroci, lepiej to miec za zone troche stuknietą 9ale w pozytywnym sensie) kobietę ni ponuraka

hehe lubie ludzi z poczuciem humoru...a mężul twoj to jakis smutas

R E W E LA C J A!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SZKODA TYLKO ZE MEZOWI SIE NIE SPODOBALO

Facet bez pczucia humoru.

obśmiałam się jak norka;) a na serio- ja bym z Tobą wzięłą rozwód

docs przekonywujaca. pomysl sobie ze wracasz po ilus latach do mieszkania i okazuje sie ze twoj maz to kompletny swir. widac sie niezle zdenerwowal :D

o Boże, ale się uśmiałam jak to czytałam :D :D najlepsze jest "wyłupałam oko, bo pożądliwie patrzyło na innych mężczyzn".. buahahahahahahaha !!!!!!!!!! SUPER Na jego miejscu bym się wściekła, ale potem pewnie by mi przeszło i sama bym się z tego śmiała. Z drugiej strony - wątpię że bym uwierzyła w to. :D

Gosciu powinien wyluzowac,masz Kobieto wyobraznie:)))))

dla mnie np. to nie był śmieszny żart, ale nie rozumiem, o co sie tu wkurzać i obrażać. Drętwus z tego faceta i tyle.

Poryczalam się ze smiechu. Ale fakt, że chlopy to są jakieś dziwne. Jak to przeczytalam mojemu to najpierw się brechtal a potem nagle spoważnial i powiedzial że też by się wkurzyl i chyba by mnie wypieprzyl z domu oraz, że my baby mamy, cyt. \"mamy najebane we lbach\". A teraz znowu się z tego smieje gląb jeden... :D

bo faceci sie przejmuja bardziej niz daja poznac po sobie

ez poczucia humory,nie potrafią też smiać sie z siebie bo nie mają dystansu do własnej osoby,traktują siebie zbyt poważnie,brak im luzui dystansu do zycia:-oJak juz sie smieja to tylko z innych,obrazaja innch i ztego sie smieją,nie potrafią smiac się z siebie,poza tym wielu zartów po prostu nie rozumieją,są jacys tacyniekumaci i pozbawieni poczucia humoru...

heheh dobre dobre.. moj facet najpierw by zawału dostał no ale ze patrzylo na innych pewnie o to tez sie wkurzyl .. hehe ojejku..

tak sobie tlumacz, ciekawe jakbys zareagowala gdyby twojemu facetowi urwalo rece, tobie skacze adrenalina, prawie mdlejesz, a po chwili on mowi ze to zart

Ha ha ha :-D - brawo dla autorki za poczucie humoru! Ja bym na rękach nosił taką żonę! :-D

źle zrobił to zły człowiek

ale o co tu sie wkurzac przeciez to bylo smieszne:D nikt nie ma prawa cie wyzywac, a juz tymbardziej z takiego powodu. Ja bym sie chyba nie odezwala do niego dopoki mnie nie przeprosi

Nie przeprosił, ale w geście pojednania zrobił pizzę na kolację ;) Nie sądziłam, że tylu osobom spodoba się mój dowcip :D

nie wiem o co chodziz tym mwaszym wscekaniem?przeciez to kawal i to bardzo dobry, taki psiukus ;p, jak dla mnie udany w 100% ;-))))

smutas z niego i ponurak to fakt, ale przynajmniej nie wzial tego gleboko do serca i ladnie sie zrehabilitowal.Powodzenia i zycze dalszych rownie smiesznych dowcipow :P:):P

Zajebiste :D ... Mój by mnie na ręcach nosil - chyba... Ale poważnie... Jak nadal będzie sie boczył, to pójdź do niego, przytul i powiedz, że go kochasz... Bardzo mocno... To powinno podziałac na każdego ponuraka...