Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nestle

SAMOTNA W CIĄŻY

Polecane posty

Blondas serdecznie gratuluje:) Moj jest 10 lat starszy i jest ok:) Zawsze uwazalam ze zwiazki z o wiele starszymi facetami sa wlasnie dojrzale i najlepsze hehe. Tez zaczynamy starania wlasnie o dzidzie tylko, ze ja troche choruje, mamy duzo stresow i nie wiem co z tego bedzie:( Powodzenia Ci zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondas
Dzięki Czarnulek, Tobie wytrwałości i pięknej Niuni! Ja za długo się nie starałam, bo w jednym tygodniu usłyszałam wreszcie od mojego: no dobra, a w następnym już zaszłam w ciążę. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wspaniale, chcialabym zeby Nam tez sie szybko udalo. Marzy mi sie coreczka. Ale wiem, ze stres zle wplywa na poczecie. Pozyjemy zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestem żywym przykładem ze stres zle nie wpływa na poczęcie. w czasie obrony i przygotowan do obrony mgr, zostało poczete moje malenstwo... jak to moja mama mowi dzieci teraz sie biora z nauki :) teraz mam mase stresu i łez dzieki głownie jego rodzicom. ale dzidzia jest zdrowa i prawidlowo sie rozwija , mam tez idealne wyniki badan.a na usg tez pięknie wyglądała:) moja dzidzia, nasza dzidzia....cokolwiek to bedzie znaczyło.... tak bardzo bym chciała zeby nasze plany sie zisciły....jego synek tez dobrze czuje sie gdy razem gdzies sie wybieramy na cały dzien...teraz tylko jego matka- głownie chyba przez zawisc- bo mały bardzo przezywał mnie, duzo opowiadal, wiec powiedziala ze sobie nie zyczy mnie na ich spotkaniach. coż jest jeszcze w trakcie rozwodu. tak więc ktok wstec...szkoda bo strasznie lubiłam te dni kiedy razem gdzies sie wybieralismy, praktycznie co sobota. i mały trzymał mnie za rekę ,zawsze siedział koło mnie... wiem ze to wszystko moze sie udac...ale ile moge czekac. jeju boje sie...ze tyle złego jeszcze bedzie tyle ostrych słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondas
Nestle nie dziw jej się. Przemawia przez nią urażona duma. Ja nie usprawiedliwiam - ja rozumiem. Miałam/ mam (mimo upływu10 lat) podobną sytuację. Syn mojego faceta przyjezdza do nas na ferie/wakacje i świetnie się rozumiemy. Ale czasem młody się wygada i wiem, że jego matka nastawia go przeciw mnie, nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nestle tu juz nie chodzi o moj stres, ale tez meza. Pracuje na okrete, duzo sie denerwuje. Pewnie to wplywa na plemniki i nic z tego na razie nie bedzie. Nestle baby sa zawistne niestety. U Nas jest gorzej, ale na szczescie mieszkamy gdzieindziej. Oby w koncu Wam sie ulozyla. Ciesz sie, ze dzidzia jest zdrowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piszcie bzdur na temat nazwiska. Facet może uznać dziecko, ale dziecko będzie miało nazwisko matki. I tak radzę Nestle, bo nie wadomo, jak się dalej ułoży. Jeżeli zostaniesz sama, to lepiej, żeby dziecko miało twoje nazwisko. Jeżeli się pobierzecie, to nazwisko zawsze można zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy to nie za duzo mieszania ?? bo jesli zas wszystko sie ulozy to potem dziecko mnie zapyta a czemu nie nazywam sie jak tatus...czy jakos tak.My moze sie nie pobierzemy. bo on raczej nie chce.przynajmniej nie teraz.zreszta co tu gadac jak jeszcze sprawa rozwodowa w toku . ale deklaruje ze chce byc razem ze mną. Myslalam wiele o nazwisku..myslę nadal ze najlepiej zadecyduje tuz przed porodem.wszystko do tego czasu moze sie wyklaruje. mnie zawsze marzył się slub u boku męzczyzny ktory kocha mnie tak szalenie jak ja jego....ale jak widac nie jest mi to pisane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, może i ja wtrącę swoje trzy grosze :D ... Po pierwsze: samej sobie zadaj pytanie :czego chcę dla siebie i malucha? Druga sprawa: powiedz mu to i już. Niech to przetrawi i wtedy porozmawiajcie. Nie widzę innego wyjścia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz on jasno mowi co chce ze chce byc ze mna dzieckiem i chce abysmy razem zyli i wychowywali malenstwo.a takze aby zawsze bylo dobrze z jego synem. zeby nie poczul sie odtrącony. ( z tym nie ma obaw bo bardzo go lubie, jakos wyczuwam ze on zaakceptuje to wszystko , ze poczuje sie jak starszy brat ...taki odpowiedzialny dorosły 4 latek) tylko kwestia jest taka: sprawa rozwodowa w toku, długi czas miedzy rozprawami jest bo to duzy sąd, nie moga sie dogadac, ciagle idą na noze...a szkoda bo im szybciej tym lepiej.4 latek poki co nie rozumuje tego w kwestiach moralnych tylko to co dla niego dobre to jest ok..nie rozumie czym jest rozwod rodzicow.bo ojciec prawie codziennie tez z nim jest, zabiera go na spacery.a w weekendy na całe dnie.mozna by to poukladac całkiem nieinwazyjnie. tylko jak nie ma rozwodu nie mozemy nic sami ułożyć. no i on tylko mówi...a nadal nie widze gdzie mozemy mieszkac. odwrócenie sie jego rodziców odemnie...( a uwielbiali mnie- do ciąży) wyrzucenie mnie z jego mieszkania(czuli się odpowiedni bo oni mu kupili mieszkanie wiec jakby ich było) to stawia wiele pytan. Czy mamy szukac klitki do wynajęcia, czy moze sie zgodzą jego rodzice na zostanie tutaj mnie...a ja nie jestem przedmiotem! nie moge jak piłeczka byc odbbijana...no wiec rodzi sie wiele dylematów. a rozmowy nie przynoszą nic nowego jak tylko upewnia mnie ze trwa w tym postanowieniu ze my bedziemy razem.. i tyle. a ja tego nie widze, bo nadal mieszkam w mieszkaniu z moja mama w pokoju z bratem 21 letnim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś zarzucił mi ze na noc przyjezdzam do chłopaka.że po jego pracy on mnie zabiera od mamy i jedziemy razem tu do jego mieszkania. ale bądzcie w ciazy i mieszkajcie w jednym pokoju z bratem 21 letnim! on tylko gra gra gra...w internetowa gre do pozna w nocy.a wiadomo dla płodu tak długie przebywanie nie jest dobre. jemu to wisi gdy prosze o wyłączenie, bo to nie jego problem.i ciagle kłotnie z tego tytułu są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondas
Nestle, ja swojemu maleństwu dam swoje nazwisko. Mój facet nie chce ślubu - trudno. Nie sądzę, żeby był to taki problem, że dziecko będzie miało inne nazwisko niż tatuś, zawsze później mozna zmienić. Odwrotnie byłoby trudniej: gdybyś Ty nosiła inne nazwisko niż Twoje dziecko (np. w przedzskolu itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...też o tym myslalam. bo to ja bede odbierac malenstwo z przedszkola...i co jakas obca baba bede?? :)tyle jest problemów. a tak na dobra sprawę ja zajmowac sie bede malenstwem, bo i do lekarza i wogole. a on w pracy. wiec nawet jak bedziemy razem...a bez slubu. ech takie to skomplikowane a tylko taka drobna decyzja z dwoma wyjsciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nestle, rodzice tego Twojego faceta to sa jacys nienromalni! Zamiast sie cieszyc, ze wnuka beda miec odwrocil sie od Ciebie mimo ze Cie lubili? Nie rozumiem tego, to jest dla mnie chore. Jesli chodzi o slub, nazwisko dla dziecka, dziewczyny kazdy ma swoje podejscie w zyciu. Ja np. nie wyobrazam sobie zyc na stale bez slubu, ale sa pary, ktore wlasnie chca tak zyc! Kazdy jest inny, trzeba tylko sie zastanowic, czego sie chce i do tego dazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa nienormalni...nawyzywali na mnie , naublizali i kazali sie wyniesc z zycia i z mieszkania mojego chlopaka...do tego usłyszałam ze zmarnuję mu zycie! kuzwa mać!! a czy to nie on mnie mowil ze mnie kocha? ja mu zycie marnuje...o jasna cholera....ci ludzie sa chorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ...dodali jedno dziecko ( z tamtego malzenstwa ) moga zniesc..ale drugie nie! ot co...jakby to ich dziecko mialo byc. mnie nie interesuje czy beda moje dziecko kochac..ale maja to zaakceptowac a przynajmniej nie dreczyc i nie ponizac mnie. bo to ich syn wybral mnie. i on chce ze mna zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnas im odplacic, ja bym sie tak nie dala! Jakby rodzice mojego tacy byli, On by im tak nawbijal i ich pogonil. Twoj tez powinien zwrocic im uwage, ze chyba przesadzaja wtracajac sie w jego zycie. Niech pilnuja lepiej swojego! On powinien z tej chaty sie wyniesc zeby im udowodnic ze nie jest od nich uzalezniony i nie beda Nim dyrygowac. Ale chyba jemu tak wygodnie? Zapytaj go o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nestle, ja to czarno widzę. Co z tego, że on chce byc z toba, skoro jego rodzice nie chcą, a to oni decydują? Nie chcę urazić twojego facet, ale gdyby był prawdziwym mężczyzną, to oddałby mieszkanie rodzicom, rzucił firmę ojca i zaczął życie na wasna rękę, jak każdy dorosły, odpowiedzialny człowiek. Tymczasem on wybiera tylko to, co dla niego wygodne. ma pieniądze rodziców, wygodę i ciebie pod ręką. Co do nazwiska to jednak będę cię przekonywac, abys dała twoje nazwisko. ja wybrałam taką opcję i uważam, że to dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok kochane wszystko fajnie ładnie....al;e..gdzie ja bede mieszkac? co z tego jak rzuci prace i wyniesie sie z domu? myslicie ze tego nie przerabialismy? mieszkac bedzie ze mna i z bratem w jednym pokoju i z dzidzia?? jak teraz sobie nawet nie wyobrazam gdybym miala mieszkac tu i wniesc łózeczko.tylko łóżeczko. pracy nie ma innej. jest na etapie składania cv...już trzy miesiace. i gowno ma do tego ze tez ma techniczne mgr.serio..nie jest tak lekko tez nie mozemy sie unosic( dlatego ja tak nie robie) dumą, bo trzezwo patrząc nawet mieszkania do wynajęcia nie ma tu taniego. najtansze 1 pokojowe cena wynajmu 500 a do tego dochodzi czynsz media....bezrobotni oboje plus jego alimenty to nie pociagniemy długo..czynsz w jego mieszkaniu to 400 złdwa pokoje miniaturowe. w sumie okolo 40m. chcialabym tam zostac. nawet decydując sie na dokonanie wpłaty połowy wartosci mieszkania jego starym- jako moj wkład.bo to i tak lepiej wyjdzie. mama tak mi zasugerowala, ze wezmie kredyt, bo tutaj razem sie nie pomiescimy.poprostu mam nadzieje ze sie jakos ułoży...choc czarne wizje doprowadzaja mnie do łez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha tez teraz sie bronilam.jestem humanistką mgr w tytule...pracowałam w pewnej firmie...3 tygodnie...dostałam umowe do rąk i kwote wynagrodzenia. tylko podzielilam ja przez godzinę...wyszło 1 zł...kilka groszy...kpina no nie? wiec zmarnowałam miesiac.a od 8 do 16 pracowalam staralam sie a jak...bo to probne.padałam na pysk po powrocie. a to pierwsze miesiace ciazy. wymeczylam sie bo i udawac trzeba bylo ze ciąży nie ma...wiec mdłosci zostawialam sobie...i jak uczciwie znalezc prace?dzis mam rozmowe w pewnym sklepie o prace. juz łapie sie wszystkiego..choc na czas do porodu, zeby odłozyc jakis grosz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co były te studia skoro pracy i tak nie ma? tyle lat nauki dziennie.lepiej skonczyc zawodówkę i byc fryzjerem handlowcem...itp. pracy jest do wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nestle z calego serca zycze Ci powodzenia i 3mam mocno kciuki za Twoja prace, prace Twojego faceta i zebyscie sie jednak dogadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja całkowicie zgadzam się z olkaą , nestle ty się zastanow jednak powaznie poszukaj topik samotna mama, poczytaj, tam są rozne sytuacje, dziewczyny dzielą się doswiadczeniami, kazda dziewczyna to inna historia. Pozwolę sobie nie wypowiadac się o facecie, nieodpowiedzlny gowniarz, który chowa się za plecami rodzicow. pfuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystkie samotne przyszłe..
mamy z W-wy i okolic, które szukają wsparcia i pomocy, również materialnej i mają do 30 lat, zapraszamy na nasze Forum. Są tu samotne mamy i ludzie, którzy chcą pomagać..... Znajdziecie u nas przyjaźń i opiekę, a może nawet dużo więcej. Zapraszamy: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=42334 Czekamy na Was pa, pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka....ano raz lepiej raz gorzej...zero stabilizacji..zero.... choc jestesmy o krok do przodu...to ja mam chyba jakies hustawki nastrojów...od smiechu i prawie euforii do płaczu i dołka maksymalnego....ech.....czasami ( wiem to straszne) wolałabym nie spodziewać sie dziecka....mieć spokój. nadal nie mam gdzie mieszkać..nadal nie mam perspektyw..jak narazie mieszkanie z mama i bratem pozostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nestle, ten pomysł z wpłata połowy wartości mieszkania nie wydaje mi się dobry. Jak potem będziesz dochodzic swoich praw? Może sie to zakończyc tym, że zrobisz prezent tym ludziom. Jeżeli juz coś, to lepiej za te pieniądze byłoby poszukać kawalerki do remontu. Czy tamto mieszkanie zapisane jest na twojego faceta czy jego rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nestle bardzo mi przykro, ze sytuacja nie ulegla poprawie. Bardzo mocno 3mam za Ciebie kciuki, zeby Ci sie wszystko ulozylo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×