brzydkie kobiety - moze i panowie sie wypowiedza?????

Czy tylko ladne kobiety o regularnych rysach i nienagannej figurze budza u WAS pozadanie? A co z inteligencja, kultura osobista i wrazliwoscia, czy takie cechy sa tez elektryzujace ...? Czy niezbyt urodna, ale zadbana kobieta z niezla figura (zero nadwagi) moze i ma prawo uwodzic, jak waszym zdaniem prezentuje sie niezbyt ladna kobieta, ale mila i dobrze ubrana?!!! Widze tyle ladnych, a pustych kobiet i tyle przecietnych ale madrych ... Moj znajomy kiedys okreslal kobiety: ta z najwyzszej, ta ze sredniej półki ... jak to jest waszym zdaniem????????????? ;-)

plisssss ....

to tak jak z brzydkim facetem...jesli intryguje pewnością siebie, jest zaskakująco szarmancki, zabawny, nie nachalny....niekiedy same sie zastanawiamy jak to się dzieje że on nam się podoba. faceci wbrew pozorom nie są aż tak krótkowzroczni...sama mam koleżankę wyjątkowo niską, piegowatą brunetke o śmiesznym głosie która zawsze uwodziła najlepszych facetów. po prostu była urocza, naturalna i co najwazniejsze pewna siebie i to działało na nich jak magnes. nawet jesli patrzyli na nią i nie widzieli miss costaryki to po chwili zaczeli widzieć coś co okzaywało sie bardziej magnetyczne:) taka jest moja teoria. w przeciwnym razie jak to sie dzieje ze za każdym razem udwałao jej się poderwać co przystojniejszych w szkole:)

Ale byc pewnym siebie z poczuciem kompleksow to troche trudne ... Jak dodac sobie tej odwagi? Nie mam na mysli studiowania poradnikow psychologicznych typu: jak byc asertywnym, tylko prosze o zwykla rade: JAK POKONAC KOMPLEKSY I NIESMIALOSC ABY STAC SIE ATRAKCYJNIEJSZA? Moze ktos ma takie doswiadczenie za soba i moze cos na ten temat powiedziec?

Bardzo bardzo bardzo bardzo wazne jest zeby kobieta byla ladna... a co z tym glownie sie wiaze wmiare zgrabna... rysy twarzy tez sa wazne wiadomo... potem dopiero inteligencja i inne cechy Przykro mi tak juz jest

Wiele gwiazd ze swoich wad robią atuty Lopezz z grubego tyłka zrobiła arcydzięło , o którym marzy większość mężczyzn.Wyłamała się z utartych kanonów anorektycznych piękności ,pokazała ,że właśnie duza pupa jest sexi.Nie wiem czy jesteś brzydka ,czy to tylko twoja subiektywna opinia.Każdy z nas ma wady ale ważne jest podejście do samego sibie.

Niestety to prawda! Ladnym jest w życiu łatwiej? Doświadczyłem tego na sobie kiedy zostawiła mnie moja żonka dla pięknego księcia.I co? Jesteśmy po rozwodzie,a on okazał się dla niej zwykłym palantem!!! Nic się nie martw? Każdy ma przypisaną swoją drugą połowę,ale niektórzy muszą poczekać na nią trochę dłużej...Myślę,że jesteś fajną babką i niczego Ci nie brakuje...

arczi,ciekawa jestem jak sam wygladasz

Chmmm...Nie mi to oceniać,ale podobo rozwód mi służy.Chyba wiem jak się czujesz? Niestety na tym świecie nie ma sprawiedliwości???

z jednej strony ładnej łatwiej.... z drugiej.... jak współpracownicy patrzą ci w dekolt czy na kolana ignorując to co mówisz..... cóż

braciszekkk>>to prawda nie ma sprawiedliwości. Ja też ładna nie jestem i jakoś mi to nie przeszkadza;)

Witam serdecznie:) Ja myśle że wszystko zależy od wychowania przez rodziców.Ja zawsze miałąm byc piękna ,mądra zgrabna.Jestem ponoć bardzo ładną dziewczyną,ale przez wiele lat właśnie moja rodzina ciągle wytykała mi wady.W okresie dojrzewania miałąm lekką nadwagę,rodzina ciągle kontrolowała co jem,a nie jadłam dużo(takie ówczesne zmiany hormonalne),wpadłam w bulimię.Ciągle mówili mi ze do mini mam za grube nogi,a co najciekawsze zawsze miałam ogromne powodzenie,ale wtedy tego nie dostrzegałąm.Teraz mam prawie 26 lat,jestem zgrabna,rodzina mówi że za chuda, im nie dogodze.Przeszłam cieżką depresję,wlaściwie do dzisiaj sie z nią zmagam i teraz przestaje mnie interesować co o mnie mówią.W chwili obecnej na przekór chodzę w mini ,mam teraz według mnie zgrabne nogi,podobam sie facetom, a podobam sie dlatego że uwierzyłam w siebie.Rodzina moja twierdzi że mini jest zbyt wyzywająca i jestem już za stara na takie ubranie!!!!!!!!!!!!!! Wogóle niezły odpał :) Ale jestem ładna i czuję sie ładna,dlatego ze uwierzyłam że taka jestem,mogę być :) Co ciekawe niedawno podszedł do mnie jakiś fotograf i zaproponowal mi sesję zdjęciowa,nawet nie wiem z jakiej gazety/agencji ,nie słuchałam.Dla mnei to nie istotne,nigdy nie widziałam soibie w takiej roli (160 cm wzrostu,45 kilo,),ale to umacnia mnie w przekonaniu że jestem ładna,chociaż moze tylko ja to widzę w sobie,ale jak ja to w sobie zobaczyłam,zobaczyli to też inni. kazda kobieta jest piekna tylko musi w to uwierzyć,aby inni to dostrzegli.Pozdrawiam goraco

evita ale co to znaczy ladna? bo wiesz, na twoje pytanie mozna na wiele sposobow odpowiedziec pozadanie budza tylko pociagajace kobiety ale nie ma jedengo czystego kryterium okreslajacego ktora kobieta jest pociagajaca a ktora nie i nie zalezy to tylko od cech zewnetrznych u mnie przynajmniej

Dodam jeszcze ze ważne jest bardzo ubranie,ale nie chodzi o modne,drogie ciuchy,ale o to aby ciuszek pasował do naszej osobowości(bez wzgledu na cenę),figury.Często widzi sie na ulicy dziewczyny zgrabne,ubrane w bardzo modne ciuchy,ale coś nie pasuje.Każda z nas chce być modna ale nie kosztem naszego wyglądu.Co pasuje \"kowalskiej\" nie zawsze będzie pasowało \"nowakowskiej\"(nie pisze o konkretnych osobach).Pozdrawiam gorąco

Wszystko zależy od osoby. Tak - uważam, że biuściate panie wzbudzają pożądanie, ale czyż kobiety o tym nie wiedzą. Jeśli facet chce sex\'u to nie myśli o tym, co kobieta sobą reprezentuje tylko o tym, co ma pod stanikiem i w majtkach (a propos zmiany płci - niektórzy transwestyci na pierwszy rzut oka również wzbudzają pożądanie u facetów, dopiero po uważnym przyjrzeniu krew ich zalewa). Ja uważam, że najważniejsza jest szczerość. Ale kobiety jej nie chcą, więc faceci się nie starają o te wartościowe kobiety. Dlaczego - bo zostaną wyśmiani. Dlaczego? To oczywiste. Przecież jeśli powiem kobiecie o społecznie wątpliwej urodzie że jest śliczna (bo tak uważam) to co ona odpowie... Teraz wszystkie chórem: KŁAMIE! – brawo. To jest wasza odpowiedź. Ale czy to na pewno jest kłamstwo. Czy facet nawet brzydkiej kobiecie nie może powiedzieć że jest ładna skoro tak uważa. Wiem, wiem w większości przypadków to kłamstwo - chodzi mu o sex. Ale (mała dygresja: właśnie w tych sprawach nie ma reguł poza ... - nie kończę) to zawsze łatwo sprawdzić. Nawet jest przysłowie - jak kocha to poczeka. Ale można szybciej pójść w towarzystwo pięknych kobiet i sprawdzić na kogo będzie patrzył, kim się będzie interesował. jeśli wytrzyma raz, drugi trzeci, ... dziesiąty ... to co? Są trzy możliwości: chodzi mu o kasę (ale to szybko widać), jest masochistą (to też szybko widać) albo ją kocha. A jeśli facet jest dla kobiety delikatny to, co mówicie: nie doświadczony przecież go nie będę uczyła. I na koniec jeśli jest tak nią zauroczony że rozum dla niej traci to wtedy mówicie że: dzieciak, niedojrzały. A wystarczy mu zaufać i dać szansę niech ochłonie przyzwyczai się i zacznie myśleć może warto zaczekać to wy na to NIE. A potem są nieszczęśliwe małżeństwa, rozwody… Bo znajdujecie facetów którzy mówią tylko ciepłe słówka – oczywiście kłamiąc. A wy wtedy o zakochane po uszy i po ślubie wychodzi szydło z worka. Tak narzekacie, że nie macie orgazmu, że musicie udawać, ale przecież wiecie, że faceci w tej kwestii mają ograniczone pole do popisu i jest nam łatwiej. Dlatego zawsze wybieracie dojrzałego z doświadczeniami i co … Potem przekazują młodym wiedzę że tylko doświadczony facet ma szanse u kobiety więc młodzi dwudziestolatkowie podchodzą do sex’u dość luźno a tam poćwiczę póki jestem młody. A jak się wyżyje to znajdę sobie naiwną, z którą się ożenię. I tak się dzieje cały czas – tu nie ma miejsca na uczucie, bo sex gwarantuje dobre dopasowanie partnerów. Jaki stąd wniosek nie ważne jaka jest – jak jest dobra w łóżku to jest ok ale zawsze łatwiej jest „rżnąc się z ładną” nawet jak idiotka. Jaki z tego morał – faceci wolą ładne kobitki do sex’u reszta jest nie ważna – bo tego uczą ich starsi faceci i same kobiety. Więc wina leży w wychowaniu naszej młodzieży. Dorośli są sami sobie winni. Osobiście uważam, że nawet nieobdarzone a nawet wręcz brzydkie kobiety mają szanse u facetów tylko potrzebna jest miłość a jeśli nie to, chociaż szczerość. Brzydka czy nawet chora kobieta jak się weźmie za siebie to zdobędzie faceta – swoim osobistym urokiem, wdziękiem, który jest niezależny od urody – w końcu jest kobietą. A co mają zrobić faceci z takimi problemami – mają zero szans. A jeśli jeszcze nie są zbyt bogaci to przepadli bo każda kobieta woli bogatego chama który zapewni jej stabilność finansową niż szczerego i zakochanego który nie posiada majątku. Czyż bym się mylił? Ps. Jestem facetem - czyli jestem świnią.

nie jestem panem ale z doświadczenia wiem że nie tylko ładne kobiety mają powodzenie, ja sama jestem przeciętnej urody a kiedyś gdy byłam wesołą i pewną siebie osóbką miałam mnóstwo adoratorów! teraz mam stałego partnera więc już nie jest tak ciekawie ;) :D jak to mówią: SZCZĘŚLIWA KOBIETA TO ATRAKCYJNA KOBIETA! :)

Wiadomo, ze potencjalna partnerka musi sie podobać, trudno przecież być z kims kogo uważa sie za brzydala. Ale każdy ma inny gust. Nie musisz wygladać jak filmowa gwiazda by znalazł sie ktos kto bedzie szczerze przekonany ze wlasnie Ty jestes piekna.

skoro faceci na 1 miejscu stawiają big cyce a dopiero pozniej wiedze, kulture, zyczliwosc i...higiene...:D to chyba logiczne...w koncu ciągnie do swojaków :D:D doda niby ma wysokie iq ale po co jej to?? skoro nie potrafi tego normalnie wykorzystac, ladna, zgrabna i duzy iloraz inteligencji no niby ideał, moze i potrafi rozwiązywac łamigłówki ale wiedza chociazby o podstawowych dziedzinach pozostawia wiele do zyczenia...nawet z elokwencją u niej kiepsko, ale z iq ma to niewiele wspolnego, wiadomo kto ma duzą wiedze ten potrafi mówic wiec wrodzona inteligencja w niczym nie pomaga niestety...nawet jak ma sie zderzaki wielkosci cystern (tudziez nie mowa o \"pikusiach\" dody:D )

Witam Was :) Tak czytam i czytam Wasze wypowiedzi i niestety, widze, że jednak mężczyźni patrzą tylko na to co "przeminie" - bywają wyjątki. Wg mężczyzn oczywiście kobieta musi być ładna, zgrabna, opalona, modnie ubrana -wręcz błyszczeć, tak aby koledzy zazdrościli. Nie wiem czy Panowie zdają sobie sprawe, ale... takie kobiety (możliwe, że bywają wyjątki) widzą głównie siebie. Mają perfekcyjnie określone swoje potrzeby, a potem jak znajdzie sie czas potrzeby partnera. Egoizm? Tak, egoizm. Po tym widać, że meżczyzna który jest z ładną kobietą woli być zaniedbywany, jadać mrożonki i tracić cieżko zapracowane pieniądze na jej zachcianki - ale co tam! KOLEDZY MI ZAZDROSZCZĄ. Dla mnie osobiście takie podejście do "sprawy" jest wywołane pustką w głowie i chęcią pokazania się z "błyskotką" przed światem. Panowie, panowie! Pamiętajcie, że uroda przemija, Wasza błyskotka również stanie się kiedyś szaraczkiem, a Wy co bedziecie z tego mieli? Pustke w kieszeni i nie daj Boże rogi. Zapominacie o uczuciach, o tym, że można w życiu być szczęśliwym, to jest prawdziwa nieprzemijalna wartość, którą można chwalić się przed kolegami - pamietajcie, że prawdziwe, szczere uczucie nigdy nie przemija i na stare lata znajdzie się ta Wasza jedyna, ukochana, która poda szklankę wody. Mogłabym długo o tym pisać, ale... Może te pare słów dotrze do niektórych mężczyzn i opamiętają się nim będzie zbyt późno. Osobiście kieruję sie zawsze uczuciamy i tym co człowiek ma w sobie, to jest dla mnie wartość której nigdy nic nie bedzie w stanie zmienic. Tak , na koniec zadam małe pytanie. Co sądzicie o mężczyźnie, który jest związany z kobietą i niby dla żartów mowi jej że jest brzydką kobietą, ogląda się przy niej za innymi kobietami mówiąc jej prosto w oczy, że ta jest ładna, tamta jest ładna i marzy o kobiecie takiej i takiej? Ona natomiast (jego połowa) jest bardzo dobrą, miłą, zdolną dziewczyną a przy tym wysoka, zgrabna, zawsze usmiechnięta, z poczuciem humoru i bardzo dobra dla niego. Uważacie, że on ją kocha? Znam taką sytuacje i mam na ten temat swoje zdanie, ale bardzo chce poznać Wasze. Z góry dziękuję za odp. i Panowie, nie gniewajcie się za to co napisałam, to jest tylko moje zdanie. Pozdrawiam

up

temat topicu wydawal sie byc juz oklepany i nudny ale jednak weszlam i jestem mile zaskoczona dojrzalymi odpowiedziami:) mi tez brakuje tej pewnosci siebie, nie wiem jak to zmoenic.jestem zdania, ze u kobiet, ktore wierza w siebie widac to na zewnatrz. mam kolezanki, ktore gdy uwierzyly w siebie naprawde wydaja sie byc atrakcyjnijesze. mozliwe, ze zmienily swoj styl, ale na te zmiane stylu miala tez wplyw ich nowa osobowosc. tez bym chciala uwierzyc w siebie itp ale jak?u nich po prostu widac to.czesto jak poznajemy nowych ludzi to duza uwaga skupiana jest wlasnie na mojej kolezance, ktorzy wszyscy lustruja, ogladaja jej ciuchy i ja w tych ciuchach, bo naprawde dobrze wyglada. wszyscy kolo niej sie gromadza, rozmawiaja, chwala za ubrania. tez bym tak chciala. a w dodatku nie wiem w czym mi dobrze, nie wiem jak powinnam sie ubierac by nie isc slepo za moda tylko miec swoj wlasny styl. moze ona jest po prostu ladna i we wszystkim jej ladnie?

aha i chcialam jeszcze dopiac..uwazam, ze zwiazek ma duzy plyw na podbudwanie pczucia naszej wartosci.

nie ma co sie oszukiwac -kobiety sa brzydkie i ladne . inna sprawa ,ze niektore z tych brzydkich potrafia eksponowac wady tak by z nich czynic swoj atut.glupota absolutna jest twierdzenie ,ze jak ktos jest brzydki to jest zly a ladny jest dobry. sa tez osoby o pewnych niedoskonalosciach urody ,ktora w moim przekonaniu pomaga w karierze. O takich osobach mowi sie jako o charakterystycznych. Don de Vito -czy jak sie tam pisze jego nazwisko nie moglby zagrac pewnych rol gdyby natura nie dala mu takiego wygladu jaki ma. Opierajac sie na jego przykladzie mozna sie zastanawiac jaka osoba moze stac sie jego ewentualny partnerem? na co bedzie zwracala uwage? na wyglad zewnetrzny ,ktorym nie mozna sie pochwalic przy jednoczesnej ogromnej slawe i karierze ,ktora sie szczyci? czy na silnej osobowosci ,ktora musi miec skoro "dzieki a moze pomimo " swojego wygladu zdecydowal sie na podjecie kariery?

Z moich obserwacji wynika, ze najw. powodzenie mają dziewczyny wierzące w siebie, z wysoka samooceną (choć często przecietne), biorące sprawy w swoje ręce. Kobieta z kompleksami ma niezadowolenie wypisane na twarzy i niezależnie od jej urody facet będzie sie bał do niej zbliżyć.

dziewczynyyyy nie ma brzydlkich kobiet, są tylko nieco zaniedbne!!!:) ale chyba i tak najważniejsza jest wiara w siebie:) głowy do góry.:D jest przecież wiele pulchnych dziewczyn co maja i tak powodzenie! a gwiazdy?? J.LO czy Beyonce? tyłki jak szafy a i tak faceci na ich widok sie ślinią:) :P :D

nie jestem urodziwa, nie jestem jakos super madra. Jestem inteligenta, mam ladna figure...i tyle:-) Spotykam sie teraz z facetem ktory jest zabojczo przystojny...ladniejszy ode mnie i co? Mowi ze jestem sliczna, a koledzy kiwaja glowa i ciesza sie ze jest szczesliwy, nawet jesli kazdy z nich uwaza ze jestem brzydka i za brzydka dla niego:-) A ja mam to gdzies:-)

Nie ma brzydkich kobiet, trzeba tylko umieć dostrzec piękno:P

Wygląd jest najważniejszy dla facetów i tego nie da się zmienić. Bardzo czesto spotykam się z gośćmi ktorzy twierdzą że najpierw charakter bla bla bla a uroda sie nie liczy tak bardzo, ale badzmy szczerzy, większość z nich taką ma 'bajere romantyka' a reszta w ogole sobie nie moze pozwolić na ładną partnerke ze wzgledu na wlasny wyląd. To jak zachwalanie 15 leteniego auta, mozemy wymieniac 10000 zalet ale i tak najnowsze bmw etc bedzie lepsze. A do Pań ewentualnie sugestia ze czesto dajecie sie za bardzo zaszczuc przez to ładniejsze i dlatego ten kontrast jest taki wielki. Czesto kobiety średniej polki są też poprostu okrutnie nudne, spontaniczność zerowa brak przebojowości itd. Warto to zmienić! PS Z tą pewnością siebie u średniej półki Pań tez nie wolno przesadzać bo wychodzi czasem śmiesznie zalośnie a nie intrygująco. pozdrawiam.

up

Długości postów skutecznie mnie odstraszyły od prześledzenia topiku. :o