Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pod takim nickiem

Często spełnia sie to, o czym nieświadomie pomyślę. Czy mogę z kimś o tym porozm

Polecane posty

Gość pod takim nickiem

często zdarza sie, że o czymś pomyślę a w krotkim czasie coś takiego sie dzieje. Nie wiedzialam gdzie sie mogę wygadać więc pisze na tym forum... Moze nic wielkiego ale mnie to troche przeraża :( wczoraj patrzyłam sobie na rybkę w akwarium - jako jedyna żyła gdy reszta pozdychała ze dwa miesiace temu... rano szukam rybki ... i wiadomo co :( to jest tylko przykład, moze wydać się wam to śmieszne ale tak mam często i wszystki te myśli są nieświadome tego, że coś sie może spełnić. Nie wiem jak to wytłumacyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod takim nickiem
czasami jak stoję na czerwonym świetle, to czuję, że za chwilę zapali się zielone...i zawsze się tak dzieje :( niesamowite...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipwqhdi
głuptasek! ;D widocznie jesteś wyczulona na przekazy twojej podświadomości w podświadomości, czyli myśleniu, analizowaniu, jakie wykonuje nasz mózg poza naszą świadomością (on wciąż przetwarza dane), mamy masę potrzebnych danych między innymi pamiętasz jak wyglądały twoje rybki zanim poumierały, widziałaś nieomal niazauważalne objawy ich choroby czy zdenerwowania, czy obraz wody gdy przestawała spełniać pewne wymogi (zależnie co byo przyczyną śmierci rybki) teraz to się powtórzyło (wygląd rybki, jej niepokój czy coś innego) i twoja podświadomość już wiedziała że rybka może umrzeć, a ty świadomie zarejestrowałaś tylko myśl "ojej, ona chyba umrze" mogło być też tak że to zbieg okoliczności ale to by się tak często, jak piszesz, nie powtarzało to samo dotyczy innych przypadków wracaj uwagę na takie zależności, gdy mogłaś coś wiedzieć i to ci dało prawdopodobny obraz przyszłości, i nie wierz w jakąś magię i inne bzdety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipwqhdi
podszywacz, czasem myślę że cię uwielbiam ;D, dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod takim nickiem
nie mówię, że wierze w magie. Poprotu tak sie dzieje i już, takich przypadków mam mnóstwo i nie umiem ich przyporządkować do przeszłości. P.S. rybki nie są moje i nie widziałam jak chorowały czy umierały ... Gorzszy przypadek mam z babcia i dziadkiem ktora mieszka dość daleko... wspominałam ostatnio ich, że cieszę sie, że jeszcze żyją (mają blisko 80lat), że nie chorują.... kilka dni później dzwoniła babcia, że się coraz gorzej czuje, dziadek nie lepiej :( tata do nich pojechał (ich syn) wiecie jak sie poczułam :( nie mów mi że to podświadomosć bo nikt mi nie umarł w rodzinie, nie byłam na żadnym pogrzebie! Mam wyrzuty sumienia....chyba nikt mnie nie zrozumi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod takim nickiem
Gdzie znajdę taką książke - w bibliotece będzie?? jejku, jejku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod takim nickiem
juz szukam :) dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona
...polecam zainteresować się bliżej teorią NLP (NeuroLingwistyczneProgramowanie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może pomyśl sobie (ale tak intensywnie - żeby zadziałało), że od jutra w Polsce będzie lepiej - będąniższe podatki, wyższe pensji, nie będzie bezrobocia i wieczna szczęśliwość... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qpwgvbvg
wiesz co, ja też przewiduję przyszłość: twoi dziadkowie umrą, to nieuniknione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhfhfhfh
Mnie tez sie czasami cos takiego przytrafia, ale nie przejmuje sie tym. Ot przypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IDENTYCZNIEMAM
wiesz ja mam identycznie jak Ty, też mnie to troche martwi. dwa razy nawet przyśniło mi się coś co wydarzyło się następnego dnia a było to kompletnie nie do przewidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też mam, ale raczej się tym nie martwie, tylko z tego ciesze, bo wg. mnie to nie ode mnie zależy, a co ma być to będzie, ja tylko mogę wiedzieć o tym trochę wcześniej. Może to zabrzmi śmiesznie, ale tak juz jest. Kilka dni temu śnił mi sie stary znajomy, którego nie widziałam od 1.5 roku, zdążyłam o nim zapomnieć, nie myśleć, a on odzywa się następnego dnia rano...i jasne, przykladów moge podać co najmniej kilka. W co kto wierzy...ale ja nie skupiam się na tym jakoś specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj znam to
Niestety: 1) jadę autobusem, koło mnie znajomy smarkacz, przeklina i pierdzieli glupoty, że szok - moja myśl (bo jechalismy akurat kolo kościoła) - jeśli jest sąd ostateczny to jak taki gnojek sie wytłumaczy ze swojeo zachowania - chlopak zginął parę dni później - rozwalił sie cudzym autem... 2) znajomy staruszek, zatrzymal sie pogadać ze mną (zdrowy chłop mimo swego wieku) - pomyslałam, że nie wyobrażam sobie żeby iśc na jego pogrzeb. po dwóch dniach mial wypadek samochodowy i zginął. To takie dwa przypadki bo wiecej mi się nie chce pisać, mam tak caly czas... szkoda gadać... to nie jest tak, że w to wierzę i jest to "samospełniajacą się przepowiednią" - nie - to jest blysk myśli o ktorej sie szybko zapomina, dopiero przypomina sie ona, gdy cos juz sie wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryk1992
tez tak mam i mnei to przeraza ale spełna sie to tylko wtedy kiedy nieswiadomie pomysle o czyms np : dostalem flaszke na urodziny, ja nie pije wodki wiec zapytalem czy ktos chce ta ode mnei odkupic kumpel jeden chcial niasac mu ja mialem taka jak by wizje w glowie - mysli ze jak dam mu ja do reki to upusci ja i sie stłucze i tak sie włąsnie stało nie wierzyłem w to co zobaczylem. 2 przyklad siedzialem w pokoju i nagle w glowie nie stad nie z owont mysl ze mamie spadnie nóż ide do kuchni zapalic mama kroila ogorka na mizerie nie mialem pojecia ze robi obiad i stal osie upuscila noz masakraaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc numer x
może jesteś nowym wcieleniem bogini KALI,takim na Polske.Tylko nie myśl o mnie.Kali poland sp.zoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez to miałam i pomodliłam się, żeby Bóg to ode mnie zabrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet gość
Mam 26 lat i od conajmniej 8 lat przytrafiaja mi sie takie rzeczy, jak przywolywanie znajomych (nie zawsze, ale jak pomysle o kims kogo dawno nie widzialem, to go spotykam, lub ta osoba sie ze mna kontatkuje); sny prorocze (może i samospełniająca się przepowiednia, ale czasem te rzeczy dzialy sie niezaleznie od mnie.)1 przyklad: snil mi sie szef, ktory wywieral presje u mnie w pracy na mnie i na wszystkich pracownikach (ludzie przez niego odchodzili z pracy) raz z tego powodu, oprozniajac pojemnik przecialem sobie palec, co spotkalo sie z zartami z jego strony choc bez szwow sie nie obylo. Gdy ten gosc zostal zwolniony (nazbieralo mu sie od wszystkich pracownikow --> skragi u dyrektora; ja nie donosilem), poniekad przezemnie gosc zostal zwolniony, 3 dni pozniej mi sie snil, ze wspinal sie ze mna po szczeblach, choc mowilem mu, ze to nierozsadne na takie slabe szczeble wchodzic w dwoch. zeskoczylem na dol, a po chwili on spadl i plakal sie i wil, pytam czy nic mu sie niestalo, potem patrze na gore a jego dlon trzymala sie szczebla a on na ziemi lezy bez lewej dloni . Tego dni probojac odpiac jeden glupi kabelek, przecialem sobie lewa dlon o bardzo ostra aluminiowa obudowe od zmywarki ) przypadek? przywolywanie rzeczy (gdy czego potrzebuje i generalnie wiem, ze jest mi potrzbene znajduje ta rzecz w internecie lub na gieldzie, a nawet poznaje ludzi, ktorzy mi ta rzecz ofiarowuja - np zagaduje mnie ta osoba, lub ja sam wychodze na przeciw w zwiazku z jakas sprawa - zazwyczaj kompletnie obce mi osoby; zdazylo mi sie to wielokrotnie. Jeden z solidniejszych przykladow (mieszkam w Irladnii): potrzebuje kuchenki, bo wprowadzam sie wynajetego domku. Szukam w internecie i wszystko co jest w przystepnej cenie jest daleko +40km, lecz ja potrzebuje kuchenki na lpg z racji tego, ze tu gdzie ja mieszkam niema rur gazowych, w zwiazku z tym wybralem sie na poszukiwania dyszy do kuchenek, lecz nigdzie nie znalazlem. Ponoc takie rzeczy jak wymiana dyszy moze robic tylko specjalista, to oni tego nie sprzedaja. I gdy juz zrezygnowany jechalem do ostatniego sklepu w miescie zauwazylem kontener przy domku z meblami. Jestem osoba, ktora widzac cos takiego nie przejedzie obojetnie, wiec zapukalem do drzwi i zapytalem czy moge je wziac. Po krotkiej rozmowie w zartach zapytalem czy ta Pani niema przypadkiem kuchenki do oddania. I co ? I miala Jakie sa szanse? Chce kupic cos, ide na gielde i to znajduje za grosze. ) Moglbym wymieniac mnostwo przypadkow, lecz wtedy moja ksiazka juz by miala ze 40 stron. Wierze w karme, wierze w splatania kwantowe pomiedzy ludzmi, prawo przyciagania, ale czasem to mnie wszystko przerasta. Czasem niewiem czy ja to przewiduje czy ja to przyciagam do siebie, czy moze generuje to co sie wydarza. Interesowalem sie kiedys tez przeznaczeniem --> w tym tez horoskopy urodzeniowe, kiny z kalendarza majow. Z kalendarza majow wychodzi, ze moj kin ma wieksze polaczenie z kosmosem/sila wyzsza. Moze ktos to wziac za bujde, jednak u mnie wiele rzeczy sie sprawdzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesze sie ze ktos zalozyl ten temat tez tak mam! i strasznie sie z tym czuje! i to nie chodzi o samosprawdzajaca sie przepowiednie, bo ja nie mysle intensywnie o jakiejs rzeczy, ktorej pragne, nie wizualizuje jej specjalnie.. po prostu czasami jakas mysl pojawi sie w mojej glowie, to moga byc dosc blahe sprawy, a potem sie to dzieje, ktos powie ze to przypadek ,ale dzieje sie to zbyt czesto, czasami jak mi sie pojawia jakas negatywna mysl, to odrazu sie boje, lekam:(, bo wiem ze niedlugo to sie moze zdarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze czesciowo wynika to z dzialania psychiki (umysl jest niejako wspolny przykladowo jak mysli sie ze mamie wypadnie noz i ona cie wyczuje i noz spada bo byla w tobie taka mysl) a czesciowo... mam na przyklad tak ze jak mam za malo energii gorszy dzien itp to znajomym z ktorymi rozmawiam rozlacza internet, rozlacza telefon, wylacza sie prad itp. i to tak ze logicznie mozna wysnuc wniosek kiedy sie takie rzeczy dzieja i tego uniknac. przykladowo bedac skupionym moge pojsc do sklepu i bedzie ok a kiedy sie rozprosze pies przeskoczy przez plot i za mna pobiegnie. tak samo kiedy zle sie poczuje czesto psy zaczynaja szczekac i to nieprzypadkowe bo jest tak za kazdym razem ze jest cicho, ja costam zaczne narzekac i szczeka pies albo alarm sie wlacza (a w zadnych innych przypadkach nie i to pies na podworku albo w drugim domu). natomiast niezbyt to u mnie dziala jako generowanie dobrych sytuacji zyciowych - jest to raczej unikanie zlych sytuacji a kreowanie tylko jako swiadome dzialanie, dosyc zwykle, moze tylko lekko wspomagane. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokowanie takich sytuacji wymaga egzorcyzmów na ciele i duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysli sie materializuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi często zdarza się "przywoływać" ludzi myślami. Na przykład zastanawiam się co u mojej koleżanki, postanawiam zadzwonić jak będę miała chwilę, a wtedy ona dzwoni albo stwierdzam, że dawno kogoś nie widziałam i wpadam na tę osobę w sklepie. A z takich bardziej przerażających rzeczy to dwa razy w życiu mi się zdarzyło nieświadomie nucić "Być bliżej Ciebie chcę" i parę dni później byłam na pogrzebie :/ Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pragnę kogoś przywołać myślami i nie mogę :( Ale to chyba oczywiste, w końcu, to te "przychodzące bezwiednie" myśli są prorocze, a nie nasze myśli, mające na celu ucieleśnienie naszych marzeń... szkoda ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pysiak093
A więc pomyśl intensywnie o mnie i moim bylym chlopaku żeby znów zaczął do mnie czuć to co kiedyś, żeby się do mnie odezwal i wrócił . potem ci napisze czy poskutkowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia1831
Fakt, jest wiele myśli, które my sami spełniamy..., ale te myśli, które pojawiają się samoistnie i takie, które są niezależne od nas, zdecydowanie się spełnią. Takie ulotne i nie wiadomo skąd... kiedyś w kościele ksiądz zadał pytanie czy bylibyśmy zginąć za naszą wiarę... wyobraziłam sobie sytuację, o której mówił... po jakimś czasie w wiadomościach informują, że chrześcijanie za przyznanie się do swojej wiary zostali zabici... bałam się, że siostra, która podróżuje z koleżankami samochodem może mieć wypadek... na szczęście kolizję miała jej koleżanka, która ją woziła samochodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej autorko. Niesamowite ale dokładnie takie same myśli mnie nurtują od wczoraj. Tzn już wcześniej miałam podobne sytuacje ale wczoraj to było niczym wisienka na torcie. Otóż wiele lat temu zerwała ze mną kontakt pewna przyjaciółka z powodu pewnego incydentu. Nie mogłam tego przeboleć przez dłuższy czas, aż któregoś pięknego dnia przemyślałam tę sprawę jeszcze raz od początku i uświadomiłam sobie że byłam ślepa na kilka sytuacji w których ta przyjaciółka zachowała się fałszywie i perfidnie w stosunku do mnie i pomyślałam sobie że własnie dobrze się stało że ona zerwała ze mną kontakt. Od tamtej pory zaczęłam się wręcz bać jej jak ognia i bać się ją spotkać na ulicy. Któregoś popołudnia prasowałam pranie kiedy nagle poczułam dziwny nieuzasadniony lęk między innymi przeleciała mi przez głowe ta koleżanka. (miałam epizody wcześniej z nerwicą lękową) więc pomyślałam że tylko jakiś objaw tego i że muszę czymś zająć myśli po prostu i sie może przejść na spacer żeby nie myśleć o tym niepokoju. Poszłam do rosmanna wtedy na zakupy kiedy nagle zobaczyłam tą koleżankę jak przechodzi pomiędzy regałami!!!! Normalnie aż mnie cofnęło z przerażenia tak strasznie nie chciałam się z nią spotkać oko w oko. Schowałam się wtedy za regał, ona poszła do kasy i nie zauważyła mnie. Ale ja wtedy nie mogłam po prostu uwierzyć jak to możliwe. Wyglądało to tak jakby lęk przed tym czego się boje sam wypchnął mnie z domu żeby spotkać to czego się boję!! Absurd jakiś. A chciałam dodać że to nie pierwsza była taka sytuacja w moim życiu dziwna, ale ta była już tak wymowna że nie potrafiłam jej już zwalić na przypadek. Tak minęło kolejnych 6 lat braku kontaktu z tą koleżanką. Potem już jakoś nie myślałam o niej. Nagle we wakacje dostałam sms od niej z zapytaniem co u mnie słychać! Okazało się że ona (tak jak się obawiałam już pare lat temu, ze to sie stanie) zachciała sobie na nowo odnowić ze mną kontakt, czego ja sobie kategorycznie nie życzyłam. Nic wtedy nie odpisałam ale zaczęłam na nowo panicznie się obawiać że ją przypadkiem gdzieś spotkam co nie miało miejsca przez ostatnie 6 lat. Dziewczyny w ciągu paru miesięcy od tego smsa kiedy bałam się ją spotkać oczywiście spotkałyśmy się! Przypadkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc dalej do rzeczy. Ostatnio już jestem nauczona doświadczeniem żeby się nie obawiać że się kogoś spotka bo wtedy na pewno się spotka, ale nadal jeszcze czasem nie traktuje tego zbyt poważnie i mi sie obrywa za to. Otóż przedwczoraj czy może to było rano następnego dnia już nie pamiętam. Nie ważne. Przypomniał mi się pewien epizod z mojej przeszłości kiedy miałam 20 lat i byłam wtedy zafascynowana, zauroczona pewnym wąskim środowiskiem kilku osób. Te osoby bardzo źle mnie jednak traktowały. To byli faceci. Ja jednak i tak łaziłam do nich jak jakaś idiotka bo w jednym byłam zakochana i on mnie wtedy wykorzystał. Wiele musiałam z ich strony przejść żeby ostatecznie zrozumieć że nic tu po mnie. Minęło 15 lat od tamtego czasu i tak właśnie 2 dni temu leżałam sobie na łóżku i mi sie to przypomniało, zaczęłam na nowo analizować fakty tym razem z grubym dystansem nie mogąc wyjść ze zdziwienia jak mogłam w ogóle być zauroczona kimś takim, że dzisiaj nawet nie spojrzałabym na tych typów tak bardzo mi się gust zmienił i poglądy na życie. Na końcu sobie pomyślałam ze nie tęsknie za nimi i nie chciałabym dziś s**********w spotkać. Myślałam że się przewrócę jak w ciągu 24 godzin od tej myśli spotkałam jednego w galeriii!!! I chyba mnie rozpoznał choć oboje udawaliśmy że sie nie znamy. To było okropne. Dlaczego takie rzeczy się dzieją. Z powodu tej sytuacji zaczęłam na nowo szperać za starym założonym tu niegdyż topikiem "pozytywne myślenie raz jeszcze" bo tam mogło sie kryć odpowiedzi na wiele pytań ale tam jest chyba z osiem tysięcy wpisów, nie wiem kiedy znajdę czas by to ogarnąć. Ale tak strasznie nie daje mi to spokoju. Po prostu nie mogę tego zrozumieć. CZY POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI NAPRAWDĘ DZIAŁA ????? bo wiele razy mi się potwierdziło. Mam chyba ze 4 totalnie niewiarygodne historie które by potwierdzały te teorię. Historie jeszcze inne niż te które opisałam ale jeszcze bardziej niewiarygodne aż nie do pojęcia ale nie chce mi się ich tu nawet opisywać bo za długo by było do pisania. A z drugiej strony sobie myślę a może to nie potęga podświadomości tylko zdolność jasnowidzenia ? Czy ja mam przeczucia że coś się wydarzy ? Czy może te myśli same te wydarzenia wywołują ??? Też mnie to wszystko nurtuje. Mam pewne wielkie marzenie w życiu równie mało prawdopodobne do spełnienia jak przelot komety halleya nad niebem. A z drugiej strony te sytuacje wcześniejsze niewiarygodne które sie zdarzały świadczą o tym że niemożliwe jest możliwe. Jeśli to działa to znaczy że coś tam mam jakiś wpływ myślami na to ale w dużej mierze nie mam nad tym kontroli i często nie wychodzi to tak jakbym chciała. Czasami wyobrażam sobie że spotykam niektóre osoby. Tym razem chciane osoby i nieraz sie zdarza że faktycznie wizualizując zdarza się to ale nie do końca tak jakbym chciała bo np. okoliczności zupełnie nie sprzyjają nawiązaniu rozmowy ale sam fakt że ktoś mnie minął w tłumie jest zastanawiający. Marzę by spotkać po latach miłość z lat swojej młodości gdy miałam 18 lat. Myślicie że to jest możliwe jeśli ta osoba nie dość że mieszkała w innym mieście to na dodatek mieszka za granicą dzisiaj i żeby było jeszcze trudniej to ma kogoś ? Kurde. Jesli potęga podświadomości działa to by znaczyło że nie takie bariery są do pokonania przez czasomaterioprzestrzeń. Myślicie że gadam jak potłuczona ? No bo mam świadomość jak to wszystko brzmi, ale skoro ktoś założył taki wątek tzn. że coś w tym wszystkim jest. Nie uważacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×