Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Merigold

Jaki jest prawdziwy mężczyzna?

Polecane posty

Jakie ma wady, zalety, jak się zachowuje, co mu wolno, czego nie wolno? Co sprawia, że my kobiety rozróżniamy mięczaków, facetów \"bez jaj\" od prawdziwych mężczyzn, przy których chciałybyśmy być? I co decyduje o tym, że mężczyzna przestaje być mężczyzną, a staje się kimś trzeciej płci, tej bez wyrazu i nadziei? Zapraszam do dyskusji.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bardzo mnie ineresuje ten temat bo dokładnie mam te same zapatrywania na to :) Gdzie jest ta delikatna różnica między liczeniem się zkobietą a słuchaniem się jej we wszystkim i bycie pantoflarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście.Wklejaj śmiało, ale liczę na rewanż :D Bardzo się cieszę, że jesteście, bo bałam się, że zaraz się zaczną \"chuje\" i \"cipy\" w moją stronę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi chujami i cipami to trochę jeszcze poczekaj;) trzeba mieć odpowiedni nastrój żeby odpowiednio poetycznie zbluzgać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różyczko---> Hihi, już czytam i strzelam komentarz, chociaż nie mam męża. Tutaj proponuję podyskutować (i pomarzyć pewnie też) na temat tego, czego oczekujemy od Pana Idealnego i jeśli takiego mamy, to jak on się zachowuje. Nie obraż się Różyczko (swoją drogą, super nick), ale Twój się trochę różni, mimo to zaraz poczytam:) No to może ja zacznę. ;) Dla mnie Ten-Jedyny-Przy-Którym-Chcę-Być powinien być czuły, może być nawet trochę lalusiowaty, niech sobie płacze na filmach, niech kocha misie Teddy, ale myślę, że na zewnątrz, dla obcych ludzi musiałby być twardym kolesiem, którego nie ruszają złośliwe komentarze wobec jego dziewczyny lub ewentualnych dzieci i wspólnego domu. Musi stawać murem za rodziną i jej dobrem. Natomiast kompletnie dyskwalifikuje się u mnie facet, który krzyczy na swoją dziewczynę, nie szanuje jej czy bije, o gwałcie nawet nie mówię. Jeśli tego nie robi, to nie przeszkadzałyby mi maseczki na twarz czy kremy przeciwzmarszczkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
good luck;) czyli o klapsach w tyłek możesz zapomnieć, ale masz w zamian ryzyko, że zużyje Twój krem przeciwzmarszczkowy-ach ci prawdziwi mężczyźni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość---> Nie, nie o to mi chodziło. Akurat takie przejawy czułości jak klapsy w tyłek mnie wkurzają, za to nie mam nic przeciwko temu, żeby mój facet miał osobną kosmetyczkę. Oczywiście bez przegięcia w stylu David Beckham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merigold dziękuję ci bardzo za przeczytanie i masz rację :) Chodziło mi o to że dlatego podobny bo miałam wtedy te same przemyślenia no i chodziło o to jaki typ nam się podoba a jaki nie. No to ja sobie pomarzę trochę ;) Mi podoba się typ który jednak jest trochę takim \"twardym kolesiem\" (zawsze się chce odwrotnie niż się ma...;) ) Wzrusza się na filmach ale nie leje hektolitrów łez - bardziej niż ja, umie podejmować decyzje, sama jestem bardzo niezdecydowana więc czasami i za mnie, stoi za mną murem, jest opiekuńczy (to akurat mam !!! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o co Ci chodziło;) tak sobie piszę bzdury prawdziwy mężczyzna sprawia że jego kobieta czuje się przede wszystkim bezpieczna i czuje się jego kobietą-moje zdanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I musimy być chyba dumne z takiego naszego mężczyzny prawda? Wyobrażacie sobie sytuację, w której wychodzicie razem i się wstydzimy swojego faceta, najchętniej uciekłybyśmy albo schowały go do toalety, byleby go z nami nie widzieli? Zdarzyło się tak Wam kiedyś? Być we wstydliwym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem facetem:D więc rzeczywiście nie wiem czemu piszę na tym temacie;) nigdy nie musiałem się wstydzić swojej dziewczyny i nigdy nie byłem we wstydliwym związku....ale to dlatego, że ja wybieram prawdziwe kobiety:D(lub one mnie;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie, Panie Miłość ;) jak je odróżniasz od byle bab, te prawdziwe kobiety? A poza tym temat topiku nie zabrania wypowiedzi mężczyzn :D Różyczko--> dlaczego się go wstydziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko prawdziwa kobieta sprawia, że jestem dla niej i chcę być prawdziwym facetem;)-śmieszny frazes wymienianie poszczególnych cech jest pozbawione sensu-bo są nie tylko inne dla każdej osoby, ale zmieniają się również dla mnie(np. z wiekim) spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak byłam młodsza i chodziło o takie płytkie rzeczy jak np ubranie które wtedy mi się wydawało okropne, np chodziłam jakis czas z chłopakiem i któregoś dnia miał po mnie przyjechać i mieliśmy iść gdzieś do jakiejś knajpki. Była zima a on przyjechał w takiej okropnej czapce w paski z OGROMNYM pomponem. Myślałam że zapadnę się pod ziemię ze wstydu jak szliśmy razem ulicą, miałam wrażenie że wszyscy patrzą na tą jego kretyńską czapkę hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee
to musiało być słodkie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, to z czapką było dobre. Ja kiedyś miałam chłopaka ze wsi, który (to już pomijam, że ze wsi, nie obrażam) był strasznym prostakiem. Kiedyś na imprezie zaczał tańczyć (w ogóle jak on się ubierał, też płytkie) z moją koleżanką, a ona go wyśmiała na całą dyskotekę i powiedziała, że takiego zera to by z dopłatą nie wzieła. no, to już może mniej śmieszne było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To było kompletnie żenujące... Boże, jak ja się wtedy wstydziłam... Nie poszłam do szkoły przez dwa dni, na szczęście mam wyrozumiałą mamę. Mężczyzną on nie był w żadnym stopniu. Miał wtedy 24 lata, był starszy ode mnie o sześć, a zachowanie miał młodszego ode mnie. W dodatku pił dużo i często, nie umiał się potem zachować, ale miarka się przebrała jak oświadczyłam, że chcę iść na studia. A on chciał mnie na gospodarstwo, jak ja mogę odrzucać taką ofertę! :D Jak w \"Koglu-Moglu\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzislawa Kwapiszewska
to taki , z ktorym : " nie jest w rozporku nudno, i nie jest w kieszeni smutno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznany ale jak
Merigold jak odroznic byle babe od kobiety? To proste. Ona musi byc dobra ale tylko dla mnie, ja tez wg tej zasady postepuje, owszem wobec innych jestem mily, ale to nie znaczy, ze daje soba pomiatac, szczegolnie teraz gdy jestem z kims i po prostu nie dam sie zbic z tropu, chociazby dlatego, ze nie chce jej stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Najwazniejsze to zeby kochal zwierzeta Zeby Mu nie przeszkadzal moj pies, najlepiej zeby tez mial Zeby nie byl specjalnie porzadny, no a jak juz lubilby sprzatac to nawet dobrze, byleby Mu nie przeszkadzalo, ze ja balaganie Zeby mnie nie ciagnal do kina na romantyczne komedie i melodramaty Zeby byl wyrozumialy i umial zrozumiec rozne moje schizy... zeby mu nie przeszkadzalo, ze nie umiem tanczyc Niestety - ale palenie odpada A wspanialym gratisem od losu byloby gdyby umial grac na gitarze i spiewac (znaczy nie musi bardzo dobrze umiec, bo ja w ogole nie mam sluchu i nie zalapie falszu ) i plywac, bo bardzo chcialabym sie nauczyc plywac delfinkiem\" o... taki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×