Na co becikowe ?..........

ps przynajmniej bedzie na lapowke dla lekarza bez porzyczania sie kasy do rodziny.ale nikt tego nie wiezi.Wszystke widza TYLKO skromny bezwartosciowy tysiac.

ja potrafie sama zarobic na swoje dziecko nikt nie musi mi nic dawac Kindzia tez nie musi ---z tego co wiem A was to kreci -ajednak za mało!

BIZNESS ;)

Kindzia - tu się z Tobą zgodze- skoro dają to super, należy się z tego grosza cieszyć, wczesniej tego nie bylo i też ludzie sobie radzili. I tak jak napisalam nikt normalny nie zdecyduje się na dziecko z powodu tego tysiaca ( nie liczac niestety patologii, która ma juz 6 lub więcej dzieci, zyje z zasilkow, zapomóg itp.-oni i tak nie wydadza tego na dziecko-ale to inna bajka) Z patriotką owszem przesadzilam ;) ale myslę, że też wiesz o co mi chodzilo. O to, ze Ty mieszkajac za granicą nie jestes w stanie do końca zrozumieć ludzi mieszkających w tym wspanialym kaczogrodzie , gdzie niepewne jest jutro , gdzie nie wszystkim starcza do 1-szego , gdzie są klopoty mieszkaniowe itp. Wiem, że Tobie kasza manna z nieba nie spada , ale ze swojej pensji jestes w stanie oplacic mieszkanie, utrzymać się i jeszcze pewnie zostaje na \"waciki\":). , a tu to nie jest wcale takie proste. I to nie dlatego, że komus się nie chce pracowac tylko są tak glodowe pensje.I nie zgodze się z Tobą , że wieksza część kobiet nie skalala się pracą. Owszem u Was jest gówniana opieka zdrowotna, kobiety do końca pracuja, ale może też dlatego, że nie mają tylu stresów co nasze spoleczeństwo i stąd mniej zagrozonych ciąż i mniej problemów z plodnoscia. Wiesz - punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia. A tak poza tym - to życze milego weekendu wszystkim. :)

suma sumarum i wychodzi ze podobnie myślimy- choć początkowo były niedomówienia ;) ten 1000 zł jest miłym prezentem -nie ma co się oszukiwać

natomiast z tobą się nie zgadzam! uważasz sama że ten 1000 zł to MAŁO (świadczy o tym Twoje podejście do tego 1000 zł!!!!) a z drugiej strony WYTYKASZ że ktoś NIE DOCENIA tego 1000 zł - MA DO TEGO PRAWO tak jak ty to przecież robisz!!!???? Ja do nich nie należę- bo dla mnie ten 1000 zł byłby miłym prezentem!!!! Oczywiście ze państwo nie będzie "sponsorować" nikomu dziecka- a Ty kiedy odmawaisz wzięcia tego 1000 zł poniekąd dajesz do zrozumienia ze tego oczekujesz! bo skoro czujesz sie "taka niedowartosciowana" (co to jest tysiac) chcesz pokazać światu że Ty sama na niego zarobisz! ależ oczywiście tak jak cała reszta, która ten tysiąc nie traktuje jak "datek na wychowanie dziecka" TYLKO powiedzmy umownie - jako miły gest (nie ma co się oszukiwać- to jest bądź co bądź TYLKO 1000 zł i należy nazywac rzeczy po imieniu) TYLKO ale zawsze coś znaczy!!!

Kindzia ten \"sponsorowany\" zlobek jest niezly. chocizby taka pomoc powinna byc. fakt ze w Polsce zlobki nie sa drogie ale za to warunki...............duzo do zyczenie................ wolalabym zeby byly drozsze ale lepiej dostosowane i lepsza opieka i zeby bylo placone tak jak opisalas. co do tysiaca- bede miec na wozek;) to ze opieke zdrowotna panstwo nie zasponsoruje to wiem. u mojego meza firma sponsoruje- prywatna opieka- jak pracownik chce zeby rodzina-czyli my i 2 dzieci- rowniez leczyla sie prywatnie to dodatkowa oplata miesieczna(z naszej kieszeni) wynosi 120zl(to wcale tez nie fortuna).dodam ze jednorazowa wizyta prywatna to 80-150zl. Zgadzam sie za \"rodzenie\" dzieci dla kasy to patologia ale niestety sa takie rodziny:( Nigdy nie bedzie dobrze,zawsze komus cos nie bedzie sie podobac- mentalnosc ludzka:D

Nie planuje juz dzieci, mam rodzine w komplecie Nie potrzebuje 1 000zł -Kindzia planuje, ale tez uwaza to za zbytek Chodzi mi o to ze wielu osobom ta kwata znacznie poprawi domowy budzet ale mimo to twierdza ze powinno by wiecej Nie napisałam ze wszystkim --aby było jasne

tego becikowego.... jak dla kogoś to zbytek... śmieszna jest tylko idea....niby zachęta do rodzenie dzieci :) realna zacheta, to byłyby np coroczne ulgi podatkowe na każde dziecko, dofinansowanie przedszkoli, podręczników szkolnych itp.... w tym kontekście becikowe faktycznie jest niczym... bo na co niby ma wystarczyć? nie chodzi jednak o zwiększanie becikowego.... tylko o zminę formy tej "zachęty".....

jestes.

a z czym powalona?Ze nie chodze do MOPSu mam głowe i dwie rece wiec nie musze wyciagac łap po nic Z duma wspieram licytacje WOSP i ciesz sie ze moge pomóc-- --mam na mysli chore dzieci czy jak ktos nie bierze zasiłku to jest powalony?

raczej o to może chodzić....

Twoja definicja życia, matek, kobiet i osób różniacych się od ciebie (chocby w pogladach) jest chora! Lecz się kobieto bo nienawisc cie zalewa. Jestes nienormalna!!!!Biznes to ty masz :D wiesz gdzie? Miedzy nozkami bo nawet nie w łepetynce chorej i wymyslajacej brednie. Jak sie cos wymysla to trzeba byc konsekewntnym w klamstwie, ty nawet tego nie potrafisz. Lecz sie kobieto, dobrze ci radze!

ponoc nie ma zdrowych psychicznie sa tylko zdiagnozowani lub ci jescze przed diagnozą wiec i ty jestes powalona

Naprawde sie lecz. Psychiatre z NFZ-u mozna wziąć. Żaden koszt. Pracuje w służbie zdrowia i dobrze ci to radze. Nienawisc twoja zaleje ci wątróbkę a przeciez dzieci podobno masz :D Lecz sie babo, lecz!

Nie rozumiem dzisiejszych ludzi. Osoby na zasiłkach narzekają, że brakuje im pieniędzy, a dzieciom zakładają pampersy. Ja żadnego zasiłku nie dostałam, a moje dzieci wychowały sie w pieluchach tetrowych. Było tanio, zdrowiej dla dzieci i po 1,5 roku schowałam pieluchy. Teraz wygodne pampersowe dzieci nie mają bodźca do wołania na nocnik. NIE BYŁO BECIKOWEGO I BYŁO OK. DALI BECIKOWE TO MAŁO DLA WAS. TO JEST JEDNAK DODATKOWY GROSZI CIESZ SIĘ NIM. W szkołach niektóre dzieci mają za darmo obiady opłacane przez miasto, a ciągle kupują słodycze w sklepiku szkolnym, używają komórek na każdej przerwie ilekcji. Moje dzieci nie mają komórek i nie mają wystarczającego kieszonkowego na słodycze, bo mi nie przysługuje zasiłek, jestem zbyt bogata. Oszustwo i tyle. Syn nie dostał akademika bo ma zbyt duży dochód, a Ci co dostali w przeważającej większości podjeżdżają pod akademik super samochodami (nie mylić z maluchem). NIKOMU NIE WIERZĘ

becikowe to NIC... ochłap... nie chodzi o jego wysokość.... tylko o sam fakt istnienia.... tyle jest sposobów pomocy....tyle sytuacji do naprawienia.... a rząd, bach.... niski przyrost naturalny? no problem.... macie becikowe i zamknijcie dzioby- mnóżcie się i cieszcie, że wogóle coś dostaliście.... w końcu moglismy przeznaczyć tę kase na nasze nowe limuzyny i przeloty do Meksyku... o to moim zdaniem tu chodzi, raczej żadna matka nie narzeka na samą pomoc jako taką, tylko na to, że forma pomocy jest niewłaściwa i tak naprawdę niewiele dająca.... ps nie zgadzam się z opinią co do tetry.... moim zdaniem wychodzi drożej, bo proszki dla niemowląt są koszmarnie drogie, a uruchamianie codziennie pralki- prąd + woda....też,wcale nie wychodzi tanio.

to niech się o nie nie stara. Po co krzywdzić dzieci??? A niektórzy nie mając pracy potrafią postarać się o 10 cioro dzieciaków, no i wtedy słyszymy o tym, że państwo, że nie ma pracy, że to i tamto, ale to nie państwo robi dzieci. Becikowe to pomoc na pieluszki, ale nie dla tych, którzy nie mają kasy, bo nikt wam nieroby za darmo nie da pieniędzy. Niektórzy najpierw zbierają na dziecko, a dopiero potem się o nie starają.

Nie trzeba uruchamiać pralki na pieluchy. Te posikane wystarczy wkładać do wiadra z wodą i jak jest kilka przeprać ręcznie z minimalną ilością srodka piorącego. Ja używałam szarego mydła. Te z kupki zapierałam mydłaem i gotowałam w specjalnym garnku. Jak tylko mogłam suszyłam na słońcu - świetnie wybiela. Nigdynie prałam pieluch z innymi rzeczami, a nie wyobrażam sobie gromadzenia takiej ilości do pralki. Nie wychodziło drogo bo ja nie miałam pieniędzy. Z jednej pensji w 4 osoby i budowaliśmy dom. Do dziś nie wiem jak to robiłam. Żyło się inaczej. Ja nie kupowałam bananów, pomarańczy i innych cudownych owoców. Szukałam najtańszych jabłek. Jadłam najprostsze potrawy, nie było mowy o słodyczach. Kto dziś tego sobie odmawia?

to właśnie jest głupota, np. w postaci owego becikowego... chodzi o to aby państwo wyrównało szanse.... to np. dałaby ulga podatkowa na dzieci.... czy przejęcie kosztów pracy (zusu) przez państwo za kobiety na macierzyńskim czy na l4 na dziecko.... tak aby powiedzmy matka 5 dzieci i osoba bezdzietna miały takie same szanse na prace i godny byt.... jak w przysłowiu "lepiej dać wędkę niż rybę".... szkoda że nasi rządzący tego nie widzą....

na pranie ręczne.... pomyśl tak, powiedzmy gdybyś poszła do pracy, miałabyś mniej czasu, ale za to więcej pieniędzy na pranie w pralce... a wtedy powstałby dylemat tetra czy pampersy.... koszta byłyby podobne, za to pampersy 1000x wygodniejsze. ja np nie byłabym w stanie prać ręcznie pracując równocześnie zawodowo mniej więcej 12 godzin dzienie ps dziś pomarańcze często są tańsze od jabłek.... to samo słodycze, dobry ser znacznie więcej kosztuje niż czekolada.... w ogóle standard życia się podniósł.... nic dzic dziwnego, tak już jest, nasi pradziadowie żyli bez prądu i dawali radę, ale czy to oznacza, że teraz wszyscy mamy wymontować sobie liczniki- bo przy świecy taniej?

Pewnie przy świecach byłoby drożej :D.

Znikam Pa

no ale zawsze można by świece samemu zrobić.... w końcu nasi pradziadowie nie kupowali w hipermarketach :)

za kazde dziecko 100 000? Wtedy to każda z was miałaby po 20 dzieci, żeby tylko dostać za darmo kasę. Byście płodziły te dzieci z marginesu społecznego, z łózek nie wychodziły.... Po co was ktoś urodził...

becikowego, zamiast niego wolałybyśmy coroczną ulgę podatkową na dziecko!!!!

Ja mysle ze realistycznie patrzac na to co sie dzieje w kraju to lepsze byloby zmniejszenie podatkow a nie beciekowe, za razem mowie ze ciesze sie z niego:) Ale patrzac na ogol, na panstwo- zmiejszenie podatkow zmniejszylo by patpplogie. bo nikt nie bedzie zachodzil w ciaze dla zmniejszenia podatkow(mam nadzieje) a dla kasy???- zdarzaja sie tacy- niestety

właśnie dlatego zbulwersowana skoro to becikowe to NIC... ochłap...to po co to bierzecie? Ochłap ? na co komu taki ochłap Wszyscy(prawie) marudza ale wszyscy twierdza ze go biora bo dają To kto ma obowiazek utzrymania dziecka ? Panstwo ma dac na to i tamto!! a rodzice na co?mama na paznokcie a tata na piwo pod sklepem? Zbulwersowana jest słusznie zbulwersowana

że bo przez beznadziejną politykę prorodzinną państwa, mają za mało własnej kasy aby pozwolić sobie na nie branie becikowego!!!!! gdyby mieli pracę i ulgi podatkowe, pewnie olali by to durne becikowe dla zasady, ale skoro biorą, to pewnie dlatego, że ich nie stać.... na ten gest.... a psioczą dlatego, że nie tego oczekiwali, że rząd mgółby zrobić coś bardziej sensownego, skoro już zdecydował się na pomoc.

do WLASNIE DLATEGO ZBULWERSOWANA. Czyli co proponujesz??? Skoro wiesz jak uzdrowic polityke kraju dlaczego nie startowalas w wyborach??? Zauwaz ze Ty tez zgotowalas sobie taki los,wybierajac tak wspanialy rzad. Skoro tysiak to ochlap to mi go daj.Podam ci moj nr konta w nastepnym liscie.Niee przeslij mi przynajmniej z 5 tys,przeciez tysiac to dla ciebie ochlap.Ja sie uciesze.