Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam ochote ponawrzucać

jego była

Polecane posty

Gość isabellamarieeeeeee
z kochała a tez, ale mysle ze bardziej na poczatku, hmmm to kobieta dobra widac po oczach. Ale ambitna.. i chyba to ja zgubiło... takie kobiety czesto myla fascynacje z miłoscia, cha byc adorowane.. chca miec stanowiska, gonia.. itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę ponawrzucać
ale nie można wciąż wyjaśniać jak ktoś nie potrafi uwolnić sie od przeszłości to nie może się skupić na teraźniejszości - tym samym rani inna osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
to tez prawda... ale... jelsi a na noc ma wpływ dalej to zauwaz mimo dobrych checi nie uwolnili sie oboje od przeszłosci i to tak nic nie znaczącej rozumiałabym gdyby byla to a pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
czytaj : byłej też nie jest łatwo- powiem jedno, była nie jest odpowiedzialna za czyjś związek, to facet jest odpowiedzialny za to co robi; gdyby relacje były bardziej oschłe, tylko koleżeńskie to i była by odpuściła- niestety to własnie tacy panowie jak opisywany w temacie trzymają "dwie sroczki za ogon". Dają różne powody by myśleć, że coś jest "zawsze to coś do końca nie nazwane" ale jednak dzwonią, piszą słodkie czasem intymne smsy. Jeśli w byłej tli się uczucie, nie wińćie jej ,że łatwo wpada w "szpony" takich może złudnych, moze nie deklaracji. Była to taka sama kobieta jak wy- wiec same wiecie jak my kobiety potrafimy się miotac, spalać, ładować w chore relacje i związki. A między nami stoi ktos ,kto sie "zabawia", do końca nic nie powie. Mam teraz taką troszke dziwną sytuacje z byłym, bardzo nalega na spotkanie, wciąz pisze do mnie, a jest juz ze swoją obecną od 1,5 roku, wiciąz deklaruje przyjaźnie itd.Ja boje sie tego spotkania i nie wiem czy chce, tli sie we mnie uczucie do niego a on sprytnie to wykorzystuje, myśle, ze na 100% jego dziewczyna nie domyśla sie ,ze chciał spedzic ze mna weeken(no która z nas by na to pozwoliła),że pisze czasem do mnie późno w nocy o tym ,ze wciąż wszystko pamieta, nie moze zapomnieć i inne rzeczy. Ja tej obecnej nie znam, ona nie zna mnie. Ona zabrała mi go po 7 latach związku, winiłam ją, ale teraz widzę ,ze to on wciaż sie bawi uczuciami, deklaracjami, ją też pewnie zwodził - nic o mnie nie mówił wprost, pewnie byłam ta zła, co go nie rozumie, co jest kłótliwa- a ja wtedy przeżywałam ,bo czułam,ze coś jest nie tak ,ze sie odsuwa, nie chce rozmawiać itd. Ona kiedyś odczytała mojego smsa do niego jak odpisałam mu na sylwestra,ze życze mu wszystkiego dobrego dostałam od niej smsa ,zebym o nim zapomniała.Zdziwiło mnie to.Mysle,ze jej naopowiadał,ze to ja wciąż zabiegam o kontakt itd.A to on pisał mi jak żałuje i inne rzeczy, trzymał kontakt. Mam uraz do takich facetow co to mają niejasne kontakty z byłymi, koleżankami, obecnymi. Wiem bedąc z paru stron tej sytuacji jak to wygląda. Miałam tą okazję widziec jak to jest ,gdy sie jest tą obecną,której facet pisze do innej, a takze byc tą byłą do której były pisze. Wiem teraz : "co pisze" a co opowiada swojej aktualnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
to co piszesz jets wtedy jak z ex mial burzliwy zwiazek, niedopowiedzenia, i roztsanie. potem poznal ciebie, ale nie był z toba, nie spotykaliscie sie. Zatem jets to nierowna szala bo spotkanie to działanie ciala i dusyz, a pisanie tylko duszy. czy ex sa bez winy? nie maja wine. czesto walczą o faceta bo duma; jak to on a nie ja? a w czym ona lepsza? i nasladuja jej cechy. poza tym kobieta zdesperowana kazde czesc odbierze jak zalezy mi na tobie. zatem wina jest po jej stronie. łaknie byc z kims i nie kieruje sie miloscia a samotnoscia to ze pamieta. Pamieta. Bo to gdzie byli i co robili pamieta sie to normalne. poza tym jak ex dlugo jets sama to logiczne jest ze jak nikogo na horyzoncie to wraca do ex, pisze do niego, opisy na gg itp. a wszytsko z desperacji i samotnosci, czasem dla ratowania dumy; nie jestem gorsza od niej, tez moge go miec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Mija się to zwykle z prawdą. Fakt jest taki, że będąc w sytuacji byłej, nie jakiejs koleżanki tylko łatwiej popaść w taką manipulację uczuciową. Są wspomnienia, przeszłosc, która była ogromn czescią zycia.Teraz wystarczy trafić na kogoś kto sprytnie to wykorzysta, kto sam nie wie czego chce. JA przez te manipulacje obrzydziłam sobie związki na jakis czas. Wciąż jestem sama i nie szukam nikogo. Z natury jednak bardzo chciałbym mieć bliską osobę, ale czy jeszcze kiedykolwiek zaufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
Fakt jest taki, że będąc w sytuacji byłej, nie jakiejs koleżanki tylko łatwiej popaść w taką manipulację uczuciową. Są wspomnienia, przeszłosc, która była ogromn czescią zycia.Teraz wystarczy trafić na kogoś kto sprytnie to wykorzysta, kto sam nie wie czego chce. -- to potwierdza to co pisałam i co mowia psychologowie Kobieta sama jets spragniona miec kogos i w kazdym czesc widzi - zaleyz mi na tobie. Zatem to w niej wina. Poza tym w Polsce nadla jets takie cos, ze samotna kobieta to znak ze nikt jej nie chce, jets gorsza. Stad te usilne zabieganie by byc z kims. A wspomnienia, czas? tak jak byli ze soba jako para rok i dluzej. Jelsi krocej to zwykle pragnienie nie byc samemu. jak nam zle w teraznijeszosci to czlowiek ucieka do tego co było. Stad ten powrot do wspomnin itp i stad ta zludna idealizacja i czasem wmawianie sobie uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Chyba nie zrozumiałaś o czym pisałam. Wierzysz w te wszystkie brednie o tym ,ze puisze tylko czesc. Jak by pisał tylko czesc to nie prawda, ze ktos sie czymś łudzi. Mój były nie pisze tylko czesc. Zdziwił mnie pewnego dnia nawał jego smsów jak to pamięta, przeprasza, stęsknił się i inne rzeczy. To nie jest zwykłe czesć. Duma i ja walczę? Nasladuję kogoś? Po co? Dla kogo. Ja już jedno wiem, ze skoro odszedł do tej innej to ja go nie chce, niech sobie ona go bierze. Ja akurat przez te 7 lat miałam okazje poznac jego charakter, a ten numer wykręcił mi po raz drugi, wiec wim na ile warte są jego deklaracje. Facet zawsze pisze,ze to niewinne czesc i sygnałek. On mi tak tłumaczył np. nagły sygnał, który przerwał nam romantyczną kolację, że gówniara sie zabawia a on nie wie dlaczego itd. A potem po jakiejś minucie kręcenia poszedł do toalety z komórką... i dosyć ługo go nie było. Ciekawe czy robił tylko kupe... Potem okazało sie ,ze ta niewinna koleżanka z "czesc" ciągnęła sie od dłuższego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ce la vie
dzieki "mam ochotę..." a isabel...hmm jstes niebywale tajemnicza i generalnie nie rozuemiem co widzisz po oczach i kogo oczach? jednak jedną rzecz napisałaś wczesniej ktora jest rewelacyjna prawda na mój zwiazek ja widze jak barzo mój luby sie zmienił w trakcie bycia ze mna i jak bardzo dał sie kochać pomimo bycia urodzonym lodem i chłodem....mieszkam z nim ,żyje wiec wiem co mówie,jednak napisałaś ze lód to czasme niesamowita obrona przed BYCIEM PORZUCONYM...i ja to własnie widze.Tak jakby czuł ze nawet jesli ze mna mu dobrze to jednka moze nie bedzie zamykał furtki z była kobieta bo a nóż ja go zostawie to leipeij byuc z kims z kiim był 4 lata i kto nadal o nim mysli niz być samym.Nie wiem czy ta zabawa w psycholog a czasme nie niszczy mnie samej,ale skoro milczy to ja moge sie jedynie domyslać co on czuje, a domysły kobiety są niczym telenowela brazylijska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
to symbolika te czesc:) ale i prawda wiele kobiet na pytanie czesc co u ciebie - zwykle powitanie mowi oj pewnie cche mnie znowu A takie swpomnienia a jak było, czasem sa tylko wspomnieniami jak z kuplami pryz piwie - wiesz bylismy tu, zrobilismy to itp czasem tak sie wspomina i to co z była owszem jets i ta 3 czesc gdzie wspomina sie o tym co było, bo cos sie cche itp. czegos sie oczekuje jesli chodiz o manipulacje kobiety bija facetow na glowe. zaczynaja od slow, ze snil im sie. A czy snil? no wlasnie, czesto to zdanie wymyslone na pozytek jej samej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Izabelo nie wiem gdzie ty żyjesz ale ja nie widzę swojego życia w perspektywie czy ktos jest ze mnczy nie. Nie dążę też do tego ,zeby za wszelka cenę zapchać moją samotność. Nie rozumiem po co mi to wkładasz w moje słowa. Gdybym była taka napalona... to spotkałabym sie z nim już prawie rok temu (i bym walczyła- jak to oceniasz ty), kiedy zaczął tak nalegać, a ja wciąż coś wymyślam, on sie nie poddaje, ostatnio znów dzwonił i pisze, przyszedł pod mój dom. TAMTA jest pewna,ze pisze mi tylko czesć. Jasne zawsze jest winna ta druga kobieta i coś w tym jest- w tym myśleniu.Przecież też oskarżałam tą jego obecną przez długi czas - że to ona jest winna itd. Ale czy on nie dał jej przyzwolenia wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
pisałam to tez w kontekscie kilku przypadkow i w wiekoszsci:) bo tak jets jak pisałam, to typowe poczynanie kobiet a co do konkretnego przyapdku twego, jelsi tak jest widac ze chce czegos. Czasem moze to byc rowniez np hec dokonczenia spraw, cos jak np ludzie umieraja i lepiej jak maja sprawy dokonczone tu na ziemi - w tym kontekscie postepowanie ex zaleyz od jej madrosci. A nie wiele ma te madrosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Ja nie sępię na miłosć od niego.Nie chcę jej. Wiem jaki jest nieszczery. Czy z taką świadomością można z kimś jeszcze byc? Wątpię czy cześć przez dłuzszy czas możn traktować jako jakas zachętę. Powtarzam jeszcze raz -to przysłowiowe "cześć" to tylko obraz jaki przedstawia facet.W rzeczywistosci różne rzeczy wypisują. No słuchaj nie wiem jak ty byś oceniała zachowania,ze pisze do mnie w nocy różne intymne rzeczy, jak już jest sam, wiem ze wrócił od niej...albo przychodzi pod mój dom(nie wyszłam) ale zasypał mnie masą smsów, dzwonił parę razy itd. Tak pewnie to ja sobie wyobrażam nie wiadomo co a on jest w porządku wobec obecnej - od której chyba nawet wtedy wracał - która na 100% nic nie wie o tym co wyprawia aktualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
No słuchaj nie wiem jak ty byś oceniała zachowania,ze pisze do mnie w nocy różne intymne rzeczy, jak już jest sam, wiem ze wrócił od niej...albo przychodzi pod mój dom(nie wyszłam) ale zasypał mnie masą smsów, dzwonił parę razy itd. Tak pewnie to ja sobie wyobrażam nie wiadomo co a on jest w porządku wobec obecnej - od której chyba nawet wtedy wracał - która na 100% nic nie wie o tym co wyprawia aktualnie. --- jelsi cos było nie tak z obecna, to wracamy do tego co było... i tak postapił... czy zle? jelsi dlugo jets sie samemu, ma sie poklady milosci a nie wychodiz, nie dziwie sie...ze potem analizuje sie wszytsko, cche sie czasem cofnac czas to zlozona sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ce la vie
tej drugiej stronie dokładnie to jest kwintesencja....to nie była czy były sa winni ale ci co daj przyzwolenie na flirt i nie tylko bedac w zwiazkach....takie jet zycie niestety..a my musimy tylko umieć rozpoznawać jakie zachowania i cechy charakteru zaakceptujemy a jakie nie...ja niesttye nie umeim sobie jeszczce na to odpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Myśmy mieli niby zakończone sprawy. Dałam mu tą szansę ostatniego dnia - chociaż miałam otwartą ranę na sercu, a przede mną ... była własnie obrona.Z drugiej strony o czym miałam słuchać i po co, okłamywał mnie od dluższego czasu a mowił ,co innego. Przestałam sie do niego odzywać. To on zaczął najpierw właśnie od cześc, na które odpisywałam cześć, a potem zaczęły sie rózne przeprosiny i w końcu różne wyznania, prośby o spotkanie. On jest w porządku, według obecnej tak właśnie jest, jej sie wydaje ,ze to ja piszę lub odpuszecze sygnała jak on mi wyśle, bo zapewne wciąż jej mówi jak mówił jej, ze on nie daje mi żadnych powodów, ze tylko czasem napisze co słychać. A zresztą czy dla własnej wygody zdradzałby to wszystko co robi za jej plecami. No w oczach jej to ja jestem ta ZŁA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
z tym flirtem..kazdy facet zartuje np wczoraj tez ktos ze mna flirtował i to przy swiadkach;) I co? jestem madra i wiem ze to tak 50/50, moze sie podobam tyle a znam kobiety co juz sobie roszcza prawo i juz po kilku spotkaniahc mysla ze on je cche itp wina nie jest we flirtuujacym, ale tak po srodku, wiele zalezy od madrosic kobiety:) a desperacja i łaknienie miec kogos same wiecie jak sie koncza- kobieta jets jak bluszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Wątpie czy w jego związku jest aż tak źle. Myśle ,ze pierwsze motyle tylko minęły. Widziałam ich razem w kościele jak trzymali się za rączki. Wtedy stanęło mi to wszystko przed oczami co on robił - no straszne co o nim wtedy pomyślałam -chociaż byłam w kościele. Nie potrzebuje jego miłosci, jakbym chciała mam do niego dwa kroki, nawet dzisiaj mogłabym sie z nim spotkać a ja od półtora roku unikam spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Niech będzie JESTEM WINNA - przynajmniej na tym temacie, gdzie jedzie się na BYŁE - on jest baranek bez skazy. Ot flirtuje sobie niewinnie :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
no tak jak mozna byc i mowic cos innego... ale to wynika tez z tego ze ten z ktorym chcemy byc jets na nie, a zeby nie byc sameju wiemy ze trzeba mowic cos obencemu i stad ten galimatias

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
a na noc jets winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
A zresztą co innego flirtować z koleżanką... a co innego z byłą. Ja studiowałam przede wszystkim z facetami i też czasem nawinęły sie różne niewinne żarty i żadnych roszczeń nie miałam. Z byłą łączyło coś więcej, czasem łatwiej to obudzić niż sie myśli. Tu nie ma miejsca na flirt. Powinno się raczej ograniczyć do życzeń na święta itp. Ale jak facet zbyt czesto nawiązuje te kontakty - ja bym nie zaufała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto by się tym przejmował
nie jesteś winna, ale te durne następne panny nigdy nie zauważą kogo przy sobie mają. jeśli facet ma kolejną dziewczynę, a stara się kontaktować z byłą, to tak naprawdę jeszcze nie zakończył kontaktów z tą pierwszą. i chociaż ta pierwsza nie chce tych kontaktów, jemu wydaje się, że bez niej ona nie potrafi żyć. tymczasem taki facet, nie jest wart funta kłaków. do autorki: jeśli facet kontaktuje się z byłą, to nie licz na to, że jest w tobie zakochany. on nie kocha, on probuje na dwa fronty. widocznie z tobą jest coś nie tak, że teraz zapragnął kontaktow z byłą. to nie wina byłych, że się do nich odzywają nawet po latach, to wina waszych rozchwianych emocjonalnie facetów, którzy sami, nie wiedzą czego chcą. odgrzewane kotlety smakują, do momentu, jak się sobie nie uświadomi, że tym razem mogą być przesolone, mdławe i nieapetyczne - bo nadgryzione przez te obecne i wypluwane po kawałku, brrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
ale była zdesperowana to i w zyczeniach na swieta odczyta hce mnie:) czyli co? uciac wogle z nimi kontakt:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
A moim zdaniem facet ,który tak robi dogadza też ... swojemu ego. Takich egofilów będę omijać z daleka, nawet moze wolę być sama jeśli nie spotkam nikogo, kto by potrafił zwyczajnie bez podteksów,krętactw itd. podchodzic do związku. Nie czuje nad sobą presji, ze okresli mnie tylko mężczyzna.Dla mnie to nie wstyd być samą, szukać na siłę ,kiedy nie chcę. Narazie czuje sie wypalona- przez ludzi ,którzy kierowanli sie tylko własnym ego? Fakt marzę o kochającej sie rodzinie, ale nie z byłym i nie z innym egofilem. Nic na siłe. A z byłym? Co to byłaby za rodzina i do kiedy, brak zaufania, oskarażnie i kłamstwa, nieufnośc i zdrady. To ja podziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
i tak uwazam, ze wiele zalezy od byłej. czesto są to kobiety zdesperowane i zawzięte. Poza tym jak lata mijają a ona nadal sama, bo nikt nie chce jej na dłuzej to tez bedzie na kazde czesc byłego mowic- oj kocha mnie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ce la vie
TEJ DRUGIEJ STRONIE masz klase kobito chodź czuje ze wcale Ci nie jest łatwo...serce nadal cI ŁAKNIE ALE ROZUM ZYCIEŻA ISABEL Jasne ze flirt to czasem iewinna gra nic nie znacząca ale mysle z inteligencja nie ma tu nic do rzeczy lecz wyrachowanie lub jego brak.Ja sama do brzydkich nie należe i na drugicj studiach była z 16 chłopakami ja jedna jednak kiedy kocham to poporstu wiernie kocham. Teraz jedynie mam obawy nie co do moich uczuć ale co do tego czy mezczyzna ktory ze mna mieszka, zyje, planuje i ktory na pewno mi nie zradza, jest zdolny mnie oszukiwać,bo przeciez nigdy go nie sparawdzałąm, nie czytałam jego smsów, a zawsze mamy dostep do swoich telefonów, haseł do maili,poprostu zero tajemnic a jednak odpisał jej ze ma wspomnienia przez ktore jest łezka w oku.Ja zwyczjanie w swiecie nie rozumiem tego i nie wiem co mam myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto by się tym przejmował
isabela - ty kobieto jesteś zbyt podejrzliwa, chyba z niską samooceną. była, jeśli wybiera wolność, to na pewno nie tęski za byłym, a tym bardziej nie wywiera na niej żadnego wrażenia stos słów z życzneiami. dlaczego? bo ona zna go zbyt dobrze i wie, że życie nawet w samotności ( co za bzdura :D) jest lepsze niż życie z byłym, który, tak naprawdę nie potrafi jej dać nic ciekawszego, paza tym co dał jej kiedyś. naucz się kobieto pisać poprawnie - CHCE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isabellamarieeeeeee
do ce la vie gdyby był z tobą tak jak był z ex, ciałem i duszą, nie tylko duszą. Wierz mi, nie napisałby tego... poza tym w samotnosci czlowiek teskni.. a jelksi nie ma tego obok siebie, wraca do przeszłoci jak bedziecie razme nie bedzie tego.. bo bedzie zaabsorbowany miłoscia obecna, relana, zywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tej drugiej stronie
Ja myśle ,ze facet chciał przelecieć jakąś nową laskę ,bo byłam jego pierwszą. koledzy naokoło opowiadali historie z coraz to nowymi pannami. Myśle ,ze uległ temu i tyle. Rozbudziła jego zmysły bo dlaczego nie - jest tyle pięknych kobiet na świecie - ale nie każdego kogo sie pragnie po wszystkim da sie pokochać. Nasz związek to wcale nie był jakiś koszmarek - jak to pewnie tłumaczycie tutaj rozpad tego związku. Bylismy przyjaciółmi od nastolatków. Znajomi sie dziwili, ze taka para sie rozpadła, zawsze zgodna i kochająca.Potrafiliśmy do rana siedzieć i rozmawiać o wszystkim, a zreszta po co to opisywać. Kochałam go dlatego wybaczyłam mu pierwszy przekret, który zrobił, wrócił z podkulonym ogonkiem. Ale wtedy do niczego nie doszło miedzy nim i tą dziewczyną (a może mi nakłamał -hmmm cóż). Teraz miałam okazję po raz drugi przeżyć to - ale po całości. Nie chcę go. Dla mnie to głupie, bo pewnie ta jego obecna sie oszukuje ,ze to ja desperatka walczę o niego... tyle ,ze to nie ja przychodze pod jego dom i nie prosze o spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×